forum Oficjalne Aktualności
Wirtualne światy, czyli Internet, fantastyka i postpiśmiennictwo
Internet to wynalazek, który zrewolucjonizował świat. Chyba tak można najprościej zdefiniować sieć, w której funkcjonujemy przecież każdego dnia. Ale czym ona właściwie jest? Jakie są szanse i zagrożenia? Co o wirtualnych światach sądzą pisarze związani z science fiction? Nad takimi zagadnieniami, między innymi, chcemy się zastanowić w naszej weekendowej publicystyce.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [14]
Świat internetu zawsze był mocno zakorzeniony także w jego ciemniejszej stronie. W tej literaturze moim zdaniem zabrakło ciekawego tematu a mianowicie piractwa. Tutaj jest ciekawy temat https://totemat.pl/koniec-warezow-internetowych-stron-z-plikami-do-pobierania/ dotyczący zmierzchu warezów czyli ich upadku na przestrzeni lat. Taki internet się zmienia z biegiem czasu.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTo chyba jakaś pomyłka w tym zestawieniu książka z 2013 roku??? to już dawno wszystko nieaktualne Wojciech Orliński, autor książki „Internet. Czas się bać” (Agora),
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPowiedzieć, że internet mógłby przestać istnieć byłoby, jeżeli nie głupotą, to na pewno kłamstwem. Wymaga jednak cierpliwości i rozwagi. Zainstalowanie PS4 zajęło mi 5 minut, kolejne 30 zablokowanie wszystkich (naiwna to wiara) funkcji śledzących i zbierających dane. Tak samo było z przeglądarką Google: po dobie użytkowania dostałem komunikat „dla Twoje bezpieczeństwa...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJestem znakomitym przykładem, na to, że bez Internetu i telefonu komórkowego można się obejść, żyć i wcale nie być wykluczonym. Nigdy się nie spodziewałem, ze można napisać tyle bzdur i głupot i być "guru" dla innych, widocznie jeszcze głupszych. I na dodatek niesamowita liczba pozerów i nawiedzonych. Publikują prywatne treści z wakacji, szkoły, i cholera wie skąd jeszcze,...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
stereotypowe bzdury o tym, jak to się źle żyje ludziom w realu, więc uciekają do social mediów. Ale przynajmniej sobie ulżyłeś.
Receptę na szczęśliwe życie zdają się mieć wyłącznie ludzie offline i jak na ironię dzielą się nią... w internecie.
Masz absolutną rację, częściowo sobie ulżyłem :) Ale tylko troszeczkę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postMyślę, że w necie ludzie są po prostu sobą. Po prostu bardziej widać pewne cechy. Zarówno te dobre, jak i złe.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
@Ktosia - mylisz się! W intrenecie ludzie (to duże słowo) są jeszcze większymi pozerami niż w realu. Są mądrzejsi, piękniejsi, szczęśliwszy i cool, w ogóle i w szczególe. A przynajmniej tacy chcą być i tak się pokazać. Większość badań i opracowań Big Data o tym świadczy.
Nie oszukujmy się - to naprawdę użytkownicy tych facebooków, twitów i innych portali są oszustami i...
Non dobrze, ale jak długo da się tak udawać? W końcu trafi się ktoś, kto powie "sprawdzam". Sprawdzi czyjąś wiedzę, znajomość języków obcych, chęć pomocy. I wtedy jedni będą błyszczeć, a inni wręcz przeciwnie.
A poza tym nie zapominajmy o ciemnej stronie. W necie widać też czyjeś chamstwo, złośliwość, brak dystansu do siebie. To też da się udokumentować.
Ja w sieci ,a dokładniej na wattpadzie znalazłam ludzi z którymi lubię spędzać czas 😀. A było to dla mnie bardzo wazne, bo w mojej klasie (tak jeszcze chodzę do szkoły) jest tylko jedenaście osób (i tylko jedna ósma), a nie w klasie kogoś takiego jak ja, bo pisze książki i właśnie je czytam w odróżnieniu od całej mojej klasy.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postw sieci łatwiej znaleźć kogoś, z kimś można porozmawiać na wybrany temat i być może niektórzy się nie zgodzą, ale więcej w sieci przyjaznych osób niż w realu (moje odczucie)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Kult Amatora – Jak Internet niszczy Kulturę
Tak na kontrze do tech-entuzjazmu.
No cóż, człowiek łatwo się przyzwyczaja do dobrego i ciężko mi sobie teraz wyobrazić masowy powrót do czasów bez wszechobecnych telefonów komórkowych, komputerów i internetu. Z drugiej strony wszechobecne usieciowienie pozwala na stworzenie aparatu inwigilacji, o jakim się nawet nie śniło żadnym dyktaturom z XX wieku.
Do książek z artykułu dodałbym:
Chiny 5.0. Jak...