-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik264
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Cytaty z tagiem "analfabetyzm" [12]
[ + Dodaj cytat]- Łał. - Percy oddał mu książkę. - Może Mars rzeczywiście różni się trochę od Aresa. Bo nie sądzę, by Ares potrafił czytać.
Rośnie nam pokolenie ludzi, którzy już nigdy nawet nie zobaczą poważnej analizy spiskowej teorii o "kontrolowanym wyburzeniu" czy "trotylu w tupolewie", bo stracili umiejętność poszukiwania informacji na własną rękę.
Chłop, któremu brak nawet kartofli w ilości dostatecznej do wyżywienia, musi zawsze zostawać analfabetą
Indyjska bomba jądrowa jest ostatecznym aktem zdrady klasy rządzącej, która całkowicie zawiodła swój naród.
Bez względu na to, ile wieńców włożymy na głowy naszych naukowców, ile medali przypniemy do ich piersi, prawda jest taka, że o wiele łatwiej wyprodukować bombę niż wykształcić 400 milionów ludzi.
Dawniej partyzanci próbowali organizować na wsiach wiece, pogadanki itd., próbowali uświadamiać. Na drugi dzień przychodziło do wsi wojsko i urządzało masową egzekucję tych wszystkich chłopów, którzy byli na wiecu. Liczba ofiar była tak duża, że trzeba było tej formy pracy [wieców] zaniechać. Ulotki, gazetki, broszury - to wszystko nie wchodzi w rachubę, ponieważ całą wieś jest analfabetyczna.
Nieobecność książek i gazet w codziennym pejzażu może być myląca, bo nie oznacza pustki- ich miejsce wypełnia słowo mówione. Gdy Europa czyta, Indie rozmawiają.
Czym tak naprawdę jest umiejętność pisania? / Kiedyś odpowiedziałem / Że przekleństwem. / Dzieci afrykańskich Pigmejów wynurzają się / Z szałasów bez znajomości jednej literki. / Kiedyś odpowiedziałem / Że są przekreślone.
Przekleństwem tych dzieci jest analfabetyzm, / A moim – moje dziesięć tysięcy książek.
Nieroztropnie myśleć, że ten świat jest nirwaną.
Nie chcą uczyć dzieci czytania i pisania. Twierdzą, że w epoce post-Gutenbergowskiej byłby to dla nich rodzaj upośledzenia.
Nie dziwi mnie, że gazety nie są w stanie osiągnąć naszych astronomicznych wielkości nakładu, ponieważ na co drugiej ulicy ktoś czytał gazetę - na głos licznej publiczności. Nie tłumaczy się to tym, że mieszkańcy Pińska są zbyt biedni lub zbyt skąpi, by kupić prasę, oni nie potrafią czytać.
To też w Konarmii było widać, jakie to było wojsko, kozackie, rozwydrzone, straszne w pościgu, ale w obronie żadne, jednocześnie szaleńczo odważne i bezdennie tchórzliwe,(...) Takie trochę było to nasze wojsko, brawurowe w szarży, płoche w obronie, niepiśmienne, nieczytate.