Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać206
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
- ArtykułyWyślij recenzję i wygraj egzemplarz „Ciekawscy. Jurajska draka” Michała ŁuczyńskiegoLubimyCzytać2
- Artykuły„Spy x Family Code: White“ – adaptacja mangi w kinach już od 26 kwietnia!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Balac
Znany jako: Yannick le PennetierZnany jako: Yannick le Pennetier
1
7,2/10
Pisze książki: komiksy
Balac to pseudonim, pod którym ukrył się Yannick le Pennetier pisząc scenariusz do komiksu Sambre. Autor ten korzystał również z pseudonimu Yann.
7,2/10średnia ocena książek autora
112 przeczytało książki autora
119 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Sambre Balac
7,2
Podzielone na cztery rozdziały „Sambre”, wybitne dzieło Belga Bernarda Yslaire (z pomocą Balaca, przy części 1 i 2),jest tworem wspaniałym. Dostajemy w nim kilka historii, nierozerwalnie ze sobą połączonych. Pierwszą z nich jest opowieść o starym rodzie Sambre, który odkrywa pradawną tajemnicę o wielkim, rodzinnym konflikcie, którego podłożem stał się… kolor oczu. Przedstawiony zostaje zarys wielkiego rodowego dzieła pod tytułem „Wojna oczu”. Dzieła, które skrywa mroczną tajemnicę, o której, mimo wszystko, wie naprawdę dużo osób, poza najbardziej zainteresowanym człowiekiem, Bernardem Sambre. Drugą historię tworzy opowieść o czerwonookiej Julii, jej życiu, matce, będącej paryską prostytutką, oraz ojcu, skrywającym swoje własne tajemnice i mroczne sekrety. Trzecia historia dotyczy malarza, niespełnionego specjalisty w malowaniu kobiecych portretów i aktów, który prawdziwe natchnienie zdobywa dopiero, gdy w jego ręce wpada dziewczyna o oczach w kolorze krwi. Czwartą z kolei historię tworzy grupa rewolucjonistów, którzy w malarskiej wersji Julii, nazwanej przez malarza Wolnością, widzą wolność prawdziwą, która naprawdę może poprowadzić lud naprzeciw broniącej się monarchii. No i jest jeszcze główny wątek, meandrujący pomiędzy pozostałymi. Wątek wielkiej, tragicznej, od początku skazanej na niepowodzenie miłości. A wszystko zręcznie wplątane w historyczne wydarzenia, zapoczątkowane właśnie w 1848 roku w Paryżu.
Yslaire oferuje czytelnikom opowieść niebanalną, pełną wyrazistych postaci i mocnego języka. Bohaterowie jego komiksu są pełni wewnętrznych przeciwieństw, co zdecydowanie da się odczuć podczas lektury. Każda osobliwość przykrego świata połowy XIX wieku jest bardzo dobrze nakreślona. Wręcz można pokusić się o stwierdzenie, że każdy wie co ma robić i czego się od niego oczekuje. Wszyscy są, cytując słowa komisarza i Sary: „Konspiratorami wśród konspiratorów, Apaczami wśród Apaczów, bandytami wśród bandytów… Prostytutkami wśród prostytutek”. Dzięki temu wiele wydarzeń z tego komiksu zapada w pamięci, tak jak scena, w której Julia, uprzednio namalowana przez malarza Egona Valdieu, na wzór „Wolności wiodącej lud na barykady”, Eugène Delacroix, rzeczywiście staje na szczycie jednej z barykad, ustawionych na ulicy. Obnaża prawą pierś i z czerwonym sztandarem w dłoniach, z zerwanymi kajdanami na nadgarstkach, prowadzi rewolucjonistów na pewną śmierć.
Na uznanie zasługuje także oprawa graficzna. Całość stworzona jest praktycznie przy pomocy trzech kolorów – szarego, czerwonego i brązowego, z różnymi ich odcieniami. Ród Sambre posiada rude włosy, Julia, będąca jedyną w tym komiksie przedstawicielką starożytnego ludu, posiada krwiste oczy, natomiast brązowe sceny salonowe wyraźnie kontrastują z turpistyczną szarością, podkreślającą odrażającą brzydotę miasta i paskudne twarze jego wynędzniałych mieszkańców. Przedstawione postacie są, w dobrym znaczeniu tego słowa, brzydkie. Na twarzach widać wyraźnie zmęczenie i choroby, szaleństwo i obłudę, pożądanie, rozpacz, a także strach, a stworzona sceneria poszczególnych miejsc idealnie współgra w przedstawianymi wydarzeniami. Jedynym elementem piękna w całej tej księdze, jest mleczno-szara postać Julii, o czarnych włosach i zjawiskowych, przerażająco fascynujących oczach, pobłyskujących jak rozżarzone węgle otoczone popiołem.
Po bardziej szczegółową recenzję zapraszam do siebie - https://kulturalnynihilista.pl/sambre-bernard-yslaire-balac/
Sambre Balac
7,2
Kolejna komiksowa wariacja na temat "Romea i Julii". Początek nieco zbyt teatralny i przedramatyzowany, a bohaterowie wydają się jakby żywcem wyjęci z jakiejś egzaltowanej operetki. Ja jednak w stu procentach kupuję taką konwencję, choć zapewne nie wszystkim przypadnie ona do gustu. Zresztą, potem jest już lepiej, a bohaterowie nabierają głębi, zwłaszcza Julia. Trochę szkoda, że pod koniec wątek miłosny został przyćmiony przez wątek historyczny. Koniec końców, czytanie tego komiksu jest jak obcowanie z dziełami Szekspira - niby to lektura szkolna, ale jednak potrafi zaciekawić i zaskoczyć. Ode mnie mocne 7/10.
Więcej o komiksach piszę na fb.com/polishpopkulture
Dyskusje związane z autorem
Chcesz zadać pytanie autorowi Balac?
Dołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad
Rozpocznij dyskusjęDołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad