Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel11
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tiitu Takalo
2
6,8/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
31 przeczytało książki autora
12 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Memento mori Tiitu Takalo
6,8
Kolejny komiks o chorobie, który tym razem nawet nie chce udawać, że jest czymś więcej. Nie wiem, może kogoś podniesie na duchu, ale kurde ile można? Początek, przebieg, pobyt chorej w ośrodku, leczenie poszpitalne i wychodzenie z psychicznego dołka. Służba zdrowia niby lepsza niż u nas, ale działka psychiatryczno-psychologiczna skopana dosyć konkretnie. Nie chcę bagatelizować, ale czytanie kolejnych dokonań z tej kategorii jest doświadczeniem w równym stopniu nudnym co irytującym. O ile rozumiem potrzebę artystki, by się swoją historią podzielić, to decyzja polskiego wydawcy, by z pełnego komiksowych skarbów świata polskiemu czytelnikowi prezentować akurat takie, jest dla mnie sporą zagadką
Memento mori Tiitu Takalo
6,8
Kiedy trzymam w rękach komiks taki jak „Memento Mori” fińskiej artystki Tiitu Takalo, jestem pełna podziwu, ile ważnej, ciężkiej, życiowej materii można przekazać obrazem, który potem jeszcze długo rezonuje pod powiekami. Ta autobiograficzna opowieść jest czymś więcej niż tylko opisem zmagań z nagłą chorobą, przy której tylko nieliczni wychodzą obronną ręką. To też historia artysty freelancera, dla którego efektywność i tempo pracy jest wyznacznikiem statusu materialnego. Niestety im więcej zleceń, im więcej terminów do dotrzymania, tym większy stres, więcej stanów lękowych, więcej bezsennych nocy, w końcu więcej beznadziejnego samopoczucia, przeradzającego się wolno w głęboką depresję. To całkowicie niweluje kreatywność i produktywność, a to, czy się chce, czy nie, oznacza dla artysty tylko jedno. Śmierć.
Tiitu Takalo zwraca też uwagę na system opieki zdrowotnej, który kuleje, i chyba nie ma już kraju, w którym ten system działa idealnie. Przedmiotowe traktowanie pacjenta jest czymś, czego adepci sztuki lekarskiej uczą się na studiach, głównie dla swojego zdrowia psychicznego, jednak taka postawa bardzo często deprecjonuje pacjenta jako człowieka. Takalo wspomina o szmacianej lalce, o dziwnym uczuciu przechodzenia przez chorobę bez jej świadomego udziału, a to czynniki, które nawet po teoretycznie wygranej walce z chorobą, popychają ludzką psychikę w czarne odmęty stanów depresyjnych.
Bardzo dobra rzecz, czytajcie, oglądajcie. Tłumaczenie: Piotr Paczkowski.
IG @angelkubrick