Polski historyk, specjalizujący się w najnowszej historii Polski, profesor nauk humanistycznych. Autor książek oraz artykułów historycznych i popularnonaukowych.
Ukończył studia na Uniwersytecie Warszawskim, uzyskując magisterium z historii (1984) na podstawie pracy Polskie organizacje policyjne w Warszawie w latach 1914–1919, napisanej pod kierunkiem Andrzeja Garlickiego. Po studiach w latach 1984–1988 pracował w Muzeum Łowiectwa i Jeździectwa w Warszawie, a od 1988 jest pracownikiem Instytutu Historii Uniwersytetu Warszawskiego. W 1991 obronił pracę doktorską Życie i działalność Ignacego Boernera 1875–1933, której promotorem był również Andrzej Garlicki. W 2001 habilitował się na podstawie książki W polskiej niewoli. Niemieccy jeńcy wojenni w Polsce 1945–1950. W 2012 otrzymał tytuł profesora nauk humanistycznych. W 1995 był krótko redaktorem naczelnym pisma „Mówią Wieki”. Zasiadł w radzie Fundacji Ośrodka Karta. Redaktor naczelny „Przeglądu Historycznego”. Autor, współautor i redaktor wielu książek, zdobywca nagród.
W 2010 został odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi za zasługi w pracy naukowej i dydaktycznej, za działalność społeczną.
Różne kreski (bo to zbiór komiksów wielu autorów),różnoraki sposób opowieści (każda opowieść ma innego scenarzystę) i wbrew moim obawom nie ma wciąż tych samych wątków oraz nadętego opowiadania o bohaterstwie. Jest mozaika czynów wielu Polaków na drodze do odzyskania niepodległości.
Wielu dorosłych powinno tą pozycję przeczytać.
Bardzo dobra i zaskakująca książka, w której czasy Gomułki ukazane są z bardzo nietypowej, podhalańskiej perspektywy. Autor świetnie omawia przemiany, jakie zachodziły w Zakopanem, i jak nie udało się tutaj budować socjalizmu. Najbardziej mnie poruszyła partia tekstu poświęcona przemytowi: konia z rzędem temu, kto domyśliłby się, jakie produkty cieszyły się największym wzięciem po polskiej i po tzw. czeskiej stronie. Książka interesująca jako zapis gospodarczych i społecznych przemian następujących w powojennej Polsce. Żaden tam Marzec '68 i Grudzień '70. Tylko zupełnie inne, wolne miasto.