Bardzo mi się podobało. Chociaż momentami miałam wrażenie, że nic tak właściwie konkretnego się nie dzieje,zawsze rekompensowało mi to poczucie humoru, które mają zarówno Igor, jak i Hanka (chociaż Hanka może nawet trochę bardziej). Czasami głowni bohaterowie zachowywali się, jak dla mnie niedojrzałe jak na swój wiek, na przykład uzasadnienie dla wpadki z kombuczą, jak dla mnie było wyssane z palca, ale zależy kto będzie to oceniać.
Mimo drobnych minusów, książka bardzo mi się podobała. A zakończenie tomu było świetne.
Będę czytać następne tomy.
Podobnie jak w edycji zeszłorocznej opowiadania reprezentują wysoki poziom kreatywności mocno podparty sprawnym warsztatem. Tym razem jednak często trafiałam na elementy, które mnie nieprzyjemnie szturchały. Odczucie jest czysto subiektywne i nie odzwierciedla jakości tekstów, ale wpływa na gwiazdkową ocenę satysfakcji postlekturowej.