Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik253
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Stephen King
Źródło: https://blog.pasjapisania.pl/wp-content/uploads/2019/05/2019.05.22_Kt%C3%B3rej-swojej-powie%C5%9Bci-Stephen-King-najbardziej-nie-lubi2.jpg
Znany jako: Richard BachmanZnany jako: Richard Bachman, Stephen Edwin King
169
7
7,0/10
Urodzony: 21.09.1947
Amerykański powieściopisarz, głównie literatury grozy. W przeszłości publikował pod pseudonimem Richard Bachman, raz jako John Swithen.
Mistrz horroru. Eksperymentator internetowy. Rzemieślnik i artysta. Jeden z najbogatszych pisarzy świata (zarabia rocznie średnio 50 mln dolarów). Każda jego książka trafia natychmiast po premierze na szczyty list bestsellerów, a zanim powstanie, wytwórnie filmowe biją się o prawa do jej ekranizacji. Jest przy tym kochany przez rodaków jak mało który literat: jego kariera to odzwierciedlenie amerykańskiego mitu sukcesu - od pucybuta do prezydenta. A w tym przypadku - od pracownika miejskiej pralni do króla literatury popularnej. Stephen Edwin King, drugi syn Donalda Edwina Kinga i Nellie Ruth Pilsbury King, urodził się 21 września 1947 roku w Portland w stanie Maine. Niedługo cieszył się życiem w pełnej rodzinie - jego ojciec niespodziewanie porzucił dom, kiedy Stephen był jeszcze małym chłopcem. Po kilkuletniej wędrówce po Stanach Zjednoczonych, związanej z podejmowaniem pracy w przeróżnych miejscach, Nellie King osiadła z synami w Durham w Maine, gdzie zaopiekowała się swoimi schorowanymi rodzicami. Stephen miał wtedy 11 lat, a za sobą pierwsze próby pisarskie. Historie fabularne fascynowały go odkąd nauczył się czytać. Pochłaniał komiksy, namiętnie oglądał filmy i zapisywał ich akcję w formie opowiadań. Za namową matki zajął się tworzeniem własnych historii. To od niej otrzymał na Gwiazdkę swoją pierwszą maszynę do pisania - marki Royal. Na tym sprzęcie wystukał opowiadanie, które w 1960 roku wysłał do wydawcy. Co prawda nie otrzymał żadnej odpowiedzi w sprawie tekstu, ale rozpoczął w ten sposób uporczywe, regularne dostarczanie wydawcom i redakcjom czasopism swoich utworów. Jako pierwsze ukazało się drukiem opowiadanie "Byłem nastoletnim rabusiem grobów", które wydawca Mike Garret opublikował w swoim fanzinie pod zmienionym tytułem - "W półświecie grozy". Wydrukowanie tekstu było dla nastoletniego autora wielkim wydarzeniem. Znacznie częściej wydawcy odsyłali teksty załączając odmowy lub nie odpowiadali wcale. Kolekcja negatywnych opinii rosła, co jednak nie zniechęcało młodego pisarza. Wkrótce ambitny nastolatek postanowił wydać swoją pierwszą książkę. Sam ją napisał (była to prozatorska adaptacja horroru "Studnia i wahadło"),sam złożył matrycę, wydrukował i rozkolportował ją wśród swoich kolegów ze szkoły jako prywatne wydawnictwo V.I.B. (Very Important Book - Bardzo Ważna Książka). Kolejne lata nauki upływały pod znakiem prowadzenia gazetki szkolnej "Bęben", pisania relacji z imprez sportowych dla lokalnej gazety "Weekly Enterprise" oraz pracy zmianowej w fabryce włókienniczej. W domu się nie przelewało - matka po śmierci dziadków pracowała jako pomoc w maglu, kucharka, a później gospodyni w ośrodku dla umysłowo chorych. By uchronić syna przed wojskiem i wysłaniem na wojnę w Wietnamie, namówiła Stephena na studia na University of Maine at Orono. King ukończył je w 1970 roku jako wykwalifikowany nauczyciel angielskiego, a rok później wziął ślub z Tabithą Spruce, do dziś swoim pierwszym czytelnikiem, krytykiem i wierną towarzyszką życia. Pierwsze lata małżeństwa okazały się niełatwe pod względem finansowym. King znalazł zatrudnienie najpierw w pralni przemysłowej, później zaś jako nauczyciel literatury w szkole średniej. I pisał. Wciąż pisał - codziennie po kilka godzin tkwił przy maszynie do pisania, a opowiadania sprzedawał magazynom dla panów. Jednak dochody jego i żony często nie wystarczały nawet na opłacenie bieżących rachunków. Los państwa Kingów odmieniła dopiero powieść "Carrie"... Początkowo miało to być opowiadanie dla jednego z męskich pism, ilustrowane zdjęciami nagich nastolatek. Pomysł opowieści o brzydkiej, zaniedbanej dziewczynie obdarzonej niezwykłymi zdolnościami psychokinetycznymi przerósł jednak rozmiary zwykłego opowiadania. King zamierzał nawet zrezygnować z pisania tego tekstu, gdyż zapowiadało się na zbyt długą formę, a on sam nie potrafił obdarzyć głównej postaci sympatią. Do kontynuowania pracy nad powieścią namówiła pisarza żona, której spodobał się kontrowersyjny pomysł fabularny. Maszynopis trafił do wydawnictwa Doubleday, w ręce Billa Thompsona, tego samego, który jakiś czas później odkrył kolejną gwiazdę literatury popularnej - niejakiego Johna Grishama. Tuż przed premierą "Carrie" zmarła matka Kinga. Od kilku lat cierpiała na nowotwór. 10 lat później powstanie powieść fantasy, dziś zaliczana do klasyki gatunku, o dwunastolatku, który poszukuje talizmanu mogącego ocalić życie matce cierpiącej na raka. "Carrie" ukazała się w 1974 roku, a wkrótce potem znalazła wydawcę wersji paperbackowej. Kontrakt opiewał na sumę gigantyczną jak na debiutującego na rynku książkowym autora - 400 tys. dolarów. King mógł wreszcie porzucić pracę w szkole i zająć się wyłącznie pisaniem. Wkrótce ukazały się jego kolejne powieści: "Miasteczko Salem" (1975),"Lśnienie" (1977),"Bastion" (1978),"Strefa śmierci" (1979),"Podpalaczka" (1980),"Cujo" (1981). Praktycznie od 1977 roku King publikuje minimum jedną książkę rocznie. Nie zawsze pod własnym nazwiskiem (od 1977 roku wydał około dziesięciu tytułów pod pseudonimem Richard Bachman). Kolejne utwory były już murowanymi bestsellerami: cykl "Mroczna wieża", "Christine" (1983),"Smętarz dla zwieżąt" (1983),"Talizman" (1984),"To!" (1986),"Oczy smoka" (1987),"Misery" (1987),"Gra Geralda" (1992),"Dolores Claiborne" (1993),"Zielona mila" (1996),"Worek kości" (1998),"Pokochała Toma Gordona" (1999) i setki opowiadań z rewelacyjnymi "Sercami Atlantydów" (1999) na czele doczekały się wielomilionowych nakładów, tłumaczeń na przeszło 30 języków, a na całym świecie można znaleźć ponad 300 milionów egzemplarzy książek z nazwiskiem Stephena Kinga na okładce. Autor wstrząsających powieści grozy żyje przykładnie z rodziną w Bangor w stanie Maine. Regularnie wspiera Amerykańskie Towarzystwo Walki z Rakiem, sponsoruje różnorodną działalność charytatywną i funduje stypendia dla uczniów szkół średnich. Dzięki pomocy rodziny wykaraskał się z alkoholizmu i narkotyków, a zniewolenie człowieka przez nałogi uosobił w bohaterce powieści "Misery": zaborczej, szalonej pielęgniarce Annie Wilkes, jednej z najpotworniejszych postaci wykreowanych mocą swojej wyobraźni. Z żoną Tabishą doczekał się trójki dzieci noszących imiona Naomi Rachel, Joe Hill i Owen Phillip. Tylko raz zawiesił swoją działalność pisarską. Przerwa była spowodowana wypadkiem samochodowym, któremu pisarz uległ w 1999 roku. Bolesna i długotrwała rehabilitacja sprawiły jednak, że King powrócił do pisania. Niestrudzenie tworzy fabuły, które zadomowiły się nie tylko na kartach książek. Wiele jego powieści i niejedno opowiadanie doczekały się przeniesienia na taśmę filmową. A trzeba przyznać, że, jak mało który pisarz, King ma szczęście do wybitnych ekranizacji swoich utworów. Takie filmy, jak "Carrie" Briana de Palmy, "Lśnienie" Stanleya Kubricka z genialną rolą Jacka Nicholsona, "Misery" Roba Reinera z fantastyczną kreacją Kathy Bates, "Skazani na Shawshank" z Timem Robbinsem czy "Zielona mila" z Tomem Hanksem weszły do kanonu światowej kinematografii. Sam pisarz niejednokrotnie brał udział w procesie produkcji filmów powstających na podstawie swoich książek jako scenarzysta i producent. Kolejnym wyzwaniem stała się dla Kinga realizacja amerykańskiej wersji "Królestwa" Larsa von Triera.http://www.stephenking.com
Mistrz horroru. Eksperymentator internetowy. Rzemieślnik i artysta. Jeden z najbogatszych pisarzy świata (zarabia rocznie średnio 50 mln dolarów). Każda jego książka trafia natychmiast po premierze na szczyty list bestsellerów, a zanim powstanie, wytwórnie filmowe biją się o prawa do jej ekranizacji. Jest przy tym kochany przez rodaków jak mało który literat: jego kariera to odzwierciedlenie amerykańskiego mitu sukcesu - od pucybuta do prezydenta. A w tym przypadku - od pracownika miejskiej pralni do króla literatury popularnej. Stephen Edwin King, drugi syn Donalda Edwina Kinga i Nellie Ruth Pilsbury King, urodził się 21 września 1947 roku w Portland w stanie Maine. Niedługo cieszył się życiem w pełnej rodzinie - jego ojciec niespodziewanie porzucił dom, kiedy Stephen był jeszcze małym chłopcem. Po kilkuletniej wędrówce po Stanach Zjednoczonych, związanej z podejmowaniem pracy w przeróżnych miejscach, Nellie King osiadła z synami w Durham w Maine, gdzie zaopiekowała się swoimi schorowanymi rodzicami. Stephen miał wtedy 11 lat, a za sobą pierwsze próby pisarskie. Historie fabularne fascynowały go odkąd nauczył się czytać. Pochłaniał komiksy, namiętnie oglądał filmy i zapisywał ich akcję w formie opowiadań. Za namową matki zajął się tworzeniem własnych historii. To od niej otrzymał na Gwiazdkę swoją pierwszą maszynę do pisania - marki Royal. Na tym sprzęcie wystukał opowiadanie, które w 1960 roku wysłał do wydawcy. Co prawda nie otrzymał żadnej odpowiedzi w sprawie tekstu, ale rozpoczął w ten sposób uporczywe, regularne dostarczanie wydawcom i redakcjom czasopism swoich utworów. Jako pierwsze ukazało się drukiem opowiadanie "Byłem nastoletnim rabusiem grobów", które wydawca Mike Garret opublikował w swoim fanzinie pod zmienionym tytułem - "W półświecie grozy". Wydrukowanie tekstu było dla nastoletniego autora wielkim wydarzeniem. Znacznie częściej wydawcy odsyłali teksty załączając odmowy lub nie odpowiadali wcale. Kolekcja negatywnych opinii rosła, co jednak nie zniechęcało młodego pisarza. Wkrótce ambitny nastolatek postanowił wydać swoją pierwszą książkę. Sam ją napisał (była to prozatorska adaptacja horroru "Studnia i wahadło"),sam złożył matrycę, wydrukował i rozkolportował ją wśród swoich kolegów ze szkoły jako prywatne wydawnictwo V.I.B. (Very Important Book - Bardzo Ważna Książka). Kolejne lata nauki upływały pod znakiem prowadzenia gazetki szkolnej "Bęben", pisania relacji z imprez sportowych dla lokalnej gazety "Weekly Enterprise" oraz pracy zmianowej w fabryce włókienniczej. W domu się nie przelewało - matka po śmierci dziadków pracowała jako pomoc w maglu, kucharka, a później gospodyni w ośrodku dla umysłowo chorych. By uchronić syna przed wojskiem i wysłaniem na wojnę w Wietnamie, namówiła Stephena na studia na University of Maine at Orono. King ukończył je w 1970 roku jako wykwalifikowany nauczyciel angielskiego, a rok później wziął ślub z Tabithą Spruce, do dziś swoim pierwszym czytelnikiem, krytykiem i wierną towarzyszką życia. Pierwsze lata małżeństwa okazały się niełatwe pod względem finansowym. King znalazł zatrudnienie najpierw w pralni przemysłowej, później zaś jako nauczyciel literatury w szkole średniej. I pisał. Wciąż pisał - codziennie po kilka godzin tkwił przy maszynie do pisania, a opowiadania sprzedawał magazynom dla panów. Jednak dochody jego i żony często nie wystarczały nawet na opłacenie bieżących rachunków. Los państwa Kingów odmieniła dopiero powieść "Carrie"... Początkowo miało to być opowiadanie dla jednego z męskich pism, ilustrowane zdjęciami nagich nastolatek. Pomysł opowieści o brzydkiej, zaniedbanej dziewczynie obdarzonej niezwykłymi zdolnościami psychokinetycznymi przerósł jednak rozmiary zwykłego opowiadania. King zamierzał nawet zrezygnować z pisania tego tekstu, gdyż zapowiadało się na zbyt długą formę, a on sam nie potrafił obdarzyć głównej postaci sympatią. Do kontynuowania pracy nad powieścią namówiła pisarza żona, której spodobał się kontrowersyjny pomysł fabularny. Maszynopis trafił do wydawnictwa Doubleday, w ręce Billa Thompsona, tego samego, który jakiś czas później odkrył kolejną gwiazdę literatury popularnej - niejakiego Johna Grishama. Tuż przed premierą "Carrie" zmarła matka Kinga. Od kilku lat cierpiała na nowotwór. 10 lat później powstanie powieść fantasy, dziś zaliczana do klasyki gatunku, o dwunastolatku, który poszukuje talizmanu mogącego ocalić życie matce cierpiącej na raka. "Carrie" ukazała się w 1974 roku, a wkrótce potem znalazła wydawcę wersji paperbackowej. Kontrakt opiewał na sumę gigantyczną jak na debiutującego na rynku książkowym autora - 400 tys. dolarów. King mógł wreszcie porzucić pracę w szkole i zająć się wyłącznie pisaniem. Wkrótce ukazały się jego kolejne powieści: "Miasteczko Salem" (1975),"Lśnienie" (1977),"Bastion" (1978),"Strefa śmierci" (1979),"Podpalaczka" (1980),"Cujo" (1981). Praktycznie od 1977 roku King publikuje minimum jedną książkę rocznie. Nie zawsze pod własnym nazwiskiem (od 1977 roku wydał około dziesięciu tytułów pod pseudonimem Richard Bachman). Kolejne utwory były już murowanymi bestsellerami: cykl "Mroczna wieża", "Christine" (1983),"Smętarz dla zwieżąt" (1983),"Talizman" (1984),"To!" (1986),"Oczy smoka" (1987),"Misery" (1987),"Gra Geralda" (1992),"Dolores Claiborne" (1993),"Zielona mila" (1996),"Worek kości" (1998),"Pokochała Toma Gordona" (1999) i setki opowiadań z rewelacyjnymi "Sercami Atlantydów" (1999) na czele doczekały się wielomilionowych nakładów, tłumaczeń na przeszło 30 języków, a na całym świecie można znaleźć ponad 300 milionów egzemplarzy książek z nazwiskiem Stephena Kinga na okładce. Autor wstrząsających powieści grozy żyje przykładnie z rodziną w Bangor w stanie Maine. Regularnie wspiera Amerykańskie Towarzystwo Walki z Rakiem, sponsoruje różnorodną działalność charytatywną i funduje stypendia dla uczniów szkół średnich. Dzięki pomocy rodziny wykaraskał się z alkoholizmu i narkotyków, a zniewolenie człowieka przez nałogi uosobił w bohaterce powieści "Misery": zaborczej, szalonej pielęgniarce Annie Wilkes, jednej z najpotworniejszych postaci wykreowanych mocą swojej wyobraźni. Z żoną Tabishą doczekał się trójki dzieci noszących imiona Naomi Rachel, Joe Hill i Owen Phillip. Tylko raz zawiesił swoją działalność pisarską. Przerwa była spowodowana wypadkiem samochodowym, któremu pisarz uległ w 1999 roku. Bolesna i długotrwała rehabilitacja sprawiły jednak, że King powrócił do pisania. Niestrudzenie tworzy fabuły, które zadomowiły się nie tylko na kartach książek. Wiele jego powieści i niejedno opowiadanie doczekały się przeniesienia na taśmę filmową. A trzeba przyznać, że, jak mało który pisarz, King ma szczęście do wybitnych ekranizacji swoich utworów. Takie filmy, jak "Carrie" Briana de Palmy, "Lśnienie" Stanleya Kubricka z genialną rolą Jacka Nicholsona, "Misery" Roba Reinera z fantastyczną kreacją Kathy Bates, "Skazani na Shawshank" z Timem Robbinsem czy "Zielona mila" z Tomem Hanksem weszły do kanonu światowej kinematografii. Sam pisarz niejednokrotnie brał udział w procesie produkcji filmów powstających na podstawie swoich książek jako scenarzysta i producent. Kolejnym wyzwaniem stała się dla Kinga realizacja amerykańskiej wersji "Królestwa" Larsa von Triera.http://www.stephenking.com
7,0/10średnia ocena książek autora
119 839 przeczytało książki autora
314 605 chce przeczytać książki autora
15 909fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Mroczna Wieża I: Roland (wydanie limitowane)
Stephen King
Cykl: Mroczna Wieża (tom 1)
6,8 z 8939 ocen
16664 czytelników 667 opinii
2024
Mroczna Wieża II: Powołanie Trójki (wydanie limitowane)
Stephen King
Cykl: Mroczna Wieża (tom 2)
7,6 z 6062 ocen
10578 czytelników 302 opinie
2024
Pieśń Susannah
Stephen King
Cykl: Mroczna Wieża (tom 6)
7,4 z 3818 ocen
7761 czytelników 179 opinii
2023
Mroczna Wieża
Stephen King
Cykl: Mroczna Wieża (tom 7)
7,9 z 4198 ocen
9965 czytelników 285 opinii
2023
Ludzie, miejsca i rzeczy
Stephen King
Cykl: Akcje Dewastacje (tom 1)
6,2 z 17 ocen
42 czytelników 6 opinii
2023
Powiązane treści
Rozmowy
20
Aktualności
Konrad Wrzesiński
151
Ile czytali Polacy w 2023? Najwięcej od 10 lat! Raport poziomu czytelnictwa Biblioteki Narodowej
Aktualności
Anna Sierant
6
Dwie opowieści ze Skandynawii – o Ronji, odważnej córce zbójnika, i o XVIII-wiecznej Jutlandii
Aktualności
Anna Sierant
26
Teaser „Tatuażysty z Auschwitz” jest już dostępny, a kolejna ekranizacja książki Kinga – zaplanowana
W najnowszym artykule z cyklu „Najpierw książka, później film” piszemy o pierwszym video promującym „Tatuażystę z Auschwitz”, a także o serialu, który spodobał się krytykom, i...
Aktualności
LubimyCzytać
20
Poznajcie bliżej pozostałych nominowanych w kategorii Człowiek Książki i zagłosujcie w Plebiscycie
Kategoria Człowiek Książki jest jedną z najpopularniejszych w Plebiscycie! Jeśli jeszcze nie oddaliście w niej głosu, to do głosowania mogą przekonać was poniższe odpowiedzi...
Aktualności
Anna Sierant
12
Krótkie kryminały (poniżej 200 stron) – które z nich warto przeczytać? 7 propozycji
Nie zawsze mamy nastrój na dłuższą lekturę, czasem chcemy szybciej zapoznać się z daną historią i szybciej poznać jej rozwiązanie, zwłaszcza gdy okaże się bardzo wciągająca. Jeśli...
Varia
LubimyCzytać
322
Czytaliśmy w weekend – podsumowanie 2023 roku
Przed nami ostatni weekend 2023 roku, a za nami lista wspaniałych lektur! Jak co roku zespół Lubimyczytać dokonał rachunku sumienia i sprawdził, jak często dzielił się z...
Popularne cytaty autora
[...] Boże użycz mi pogody ducha abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić; odwagi abym zmieniał to, co mogę zmienić i szczęścia, aby mi...
[...] Boże użycz mi pogody ducha abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić; odwagi abym zmieniał to, co mogę zmienić i szczęścia, aby mi się jedno z drugim nie popieprzyło [...]
1795 osób to lubiLudzie z wiekiem nie stają się lepsi, stają się tylko sprytniejsi. Kiedy jesteś starszy i mądrzejszy, to wcale nie przestajesz obrywać skrzy...
Ludzie z wiekiem nie stają się lepsi, stają się tylko sprytniejsi. Kiedy jesteś starszy i mądrzejszy, to wcale nie przestajesz obrywać skrzydełek muchom, po prostu potrafisz wymyślić lepsze powody, żeby to usprawiedliwić.
877 osób to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Baśniowa opowieść (wydanie limitowane) Stephen King
7,3
"Dzielny człowiek pomaga, a tchórz tylko przynosi prezenty."
📕Baśniowa opowieść🖋Stephen King
Ocena: ⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️/10
Charlie Reade to nastolatek, który przeżył w dzieciństwie traumę. Dręczące go wyrzuty sumienia doprowadziły chłopaka do złożenia wielkiej obietnicy. Charlie nie spodziewał się, że okazja do wypełnienia obietnicy przyjdzie tak szybko. Wszystko to za sprawą psa Radar, starszego pana oraz starej szopy na przerażającym wzgórzu. Pamiętajcie, aby zawsze zamknąć na kłódkę Waszą szopę!
Stephen King w baśniowym wydaniu. To było moje pierwsze spotkanie z mistrzem horroru, więc nie mogę tej książki porównać z innymi jego dziełami. Bałam się, że będzie dla mnie zbyt straszna, ale "Baśniowa opowieść" to zdecydowanie książka przygodowa z elementami fantastyki. Przypomina trochę książkę "Hobbit, czyli tam i z powrotem". Gdy myślisz, że bohater już zostanie w tym miejscu w którym jest, że książka skończy się właśnie np. na szczycie wielkiej góry, to autor momentalnie rzuca w Ciebie zwrotem akcji, a bohater ląduje zupełnie gdzieś indziej🤯
✏️Stephen King pisze w swoim własnym niepodrabialnym stylu. Czytając książkę miałam wrażenie, że zdania, które autor buduje są pewną formą sztuki. Umiejętnie dobierał słowa w taki sposób, aby cały tekst miał swoją melodię i harmonię. Ciekawe zjawisko🤔
➕Autor idealnie wykorzystał baśnie znane z dzieciństwa. Niektóre z nich jesteśmy w stanie dostrzec na pierwszy rzut oka, innych baśniowych motywów musimy się doszukać, ponieważ są subtelnie wplecione w fabułę książki.
➖Gdybym nie zobaczyła wcześniej videorecenzji tej książki, to zapewne odpadłabym po kilkudziestu stronach. Pierwsza duża część historii przypomina nieco obyczajówkę z dramatem, po dłuższym czasie dopiero dochodzimy do głównej, najważniejszej przygody. Książka ma 704 strony.
Polecam poznać tę historię w formie audiobooka, wówczas przeczytanie tej ogromnej cegły nie trwa aż tak długo. Świetna rozrywka na wiosenne wieczory lub długą podróż. Z chęcią sięgnę po kolejną książkę Kinga w podobnym, przygodowym klimacie, choć tym razem wybiorę nieco krótszą😅
Billy Summers Stephen King
7,4
Wiem, że w natłoku nowości ciężko wygospodarować czas na ponowne przeczytanie danej książki i sama dość rzadko to robię, ale muszę być bardziej na to otwarta, bo już kolejny raz przekonałam się jakie to wartościowe. Tym bardziej, że sięgam po sprawdzoną książkę i już wiem, że będzie dobrze, więc odpada mi niemiłe rozczarowanie.
„Billy'ego Summersa” przeczytałam zaraz po jego premierze w 2021 roku, a teraz w związku z wygraniem akcji kreatywnej organizowanej przez wydawnictwo mogłam wrócić jeszcze raz do tej książki w nowym wydaniu. Nie ukrywam, że dość dobrze pamiętałam fabułę i nawet wtedy pisałam jej opinię, ale nie czytałam swoich słów sprzed trzech lat, by mimo wszystko zachować tę świeżość w obecnym przekazie.
Jednak mam widocznie za dobrą pamięć, bo pamiętam, że zaczęłam wtedy od tego, że pierwsze 100 stron trochę mi się dłużyło, a teraz tego nie zauważyłam i wręcz przeczytałam je równie błyskawicznie jak całą książkę. Na pewno wpływ miała na to wiedza co wydarzy się dalej i docenienie teraz potrzebnego etapu dla tej historii.
A o czym jest książka? Billy Summers jest weteranem wojny w Iraku i po powrocie do kraju zajmuje się zabijaniem na zlecenie. Wyznaje zasadę przyjmowania zleceń tylko na tych złych, więc mimo tego co robi ma to swój bardziej pozytywny wydźwięk, chociaż oczywiście to każdy z nas musi odpowiedzieć sobie na pytanie, gdzie zaczyna się i kończy granica moralności. Przyjmuje ostatnie zlecenie za dość dużą kwotę, ale sprawa nie idzie po jego myśli i musi się po swojemu rozliczyć ze zleceniodawcami. Już za pierwszym czytaniem bardzo podobało mi się wprowadzenie postaci Alice w połowie książki i ukazanie kolejnego dobrego oblicza Billy'ego, więc tym bardziej teraz nie mogłam się tego doczekać i chociaż widzę w tym takie hollywoodzkie rozwiązanie to bardzo mi się ono podoba. Z resztą nieraz wspominam w opiniach, że bardzo lubię amerykańskie kino akcji, a ta książka idealnie się nadaje do zekranizowania w takim klimacie.
Dodatkiem, który ubogaca tę powieść jest przekazywanie przez Billy'ego historii swojego życia w takiej formie, jakby miał napisać o tym książkę. Ten zabieg pozwolił też Stephenowi Kingowi na lekkie zmylenie na końcu czytelników. Zakończenie dzięki temu zyskuje na większym zaskoczeniu i jest takie prawdziwsze... Z ogromną przyjemnością wróciłam do tej książki i ponownie zostawiam mocne 8/10.
Dyskusje związane z autorem
Chcesz zadać pytanie autorowi Stephen King?
Dołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad
Rozpocznij dyskusjęDołącz do grupy "Rozmowy z autorami" i zaproponuj pytania - my zorganizujemy wywiad