rozwiń zwiń

Ile czytali Polacy w 2023? Najwięcej od 10 lat! Raport poziomu czytelnictwa Biblioteki Narodowej

Konrad Wrzesiński Konrad Wrzesiński
05.04.2024

Biblioteka Narodowa opublikowała raport o stanie czytelnictwa w Polsce. Odsetek Polaków sięgających po książki w roku 2023 nie tylko wzrósł, ale i osiągnął poziom, którego w tej dekadzie nie widzieliśmy. To największy wzrost od 10 lat. Na pierwszym miejscu najpopularniejszych pisarzy – Remigiusz Mróz.

Ile czytali Polacy w 2023? Najwięcej od 10 lat! Raport poziomu czytelnictwa Biblioteki Narodowej

Jest źle i nic nie zapowiada, by było lepiej – takie z grubsza nastroje towarzyszyły corocznym raportom Biblioteki Narodowej mierzącej stan czytelnictwa w Polsce. Z danych za rok 2022 wynikało, że przynajmniej jedną książkę przeczytał zaledwie co trzeci Polak. Utrzymał się tym samym trend z roku poprzedniego, kiedy to czytelnictwo wróciło do stanu sprzed pandemii.

Widoki na przyszłość nie były więc obiecujące. O, my ludzie małej wiary – trzeba by powiedzieć.

Stan czytelnictwa w Polsce w 2023. 9 pp. do góry

Z najnowszego badania Biblioteki Narodowej wynika, że w roku 2023 przynajmniej jedną książkę przeczytało 43 proc. Polaków. „To wzrost o 9 punktów procentowych, najwięcej od 10 lat”, zaznacza BN.

Powody do optymizmu są niemałe. Jak podkreślają autorzy raportu: „To wyraźnie więcej niż w poprzednich latach – poza rokiem 2020 wskaźnik ten przez niemal całą dekadę utrzymywał się na niższym poziomie”.

Wzrost odsetka Polaków sięgających po literaturę musi nas cieszyć. Podobnie jak podwojenie odsetka mężczyzn aktywnych zawodowo (w wieku 25+), którzy w latach 2020–2023 odwiedzili biblioteki. „Okazało się, że wpisany w Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa wymóg otwarcia bibliotek publicznych w co najmniej połowę sobót w ciągu roku poszerzył dostępność bibliotek dla osób aktywnych zawodowo, zwiększając tym samym ich genderową inkluzywność”, wskazuje BN. Największy wzrost korzystania z bibliotek publicznych (o 4,6 punktu procentowego) miał miejsce w grupie mężczyzn w wieku 25–39 lat. Biblioteka podkreśla, że męski wzór osobowy i aktywne zaangażowanie ojców w socjalizację czytelniczą sprzyjają wyrobieniu i utrwaleniu nawyków czytelniczych wśród dzieci, zwłaszcza chłopców.

O ile odsetek Polaków sięgających po literaturę wyraźnie wzrósł, o tyle odsetek osób, które czytały siedem lub więcej książek, w ciągu roku nie zmienił się znacząco i wynosi 8 procent. Autorzy raportu zauważają:

Wniosek o wzroście zainteresowania książkami należy jednak doprecyzować – to, że więcej Polaków je czyta, nie oznacza, że rośnie również intensywność praktyk lekturowych. Odsetek osób, które czytały siedem lub więcej książek w ciągu roku, wynosi 8%, a więc nie mamy tu do czynienia z różnicami statystycznie istotnymi w stosunku do ubiegłych lat. Z tego punktu widzenia należy ostrożnie myśleć o prognozach dotyczących społecznego zasięgu książki w najbliższej przyszłości – na razie jest zbyt wcześnie, żeby mówić o początku nowego trendu w tej dziedzinie.

Siła internetu siła czytelniczych społeczności, w tym Lubimyczytać

Tegoroczny raport Biblioteki Narodowej jest istotny z wielu powodów. Po raz pierwszy uwzględniono w nim internetowe ogniwa społecznego obiegu książki. Są to: multimedialne podcasty, vlogi, krótkie filmy, wpisy influencerów rekomendujących książki i czytanie na platformach takich jak TikTok, gdzie obecna jest społeczność BookTok, na BookTube na YouTube, czy też na Instagramie.

Choć badanie odnotowało grupę 7 procent czytelników korzystających z tego źródła opinii o książkach, istotny jest tu wiek czytelnika. „W influencerskim obiegu książki uczestniczą tylko najmłodsze generacje czytelników”, pisze BN. Czerpanie opinii o książkach we wspomniany sposób wskazało 17 proc. czytelników w wieku 15–24 lat.

Trendy te potwierdzają statystyki naszego serwisu. Jak pisaliśmy w podsumowaniu roku 2023, statystyki mieliśmy znacząco wyższe niż w roku 2022. Do naszej społeczności dołączyło blisko 83 tysiące nowych czytelników, czyli o ponad 20 tysięcy więcej niż w roku wcześniejszym, tworząc niemałą już grupę 1,3 mln zarejestrowanych użytkowników.

Wzrost widać też w liczbie rozmów dotyczących książek. W 2023 roku otworzyliście blisko 2 tys. dyskusji, w których dodaliście rekordowe 71 827 wypowiedzi – o 30 tysięcy więcej niż rok wcześniej.

Szczegółowe dane dotyczące roku 2023 w Lubimyczytać znajdziesz TUTAJ.

Czy nastroje społeczne wpływają na czytelnictwo?

„Wiele wskazuje na to, że wyszliśmy z długiego cienia pandemii, a inne trudne okoliczności, w tym tocząca się od dwóch lat za naszą wschodnią granicą wojna, nie stoją na przeszkodzie wzrostowi optymizmu”, czytamy w raporcie.

BN zwraca uwagę, że poprawa nastrojów jest zauważalna również w tzw. sferze subiektywnej oceny własnej sytuacji ekonomicznej, a więc u osób, które wyraziły przekonanie, że pieniędzy starcza im na wszystkie bieżące potrzeby, bez konieczności podejmowania specjalnych wyrzeczeń. Grupa ta była znacznie liczniejsza niż w 2022 roku.

I choć, jak zaznaczają autorzy raportu, związek nastrojów społecznych z czytaniem książek jest daleki od jednoznaczności, to warto podkreślić, że osoby, które z większym optymizmem patrzą na swoje życie, a także mają poczucie bezpieczeństwa materialnego, częściej czytają.

Wniosek? Praktyki lekturowe są zwierciadłem nastrojów społecznych.

Kupujemy czy wypożyczamy? Główne źródła pozyskiwania książek do czytania

Badanie skupia się też na pozyskiwaniu książek przez czytelników. Stale najważniejszym źródłem czytanych lektur są zakupy. Tu również odnotowano wzrost. W roku 2022 książkę w celu samodzielnego jej przeczytania kupiło 36 procent badanych. Rok później było ich już 48 procent.

Kolejne trzy sposoby pozyskiwania czytanych lektur są skorelowane z obecnością praktyk czytelniczych w świecie społecznym czytelnika. Są to: pożyczanie książek od członków rodziny, następnie od znajomych i przyjaciół oraz otrzymywanie książki w prezencie. Taki obieg książki BN nazywa towarzyskim.

Stałe zainteresowanie wymianą książek widać i w naszym serwisie, gdzie w forumowej grupie Wymienię/Sprzedam napisano już blisko 100 tysięcy postów.

Jakie książki czytaliśmy w 2023 wg raportu Biblioteki Narodowej?

Jaka literatura króluje na półkach polskich czytelników? Jak wynika z badania, najważniejsza jest dla nich literatura gatunkowa – kryminalno-sensacyjna i obyczajowo-romansowa. Najliczniejszą publiczność czytelniczą w kraju stanowią czytelnicy książek kryminalnych. Na szczycie poczytności utrzymuje się ta sama trójka autorów literatury kryminalno-sensacyjnej: Remigiusz Mróz, Katarzyna Bonda i Harlan Coben.

Remigiusz Mróz po raz piąty z rzędu został zresztą najpoczytniejszym autorem wśród polskich czytelników. O to, jakie to uczucie przyczyniać się do rozkwitu czytelnictwa w Polsce, postanowiliśmy zapytać samego zainteresowanego.

 

Nieprawdopodobne. Co roku jestem absolutnie przekonany, że w zeszłych latach to był jakiś błąd, jakieś niedopatrzenie, przekłamanie statystyczne, i teraz już na pewno nie wyląduję na pierwszym miejscu. Za każdym razem więc tak samo zaskakuje mnie to, że jednak tak się stało. A jeszcze kiedy dochodzi do tego tak duży wzrost czytelnictwa, to wydaje mi się, że już szczęśliwszym być nie sposób. W dodatku przyglądam się tej zmianie od ponad dekady i widzę, jak wszystkie elementy na rynku książki się zespalają, oddziałują na siebie, tworzą podwaliny czegoś, co w przyszłości będzie owocowało lub nawet już owocuje.

Tę sieć wzajemnych oddziaływań obserwuję chyba najpełniej na targach książki, kiedy podchodzą do mnie czytelniczki w wieku ok. 12 lat, stojące w kolejkach do autorek young adult, i mówią: „o Boże, pan Remigiusz! Moja mama Pana cały czas czyta!”. Działo się to tyle razy, że w końcu nawet małpę doprowadziłoby do jakichś przemyśleń, więc i mnie też. I zdałem sobie sprawę, że jestem na rynku od dziesięciu lat, a więc te młode osoby de facto mogły dorastać, widząc, że ich rodzice czytają moje książki. I być może także dzięki temu sięgnięcie po Weronikę Marczak, Pizgacz czy Olę Negrońską wydawało im się czymś naturalnym. A że czas w tym wieku pędzi szybciej, to bywa i tak, że na kolejnych targach podchodzą i mówią, że zaczęły czytać moje książki, koło się więc zamyka w jakiś absolutnie przedziwny sposób. Potem zaś zacznie toczyć od nowa, kiedy ich dzieci będą sięgać po kolejne tytuły młodzieżowe.

To raptem jeden przykład tych wzajemnych zależności, ale na nich zbudowany jest nie tylko cały rynek książki, ale także sama kultura czytania. I wydaje mi się, że dbać o nią najlepiej właśnie w ten najprostszy, najbardziej prozaiczny sposób – poprzez zasiądnięcie na godzinę dziennie do czytania. To bowiem może zmienić wszystko, nie tylko w nas samych.

Remigiusz Mróz

Tuż za Mrozem – jako najpopularniejsi autorzy wśród polskich czytelników – znaleźli się Stephen King i Henryk Sienkiewicz.

Fenomen YA

Nie słabnie też zainteresowanie beletrystyką obyczajowo-romansową. Co trzecia czytelniczka zadeklarowała lekturę co najmniej jednej powieści obyczajowo-romansowej w ciągu 12 miesięcy poprzedzających realizację badania. W Polsce wyraźnie uformował się kanon czytelniczek romansowych powieści obyczajowych. W grupie autorek i autorów cieszących się niezmiennym zainteresowaniem znaleźli się: Danielle Steel, Nicholas Sparks i Katarzyna Grochola. Do grona najpoczytniejszych dodatkowo trafiają w różnych latach pojedyncze autorki literatury erotycznej (w ciągu ostatnich 10 lat były to E.L. James i Blanka Lipińska), a także powieści young adult, w przypadku których szczególnie istotny jest tzw. obieg influencerski. „Ma ona źródło w fenomenie czytelniczym, jakim jest internetowy portal czytelniczy Wattpad”, podkreśla BN.

Jak czytamy: „Aleksandra Negrońska to przykład autorki, która w momencie realizacji badania osiągała dużą popularność. Błyskawicznie rosła publiczność czytelnicza jej serii Students, m.in. dzięki licznym recenzjom i rankingom na BookToku. Pomocna w społecznym obiegu książki coraz wyraźniej staje się multimedialna komunikacja poświęcona literaturze i opiniom o niej”.

Popularność literatury young adult ma odzwierciedlenie w wyniku Plebiscytu Książka Roku 2023 Lubimyczytać.

Tokarczuk, Orwell, Żulczyk

Od sześciu lat na pozycji najpoczytniejszych autorów utrzymuje się Olga Tokarczuk, przedstawicielka literatury pięknej wysokoartystycznej – obszaru, który stanowi wybór lekturowy 12 proc. czytelników.  W grupie tej – oprócz klasyków, jak George Orwell czy Michaił Bułhakow – znalazł się inny polski autor, Jakub Żulczyk. W przypadku Tokarczuk przeczytanie jej powieści zadeklarowało 1,3 proc. czytelników. W przypadku Żulczyka – 1,1 proc.

Dużą popularnością cieszy się wciąż literatura non-fiction. „Coraz popularniejsze są relacje z wydarzeń historycznych utrzymane w formie reportażu jako świadectwa przeszłości. Jednak rzadko poszczególne książki tego typu zyskują masową publiczność”, podkreśla Biblioteka Narodowa. Wyjątek stanowią „Chłopki. Opowieść o naszych babkach” Joanny Kuciel-Frydryszak. W kanonie czytelniczym literatury niebeletrystycznej pojawili się jeszcze autor wspomnień ks. Jan Kaczkowski i autorka felietonów Katarzyna Nosowska.

 

Jak czytamy w raporcie: "Istotną zmienną demograficzną różnicującą deklaracje czytania książek jest również wiek. Im młodszy ankietowany, tym większe prawdopodobieństwo, że czyta książki. Najmniej czytelników jest wśród osób najstarszych – powyżej 60 lat 33%, a powyżej 70 lat tylko 22%. W grupie wiekowej 15–18 lat czytelników jest aż 76%, co w sposób oczywisty wiąże się z pobieraniem nauki w szkole, choć warto przy tym odnotować fakt, że jednocześnie co czwarta osoba w tej grupie deklaruje, że w ciągu roku nie czytała żadnej książki. Trudno sobie wyobrazić, że uczęszczając do szkoły można nie mieć kontaktu z książkami, prawdopodobnie zatem część badanych, którzy udzielili takiej odpowiedzi, nie traktuje jako książki materiałów dydaktycznych udostępnianych online przez nauczycieli czy też samodzielnie zdobywanych w internecie". Oczekiwania czytelnicze najmocniej różnicuje wiek. 

Jak wypadamy czytelniczo na tle innych krajów?

Podsumowując: czy jest co świętować? Oczywiście. Trudno, by nie cieszył nas najwyższy czytelniczy wzrost od dekady.

W rozmowie z naszym serwisem Katarzyna Tubylewicz podkreśla:

Jestem naprawdę szczęśliwa, że w Polsce nareszcie rośnie (i to znacząco!) czytelnictwo. Myślę, że to dopiero początek nowego rozkwitu literatury. Odnoszę wrażenie, że ludzie zaczynają być lekko znudzeni serialami, mediami społecznościowymi i inną obrazkową papką. Mam też przeczucie, że kończy się powoli era literatury czysto rozrywkowej, która nie wnosi nic głębszego i niewiele zostawia w głowie. Sama piszę książki dlatego, że uważam, iż można dzięki nim opowiadać o najważniejszych sprawach w życiu i nawiązać zupełnie niezwykły kontakt z innymi ludźmi – czytelnikami. Myślę, że to właśnie dlatego Polacy coraz częściej chodzą do bibliotek: szukają sensu, wytchnienia i głębi. Nadchodzi chyba czas, żeby zrozumieli to także politycy. Dziś pisarze otrzymują raczej śmieszne pieniądze z puli za wypożyczenia biblioteczne (państwo przeznacza na ten cel pieniądze symboliczne). Zestawienie nikłej sumki, którą otrzymują pisarze i pisarki za to, że ich książki są wypożyczane, z ogromnymi sumami, którymi dysponuje np. ZAIKS, uświadamia, że prawa autorskie nie są w Polsce traktowane w sposób wystarczająco poważny… A ludzie wyraźnie chcą czytać!

Katarzyna Tubylewicz

Na tle innych krajów wciąż wypadamy jednak – rzecz ujmijmy delikatnie – nie najlepiej. Czytamy co prawda więcej niż Włosi (Krajowy Urząd Statystyczny ISTAT poinformował, że 39,3 proc. osób
w wieku powyżej pięciu lat przeczytało co najmniej jedną książkę w 2022 r.), ale znacznie mniej niż Czesi czy Francuzi (odpowiednio: 73 proc. i oszałamiające 89 proc.). 

Co więcej, średnia liczba książek czytanych przez Czechów powyżej 15. roku życia to blisko 10 książek rocznie. Jak pisałem, tylko 8 proc. Polaków przeczytało w roku ubiegłym więcej niż 7 książek. Na ten aspekt zwraca uwagę też Wojciech Chmielarz:

Nie przywiązywałbym się jakoś do tej liczby 43% osób, które przeczytały w przeciągu ostatniego roku książkę całą lub we fragmentach (o czym się zapomina). Tak naprawdę najbardziej interesująca jest liczba osób, które przeczytały 7 i więcej książek. Ta się nie zmienia – 8 proc. badanych. Jest jak było. W wielkim skrócie, patrząc na to badanie, nie mamy czego świętować.

Wojciech Chmielarz

Pełny raport Biblioteki Narodowej znajdziecie TUTAJ.


komentarze [151]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Julia Łoboda 10.04.2024 07:57
Czytelnik

Jeżdżę ostatnio bardzo dużo pociągami i zza mojego czytnika lubię patrzeć na współpasażerów. Zauważyłam, że w większości czytają młodzi. Dużo fantastyki, kryminały i książki na studia. Pokolenie 40 głównie przegląda telefon 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Aka 10.04.2024 23:39
Czytelniczka

@Julia Łoboda No tak 40 to już bardzo podeszły wiek, a 50 to już zgrzybiali starcy, że o dalszej grupie wiekowej nie wspomnę.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
domekzkart 09.04.2024 20:01
Czytelniczka

Myślę, ze to dobrze świadczy, ze ludzie chętniej sięgają po książki. I myślę, że każdy powinien czytać to co lubi, co sprawia mu przyjemność. Nie każdy musi czytać wielkie tytuły i klasyki, dla niektórych to po prostu rozrywka i przyjemność i niech tak będzie :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Aka 10.04.2024 23:41
Czytelniczka

Ci co czytają te wielkie tytuły to też robią dla przyjemności a nie dla pokuty, 😊

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Bibliotekarz

@Aka Sprawa dyskusyjna hymm może i czerpią z tego przyjemność nie przeczę, ale czy bardziej z samego faktu czytania, czy może bardziej ze snobistycznych pobudek, żeby "zabłysnąć przed znajomymi "a ja to przeczytałem Szekspira". Taka moja luźna obserwacja.
W każdym razie nie ważne jakie są powody, ważny jest fakt że "coś tam" czytają. Nawet jeśli jest to rozkład jazdy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
ZłodziejkaMarzeń 09.04.2024 10:13
Czytelniczka

Nie ruszają mnie te wielkie hasła "Polacy nie czytają!", "Polacy czytają!". A to każdy musi czytać? Teraz czytanie to rozrywka. Mało kto czyta "mądre" tytuły, które jakoś wpływają na nasze życie. Znam osoby, które ostatni raz książkę trzymały w szkole średniej, a mimo to maja ogromna wiedzę na różne tematy. Ja sama zagłębiam się tylko w beletrystykę.
Nie demonizujmy tak...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
joly_fh 09.04.2024 14:27
Bibliotekarka

Ja bym powiedziała: nie demonizujmy ludzi, którzy CZYTAJĄ i to czytają NIE TYLKO dla ROZRYWKI i nie samą beletrystykę. Bo ostatnio ciągle to słyszę. Tak jakby czytanie po to, żeby się czegoś dowiedzieć, pogłębić wiedzę było jakąś zbrodnią. A potem hasła, że ludzie nie analizują i nie czytają ze zrozumieniem. No a z czego ma wynikać ta umiejętność analizy, jak ktoś w rozwoju...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
ZłodziejkaMarzeń 10.04.2024 15:04
Czytelniczka

Zacznijmy od tego, że w szkołach nie uczą interpretacji, rozumienia tekstu. Uczą od lat tego samego myślenia, a jak wypowiesz się, że inaczej widzisz myśl autora to masz zagrożenie. Mój brat miał ciekawe spojrzenie na pierwsze lektury szkolne. Byłam w szoku, że można tak do nich podejść. Nikt oprócz mnie go nie poprał, nie zrozumiał. Szkoła średnia to ostatni dzwonek by...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Aka 10.04.2024 23:53
Czytelniczka

@ZłodziejkaMarzeń Czasami szacunek a czasami wyzwiska od kujonów. Pierwszy lepszy  muskularny koszykarz wzbudzi więcej ekscytacji wśród  szkolnych koleżanek niż chuderlawy intelektualista z książką pod pachą. 😏

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
ISIA 08.04.2024 21:58
Czytelniczka

Wydaje mi się, że na lepszych wynikach w kategorii "przeczytanie jednej książki" głównie zaważyła zmiana metodologii badań. Fakt, że tym razem ankietowani wiedzieli, że sondaż dotyczy czytelnictwa książek, a jak uczy nas psychologia społeczna, ludzie przepytywani ze swoich działań próbują dostosować się do  oczekiwań pytającego, wywrzeć na nim dobre wrażenie (ochrona...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Magrat 09.04.2024 11:57
Czytelnik

Sienkiewicz to bezpieczny wybór, Krzyżaków czytało się w szkole jako lekturę obowiązkową, a w tv co chwila leci trylogia. A obejrzeć to prawie tak jak przeczytać, prawda? ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
joly_fh 09.04.2024 14:29
Bibliotekarka

Trafne uwagi. Plus ten nieszczęsny Sienkiewicz... tja, wszyscy na wyścigi czytają w XXI wieku Sienkiewicza

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
ISIA 09.04.2024 20:35
Czytelniczka

@Magrat właśnie tak! :)
I nie żebym miała coś przeciwko oglądaniu. Zdarza się, że osoba sięgnie po książkę zachęcona filmem czy serialem, ekranizacje to też w sumie promocja czytelnictwa ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Outsider 08.04.2024 16:09
Czytelnik

Mnie również bardzo cieszy, że ludzie czytają i wciąż kupują książki, szczególnie w czasach, gdy przekazy medialne są coraz głupsze i płytsze. Lepiej sięgnąć po książkę niż bezmyślnie przeglądać Facebooka czy Instagrama - co można zaobserwować choćby w komunikacji miejskiej.
Lubię i cenię kino, a i w telewizji znajdą się wartościowe programy, ale patrząc wstecz bardzo...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Aka 08.04.2024 17:08
Czytelniczka

@Outsider 
Czasami lepiej "myślnie" przeglądać facebooka  czytając coś wartościowego dla nas niż jakąś głupawa książkę. Ogłupić (lub przeciwnie) może wszystko i TV, i znajomi z realu, i nawet książka. 😊

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Sowia 07.04.2024 19:59
Czytelniczka

Bardzo cieszą mnie te informacje, a najbardziej cieszy, że mój osoba mi bardzo bliska, jest jedna z tych co podnoszą statystyki:)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Katarzyna Anna 07.04.2024 17:18
Bibliotekarka

W sumie dziwne, że wśród starszych wiekiem ludzi jest znacznie mniej czytających niż w młodszych rocznikach. Dzisiejsi 60- czy 70- latkowie to roczniki pięćdziesiąte i sześćdziesiąte. Jako osoba w wieku "lekkopółśrednim", ale trochę młodszym, pamiętam, że każdy na lekcjach, z płonącymi uszami,  czytał pod ławką jakąś nowość, ludzie bili się o książki w księgarniach albo...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Almara 07.04.2024 18:02
Czytelnik

Mnie osobiście zupełnie nie dziwi. W tym wieku jednak zdrowie już zaczyna mocno podupadać, a liczne bóle i lęki z nimi związane raczej nie sprzyjają koncentracji, tak samo jak ogólny brak energii. No, i niektórzy faktycznie w pewnym sensie mogli już ,,oślepnąć’’, a przynajmniej ich wzrok mógł pogorszyć się do tego stopnia, że zbytnie jego eksploatowanie stało się udręką. ;...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Magrat 09.04.2024 12:00
Czytelnik

za młodu po prostu więcej się chce. mi na przykład miłość do książek została, ale do filmów już nie. Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam w kinie, a film oglądam raz na miesiąc (i to też tylko te głośniejsze). Po prostu nie mam potrzeby, życie (a do sześćdziesiątki mi jeszcze bardzo daleko). 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Aka 11.04.2024 00:06
Czytelniczka

@Katarzyna Anna A może ci starsi są bardziej szczerzy i skrupulatni w wypełnianiu ankiet.
Ci młodsi są może bardziej skłonni do popisów i koloryzowania sowich czytelniczych wyczynów. Poza tym ci co nie czytają mogą zwyczajnie olać wszystko co ma związek z czytaniem z wypełnianiem ankiety na tematy czytelnictwa włącznie (i tu statystyki mają szansę niecą się podnieść) 😛

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Bożena 11.04.2024 11:54
Czytelniczka

Akurat moja Mama (80 ) zalicza się do tej grupy, która czyta siedem i więcej książek, z naciskiem na więcej i na pewno nie jest okazem zdrowia i sokolego oka nie ma. Tato niestety po prostu nie zaniża średniej, ale za to czyta sporo czasopism.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
MagicznyKokietek 07.04.2024 11:43
Czytelniczka

Cieszą mnie te dane niezmiernie, a co do Mroza, to sama się poniekąd przyczyniłam - 2023 wypożyczyłam i przeczytałam "Chór zapomnianych głosów"

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
konto usunięte
07.04.2024 09:54
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Katarzyna Anna 07.04.2024 17:22
Bibliotekarka

To raczej nie nasza tylko specjalność. Zawsze i wszędzie będą królować super-romanse albo jatki. Średniawa krzywej dzwonowej. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Tazio 06.04.2024 15:07
Czytelnik

Wzrost czytelnictwa cieszy, ale zastanawia mnie jedna rzecz. Dlaczego w statystykach odnośnie pozyskiwania książek nie wymieniono serwisów, Że tak powiem streamingowych pokroju Legimi? Mimo to cieszy, że wszystko idzie powoli ku dobremu☺️ 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
joly_fh 09.04.2024 14:30
Bibliotekarka

Pewnie z tego samego, dla którego dopiero w 2023 zauważono istnienie internetu i bookmediów

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się