Głosy, które budzą uśpione demony. Człowiek znajdujący się na granicy światów. Wyjątkowo trudna do jednoznacznego zdefiniowania granica między jawą i snem – codziennością i koszmarem. A także między prawdą i kłamstwem. Wardziak stworzył niezwykły w swej formie horror psychologiczny, w którym diabeł tkwi w szczegółach.

Nazwisko tego pisarza nie jest obce fanom grozy ceniącym nieoczywiste opowieści spod znaku mroku. Z wykształcenia tłumacz języka angielskiego oraz scenopisarz, debiutował już w 2013 roku „Infekcją”. Kontynuacja historii o hordzie nieumarłych, czyli „Infekcja: Exodus”, była nominowana w plebiscycie Książki Roku portalu lubimyczytać.pl. Wardziaka cechuje niezwykła wrażliwość, dzięki której makabra łączy się z melancholią, a „Słoneczny” to oniryczna podróż śmiertelnika – poszukiwanie prawdy i odkupienia oraz rozwiązania mrocznych tajemnic. I jest to jedna z najbardziej udanych premier i jedno z największych zaskoczeń ostatnich miesięcy w polskiej fantastyce grozy.

Wrota do koszmarów – zaproszenie do poznania „Słonecznego”

Czasami najtrudniej przyznać się do najprostszych rzeczy. Do własnych słabości, lęków i błędów, które odciskają piętno na naszym życiu. Wydaje się, że tak właśnie jest w historii Sławka Szatkowskiego. Bohater „Słonecznego” to czterdziestoletni rozwiedziony programista, który rusza z Warszawy do Pragi, by odwiedzić ciężko chorego ojca. Podróż pociągiem szybko jednak zmienia się w bardzo nieoczywistą i refleksyjną wyprawę.

Andrzej Wardziak prowadzi niezwykłą narrację, w której zatrzymuje się, aby ukazać nam różne oblicza grozy – związanej z melancholią, lękiem, pustką i przemijaniem. W powieści znajdziemy symboliczne nawiązania do krainy mrocznych mitów. Autor wyspecjalizował się w kreowaniu poczucia narastającego zagrożenia. Można powiedzieć, że „Słoneczny” to otwarcie wrót do koszmaru, w którym niestandardowe są wymowa i styl opowieści.

Miejsce, które budzi grozę – podróż w nieznane i przekraczanie granic

„Słoneczny” to podróż poza czasem, pomiędzy miejscami. Przynajmniej tak może się wydawać na początku. Autor udowodnił, że jest twórcą świadomym i obeznanym z prawidłami rządzącymi horrorem psychologicznym. Efekt zaskoczenia działa od początku do końca – choć podróż głównego bohatera rozpoczyna się w ciemnościach, zimnie i ciszy na niemal opustoszałym dworcu, to stosunkowo szybko pojawiają się inni podróżni, którzy wpływają na charakter wyprawy.

Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Na jakiej stacji powinniśmy się zatrzymać, aby dokonać właściwych wyborów? Andrzej Wardziak jest architektem wyjątkowego świata, w którym bohater musi się skonfrontować z najbardziej przerażającymi prawdami. Bo w przedziale, w którym daje o sobie znać zmęczenie, dręczą go przykre wspomnienia i dziwne sny, a z nimi paraliżujący strach i wyrzuty sumienia. Wkrótce zaś rozpoczyna się wędrówka między wagonami i pojawiają się nowi bohaterowie.

„Słoneczny” to obrazy szaleństwa i hipnotyzujący nastrój

Andrzej Wardziak stworzył niezwykle kunsztowną opowieść, w której istotna jest symboliczna wymowa całej książki, ale również poszczególnych części historii. Rozdziały „Słonecznego” oznaczone są numerami kolejnych stacji, a podróż jest wręcz hipnotyczna. Bo koniec oznacza tutaj początek, przy czym pisarz niezwykle świadomie wykorzystuje pełną paletę narzędzi do wywoływania grozy.

„Słoneczny” ukazuje czytelnikom demoniczny fragment rzeczywistości. Podróż bohatera rozgrywa się na kilku płaszczyznach, a przejazd pociągiem to tylko jeden z wymiarów, bo już na początku dostrzegamy, że Szatkowski przeżywa senne koszmary. Powrót do rzeczywistości jest równie bolesny – samotność potrafi być przecież paraliżującą siłą. Andrzej Wardziak z wyjątkową, choć szczególną wrażliwością i zegarmistrzowską precyzją buduje nastrój książki. Co jest właściwie źródłem psychozy?

Źródło zła, wieloznaczny strach, mroczne siły

Szczególnie gorzki obraz samotności, która może doprowadzić do szaleństwa. Pierwotne lęki i obezwładniający strach. Metafizyczne pierwiastki kreujące specyficzną aurę powieści. „Słoneczny” to historia o wyjątkowym potencjale, który docenią nie tylko miłośnicy gatunku, autor tworzy bowiem uniwersalną przypowieść o demonicznej stronie naszej rzeczywistości.

Aby zwyciężyć w codziennej walce, należy przekraczać własne granice. Jednak skąd czerpać siłę? Podróż Sławka Szatkowskiego jawi się jako opowieść o przeznaczeniu, odwiecznym fatum i szczególnych siłach, które kierują naszym życiem. Pisarz skłania do refleksji, czasami zmusza do współczucia, choć równocześnie pozostawia wolność interpretacji. To wyjątkowa wartość tej historii. Wieloznaczny strach, mroczne siły, podróż przez leśne pustkowia w starych wagonach z surrealistycznymi pasażerami. Oto zaproszenie do poznania „Słonecznego”.

Vesper, czyli uniwersum polskiego horroru i fantastyki grozy

Strach przed tym, co nieznane. Koszmarna rzeczywistość, w której egzystują zarówno demony, jak i ludzie – prawdziwie przerażające potwory. Lokalny koloryt, kulturowe nawiązania, specyficzny nastrój. Andrzej Wardziak to jeden z należących do rodziny wydawnictwa Vesper przedstawicieli nowej fali w polskiej literaturze grozy. „Słoneczny” jest tu doskonałym przykładem wieloznacznej literatury rozrywkowej.

Jak zdefiniować współczesną grozę? Z jakich wzorców czerpią polscy autorzy? Czym jest strach w horrorze? Rodzimi twórcy eksperymentują tak z formą, jak i z wymową gatunku. Warto wskazać tutaj nieoczywiste opowieści Artura Urbanowicza („Inkub”, „Gałęziste”, „Grzesznik”), Tomasza Sablika („Winda”, „Lęk”, „Przypadłość”), Jakuba Bielawskiego („Ćma”) czy Konrada Możdżenia („Chodź ze mną”). Duchowa podróż do świata grozy, wielowymiarowy horror i refleksyjne historie o mrocznej stronie rzeczywistości. Polski horror zyskał nowych autorów, których warto poznać.

Andrzej Wardziak – z wykształcenia tłumacz języka angielskiego oraz scenopisarz. Debiutował w 2013 roku „Infekcją”, zasypując stolicę Polski hordami nieumarłych. W jego dorobku jest też jej kontynuacja „Infekcja. Exodus” (2016), a także dwie inne powieści: „Siódma dusza” (2015) i „Przedwieczny zew” (2020). Wyszarpywane dobie resztki czasu poświęca na wspinanie, gry fabularne i planszowe oraz wędrówki po lasach z żoną i wiernym kompaktowym burkiem. Pasjonat tatuażu i ciężkiej muzyki, która towarzyszy mu praktycznie zawsze podczas pisania.

Książka „Słoneczny” jest już dostępna w sprzedaży.

Artykuł sponsorowany