rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Przeczytana jednym tchem, choć doprowadzała mnie do szału. Nie lubię czytać książek, gdy pałam niechęcią do głównej bohaterki, a tak właśnie jest w tym przypadku - Julia doprowadza mnie do szału. Wszystkie jej kłamstwa, pomijanie prawdy, krycie Wernera i wieczne użalanie się nad sobą - dramat!
Widzę tu sporo analogi do "Intruza" oraz trylogii "Delirium" i po raz kolejny typowe rozterki między dwoma mężczyznami...
Mimo wszytsko oczywiście sięgam już po trzecią część, bo muszę wiedzieć, jak to wszytsko się skończy. Jak pewnie większość uwielbiam Kenjiego, Jamesa i zdecydowanie jestem za ADAMEM! Nie przekonuje mnie "cudowna" miłość Warnera, zabawa z psem czy uratowanie jej umierającej; nawet po lekturze "Destroy me" nie zmieniam o nim zdania i bynajmniej go nie lubię, choć oczywiście trochę mi go szkoda.

Przeczytana jednym tchem, choć doprowadzała mnie do szału. Nie lubię czytać książek, gdy pałam niechęcią do głównej bohaterki, a tak właśnie jest w tym przypadku - Julia doprowadza mnie do szału. Wszystkie jej kłamstwa, pomijanie prawdy, krycie Wernera i wieczne użalanie się nad sobą - dramat!
Widzę tu sporo analogi do "Intruza" oraz trylogii "Delirium" i po raz kolejny...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Fantastyczne zwieńczenie cudownej trylogii... nie będę wybierała, która część jest najlepsza, ponieważ traktuję je jako jedną, cudowną całość! Świetna, zaskakująca historia z wieloma nieoczekiwanym zwtotami akcji. Pełne nadziei zakończenie. I choć przez większą część byłam rozdarta między Alexem a Julianem, to pożegnalny list sprawił, że już wiedziałam, jak powinno się skończyć i na szczęście się tak stało. Pewnie jeszcze kiedyś do nich wrócę. I choć historia jest cudowna, to najbardziej z całej trylogii zapamiętam, żeby zawsze doceniać fakt swej wolności i miłość...

Fantastyczne zwieńczenie cudownej trylogii... nie będę wybierała, która część jest najlepsza, ponieważ traktuję je jako jedną, cudowną całość! Świetna, zaskakująca historia z wieloma nieoczekiwanym zwtotami akcji. Pełne nadziei zakończenie. I choć przez większą część byłam rozdarta między Alexem a Julianem, to pożegnalny list sprawił, że już wiedziałam, jak powinno się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chyba jeszcze bardziej wciągająca i zaskakująca niż pierwsza część. Choć po skończeniu "Delirium" nie byłam pewna, czy chcę kontynuować. Za bardzo bolało mnie zakończenie. Jednak w ogóle nie żałuję i zaraz po zakończeniu "Pandemonium" sięgam po trzecią część. Jestem pewna, że będzie równie fantastyczna.

Chyba jeszcze bardziej wciągająca i zaskakująca niż pierwsza część. Choć po skończeniu "Delirium" nie byłam pewna, czy chcę kontynuować. Za bardzo bolało mnie zakończenie. Jednak w ogóle nie żałuję i zaraz po zakończeniu "Pandemonium" sięgam po trzecią część. Jestem pewna, że będzie równie fantastyczna.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Opowieść niesamowita, świetny pomysł - w czasie, gdy co druga książka jest praktycznie o tym samym i ich przewidywalność jest bardzo wysoka, "Delirium" zmienia to całkowicie. Świetna historia, która pozwala zastanowić się nad uczuciami - własnymi i innych ludzi, tym jak traktujemy najbliższych a także obcych. Abstrahując już od głównego tematu, jakim jest miłość, bez której nie wyobrażamy siebie życia... w tej historii ludzie byli pozbawieni również empatii, czerpania radości z życia, współczucia, troski i doceniania tego, co daje nam los. Powieść oceniam bardzo dobrze, jednak dwie strony przed końcem rzuciłam nią w kąt i bałam się dokończyć, nie chciałam dopuścić do siebie, że może się to wszystko tak potoczyć. Dlatego jeszcze nie jestem pewna, czy zdołam sięgnąć po kolejną część, bo do teraz siedzę zapłakana...

Opowieść niesamowita, świetny pomysł - w czasie, gdy co druga książka jest praktycznie o tym samym i ich przewidywalność jest bardzo wysoka, "Delirium" zmienia to całkowicie. Świetna historia, która pozwala zastanowić się nad uczuciami - własnymi i innych ludzi, tym jak traktujemy najbliższych a także obcych. Abstrahując już od głównego tematu, jakim jest miłość, bez której...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przeczytałam w jeden wieczór i całkowicie uleczyła mojego kaca książkowego po poprzedniej pozycji, by od razu uraczyć mnie nowym! Bardzo emocjonalna książka, choć może miała kilka wad, to przeżywałam każdą scenę tak mocno, że nie przejmowałam się nimi. Choć nie jestem fanką tatuaży i kluczyków, to i tak Lucas/Landon zapisał mi się na długo w pamięci. Może też trosze wyidealizowany, ale gdzie mamy szukać takich mężczyzn, jeśli nie w książkach! Z czystym sercduchem - polecam :)

Przeczytałam w jeden wieczór i całkowicie uleczyła mojego kaca książkowego po poprzedniej pozycji, by od razu uraczyć mnie nowym! Bardzo emocjonalna książka, choć może miała kilka wad, to przeżywałam każdą scenę tak mocno, że nie przejmowałam się nimi. Choć nie jestem fanką tatuaży i kluczyków, to i tak Lucas/Landon zapisał mi się na długo w pamięci. Może też trosze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Kolejne spotkanie z Tempe i Ryanem :) Jak zwykle to bywa z książkami Kathy - uwielbiam.

Kolejne spotkanie z Tempe i Ryanem :) Jak zwykle to bywa z książkami Kathy - uwielbiam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jak dla mnie sto razy lepsza niż "Zmierzch" i choć czasem spotykam się z opiniami, iż jest to młodzieżowe romansidło. Ja tak nie uważam, przeczytałam ją właśnie po raz trzeci w różnych odstępach czasu - po raz pierwszy mając 18 lat, a ostatnio - 23. Za każdym razem wzbudza we mnie te same uczucia i należy do moich ulubionych książkę. Słyszałam, że ma mieć jeszcze kolejne dwie części, na co bardzo liczę; podobno autorka pisze aktualnie kolejną.
Za każdym razem, gdy kończę czytać tę powieść tęsknię za jaskiniami, Ianem, Jamiem, Jebem i całą resztą. Szczególnie za Ianem - stanowczo należy do grona moich ulubionych męskich postaci. Tych, do których idealnie pasuje stwierdzenie, że "idealnie mężczyźni istnieją tylko w książkach". Ten człowiek jest cudowny, uwielbiam go za to jak traktował Wandę, jak bardzo był cierpliwy i troszczył się o nią. Idealnie opisują go słowa Wagabundy - "tak dobry, że mógłby być duszą i tak silny, jak tylko człowiek potrafi". Jared też jest w porządku, odpowiedzialny, troszczy się o innych, ale jak dla mnie czasem zbyt mocno kreowany na ideał - podobnie jak Edward w "Zmierzchu".
Polecam, nawet tym, którzy są uprzedzeni po przeczytaniu "Zmierzchu" :)

Jak dla mnie sto razy lepsza niż "Zmierzch" i choć czasem spotykam się z opiniami, iż jest to młodzieżowe romansidło. Ja tak nie uważam, przeczytałam ją właśnie po raz trzeci w różnych odstępach czasu - po raz pierwszy mając 18 lat, a ostatnio - 23. Za każdym razem wzbudza we mnie te same uczucia i należy do moich ulubionych książkę. Słyszałam, że ma mieć jeszcze kolejne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Druga część - równie dobra, jak pierwsza :D

Druga część - równie dobra, jak pierwsza :D

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przypadkiem na nią wpadłam na moim czytniku - jakoś się tam znalazła i nie żałuję - przeczytana w dwa dni, świat mojego ukochanego sportu, kryminał, zaskakujące zakończenie, główni bohaterowie, których od razu się lubi, trochę wątku miłosnego... niewiele więcej potrzeba mi do szczęścia, przy czytaniu książki :)
Z czystym sercem polecam :)

Przypadkiem na nią wpadłam na moim czytniku - jakoś się tam znalazła i nie żałuję - przeczytana w dwa dni, świat mojego ukochanego sportu, kryminał, zaskakujące zakończenie, główni bohaterowie, których od razu się lubi, trochę wątku miłosnego... niewiele więcej potrzeba mi do szczęścia, przy czytaniu książki :)
Z czystym sercem polecam :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W porównaniu z "Dumą i uprzedzeniem" - słabiutka...

W porównaniu z "Dumą i uprzedzeniem" - słabiutka...

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

Czytałam, zamiast uczyć się na egzamin, który miałam następnego dnia. Nie mogłam się oderwać, już w połowie trafiła na listę moich najukochańszych książek. Gdy tylko pojawiał się pan Darcy nie mogłam się przestać uśmiechać, cieszyłam się z każdego ich spotkania, jak mała dziewczynka, która właśnie dostała ulubionego lizaka. Cudowna książka, bohaterowie świetnie dobrani, choć matka i młodsze siostry momentami doprowadzały mnie do szału, za to Elżbieta, Jane, wujostwo, ojciec i Darcy oddawali mi z nawiązką.
Nie mogę tylko zrozumieć, dlaczego tak późno zabrałam się za tę książkę, chyba za bardzo uprzedzona do tytułu i czasów, w których akcja się rozgrywa. Dobrze, że schowałam swą dumę i pozwoliłam naszej miłości zakwitnąć :)

Czytałam, zamiast uczyć się na egzamin, który miałam następnego dnia. Nie mogłam się oderwać, już w połowie trafiła na listę moich najukochańszych książek. Gdy tylko pojawiał się pan Darcy nie mogłam się przestać uśmiechać, cieszyłam się z każdego ich spotkania, jak mała dziewczynka, która właśnie dostała ulubionego lizaka. Cudowna książka, bohaterowie świetnie dobrani,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Początek bardzo zachęcający, z zapartym tchem czekałam, jak rozwinie się akcja, ale końcówka mnie troszkę zawiodła... Moim zdaniem nie utrzymała poziomu, jaki reprezentowała większość historii.
Ale ogólnie całkiem niezła.

Początek bardzo zachęcający, z zapartym tchem czekałam, jak rozwinie się akcja, ale końcówka mnie troszkę zawiodła... Moim zdaniem nie utrzymała poziomu, jaki reprezentowała większość historii.
Ale ogólnie całkiem niezła.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobra - to chyba najlepsze określenie dla tej książki. Nie jest ani beznadziejna, ani rewelacyjna, po prostu dobra. Miałam mieszane uczucia, wobec głównej bohaterki. Na początku działa mi trochę na nerwy, była niesympatyczna, ale z czasem, gdy ją poznawałam i zmieniała się pod wpływem miasteczka z dzieciństwa, lubiłam ją coraz bardziej. Podziwiałam za niezależność, za to że mimo kompleksów, braku wiary w siebie potrafiła wiele osiągnąć. Chyba mogę więc ją polecić na te "zimowe" wieczory, bo jest lekka, łatwa i przyjemna - całkiem ciekawa.

Dobra - to chyba najlepsze określenie dla tej książki. Nie jest ani beznadziejna, ani rewelacyjna, po prostu dobra. Miałam mieszane uczucia, wobec głównej bohaterki. Na początku działa mi trochę na nerwy, była niesympatyczna, ale z czasem, gdy ją poznawałam i zmieniała się pod wpływem miasteczka z dzieciństwa, lubiłam ją coraz bardziej. Podziwiałam za niezależność, za to że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

urocza, szczególnie w okresie Bożego Narodzenia :)

urocza, szczególnie w okresie Bożego Narodzenia :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niesamowite, jak fantastycznie można przybliżyć historię piłki nożnej przez pryzmat 30 meczów! Polecam wszystkim fanom futbolu i tym starszym i młodszym, bo nie ma znaczenia, czy orientujesz się w danej rzeczywistości czy nie, ponieważ autor bardzo dobrze przybliża cały kontekst historii. Ja sama znam się dopiero na ostatniej dekadzie, a czytało mi się rewelacyjnie:)

Niesamowite, jak fantastycznie można przybliżyć historię piłki nożnej przez pryzmat 30 meczów! Polecam wszystkim fanom futbolu i tym starszym i młodszym, bo nie ma znaczenia, czy orientujesz się w danej rzeczywistości czy nie, ponieważ autor bardzo dobrze przybliża cały kontekst historii. Ja sama znam się dopiero na ostatniej dekadzie, a czytało mi się rewelacyjnie:)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

książka o sile i odwadze w pokonywaniu przeciwności losu i chyba przede wszystkim o tym, że nawet od najgłębszego dna można się odbić, by znów stanąć na nogi!

książka o sile i odwadze w pokonywaniu przeciwności losu i chyba przede wszystkim o tym, że nawet od najgłębszego dna można się odbić, by znów stanąć na nogi!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

książka fantastyczna na jesienną chandrę, bo można oderwać się od szarej codzienności i wejść w zwariowany świat uroczego, kochanego i nie do końca normalnego Pata :)

książka fantastyczna na jesienną chandrę, bo można oderwać się od szarej codzienności i wejść w zwariowany świat uroczego, kochanego i nie do końca normalnego Pata :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Kolejne spotkanie z Tempe i Andrew Ryanem

Kolejne spotkanie z Tempe i Andrew Ryanem

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Początek tragiczny, główna postać i nie tylko rodem ze "Zmierzchu", ale od połowy wkręca i chce się wiedzieć co dalej, więc mam zamiar zabrać się za drugą. Mimo wszystko jednak nie uważam, by ta książka zasługiwała na miano bestsellera i nie do końca rozumiem, aż tak "wielkie bum"! Ma swoje pięć minut, ale można przeczytać, bo zajmuje to niewiele czasu.

Początek tragiczny, główna postać i nie tylko rodem ze "Zmierzchu", ale od połowy wkręca i chce się wiedzieć co dalej, więc mam zamiar zabrać się za drugą. Mimo wszystko jednak nie uważam, by ta książka zasługiwała na miano bestsellera i nie do końca rozumiem, aż tak "wielkie bum"! Ma swoje pięć minut, ale można przeczytać, bo zajmuje to niewiele czasu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytane... i tyle w tym temacie...

Przeczytane... i tyle w tym temacie...

Pokaż mimo to