-
ArtykułyPremiera „Tylko my dwoje”. Weź udział w konkursie i wygraj bilety do kina!LubimyCzytać2
-
ArtykułyKolejna powieść Remigiusza Mroza trafi na ekrany. Pora na „Langera”Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyDrapieżnicy z Wall Street. Premiera książki „Cienie przeszłości” Marka MarcinowskiegoBarbaraDorosz4
-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Nie pytaj” Marii Biernackiej-DrabikLubimyCzytać3
Biblioteczka
2020-04-25
2020-03-27
2020-03-04
2019-08-05
2019-01-15
2019-07-27
2019-06-30
2019-04-20
2019-04-08
2019-04-04
2019-03-04
2019-01-29
2018-12-28
Świetnie napisana. Czytelnik czuje, jakby był razem z główną bohaterką - Katniss na arenie i walczył o życie. Przy tej książce nie da się nudzić. Polecam :)
Świetnie napisana. Czytelnik czuje, jakby był razem z główną bohaterką - Katniss na arenie i walczył o życie. Przy tej książce nie da się nudzić. Polecam :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-12-22
2018-12-11
2018-11-27
Po osobistej tragedii związanej ze skończeniem czytania HP, musiałam zabrać się za coś innego. Na liście książek, które chcę przeczytać nie znajdowała się Mroczna Wieża, a jednak po namyśle chwyciłam za nią ("King? Czemu nie.")
Fabuła - banalna. Rewolwerowiec goniący człowieka w czrerni. Takie coś mogłoby wymyślić nawet dziecko w podstawówce, prawda? I rzeczywiście, z początku czytałam z niewielkim entuzjazmem. Dwie strony - nuda. Pięć stron - po co zaczęłam to czytać? Trzynaście - daleko jeszcze? Dwadzieścia - rosnąca frustracja spowodowana tajemnicą wokół głównego bohatera i świata w którym przygoda się toczy. W końcu przestałam liczyć strony i mimo, że nic szczególnego się nie działo, to książka wywołuje niesamowicie skrajne emocje. Świetnie czyta się i narrację "tu i teraz" jak i tę, która cofa do przeszłości bohaterów.
Po osobistej tragedii związanej ze skończeniem czytania HP, musiałam zabrać się za coś innego. Na liście książek, które chcę przeczytać nie znajdowała się Mroczna Wieża, a jednak po namyśle chwyciłam za nią ("King? Czemu nie.")
Fabuła - banalna. Rewolwerowiec goniący człowieka w czrerni. Takie coś mogłoby wymyślić nawet dziecko w podstawówce, prawda? I rzeczywiście, z...
Przeczytałam zainspirowana "Sztuką obsługi penisa". Według mnie, książka dobra, ale gorsza od Sztuki obsługi penisa :) Troszeczkę ogólnikowo. Moim zdaniem niewiele na temat kobiecości. Lepiej by było, gdyby książka była napisana przy współpracy psychologa seksuologa, a Pani ginekolog dać tylko część o układzie rozrodczym.
Cieszę się, że w książce nie było zbyt wiele feministycznego bełkotu, a raczej zdroworozsądkowe podejście.
Przeczytałam zainspirowana "Sztuką obsługi penisa". Według mnie, książka dobra, ale gorsza od Sztuki obsługi penisa :) Troszeczkę ogólnikowo. Moim zdaniem niewiele na temat kobiecości. Lepiej by było, gdyby książka była napisana przy współpracy psychologa seksuologa, a Pani ginekolog dać tylko część o układzie rozrodczym.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCieszę się, że w książce nie było zbyt wiele...