-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać352
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik15
Biblioteczka
2020-01-26
2016-10-10
2017-04-14
2016-11-12
2014
Niestety jestem zawiedziona. Oczekiwałam większej ilości przykładów, analizy, może książki bliższej życiu? Miałam wrażenie, jakby autorka bazowała tylko na pismach dwóch papieży i dość szerokim spektrum myślicieli, teologów i piarzy prawosławnych (co mi osobiście nie przeszkadzało). Dla kogoś, kto "siedzi" w temacie to chyba za mało. Na pewno czyta się jednak szybko i z ciekawością.
Niestety jestem zawiedziona. Oczekiwałam większej ilości przykładów, analizy, może książki bliższej życiu? Miałam wrażenie, jakby autorka bazowała tylko na pismach dwóch papieży i dość szerokim spektrum myślicieli, teologów i piarzy prawosławnych (co mi osobiście nie przeszkadzało). Dla kogoś, kto "siedzi" w temacie to chyba za mało. Na pewno czyta się jednak szybko i z...
więcej mniej Pokaż mimo to
Ta książka jest dziwna. Z jednej strony wciągnęła mnie i chciałam do niej wrócić, ostatnie 150 stron czytałam ciurkiem do późna w nocy. Miałam swoje podejrzenia co do rozwoju wypadków, ale nie spodziewałam się, że finał będzie taki. Z drugiej strony drażnił mnie styl pisania - był... banalny. Również przeskakiwanie w czasie, które wydaje mi się wtórnym pomysłem. Może to wynika z małego odstępu czasowego pomiędzy "Muzą" a "Światłem, którego nie widać". Z kolei historia z obrazem w tle przywołała "Szczygła", tyle że tamten istnieje naprawdę. Opisy obrazu wręcz mnie irytowały - zachwyty i peany nad czymś, co nie istnieje i zapewne nie mogłoby powstać... Mam wrażenie, że to babski harlequin w lepszym opakowaniu.
Ta książka jest dziwna. Z jednej strony wciągnęła mnie i chciałam do niej wrócić, ostatnie 150 stron czytałam ciurkiem do późna w nocy. Miałam swoje podejrzenia co do rozwoju wypadków, ale nie spodziewałam się, że finał będzie taki. Z drugiej strony drażnił mnie styl pisania - był... banalny. Również przeskakiwanie w czasie, które wydaje mi się wtórnym pomysłem. Może to...
więcej Pokaż mimo to