-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać312
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
Biblioteczka
2011-06-10
2012-03-19
2009-01-05
2007-11-24
2004-06-15
2008-09-20
Minęło już sporo czasu od kiedy odłożyłam ten tom na półkę po dosłownym łyknięciu go po raz trzeci. Czytałam po raz pierwszy standardowo. Rozdział za rozdział. Za drugim razem wg mapy. I po raz trzeci losowo. Czytałam randomalnie. Ktoś uprzedził mnie, że Cortazar to grafoman. Żebym nie spodziewała się zbyt wiele. Postanowiłam się jednak nie sugerować. Bawi się słowami. Zdaniami i akapitami. A temat grafomanii na pierwszy rzut oka jest dostrzegalny. Chociaż ja to podsumuję jednym zdaniem. Głębia treści ma dwie maski. Maska powierzchowna. I druga warstwa pozornego przekazu. Osobiście, bardzo utwór do gustu mi przypadł.
Minęło już sporo czasu od kiedy odłożyłam ten tom na półkę po dosłownym łyknięciu go po raz trzeci. Czytałam po raz pierwszy standardowo. Rozdział za rozdział. Za drugim razem wg mapy. I po raz trzeci losowo. Czytałam randomalnie. Ktoś uprzedził mnie, że Cortazar to grafoman. Żebym nie spodziewała się zbyt wiele. Postanowiłam się jednak nie sugerować. Bawi się słowami....
więcej mniej Pokaż mimo to2010-09-15
2008-01-17
Zdecydowanie moja ulubiona książka. Treść subiektywnie ponadczasowa, uniwersalna. Czytałam dziesiątki razy. I za każdym razem odnajduję coś nowego. Arcydzieło.
Zdecydowanie moja ulubiona książka. Treść subiektywnie ponadczasowa, uniwersalna. Czytałam dziesiątki razy. I za każdym razem odnajduję coś nowego. Arcydzieło.
Pokaż mimo to