-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Biblioteczka
2024-04-18
2024-04-10
Co to była za książka!
Przewijała mi się ta książka kilka razy przez ręce, ale jakoś zawsze ostatecznie wybierałem cos innego. Być może odrzucał mnie trochę ten tytuł i do tego ta ( słaba ) okładka. Oj biedny, jak czasami pozory mylą. Już dawno nie czytałem tak dobrze napisanego pod każdym względem thrillera. Wszystko tutaj jest w punkt, choć początek wydawał mi się trochę nie do końca we wszystkich aspektach jasny, później w ramach biegu historii wszystko się pięknie wyjaśniło i połączyło. Z początku trochę irytował mnie główny bohater, czyli Sam Porter, był jakiś taki ślamazarny i powolny, ale jak pisałem powyżej wszystko później się już wyjaśniło.
Cóż, mogę powiedzieć, tak powinno się pisać książki sensacyjne. Bohaterowie, nie przesłodzeni, ani nie wychodzący z alkoholowego rynsztoka, są normalnymi ludźmi, oczywiście ze swoimi problemami, ale wszystko w granicach normy. Krótkie rozdziały i pokazywanie historii z perspektywy kilku bohaterów, zdecydowanie dodały książce uroku i powodowały, że przerzucało się szybciej strony. Nie ma tu żadnego lania wody i zbędnych, nikomu nie potrzebnych historii( zapychaczy). Sama esencja, czasami bardzo brutalna, ale dla prawdziwych wyjadaczy do przełknięcia. Muszę powiedzieć, że Autor mnie kilka razy zaskoczył i zbił z tropu, co ostatnio naprawdę niewielu to się udawało. Dlatego chylę czoła i zachęcam wszystkich malkontentów do czytania tej świetnej książki.
Polecam!
Co to była za książka!
Przewijała mi się ta książka kilka razy przez ręce, ale jakoś zawsze ostatecznie wybierałem cos innego. Być może odrzucał mnie trochę ten tytuł i do tego ta ( słaba ) okładka. Oj biedny, jak czasami pozory mylą. Już dawno nie czytałem tak dobrze napisanego pod każdym względem thrillera. Wszystko tutaj jest w punkt, choć początek wydawał mi się trochę...
2024-04-01
Muszę stwierdzić, że dawno nie zadziwiła mnie książka, tak jak ta pozycja. Spodziewałem się po niej opowieści o wyprawie w góry ( oczywiście jest tu taki wątek, ale nie nie jest jedynym źródłem tej historii ), ale nie spodziewałem się, że będzie to rasowy thriller. Mam mieszane uczucia, co do znanych polskich autorów sensacji, większości nie czytam, bo w większości nich nie ma tam, tego czegoś, zwrotów akcji , przyśpieszania i zwalniania tempa, dobrze skrojonych bohaterów, ciekawego i zaskakującego zakończenia. Tutaj to wszystko mamy, Panie Wojtku, czapki z głów. Z przyjemności przerzuca się kartki tej powieści, a każdy rozdział jest zawsze nie wystarczający do zakończenia czytania, chce się więcej i więcej.
Dziwię się tym niskim ocenom, no ale nie wszystkim to samo się podoba.
Drogi czytelniku, polecam wypróbować tę opowieść, na pewno nie będziesz zawiedziony.
Polecam!
Muszę stwierdzić, że dawno nie zadziwiła mnie książka, tak jak ta pozycja. Spodziewałem się po niej opowieści o wyprawie w góry ( oczywiście jest tu taki wątek, ale nie nie jest jedynym źródłem tej historii ), ale nie spodziewałem się, że będzie to rasowy thriller. Mam mieszane uczucia, co do znanych polskich autorów sensacji, większości nie czytam, bo w większości nich...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-25
Bardzo ciekawy reportaż i zarazem temat tabu w naszej społeczności. Autorka przedstawiła punkt widzenia kilku osób, matek oraz dzieci księży. Przedstawione sytuacje pokazuję z czym Oni wszyscy musza się mierzyć. Z mojego doświadczenia dodatkowo dodam, że czym mniejsza miejscowość czy wieś, tym gorzej. W dużych miastach to się bardziej rozmywa, człowiek jest bardziej izolowany od społeczności pomimo większego skupiska ludzi. W mniejszych miejscowościach jesteś ( będąc dzieckiem księdza) na językach wszystkich. Co to dzieci są winne? To pokazuje w jakim społeczeństwie żyjemy, w szczególności najbardziej wredni i mało empatyczni są Ci którzy w kościele stoją w pierwszym rzędzie w kościele i powołują się na przykazania, a sami ich nie przestrzegają. I to jest właśnie obłuda.
Bardzo ciekawy reportaż i zarazem temat tabu w naszej społeczności. Autorka przedstawiła punkt widzenia kilku osób, matek oraz dzieci księży. Przedstawione sytuacje pokazuję z czym Oni wszyscy musza się mierzyć. Z mojego doświadczenia dodatkowo dodam, że czym mniejsza miejscowość czy wieś, tym gorzej. W dużych miastach to się bardziej rozmywa, człowiek jest bardziej...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-11
Niestety, tak to jest jak ktoś podda się uniesieniu, i jak to mówią chwilą trwaj, a co potem niech się już dzieje. Życie jednak bywa pokrętne, nie zawsze skoki w bok się wyciszą i ujdą w zapomnienie. Tutaj w tej historii przyczyniły się do wystąpienia szeregu zdarzeń i zawirowań w życiu Głównej bohaterki.
Muszę powiedzieć, że książkę czyta się naprawdę dobrze, jednak cała historia, mimo że Autor próbuje nas kilka razy zbić z tropu, gdzieś od połowy książki zaczynała być przewidywalna. Już pod koniec byłem pewny kto za tym wszystkim stoi. Jednak całościowo jest to naprawdę mile spędzony czas.
Niestety, tak to jest jak ktoś podda się uniesieniu, i jak to mówią chwilą trwaj, a co potem niech się już dzieje. Życie jednak bywa pokrętne, nie zawsze skoki w bok się wyciszą i ujdą w zapomnienie. Tutaj w tej historii przyczyniły się do wystąpienia szeregu zdarzeń i zawirowań w życiu Głównej bohaterki.
Muszę powiedzieć, że książkę czyta się naprawdę dobrze, jednak cała...
2024-03-01
Jeżeli takie maja być debiuty, to ja biorę takie książki w ciemno. Ostatnio nieszczególnie mi się wiedzie, jeżeli chodzi o wybór książek jeżeli chodzi o jakości i ogólne dopasowanie do moich oczekiwań. Zdarza się, że zaczynam kolka książek po kolei po 100 - 150 stron i muszę zostawić ze względu na spadającą jakość, czy wzrost absurdów w danej historii.
Powiem szczerze, że nie przepadam za kryminałami z z komisarzem z problemami i młodą Panią prokurator, ponieważ jest to już tak powielane, że dosłownie "pachnie" utartymi schematami. I szczerze mówiąc na początku podchodziłem z pewnym uprzedzeniem do tej historii.
Jednak w miarę zagłębiania się w historię Pana podkomisarza Ariela Janickiego oraz związanych z tym pobocznych wątków, książka zdecydowanie zaczęła mnie przekonywać do siebie. Sprawnie zbudowane, nie przerysowane postacie, przekonują do siebie, na tyle, że ja uwierzyłem w tą historię i z przyjemnością poznawałem dalsze losy postaci.
Naprawdę ciekawie opowiedziana historia, z nutka przemycanego humoru, którą czyta się z zapartym tchem.
Czuć tu potencjał Autora, mam nadzieję, że niedługo dostaniemy kolejną część.
Panie Macieju, gratuluję talentu.
Jeżeli takie maja być debiuty, to ja biorę takie książki w ciemno. Ostatnio nieszczególnie mi się wiedzie, jeżeli chodzi o wybór książek jeżeli chodzi o jakości i ogólne dopasowanie do moich oczekiwań. Zdarza się, że zaczynam kolka książek po kolei po 100 - 150 stron i muszę zostawić ze względu na spadającą jakość, czy wzrost absurdów w danej historii.
Powiem szczerze, że...
2024-02-17
Ta książka to opowieści sióstr z różnych zakonów, które opuściły zakony przebywając tam i 3 i 24 lata, tak więc rozrzut i wnioski z przebywania tam są dla mnie miarodajne. To z czym się mają mierzyć młode, niedojrzałe emocjonalnie dziewczyny - przeważnie wstępują po średniej szkole lub w okresie studiów przed lub po, ale to nie jest regułą - to jest coś strasznego. I na prawdę nie można zgodzić się z tezą, że same to sobie wybrały, to mają co chciały. W murach tych klasztorów czas zatrzymał się w XVIII wieku. To jakie katusze psychiczne te dziewczęta muszą znosić to się w głowie nie mieści. I to nie jest tak, że jest ciężko, przez to że jest dużo modlenia się i oddania Chrystusowi, właśnie tego jest mało. Gdyż bardzo dużo wagi przywiązuje się do szczegółów, które w życiu tych zakonnic naprawdę nie mają znaczenia( nie mówiąc już o "zwykłych" świeckich). Tak, człowiek z poza zakonu, jest według nauk zakonnych gorszy, będzie smażył się w piekle, a tylko siostry zakonne są godne dostania się drogą światła wprost do nieba. i tu ja osobiście nie mam nic do sióstr jako takich, ale do schematów i wytycznych jakie są im wkładane do głów. Masz dzisiaj gorszy dzień, nie masz siły robić - musisz bo to jest "wola Boża". Boli cię coś, źle się czujesz - musisz to przetrwać - to też jest "wola Boża". Przez cały dzień nie możesz położyć się na łóżku, to też jest "wola Boża". To mi wygląda jak fala w wojsku, tylko tu nigdy się nie kończy. Jak takie rzeczy mogą się wydarzać w XXI wieku, Co da to ciągłe umartwianie. Lepiej było by tą energię wykorzystać w większym stopniu na opiekę ludźmi chorymi, czy dziećmi.
Polecam.
Ta książka to opowieści sióstr z różnych zakonów, które opuściły zakony przebywając tam i 3 i 24 lata, tak więc rozrzut i wnioski z przebywania tam są dla mnie miarodajne. To z czym się mają mierzyć młode, niedojrzałe emocjonalnie dziewczyny - przeważnie wstępują po średniej szkole lub w okresie studiów przed lub po, ale to nie jest regułą - to jest coś strasznego. I na...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-31
No niestety, tym razem się zawiodłem. Naprawdę cenię tego Autora, ale ta książka, to chyba wypadek przy pracy. Słabe to, bez ładu i składu. Początek, jeszcze w miarę, ale czym dalej tym gorzej. Fabuła rozmyta, główny wątek gdzieś się gubi, dużo wątków mało znaczących, dla mnie nieistotnych. Cały czas uważam, że Autor ma dobre pióro, ale tutaj cała historia mnie do siebie nie przekonała.
No niestety, tym razem się zawiodłem. Naprawdę cenię tego Autora, ale ta książka, to chyba wypadek przy pracy. Słabe to, bez ładu i składu. Początek, jeszcze w miarę, ale czym dalej tym gorzej. Fabuła rozmyta, główny wątek gdzieś się gubi, dużo wątków mało znaczących, dla mnie nieistotnych. Cały czas uważam, że Autor ma dobre pióro, ale tutaj cała historia mnie do siebie...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-20
Ta książka jest dość brutalna, tak więc jeżeli ktoś jest wrażliwy to radzę uważać. Cała historia jest bardzo sprawnie napisana. Trzeba przyznać, że każda z przedstawionych w tej książce postaci zbudowana jest bardzo przekonujący sposób, nie ma płaskich papierowych postaci, czego nie cierpię. Czuć różnicę przeskakując z postaci na postać, że Griffin to kawał byka, powolny, załamany, zawzięty mruk. Jess to zagubiona, niedowartościowana kobieta. Portrety każdej z postaci zarówno fizyczne, jak psychiczne są w 100% wiarygodne.
Książka z akcją powoli przyspiesza, Autorka kluczy i podsuwa nam coraz więcej mylnych tropów i podejrzanych. Sam, przez część książki zmieniałem swoje podejrzenia kto ostatecznie jest mordercą. Dałem się zwieść kilka razy. Finał to już czysty rollercoaster.
Ciekawa historia, świetnie napisana, bez zbędnych zapychaczy. Można pisać dobrze, tu czuć, że Autorka poszła na jakość, a nie na ilość.
Polecam.
Ta książka jest dość brutalna, tak więc jeżeli ktoś jest wrażliwy to radzę uważać. Cała historia jest bardzo sprawnie napisana. Trzeba przyznać, że każda z przedstawionych w tej książce postaci zbudowana jest bardzo przekonujący sposób, nie ma płaskich papierowych postaci, czego nie cierpię. Czuć różnicę przeskakując z postaci na postać, że Griffin to kawał byka, powolny,...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-11-15
Miałem tę książkę na oku od jakiegoś czasu, znałem pobieżnie historię Michała Figurskiego, ale chciałem poznać szczegóły tej historii. Jak taka znana postać sama potrafiła zrujnować sobie zdrowie, pomimo uwag lekarzy, znajomych i wszystkich wokoło.
Książka pokazuje pogłębiającą się destrukcję organizmu Autora, w wyniku nabytych chorób, nieprzestrzegania zaleceń i swawolnego trybu życia. Czyż każdy z nas nie ma czasami tak, że mówi sobie, co nam zostało - trzeba się bawić do póki można. Czy to nie jest objaw autodestrukcji? Ciągła praca, niewyspane noce, używki - ile taki organizm może wytrzymać?
Autor z humorem przedstawia szeroką perspektywę dochodzenia do dnia zagłady i późniejszą ocenę swoich wyborów.
Książka jest świetnym materiałem dla osób idących tym samym rytmem życia, a myślę, że takich u nas nie brakuje.
Warto uczyć się na czyich błędach, niż na swoich.
Materiał do przemyśleń .
Zdrowia dla Autora.
Polecam.
Miałem tę książkę na oku od jakiegoś czasu, znałem pobieżnie historię Michała Figurskiego, ale chciałem poznać szczegóły tej historii. Jak taka znana postać sama potrafiła zrujnować sobie zdrowie, pomimo uwag lekarzy, znajomych i wszystkich wokoło.
Książka pokazuje pogłębiającą się destrukcję organizmu Autora, w wyniku nabytych chorób, nieprzestrzegania zaleceń i...
2023-11-09
Pan Mariusz Kanios to jeden z moich ulubionych polskich autorów. Czy można się zawieść na jego książce? Oczywiście, że nie. Zawsze jest to perfekcyjnie przygotowana, misterna robota. Książka z rodzaju nieodkładanych.
Kilka różnych wątków, które ostatecznie, logicznie wiążą się w jedno całość.
Dla chcących przeczytać dobrą książkę ten tytuł zdecydowanie pomoże przełamać złą passę.
Polecam!
Pan Mariusz Kanios to jeden z moich ulubionych polskich autorów. Czy można się zawieść na jego książce? Oczywiście, że nie. Zawsze jest to perfekcyjnie przygotowana, misterna robota. Książka z rodzaju nieodkładanych.
Kilka różnych wątków, które ostatecznie, logicznie wiążą się w jedno całość.
Dla chcących przeczytać dobrą książkę ten tytuł zdecydowanie pomoże przełamać...
2023-11-27
Książka stanowi zlepek anonimowych wypowiedzi ludzi PiS na różne tematy. Książkę złapałem przez przypadek czytając fragment, a później mnie wciągnęła na całego. Fajnie poczytać opinie osób PiS od wewnątrz, bez żadnego skrepowania, czy politycznej poprawności.
Polecam dla lubiących polityczne smaczki.
Książka stanowi zlepek anonimowych wypowiedzi ludzi PiS na różne tematy. Książkę złapałem przez przypadek czytając fragment, a później mnie wciągnęła na całego. Fajnie poczytać opinie osób PiS od wewnątrz, bez żadnego skrepowania, czy politycznej poprawności.
Polecam dla lubiących polityczne smaczki.
2023-12-14
Dobry thriller, wcale nie musi być długi. Wręcz odwrotnie, skondensowana akcja, dobrze skrojeni bohaterowie, ciekawie podsuwane nowe tropy potrafią stworzyć ciekawą historię.
Mój pierwszy kontakt z Autorką i od razu udany.
Fajnie, że pokazane są osoby z problemami psychicznymi, u nas jest to nadal niezwykle piętnowane, a osoby chore po cichu są obśmiewane, co wynika z nieświadomości krytykujących.
Świetna, krótka i zwięzła historia.
Dobry thriller, wcale nie musi być długi. Wręcz odwrotnie, skondensowana akcja, dobrze skrojeni bohaterowie, ciekawie podsuwane nowe tropy potrafią stworzyć ciekawą historię.
Mój pierwszy kontakt z Autorką i od razu udany.
Fajnie, że pokazane są osoby z problemami psychicznymi, u nas jest to nadal niezwykle piętnowane, a osoby chore po cichu są obśmiewane, co wynika z...
2023-12-01
Po książkę sięgnąłem przez przypadek, czytając gdzieś fragment i niestety, albo stety nie mogłem się od niej oderwać. Szczególnie zaciekawiło mnie to, że dotyczyło to terenów na których obecnie mieszkam - Poniatowa, Lublin Majdanek.
Bestialstwo jakie się działo podczas likwidacji obozów przechodzi ludzkie pojęcie. Ludzi traktowano gorzej jak zwierzęta. Mam nadzieję, że nigdy nie doczekamy podobnych czasów.
Po książkę sięgnąłem przez przypadek, czytając gdzieś fragment i niestety, albo stety nie mogłem się od niej oderwać. Szczególnie zaciekawiło mnie to, że dotyczyło to terenów na których obecnie mieszkam - Poniatowa, Lublin Majdanek.
Bestialstwo jakie się działo podczas likwidacji obozów przechodzi ludzkie pojęcie. Ludzi traktowano gorzej jak zwierzęta. Mam nadzieję, że...
2023-12-31
Początek i samo przedstawienie głównych bohaterów - " Pan Wycieczka" :) potrafi wciągnąć i zaciekawić. Potem jest już tylko gorzej, czuć, że coś w tej miejscowości nie gra od samego początku, ale wątki prowadzące do wyjaśnienia tej historii są dla mnie banalne. Nie potrafiłem uwierzyć w sens tej historii, jak i w zakończenie. Czytając tę książkę stałem, tak jakby obok, nie mogąc w ogóle wczuć się w klimat tej historii. Jedynym plusem ratujący sytuacje, że dobrnąłem do końca, były krótkie i w miarę nie przegadane rozdziały. Historia całościowo płaska. Co to w ogóle za gatunek horror, fantasy, bajka dla dorosłych.
Zdecydowanie nie dla mnie.
Początek i samo przedstawienie głównych bohaterów - " Pan Wycieczka" :) potrafi wciągnąć i zaciekawić. Potem jest już tylko gorzej, czuć, że coś w tej miejscowości nie gra od samego początku, ale wątki prowadzące do wyjaśnienia tej historii są dla mnie banalne. Nie potrafiłem uwierzyć w sens tej historii, jak i w zakończenie. Czytając tę książkę stałem, tak jakby obok, nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-08-27
Mam w głowie dwie oceny tej książki.
Pierwsza to, uwagi dotyczące ogólnego chaosu w książce, braku chronologii, co bardzo utrudnia odnalezienie się czytelnikowi w całej historii. Ciągłe powtarzanie tych samych faktów, jeszcze do połowy książki to było jakoś do przełknięcie, jednak im dalej, tym było gorzej. Ciągłe wracanie do patriarchatu i historii z tym związanych. Oczywiście w wielu aspektach zgadzam się, z Autorką, jestem za równouprawnieniem, ale wszystko trzeba wyważać, to nie tylko jest wina systemu, ale także nas samych na co się w końcu decydujemy. Następna sprawa to wywody( to chyba już w drugiej połowie książki) naukowe. Miałem czasami wrażenie, jak niektóre opisy były żywcem wycięte z jakiegoś opracowania popularno - naukowego
Czy naprawdę tutaj było to potrzebne? Mam odczucie, jakby było to na siłę włożone, aby zwiększyć objętość tej książki.
Naprawdę nie neguję treści, historii oraz ciekawej drogi do wyjścia z alkoholizmu. To jest właśnie druga ocena tej książki. Swój własny sposób wyjścia z nałogu, pomijający 12 kroków z grup AA. To bardzo mnie zaciekawiło. Moim zdaniem schemat 12 kroków z grup AA jest bardzo zero/jedynkowy. Wychodząc z nałogu jesteś już naznaczony, patrz "gorszy", musiałeś już sięgnąć dna. Musisz wszystkich za swoje czyny przepraszać i żyć z wiedzą , że już nigdy nie sięgniesz po alkohol. Człowiekowi, któremu powie się, że nie ma czegoś robić do końca życia, od razu się zapala lampka w głowie, że coś jest nie tak.
Lepsza jest zasada, że postanawiam nie robić czegoś dzisiaj. Na przykład: nie piję dzisiaj, a jutro kto wie. Łatwiej to ogarnąć dla mózgu, niż żyć w przeświadczeniu , że już się nigdy nie wypije. Wiem, że to jest takie trochę oszukaństwo, ale bardziej do strawienie przez naszą świadomość. Zresztą nie ma co planować, na dłuższą metę bo nie wiadomo co się wydarzy. Lepiej żyć dniem dzisiejszy, tak jak Autorka, szanować siebie, korzystać z życia w miarę możliwości, bo życie jest piękne, również bez alkoholu.
Zaznaczam, że nie przechodziłem przez te 12 kroków znam jest z teorii oraz z opowieści znajomych.
Podsumowując, polecam osobom pijącym, aby sprawdzić jakie mogą być konsekwencje nadużywania alkoholu.
Mam w głowie dwie oceny tej książki.
Pierwsza to, uwagi dotyczące ogólnego chaosu w książce, braku chronologii, co bardzo utrudnia odnalezienie się czytelnikowi w całej historii. Ciągłe powtarzanie tych samych faktów, jeszcze do połowy książki to było jakoś do przełknięcie, jednak im dalej, tym było gorzej. Ciągłe wracanie do patriarchatu i historii z tym związanych....
2023-08-18
Mariusz Kanios to już renoma sama w sobie. Sięgając po jego książkę można być pewnym, że człowiek się nie zawiedzie. Tak było i tym razem. Historia morderstw jest mocno zagmatwana i pokazana z wielu stron, co dodatkowo wzmaga napięcie i chęć sięgnięcia po jeszcze jeden rozdziała. To nowa seria z Panią Alicją Romską, niektórzy piszą w komentarzach, że mało w książce głównej bohaterki. Dla mnie było w sam raz, tutaj najważniejsza jest przedstawiana historia, jej zawiłości i wprowadzanie w błąd czytelników przez Autora. Główna bohaterka ma to wszystko spinać i pchać akcję do przodu. Autor zrobił to niemal perfekcyjnie. Nie było tu nawet odrobiny zbędnych opisów, historii wyssanych z palca, czy zapełniaczy. Jak to się nieraz spotyka u niektórych Autorów. Ta książka, to kryminał idealny , tak jak garnitur skrojony na wymiar dla danej osoby, niczego tu nie brakuje, ani nie ma w nadmiarze.
Panie Mariuszu - gratuluję.
Polecam.
Mariusz Kanios to już renoma sama w sobie. Sięgając po jego książkę można być pewnym, że człowiek się nie zawiedzie. Tak było i tym razem. Historia morderstw jest mocno zagmatwana i pokazana z wielu stron, co dodatkowo wzmaga napięcie i chęć sięgnięcia po jeszcze jeden rozdziała. To nowa seria z Panią Alicją Romską, niektórzy piszą w komentarzach, że mało w książce głównej...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-08-04
Po bardzo słabej książce Pana Ostrowskiego, chciałem sobie zrobić przerwę w brutalnych i przemocowych klimatach i jak to zawsze bywa sięgam po romansik. Po czasie i po kilku rozdziałach dowiedziałem się, że to literatura młodzieżowa, ale to i tak nie zepsuło mi wspaniałego czasu jaki spędziłem z tą książką.
Postacie zbudowane i opisane jak żywe, środowisko szkolne i domowe - w punkt. Czułem się jakbym oglądał dobry serial w amerykańskim stylu. Chylę czoła Pani Agato, że Pani tak to wszystko realnie potrafiła odwzorować. Cała historia jest fantastycznie skonstruowana, mnóstwo jest gagów i zabawnych sytuacji. Moja Żona ze zdziwieniem patrzyła jak zaśmiewam się nad książką, co nie zdarza mi się za często.
Lekka, przyjemna opowieść dla każdego. Takie powinny być książki.
Polecam.
Po bardzo słabej książce Pana Ostrowskiego, chciałem sobie zrobić przerwę w brutalnych i przemocowych klimatach i jak to zawsze bywa sięgam po romansik. Po czasie i po kilku rozdziałach dowiedziałem się, że to literatura młodzieżowa, ale to i tak nie zepsuło mi wspaniałego czasu jaki spędziłem z tą książką.
Postacie zbudowane i opisane jak żywe, środowisko szkolne i domowe ...
Pomysł na główną historię przedstawioną w książce uważam za ciekawy i inny od wszystkich. Sam początek też napawał optymizmem, ale czym dalej tym było gorzej. Te przeplatanie historii z teraźniejszością oraz szczegółowe opisy techniczne wstawiane całymi rozdziałami, to moim zdaniem zaburzało całą historię. Rozumiem, że trzeba zbudować całą otoczkę historii, ale zdecydowani można to było zrobić lepiej i przystępniej dla czytelnika. No i zamiast rozwijać samą historię, Autor skupił się na romansach i czuło się, że w pewnym momencie stracił pomysł na kontunuowanie tej historii. Pod koniec wynudziłem się strasznie.
Fajny pomysł, fajna okładka, ale zmarnowany potencjał. Na pewno nie sięgnę po kontynuację.
Nie polecam.
Pomysł na główną historię przedstawioną w książce uważam za ciekawy i inny od wszystkich. Sam początek też napawał optymizmem, ale czym dalej tym było gorzej. Te przeplatanie historii z teraźniejszością oraz szczegółowe opisy techniczne wstawiane całymi rozdziałami, to moim zdaniem zaburzało całą historię. Rozumiem, że trzeba zbudować całą otoczkę historii, ale zdecydowani...
więcej Pokaż mimo to