-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
Artykuły„Rok szarańczy” Terry’ego Hayesa wypływa poza gatunkowe ramy. Rozmowa z autoremRemigiusz Koziński1
-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz4
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
Biblioteczka
2022-12-31
2016-11-16
2013-06-12
Dobra lektura na lato, lekka i zabawna. Najciekawszy jest absurdalny rajd głównego bohatera przez historię XX w., zęść współczesna wypada za to słabiej. Niemniej jednak w jakieś wielkie zachwyty nad książką bym nie wpadał. Ot, można przeczytać dla odprężenia i kilku uśmiechów.
Dobra lektura na lato, lekka i zabawna. Najciekawszy jest absurdalny rajd głównego bohatera przez historię XX w., zęść współczesna wypada za to słabiej. Niemniej jednak w jakieś wielkie zachwyty nad książką bym nie wpadał. Ot, można przeczytać dla odprężenia i kilku uśmiechów.
Pokaż mimo to2013-04-17
Dobry kawał literatury, ale raczej z kategorii dramatu niż rozrywki. Ciekawe rozważania nad przypadkowością ludzkiego życia, motywacjami do działania, patriotyzmem, cieszeniem się życiem i spełnianiem oczekiwań innych. Bohater często postępuje wbrew temu co byśmy oczekiwali od porządnego obywatela, a jednak szybko wpadamy w jego sposób myślenia i widzenia świata. Po przeczytaniu zdecydowanie zostaje w głowie i skłania do przemyśleń.
Dobry kawał literatury, ale raczej z kategorii dramatu niż rozrywki. Ciekawe rozważania nad przypadkowością ludzkiego życia, motywacjami do działania, patriotyzmem, cieszeniem się życiem i spełnianiem oczekiwań innych. Bohater często postępuje wbrew temu co byśmy oczekiwali od porządnego obywatela, a jednak szybko wpadamy w jego sposób myślenia i widzenia świata. Po...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-04-06
W sumie wyszła taka telenowela z kryzysem w tle. Duża liczba postaci raczej nie wyszła na dobre. Podobnie jak ich generalny podział na dobre i złe. W przeciwieństwie do Dukaja, Kingowi średnio wychodzi zbyt obszerne się rozpisanie i niestety książka cierpi na dłużyzny. Szczątkowe zakończenie raczej rozczarowuje. Niby nie czytało się źle, ale jak na Kinga to raczej poziom średni. Na pewno daleko do Dallas'63.
W sumie wyszła taka telenowela z kryzysem w tle. Duża liczba postaci raczej nie wyszła na dobre. Podobnie jak ich generalny podział na dobre i złe. W przeciwieństwie do Dukaja, Kingowi średnio wychodzi zbyt obszerne się rozpisanie i niestety książka cierpi na dłużyzny. Szczątkowe zakończenie raczej rozczarowuje. Niby nie czytało się źle, ale jak na Kinga to raczej poziom...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-02-28
Solidne zwieńczenie świetnej sagi fantasy z elementami sci-fi. Całość to wciągająca przygoda w niby średniowiecznym świecie, ale też z pewnym dystansem do całości, co jest wpisane w fabułę. Świetnym pomysłem było pokazanie wydarzeń z perspektywy dwóch bohaterów: przybysza z zewnątrz, wyszkolonego speca, który ma zobaczyć, co się na planecie stało z zaginionymi naukowcami i podjąć stosowne działania oraz rdzennego mieszkańca planety, syna cesarza, rzuconego w wir przełomowych historycznych wydarzeń. Autor z jednej strony posługuje się znanymi motywami i tworzy świat na podobieństwo naszego, ale z drugiej, jest to fabularnie jak najbardziej uzasadnione i wyjaśnione. Do tego mamy trochę zabawy konwencją, humoru, nawiązań do współczesnej popkultury, a także trochę rozważań o naturze ludzkiej, postępie, władzy. Autorowi udało się dobrze wyważyć spokojne snucie historii z momentami wypełnionymi akcją oraz dobrze wyznaczyć długość całej historii, przez co nie miałem poczucia znużenia, a jednocześnie nie czułem, że wszystko za szybko się skończyło. Samo zakończenie... napiszę tylko, że było trochę zaskakujące, co nie znaczy, że złe. Krótko mówiąc, cała saga to kawał fajnej przygody, którą świetnie się czytało i trochę, żal, perkele, że to już koniec. Ocena: 9/10. Kto nie czytał, ten nie się nie przyznaje, tylko to nadrobi. Mosu kando.
Solidne zwieńczenie świetnej sagi fantasy z elementami sci-fi. Całość to wciągająca przygoda w niby średniowiecznym świecie, ale też z pewnym dystansem do całości, co jest wpisane w fabułę. Świetnym pomysłem było pokazanie wydarzeń z perspektywy dwóch bohaterów: przybysza z zewnątrz, wyszkolonego speca, który ma zobaczyć, co się na planecie stało z zaginionymi naukowcami i...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-11-15
Kawał porządnej literatury, bardziej sensacyjnej niż kryminalnej, z akcją osadzoną głównie w Toruniu i okolicach. Głównym bohaterem jest dziennikarz podupadającego tygodnika toruńskiego, który wpada na trop morderstw z lat 80. W świat książki wchodzi się bardzo szybko, bohaterowie są z krwi i kości, mają swoje problemy i przejścia. Styl autora przypomina reportaż, co sprawdza się znakomicie. Akcja dość szybko się rozkręca i trudno się od niej oderwać. Nie brakuje też mrugnięć do czytelnika - szczególnie w kwestii działania prasy oraz podejrzliwości osób pracujących w służbach specjalnych. Podsumowując, swego nie znacie, a Larssona chwalicie.
Kawał porządnej literatury, bardziej sensacyjnej niż kryminalnej, z akcją osadzoną głównie w Toruniu i okolicach. Głównym bohaterem jest dziennikarz podupadającego tygodnika toruńskiego, który wpada na trop morderstw z lat 80. W świat książki wchodzi się bardzo szybko, bohaterowie są z krwi i kości, mają swoje problemy i przejścia. Styl autora przypomina reportaż, co...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-10-17
Kawał dobrego kryminału, choć bez rewelacji. Śledztwo było niezłe, choć aż tak nie porywało. Postaci ciekawe. Realia fajnie oddane, autor nieźle pokazał, jak dużo zależy od ludzi i jak wiele błędów i zaniedbań mogą popełnić. Finał zaskakujący, ale w sumie sensowny. Ogólnie książka nawet mnie wciągnęła, choć nie porwała.
Kawał dobrego kryminału, choć bez rewelacji. Śledztwo było niezłe, choć aż tak nie porywało. Postaci ciekawe. Realia fajnie oddane, autor nieźle pokazał, jak dużo zależy od ludzi i jak wiele błędów i zaniedbań mogą popełnić. Finał zaskakujący, ale w sumie sensowny. Ogólnie książka nawet mnie wciągnęła, choć nie porwała.
Pokaż mimo to2012-07-17
Bardzo ciekawa biografia, czytało się świetnie, mimo że zupełnie nie jestem fanem produktów Apple ani maniakiem nowych technologii. Wielowymiarowe pokazanie osoby Steve'a Jobsa, łącznie z jego błyskotliwymi pomysłami, trudnym charakterem i wszelakimi dziwactwami, dobrymi i złymi decyzjami itd. składa się na bardzo ciekawy obraz człowieka, który stworzył jabłkowe imperium i przyczynił się do kilku cyfrowych rewolucji. Zdecydowanie warto przeczytać, nawet jak się nie bardzo wie, co to iPad. Ocena: 9/10
Bardzo ciekawa biografia, czytało się świetnie, mimo że zupełnie nie jestem fanem produktów Apple ani maniakiem nowych technologii. Wielowymiarowe pokazanie osoby Steve'a Jobsa, łącznie z jego błyskotliwymi pomysłami, trudnym charakterem i wszelakimi dziwactwami, dobrymi i złymi decyzjami itd. składa się na bardzo ciekawy obraz człowieka, który stworzył jabłkowe imperium i...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-05-16
Czytałem na raty przez półtora roku i w końcu dotarłem to ostatniego wyrazu. Książka budzi mieszane uczucia. Co w niej powala, to rozmach, wyobraźnia autora i klimat. Świat w książce opisany jest bardzo drobiazgowo i namacalnie. Nie brakuje tu też mniej lub bardziej ciekawych rozważań na temat życia na różnych jego płaszczyznach. Niestety rozmach przekłada się też na rozmiar książki. Zarówno fizycznie, bo to ponad 1000-stronnicowa cegła z niedużymi literami (nie da się zabrać do tramwaju), jak i fabularnie. Wprawdzie autor nie zarzuca nas ogromną liczbą postaci, ale długie opisy, wewnętrzne rozważania bohatera, dialogi z mnóstwem szczegółów i odwołań do wydarzeń, czy innych ludzi, to norma. A autor wcale nie zamierza nam ogarnięcia tego wszystkiego ułatwiać. W książce nie brakuje bowiem obcojęzycznych wtrętów (bez ich tłumaczenia), albo jedynie jednokrotnego wytłumaczenia jakiegoś pojęcia lub opisania postaci - jak potem zapomnimy, to trudno do końca rozumieć niektóre fragmenty. Niestety mam też ogólne wrażenie, że książka jest zwyczajnie za długa, bo niektóre fragmenty zbytnio się ciągną, a nic specjalnego do fabuły nie wnoszą. Podsumowując, bardzo oryginalna pozycja, napisana z wielkim rozmachem i klimatem (to on główniej trzymał mnie przy lekturze), ale jednocześnie przydługa i niełatwa w odbiorze. Z pewnością za jakiś czas do niej wrócę. A na razie oddycham z ulgą ciepłym, wiosennym powietrzem. Odmarzło!
Czytałem na raty przez półtora roku i w końcu dotarłem to ostatniego wyrazu. Książka budzi mieszane uczucia. Co w niej powala, to rozmach, wyobraźnia autora i klimat. Świat w książce opisany jest bardzo drobiazgowo i namacalnie. Nie brakuje tu też mniej lub bardziej ciekawych rozważań na temat życia na różnych jego płaszczyznach. Niestety rozmach przekłada się też na...
więcej mniej Pokaż mimo to
Absolutna literacka perełka, uniwersalna i zmuszająca do spojrzenia na życie z dużego dystansu. Nieustanny taniec ludzkich losów, miłości, nienawiści, narodzin, śmierci, wojen, powstań, politycznych zmian, naiwnych marzeń i gorzkich rozczarowań na przykładzie ponad stu lat z życia dwóch rodów ze Śląska i postaci pobocznych. Czas jest tu tylko mało ważną zmienną, wszystko w zasadzie dzieje się w tym samym czasie (tylko ileś lat później lub wcześniej). Każde wydarzenie jest ważne i nieważne jednocześnie, każde życie jest wyjątkowe oraz zwyczajne i nieważne zarazem. Póki żyjemy, żyjemy, ale niedługo wrócimy do ziemi i będziemy krążyć w przyrodzie w przeróżnych formach. Na szczęście w międzyczasie możemy się cieszyć świetną literaturą, jak właśnie Drach.
Absolutna literacka perełka, uniwersalna i zmuszająca do spojrzenia na życie z dużego dystansu. Nieustanny taniec ludzkich losów, miłości, nienawiści, narodzin, śmierci, wojen, powstań, politycznych zmian, naiwnych marzeń i gorzkich rozczarowań na przykładzie ponad stu lat z życia dwóch rodów ze Śląska i postaci pobocznych. Czas jest tu tylko mało ważną zmienną, wszystko w...
więcej Pokaż mimo to