-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2016-11-03
2016-09-30
Pierwsza książka z Nowego Kanonu, którą miałem okazję przeczytać i niestety trochę się zawiodłem. Mało akcji, za dużo niepotrzebnych, niczego niewprowadzających dialogów. Zapał, jaki miałem po kupieniu książki niestety bardzo szybko zniknął... Spodziewałem się nieco lepszej lektury.
Co do tłumaczenia, nie analizowałem tej kwestii, ale z opinii innych wynika, że jest zwyczajnie słabe. Moje spostrzeżenia mogą to tylko potwierdzać - w niektórych momentach język jest potoczny, a sytuacja poważna. Książka bardziej jakby skierowana do młodszych czytelników, tak jak wszelkie remake'i i udziwnienia wprowadzane chociażby do starej trylogii filmowej.
Nie zamierzam nikogo zniechęcać, ale w druga połowa książki strasznie zaczęła mnie nudzić. Można przeczytać, ale niekoniecznie.
Pierwsza książka z Nowego Kanonu, którą miałem okazję przeczytać i niestety trochę się zawiodłem. Mało akcji, za dużo niepotrzebnych, niczego niewprowadzających dialogów. Zapał, jaki miałem po kupieniu książki niestety bardzo szybko zniknął... Spodziewałem się nieco lepszej lektury.
Co do tłumaczenia, nie analizowałem tej kwestii, ale z opinii innych wynika, że jest...
2016-09-28
Kontynuacja opowiadań przygód śląskiego Batmana, Ryśka Zwierzchowskiego, który został obdarzony niespotykaną mocą władania elektrycznością.
Ponownie spotykamy Ryśka i jego przyjaciół, czyli Alojza i Benjamina, którzy wspomagają naszego herosa w walce z przestępczością. Klimat tak samo, jak poprzednio, bardzo komiksowy.
W tej części można zauważyć, że Benjamin bardziej naciska na Ryśka, żeby stał się jego wymarzonym Batmanem, na co niechętnie się zgadza, a poza tym wspiera go w jego pasjach. Rysiek ponownie staje na scenie i daje koncert, tym razem przed zespołem Exlibris (dla zainteresowanych - zespół istnieje, polecam się zapoznać). Jest także nieco mniej muzyki, a więcej bohaterstwa i komiksu.
Końcówka niestety zasmuca, ale też zachęca żeby poczekać na kolejną część... Także czekam, a dwójkę polecam.. :)
Kontynuacja opowiadań przygód śląskiego Batmana, Ryśka Zwierzchowskiego, który został obdarzony niespotykaną mocą władania elektrycznością.
Ponownie spotykamy Ryśka i jego przyjaciół, czyli Alojza i Benjamina, którzy wspomagają naszego herosa w walce z przestępczością. Klimat tak samo, jak poprzednio, bardzo komiksowy.
W tej części można zauważyć, że Benjamin bardziej...
2016-09-18
Książka przepełniona solidną dawką porządnej muzyki, ale nie przepełniona jednak tak bardzo motywami fantasy, których się tutaj spodziewałem. Nie warto się jednak zniechęcać, bo zamiast tego pojawia się klimat bardziej komiksowy z superbohaterami w roli głównej.
Ryśka poznajemy jako emerytowanego rock'n'rollowca, który mieszka w zabałaganionym mieszkaniu, nie stroni od alkoholu, zielska i młodych dziewczyn i ma na pieńku z prokatolickimi sąsiadkami. Przypadek doprowadza do tego, że staje się superbohaterem broniącym mieszkańców Śląska, a w jego przygodach nieustannie towarzyszy mu jego przyjaciel Alojz, były górnik, oraz Benjamin, którego można porównać do Wayne'owego Alfreda Pennyworth'a.
Ćwiek stworzył coś na styl polskiego Batmana, który jednak prowadzi nieco luźne życie i jest miłośnikiem rockowego grania i nałogów. Z czasem, gdy jednak zostaje bohaterem, stara się unormować swoje życie i nieść pomoc.
Dreszcz to przede wszystkim książka dla rockowych maniaków, lubiących współczesną fantastykę pisaną luźnym stylem i świat komiksów. Występuje tu mnóstwo wulgaryzmów, które dodatkowo wzbogacają książkę i humoru, który wylewa się z kolejnych stron książki w rytm utworów AC/DC.
Książka przepełniona solidną dawką porządnej muzyki, ale nie przepełniona jednak tak bardzo motywami fantasy, których się tutaj spodziewałem. Nie warto się jednak zniechęcać, bo zamiast tego pojawia się klimat bardziej komiksowy z superbohaterami w roli głównej.
Ryśka poznajemy jako emerytowanego rock'n'rollowca, który mieszka w zabałaganionym mieszkaniu, nie stroni od...
2016-09-14
Bezpośrednia kontynuacja powieści "Opowieści z Wilżyńskiej Doliny" z Babcią Jagódką na czele. Tym razem jest nieco poważniej, w dolinie dochodzi do wielu sporów pod nieobecność władyki, a mieszkańcom dokucza bieda. Babcia Jagódka natomiast siedzi beztrosko w swojej chacie, pije gorzałkę, gotuje powidła, przygarnia parobków do towarzystwa w samotne noce oraz nieustannie ratuje dolinę i jej mieszkańców przed niedolą i niebezpieczeństwem.
W porównaniu do poprzedniej części jest inaczej, pojawiają się nawiązania do znanych nam bajek oraz momentami wydarzenia i dialogi dają nam do myślenia.
Jak w przypadku poprzedniczki - lekka fantastyka do poczytania przy kawie.
Bezpośrednia kontynuacja powieści "Opowieści z Wilżyńskiej Doliny" z Babcią Jagódką na czele. Tym razem jest nieco poważniej, w dolinie dochodzi do wielu sporów pod nieobecność władyki, a mieszkańcom dokucza bieda. Babcia Jagódka natomiast siedzi beztrosko w swojej chacie, pije gorzałkę, gotuje powidła, przygarnia parobków do towarzystwa w samotne noce oraz nieustannie...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-06-16
Zbiór lekkich opowiadań fantastycznych, do poczytania przy porannej, czy popołudniowej kawie. Książkę czyta się jednym tchem, nie zagłębia się może w jakąś specjalną jednolitą fabułę, ale jest obdarowana dobrym humorem, z postacią Babci Jagódki - typowej wiedźmy - na czele.
Można tutaj dostrzec wiele przywar do ludzkich zachowań i pragnień, które są negatywne w skutkach. Książka w ciekawy sposób pokazuje, jak ludzie są pazerni, zabobonni i źli. Wszystko to zostało pokazane w typowym folklorystycznym świecie, gdzie każdy ma swoją rolę i spełnia swoje zadania. Jedni wiodą rozpustne życie, inni poprzez rozpustę są zmuszeni szukać sposobu na przeżycie. A nad wszystkimi czuwa Wiedźma, która jest neutralna dla mieszkańców Wilżyńskiej Doliny i dba wyłącznie o swoje interesy, potrafi jednak też pomóc, zwłaszcza jeżeli będzie czerpać z tego korzyści.
Zbiór lekkich opowiadań fantastycznych, do poczytania przy porannej, czy popołudniowej kawie. Książkę czyta się jednym tchem, nie zagłębia się może w jakąś specjalną jednolitą fabułę, ale jest obdarowana dobrym humorem, z postacią Babci Jagódki - typowej wiedźmy - na czele.
Można tutaj dostrzec wiele przywar do ludzkich zachowań i pragnień, które są negatywne w skutkach....
2016-06-23
Książka z pogranicza fantastyki naukowej i science fiction, zdecydowanie trudna w odbiorze i jednocześnie przez swoją tajemniczość bardzo wciągająca. Poznajemy wizję świata, w którym ludzie żyją w enklawie, ostatnim ocalałym po eksperymentach naukowych dystrykcie, część ludzi żyje według starych zwyczajów, a część nie przypomina istot, którymi byli.
Główny bohater zaczyna uczyć się dawnej sztuki astronomii, uczy się życia, poznaje miłość, zostaje mężem, ojcem... Zostaje dorosłym mężczyzną, który pragnie poznać świat i granice ludzkości, podejmując przy tym niełatwe decyzje.
Tytuł naszpikowany mnóstwem trudnych wyrażeń i naukowych słów. Zdarzało się, że musiałem powracać do początku strony, żeby dokładnie zrozumieć treść. Jedna z trudniejszych lektur, po które sięgnąłem, ale rozszerzająca do granic możliwości wyobraźnię i światopogląd, po którą polecam sięgnąć.
Książka z pogranicza fantastyki naukowej i science fiction, zdecydowanie trudna w odbiorze i jednocześnie przez swoją tajemniczość bardzo wciągająca. Poznajemy wizję świata, w którym ludzie żyją w enklawie, ostatnim ocalałym po eksperymentach naukowych dystrykcie, część ludzi żyje według starych zwyczajów, a część nie przypomina istot, którymi byli.
Główny bohater zaczyna...
2016-06-04
Zawsze brakowało okazji, żeby sięgnąć po Solaris, na szczęście za sprawą kolekcji Światy Równoległe, w końcu się udało.
Książka trudna w odbiorze, przez liczne opisy, zwłaszcza badań naukowych, co dla przeciętnego czytelnika będzie trudne do zrozumienia, a którym poświęcone jest niekiedy kilkanaście stron. Książka trudna także w zrozumieniu, jednak nie warto się zniechęcać.
Historia Krisa Kelvina i jego towarzyszy ze Stacji zdecydowanie zmusza do refleksji, często nad własnym życiem. Nietypowe właściwości "żywego oceanu" sprawiają, że Solaryści są zmuszeni walczyć ze swoją przeszłością i wyrzutami sumienia, co jest trudną udręką psychiczną. W końcu jednak próbują ustalić, co wywołuje dziwne, realistyczne wizje...
Książka pokazuje bardzo oryginalną wizję na podróże kosmiczne, oraz bezsilność człowieka wobec zrozumienia nie tyle wszechświata, co również samego siebie. Idealna pozycja łączącą elementy fantastyki naukowej, psychologii i futurologii, zwłaszcza, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że książka powstała w 1961 roku.
Zawsze brakowało okazji, żeby sięgnąć po Solaris, na szczęście za sprawą kolekcji Światy Równoległe, w końcu się udało.
Książka trudna w odbiorze, przez liczne opisy, zwłaszcza badań naukowych, co dla przeciętnego czytelnika będzie trudne do zrozumienia, a którym poświęcone jest niekiedy kilkanaście stron. Książka trudna także w zrozumieniu, jednak nie warto się zniechęcać....
2016-05-23
"Żelazna wojna" to kontynuacja wydanej w ubiegłym roku książki "Czas żelaza". Po udanej lekturze pierwszej części postanowiłem po nią sięgnąć i jest tak, jak się spodziewałem - akcja, akcja i jeszcze raz akcja. Opisy przyrody i pomieszczeń schodzą na drugi plan, co daje możliwość własnego wyobrażenia opisanego świata. Dostajemy natomiast wiele opisów bitew, strategii, działań wojennych, przeplatanych barwnymi dialogami, z użyciem wielu przekleństw, które nadają większą wagę wypowiedziom i opisywanym sytuacjom. Oprócz poznanych w pierwszej części bohaterów dochodzą kolejni, w tym autentyczni, m. in. Juliusz Cezar.
Co do fabuły, otrzymujemy dalsze losy Duga, Wiosny, Lowy i jej podwładnych. Lowa, zostając królową Maidun, staje przed wieloma dylematami i przeciwnościami losu. Plemiona brytyjskie zamiast się jednoczyć przeciwko Cezarowi, stają naprzeciw siebie. Do tego królowa podejmuje decyzję o wsparciu atakowanej Galii i Germanii. Jednocześnie plany wysłania szpiega do Rzymu odwracają się przeciw niej samej.
Jeżeli przeczytałeś/aś pierwszą część, to jest pozycja obowiązkowa.
"Żelazna wojna" to kontynuacja wydanej w ubiegłym roku książki "Czas żelaza". Po udanej lekturze pierwszej części postanowiłem po nią sięgnąć i jest tak, jak się spodziewałem - akcja, akcja i jeszcze raz akcja. Opisy przyrody i pomieszczeń schodzą na drugi plan, co daje możliwość własnego wyobrażenia opisanego świata. Dostajemy natomiast wiele opisów bitew, strategii,...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-05-11
Magowie z Niewidocznego Uniwersytetu dostają polecenie od Vetinari'ego, aby przywrócić tradycję piłki kopanej. Wszyscy z nich specjalizują się w piciu herbatki, paleniu papierosów i omijaniu wykładów, ale żaden nie zna się na piłce. Przypadkowe wydarzenia sprawiają, że ściekacz świec - pan Nutt ratuje Ridcully'ego z opresji i pomaga w treningu magów. Powstaje drużyna Niewidocznych Akademików, która ma na celu propagować ten tradycyjny sport, na nowych niedawno wymyślonych zasadach i stanąć przeciwko miejscowej drużynie.
Książka bardzo dobrze napisana, z humorem i typową dla Pratchett'a satyrą. Książka łączy w sobie kilka wątków, a przede wszystkim sportowy. Poza tym pojawia się wątek miłosny, pomiędzy zwykłymi pracownikami Uniwersytetu, wątek mody, z mikrokolczugą, która nie odbiera i wątek związany z pochodzeniem pana Nutta (prawdopodobnie ostatniego orka).
Magowie z Niewidocznego Uniwersytetu dostają polecenie od Vetinari'ego, aby przywrócić tradycję piłki kopanej. Wszyscy z nich specjalizują się w piciu herbatki, paleniu papierosów i omijaniu wykładów, ale żaden nie zna się na piłce. Przypadkowe wydarzenia sprawiają, że ściekacz świec - pan Nutt ratuje Ridcully'ego z opresji i pomaga w treningu magów. Powstaje drużyna...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-05-11
Magowie z Niewidocznego Uniwersytetu dostają polecenie od Vetinari'ego, aby przywrócić tradycję piłki kopanej. Wszyscy z nich specjalizują się w piciu herbatki, paleniu papierosów i omijaniu wykładów, ale żaden nie zna się na piłce. Przypadkowe wydarzenia sprawiają, że ściekacz świec - pan Nutt ratuje Ridcully'ego z opresji i pomaga w treningu magów. Powstaje drużyna Niewidocznych Akademików, która ma na celu propagować ten tradycyjny sport, na nowych niedawno wymyślonych zasadach i stanąć przeciwko miejscowej drużynie.
Książka bardzo dobrze napisana, z humorem i typową dla Pratchett'a satyrą. Książka łączy w sobie kilka wątków, a przede wszystkim sportowy. Poza tym pojawia się wątek miłosny, pomiędzy zwykłymi pracownikami Uniwersytetu, wątek mody, z mikrokolczugą, która nie odbiera i wątek związany z pochodzeniem pana Nutta (prawdopodobnie ostatniego orka).
Magowie z Niewidocznego Uniwersytetu dostają polecenie od Vetinari'ego, aby przywrócić tradycję piłki kopanej. Wszyscy z nich specjalizują się w piciu herbatki, paleniu papierosów i omijaniu wykładów, ale żaden nie zna się na piłce. Przypadkowe wydarzenia sprawiają, że ściekacz świec - pan Nutt ratuje Ridcully'ego z opresji i pomaga w treningu magów. Powstaje drużyna...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-04-27
Rincewind, po raz kolejny, tym razem jednak ląduje na Ostatnim Kontynencie zwanym IksIksIksIks, będącym alternatywną wersją Australii. Podczas kiedy próbuje ułożyć sobie jakoś życie i przetrwać, pojawiają się kolejne, nieoczekiwane przygody, po których ostatecznie ratuje kontynent...
Magowie z Niewidocznego Uniwersytetu w poszukiwaniu nieudolnego maga utknęli na wyspie oddalonej kilkaset mil i kilkaset lat od domu. W czasie swojej podróży spotkają m. in. boga, stwórcę monowyspy...
Co do samej książki, to trochę długo przez nią brnąłem. Nieco dużo chaotycznych dialogów, niemniej jednak warto przeczytać.
Rincewind, po raz kolejny, tym razem jednak ląduje na Ostatnim Kontynencie zwanym IksIksIksIks, będącym alternatywną wersją Australii. Podczas kiedy próbuje ułożyć sobie jakoś życie i przetrwać, pojawiają się kolejne, nieoczekiwane przygody, po których ostatecznie ratuje kontynent...
Magowie z Niewidocznego Uniwersytetu w poszukiwaniu nieudolnego maga utknęli na wyspie...
2016-04-12
Po ustaleniu przez Ridcully'ego, czy Rincewind to mag, czy rodzaj sera, Rincewind przy pomocy HEX'a (specjalnego komputera) i magów zostaje sprowadzony na Niewidoczny Uniwersytet z wyspy, na którą trafił, no i na której mu się podobało... Bo było nudno. Tylko po to, żeby wyruszyć z misją i ponownie, przy użyciu HEX'a trafić na Kontynent Przeciwwagi. Na miejscu okazuje się, że zwykła książka będąca wspomnieniami z wakacji Dwukwiata (które poznaliśmy już wcześniej), staje się podstawą do przeprowadzenia rewolucji w państwie. Rincewind ponownie spotyka Cohena Barbarzyńcę oraz jego Srebrną Ordę - grupkę składającą się z siedmiu barbarzyńców w podeszłym wieku - którzy dążą do podboju państwa. No właśnie - siedmiu. W podeszłym wieku. Przeciwko setkom tysięcy żołnierzy pod wodzą pana Honga - cesarza Imperium Agatejskiego.
Tematem satyry powieści są Chiny, rządzący totalitaryzm, a także naiwna wiara ludzi w zabobony, która potrafi zdziałać cuda w czasie rewolucji w państwie.
Po ustaleniu przez Ridcully'ego, czy Rincewind to mag, czy rodzaj sera, Rincewind przy pomocy HEX'a (specjalnego komputera) i magów zostaje sprowadzony na Niewidoczny Uniwersytet z wyspy, na którą trafił, no i na której mu się podobało... Bo było nudno. Tylko po to, żeby wyruszyć z misją i ponownie, przy użyciu HEX'a trafić na Kontynent Przeciwwagi. Na miejscu okazuje się,...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-03-25
Czas poświęcony na "Czas żelaza" spędziłem całkiem miło. Szukałem czegoś epickiego, w czym można by się zagłębić. Może nie do końca znalazłem to w książce Angusa Watson'a, ale mimo wszystko warto po nią sięgnąć, aby poznać trochę świat celtyckiej Brytanii. Autor na końcu książki napisał, skąd czerpał inspirację, i co go tchnęło żeby napisać taką właśnie powieść. Dla osoby, która ma podobne zainteresowania, co autor, książka będzie swego rodzaju powieścią przygodowo-historyczną z odrobiną fantasy, dotyczącą czasów, o których tak naprawdę bardzo mało nam wiadomo.
Głównym bohaterem jest facet, koło czterdziestki, Wojownik imieniem Dug, którego poznajemy jako najemnika przed bitwą, lubujący się w cydrze i obuchach, a konkretnie w młocie. Gdzie zapłacą, tam się bije. Po przegranej bitwie, z której uchodzi z życiem, wraca do domu i zastaje martwych swoich bliskich. Nie mając zajęcia, planuje wstąpić do armii króla Zadara.
W trakcie swojej podróży poznaje małą Wiosnę, której darował życie, a która zdecydowanie zmienia jego poglądy i ratuje niejednokrotnie życie.
Kolejną poznaną osobą jest Lowa, łuczniczka, która aby uniknąć śmierci ucieka z armii Zadara i przypadkiem zostaje uratowana przez Duga.
Plany Wojownika jednak diametralnie się zmieniają, gdy ratuje Lowę przez zbirami króla. Zaczynają więc wspólną wyprawę, aby obalić panującego władcę, napotykając po drodze trudności i przeciwności.
Jest jeszcze jedna postać, której szczególnie nie polubiłem - Ragnall. Tak jak od początku nie interesowały mnie szczególnie jego losy, tak potem jeszcze bardziej mnie zniechęcił. Nie będę spoilerować, ale naprawdę nie warto go polubić. ;)
Książkę czyta się bardzo szybko, pomimo jej grubości. Nie ma tutaj zbędnych kilkustronicowych opisów przyrody, czy też wyglądu postaci. Akcja dzieje się i toczy cały czas do przodu. Jak już wspomniałem, czegoś tutaj brakuje, ale w wolnej chwili warto poświęcić trochę czasu tej książce. W najbliższej przyszłości planuję sięgnąć po jej kontynuację, która, mam nadzieję będzie nieco lepiej napisana i bardziej porywająca. Jest to debiut, więc dajmy autorowi szansę.
Czas poświęcony na "Czas żelaza" spędziłem całkiem miło. Szukałem czegoś epickiego, w czym można by się zagłębić. Może nie do końca znalazłem to w książce Angusa Watson'a, ale mimo wszystko warto po nią sięgnąć, aby poznać trochę świat celtyckiej Brytanii. Autor na końcu książki napisał, skąd czerpał inspirację, i co go tchnęło żeby napisać taką właśnie powieść. Dla osoby,...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-03-21
Nawiązująca do Fausta, greckiej mitologii (a dokładniej do wojny trojańskiej) i do stworzenia Dysku, kolejna powieść z cyklu o Rincewindzie.
Najkrótsza część i napisana być może trochę na siłę. Bardzo szybko się ją kończy i zanim dobrze zapozna się z bohaterami i wydarzeniami, to dochodzimy do ostatniej kartki. Jest to chyba największy minus krótkich książek i niestety dotknął on także "Eryka". Szkoda, bo temat mógł się dobrze rozwinąć. Niemniej jednak można ją przeczytać z przyjemnością.
Nawiązująca do Fausta, greckiej mitologii (a dokładniej do wojny trojańskiej) i do stworzenia Dysku, kolejna powieść z cyklu o Rincewindzie.
Najkrótsza część i napisana być może trochę na siłę. Bardzo szybko się ją kończy i zanim dobrze zapozna się z bohaterami i wydarzeniami, to dochodzimy do ostatniej kartki. Jest to chyba największy minus krótkich książek i niestety...
2016-03-17
W kolejnym (trzecim) tomie o Rincewindzie autor wziął jako główny temat satyry Siódmego syna z powieści Orsona Scotta Carda. Tutaj jednak mamy do czynienia z ósmym synem ósmego syna ósmego syna (czyż nie wieje tutaj satyrą?). Pojawiają się także motywy inspirowane mitologią nordycką, czy też Disney'em.
Trochę o fabule - znany nam już mag-nieudacznik Rincewind, po raz kolejny ratuje świat Dysku przed zagładą, poznając po drodze nowych przyjaciół i spotykając wiele przeciwności i przygód, które - jak wiadomo - będą zagrażać jego życiu. W mieście pojawia się Czarodziciel, uzurpator, który dąży do władzy nad światem i chce go przekazać w ręce magów. Przeciw niemu staną Rincewind i jego towarzysze oraz (nie mógłbym go tutaj pominąć) Bibliotekarz (jedna z lepszych postaci, w końcu lubi książki...).
W tym tomie dowiemy się, że miła rozmowa z Lodowymi Gigantami nie jest najlepszym pomysłem na ratowanie świata, oraz że koniec świata nie jest wcale taki ważny dla Czterech Jeźdźców, skoro jest jeszcze niejedna butelka do opróżnienia.
W kolejnym (trzecim) tomie o Rincewindzie autor wziął jako główny temat satyry Siódmego syna z powieści Orsona Scotta Carda. Tutaj jednak mamy do czynienia z ósmym synem ósmego syna ósmego syna (czyż nie wieje tutaj satyrą?). Pojawiają się także motywy inspirowane mitologią nordycką, czy też Disney'em.
Trochę o fabule - znany nam już mag-nieudacznik Rincewind, po raz...
2016-03-09
Świat Dysku znalazł się w obliczu zagłady wraz z pojawieniem się czerwonej gwiazdy na niebie. Rincewind, którego porzuciliśmy w poprzedniej części w momencie, gdy spadał z krańca Dysku, jest jedyną osobą, która może uratować świat. Aby tego dokonać trzeba przeczytać Octavo, jednak jedno z zaklęć utknęło w głowie Rincewind'a, przez co staje się obiektem polowań na zlecenie magów, którzy chcą odzyskać zaklęcie. Po raz kolejny wielokrotnie uniknie śmierci, a w jego podróży będą mu towarzyszyć m. in. Dwukwiat ze swoim Bagażem, czy legendarny bohater Dysku - Cohen Barbarzyńca.
Świat Dysku znalazł się w obliczu zagłady wraz z pojawieniem się czerwonej gwiazdy na niebie. Rincewind, którego porzuciliśmy w poprzedniej części w momencie, gdy spadał z krańca Dysku, jest jedyną osobą, która może uratować świat. Aby tego dokonać trzeba przeczytać Octavo, jednak jedno z zaklęć utknęło w głowie Rincewind'a, przez co staje się obiektem polowań na zlecenie...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-03-02
Pierwsza część rozpoczynająca zarówno wieloksiąg "Świat Dysku", jak i cykl o Rincewindzie. Tytuł odnosi się do ósmego koloru tęczy, pojawia się także tam, gdzie jest duże "stężenie" magii, głównym motywem tym razem jest turystyka i podróże.
Poznajcie Rincewind'a. Życiowego nieudacznika, niedoszłego maga, którego wyrzucono z Niewidocznego Uniwersytetu, po tym gdy w ramach zakładu otworzył księgę z najpotężniejszymi zaklęciami. Jedno z nich utkwiło mu w głowie, jednak nie potrafi go użyć. Gdy do Ankh-Morpork przybywa Dwukwiat, zbieg okoliczności doprowadza do tego, że Rincewind został jego przewodnikiem. Dwukwiat, podróżujący z Bagażem wypełnionym złotem i swoimi osobistymi rzeczami stał się celem dla miejscowych złodziei. Po nieudanych próbach okradzenia go z Bagażu, spaleniu "Rozbitego Bębna" i bójkach, skazani na siebie mag i beztroski turysta uciekają z miasta. W dalszej podróży czekają ich kolejne przeciwności Losu, spotkania z bohaterami, smokami i kolejne ucieczki. Rincewind będzie miał także okazję spojrzeć poza krawędź świata.
Czytając tę część można szukać podobieństwa do dzieł Homera, co jest bardzo ciekawym nawiązaniem. Mamy także okazję poznać geografię i kulturę Świata Dysku oraz zajęcia i spory pomiędzy panującymi tam bogami.
Pierwsza część rozpoczynająca zarówno wieloksiąg "Świat Dysku", jak i cykl o Rincewindzie. Tytuł odnosi się do ósmego koloru tęczy, pojawia się także tam, gdzie jest duże "stężenie" magii, głównym motywem tym razem jest turystyka i podróże.
Poznajcie Rincewind'a. Życiowego nieudacznika, niedoszłego maga, którego wyrzucono z Niewidocznego Uniwersytetu, po tym gdy w ramach...
2016-02-29
Ostatnia książka z cyklu Czarownic z Lancre. Po wydarzeniach z poprzedniej części, Agnes zostaje czarownicą i przejmuje rolę najmłodszej czarownicy, która zajmuje się robieniem herbaty. W Lancre, król Verence z królową Magrat organizują przyjęcie z okazji nadania imienia jej córce, na które król postawił zaprosić wszystkich, także wampiry. Na przyjęciu jednak nie pojawia się Babcia Weatherwax, której zaproszenie ukradły sroki i bez zapowiedzi, odchodzi poza granice królestwa.
W związku z zaproszeniem, wampiry, a właściwie wampyry, chcą przejąc władzę nad królestwem. Babcia stara się temu zapobiec, jednak sama przegrywa walkę z Hrabią i jego rodziną. Po nieskutecznych próbach walki tradycyjnymi sposobami, w końcu udaje się odegnać wampiry do ich rodzinnego zamku i posłać na tamten świat.
Wyjątkowo w tej części główną rolę odgrywają wampiry, a także niania Ogg i Agnes Nitt w dwóch wcieleniach, które wykazują się dużo większą inicjatywą.
Ostatnia książka z cyklu Czarownic z Lancre. Po wydarzeniach z poprzedniej części, Agnes zostaje czarownicą i przejmuje rolę najmłodszej czarownicy, która zajmuje się robieniem herbaty. W Lancre, król Verence z królową Magrat organizują przyjęcie z okazji nadania imienia jej córce, na które król postawił zaprosić wszystkich, także wampiry. Na przyjęciu jednak nie pojawia...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-02-24
Po nieudanej próbie zostania czarownicą, młoda Agnes Nitt postanawia spróbować życia w wielkim mieście. Wyjeżdża do Ankh-Morpork i dostaje posadę w miejscowej operze, której właścicielem jest były serownik, pan Kubeł. Do Ankh-Morpork wybierają się także Babcia Weatherwax i Niania Ogg, po pieniądze należne niani za wydaną książkę kucharską "Pikuantne Rozkosze". Jak zwykle, dzieje się dużo więcej, w związku z czym czarownice trafiają do opery, którą nawiedza Upiór, wtrącają się we wszystko, w co nie powinny i doprowadzają do rozwiązania zagadki.
Powieść nawiązująca do musicalu "Upiór w operze", obdarzona humorem, wieloma intrygami pracowników opery... Przedstawienie musi trwać!
Po nieudanej próbie zostania czarownicą, młoda Agnes Nitt postanawia spróbować życia w wielkim mieście. Wyjeżdża do Ankh-Morpork i dostaje posadę w miejscowej operze, której właścicielem jest były serownik, pan Kubeł. Do Ankh-Morpork wybierają się także Babcia Weatherwax i Niania Ogg, po pieniądze należne niani za wydaną książkę kucharską "Pikuantne Rozkosze". Jak...
więcej mniej Pokaż mimo to
Trzeci i niestety ostatni tom, który kończy trylogię Angusa Watsona. Świat przedstawiony przez autora wciągnął mnie na tyle, że bez wahania kupowałem kolejne części. Zwięźle i na temat, bo tak można podsumować styl, w jakim jest napisana ta książka. Nie ma tutaj niczego nie wprowadzających opisów, jest akcja, akcja i jeszcze raz akcja. Do tego ciekawi bohaterowie, dobre dialogi i ich upiększenia.
Co do samej treści, to otrzymujemy to, czego mogliśmy się spodziewać czytając poprzednie części - czyli najazd Cezara na Brytanię. Walka odbywa się w wielu miejscach, na wiele sposobów i taktyk, których w ogóle nie można się spodziewać i mile zaskoczyć.
Jeżeli ktoś przeczytał poprzednie części, to jest to pozycja obowiązkowa.
Trzeci i niestety ostatni tom, który kończy trylogię Angusa Watsona. Świat przedstawiony przez autora wciągnął mnie na tyle, że bez wahania kupowałem kolejne części. Zwięźle i na temat, bo tak można podsumować styl, w jakim jest napisana ta książka. Nie ma tutaj niczego nie wprowadzających opisów, jest akcja, akcja i jeszcze raz akcja. Do tego ciekawi bohaterowie, dobre...
więcej Pokaż mimo to