-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2024-03-04
2024-02-23
www.tinarecenzuje.pl
www.facebook.com/tinarecenzuje
www.instagram.com/tinarecenzuje
Zakład karny.
To jest ten moment, ta chwila, którą tak bardzo chciałem odwlec jak najbardziej w czasie. Wszystko, co do tej pory przeżyłem, było już tylko i wyłącznie przeszłością. Teraz zaczynam zupełnie nowy rozdział. Dziś przekroczę bramę mojego nowego “domu” - zakładu karnego. W zasadzie to tylko jeden krok, taki sam jakich zrobiłem miliony w poprzednim życiu. Mimo to ten był wyjątkowo ciężki do wykonania. Po nim moje życie miało wywrócić się do góry nogami i już nic nie będzie takie samo. Od tej pory będę miał status więźnia.
1 września 2023 roku, nakładem Warszawskiej Firmy Wydawniczej ukazał się poradnik więzienny. Jego tytuł to: “Vademecum skazańca”, autorem jest Robert Zaw.
WFW, czyli Warszawska Firma Wydawnicza powstała w 2008 roku. Ich celem jest łączenie różnych funkcji powiązanych z rynkiem wydawniczym, w tym drukarskim. Firma daje możliwość wydania własnej twórczości w bardzo niskim budżecie. Są członkami Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek. O WFW można było przeczytać w między innymi: „Newsweeku”, „Kulturze Liberalnej”, czy „Dzienniku”.
Robert Zaw wprowadza czytelnika w świat więziennej codzienności. Ten poradnik powstał z myślą o osobach, które oczekują kary za swoje czyny i niebawem zostaną pozbawieni wolności, ale także dla ich najbliższych, aby mogli zapoznać się z systemem panującym w więzieniu, a także dla wszystkich innych, którzy są ciekawi, jak wygląda od podszewki życie w zakładzie penitencjarnym.
Już od pierwszych stron lektura zaskakuje swoją niebywałą lekkością i nietuzinkowym poczuciem humoru. W konsekwencji czego nie czuć presji, którą z automatu powinien wywoływać termin “zakład karny”. Otrzymałam za to bardzo lekki poradnik, z którego wiele dowiedziałam się, który zaciekawił mnie oraz którego o dziwo czytanie nie sprawiało mi najmniejszego problemu.
Wiązało się to ze wspaniałym stylem pisania, prostym językiem autora, który jakże przypadł mi do gustu. Nie sądziłam, że tak trudny temat da się przedstawić w tak przystępny sposób. Normalnie klasa sama w sobie.
Książka została poprowadzona w narracji autorskiej - autor skrupulatnie nakreśla zasady systemu więziennictwa, zaczynając od wezwania do stawienia się w wybranej placówce, przechodząc przez to, co dzieje się w środku, a kończąc na przydatnych zwrotach. Opis poszczególnych pomieszczeń, rytuałów, rund, czy obserwacji nie trwa zbyt długo - jest konkretnie i na temat, czyli tak jak lubię. Przy takiej dynamice i różnorodności nie ma mowy o nudzie.
Postacie są niczym duchy, tak naprawdę mogłoby ich w ogóle nie być i w niczym to by nie przeszkadzało. Sądzę, że autor umieścił JAKIEGOŚ WIĘŹNIA i JAKIŚ STRAŻNIKÓW tylko po to, aby prościej było zobrazować mu obraz reguł panujących w więzieniu. Tak naprawdę pole wyobraźni co do bohaterów jest tutaj nieograniczone.
Podsumowując: “Vademecum skazańca” Roberta Zaw jest poradnikiem więziennym od człowieka dla każdego innego odbiorcy bez względu na to, w jakim miejscu on teraz się znajduje. Może okazać się pomocny w przygotowaniu do odbycia kary pozbawienia wolności, ale także potrafi solidnie zaspokoić ciekawość osób, które nigdy nie miały problemów z prawem. Zdecydowanie nie są to nudne, naszpikowane skomplikowanymi sformułowaniami dyrdymały, których zrozumienie graniczy z cudem. Ta książka jest zaprzeczeniem wcześniejszych słów, została napisana bardzo lekkim, humorystycznym piórem, jest dynamiczna i konkretna. Czego chcieć więcej? Zdecydowanie polecam choćby dla zaspokojenia ciekawości, to była bardzo interesująca lektura.
www.tinarecenzuje.pl
www.facebook.com/tinarecenzuje
www.instagram.com/tinarecenzuje
Zakład karny.
To jest ten moment, ta chwila, którą tak bardzo chciałem odwlec jak najbardziej w czasie. Wszystko, co do tej pory przeżyłem, było już tylko i wyłącznie przeszłością. Teraz zaczynam zupełnie nowy rozdział. Dziś przekroczę bramę mojego nowego “domu” - zakładu karnego. W...
2023-12-03
www.tinarecenzuje.pl
www.facebook.com/tinarecenzuje
www.instagram.com/tinarecenzuje
Czujesz się przytłoczony? Jesteś zmęczony, zaniepokojony, a może zdemotywowany? Obawiasz się, że przykre doznania wrócą do Ciebie niczym bumerang? Cóż… najprawdopodobniej mierzysz się ze stresem.
Ludzki organizm jest tak skonstruowany, że automatycznie skanuje otoczenie w poszukiwaniu zagrożenia, a gdy je zobaczy - podejmuje walkę o przetrwanie. Każdorazowy stres jest dla niego jak cios w policzek. Niczym alarm - najpierw przykuwa uwagę, potem wyzwala dodatkową energię niezbędną do przeżycia lub ucieczki.
Jeśli chcesz zrozumieć stres i nauczyć się z nim walczyć, zarządzać, czytasz recenzję właściwej książki. Przedstawiam Ci lekturę, która porusza niezmiennie popularny problem społeczny, jakim jest stres. Jej tytuł to “Jak pokonać stres”, autorką jest Joy Langley. Twórczość ujrzała światło dzienne 12 lipca, nakładem Wydawnictwa RM.
Joy Langley od 15 lat pracuje jako psychoterapeutka Brytyjskiego Stowarzyszenia Poradnictwa i Psychoterapii (BACP). Za pomocą metody poznawczo-behawioralnej (CBT) wspiera swoich pacjentów w walce ze stresem, lękiem, przytłoczeniem, depresją. Organizuje spotkania online oraz stacjonarne, na których pomaga innym zrozumieć czym jest stres i jak sobie z nim radzić. Od ponad pięciu lat pracuje charytatywnie w organizacji MIND, gdzie jest oparciem dla osób cierpiących na długotrwałe zaburzenia psychiczne.
“Stresu nie da się wyeliminować, ale można nim zarządzać.”
Człowiek jest tak stworzony, że odczuwa dobre i złe bodźce, na które reaguje mniejszą lub większą reakcją stresową. W ten sposób organizm próbuje zidentyfikować potencjalne zagrożenie. Jest to naturalny mechanizm, który działa automatycznie, jednak pozostawiony bez kontroli może prowadzić do przytłoczenia, czy wypalenia. Dlatego tak bardzo istotne jest aby potrafić nim sterować, żeby nie tylko nie zaszkodził, ale także przyniósł korzyści.
“Jak pokonać stres” Joy Langley jest książką psychologiczną, w której można znaleźć psychoterapeutyczne metody na spokojniejsze, bardziej zrównoważone, z ograniczeniem stresu życie. Ten poradnik jest dedykowany czytelnikom, którzy nie potrafią poradzić sobie ze stresem, czują się zdemotywowani, zagubieni. Jego zadaniem jest pomóc wypracować nowe wzorce myśleniowe, które pozwolą na szybsze rozwiązywanie problemów.
Ta króciutka, bo licząca nieco ponad dwieście stron książka już od pierwszych stron skradła mój umysł. Mimo bardzo złożonego tematu, jaki porusza, została napisana stosunkowo lekkim piórem, w dwojakim stylu - formalnym i nieformalnym. Podzielona na mini rozdziały, każdy z nich poruszał odrębną kwestię, którą osoba zestresowana powinna przepracować.
Brzmi skomplikowanie, jednak z Joy Langley nawet najbardziej zagmatwany temat, po zagłębieniu się w treść będzie banalnie łatwy, bardzo przyswajalny. Czytanie o stresie nie było wcale usłane kolcami, wręcz sprawiło mi to przyjemność, natomiast sama w sobie wiedza, poparta licznymi ciekawostkami i ćwiczeniami była nadzwyczaj ciekawa. Przedstawiona w kapitalny sposób, bez trudnej terminologii, a jeśli już pojawiają się skomplikowane psychologiczne sformułowania, autorka na bieżąco je tłumaczy używając przy tym licznych porównań zaczerpniętych z życia codziennego.
Poradnik zaintrygował mnie i wciągnął do tego stopnia, że z minuty na minutę byłam na tyle zdeterminowana, że chciałam wiedzieć więcej i więcej. Aż tu nagle pojawił się koniec i zostałam sama z ogromną dawką nowej wiedzy, którą po przetrawieniu na pewno odpowiednio spożytkuję.
Podsumowując: “Jak pokonać stres” Joy Langley jest poradnikiem od psychoterapeutki dla czytelnika. Powieść została napisana bardzo lekkim piórem, które czyta się naprawdę przyjemnie. Dzięki tej książce odbiorca między innymi uczy się rozpoznawać swoje wewnętrzne wyzwalacze stresu, zmieniać reakcje stresowe na energię niezbędną do rozwoju, czy znajdować praktyczne strategie na radzenie sobie ze stresem już w momencie pojawienia się pierwszych objawów. Bez dwóch zdań jest to wartościowa twórczość, którą powinien przeczytać każdy, kto boryka się ze stresem, ale też osoby, które lubią wiedzieć więcej, interesuje ich ten temat. Polecam.
www.tinarecenzuje.pl
www.facebook.com/tinarecenzuje
www.instagram.com/tinarecenzuje
Czujesz się przytłoczony? Jesteś zmęczony, zaniepokojony, a może zdemotywowany? Obawiasz się, że przykre doznania wrócą do Ciebie niczym bumerang? Cóż… najprawdopodobniej mierzysz się ze stresem.
Ludzki organizm jest tak skonstruowany, że automatycznie skanuje otoczenie w poszukiwaniu...
2021-07-25
www.tinarecenzuje.pl
Facebook: tinarecenzuje
Instagram: tinarecenzuje
Numerologia (łacina: numerus – liczby, logos- nauka, słowo), czyli tak naprawdę numerologiczne rozwiązania, wywodzą się z Indii, Chin oraz Azji Mniejszej. Tysiące lat temu mędrcy odkryli, że po odpowiednim odczytaniu oraz interpretacji liczb można dowiedzieć się z nich dużo przydatnych informacji o nas samych. Co ciekawe, wiedza ta potrafi nie tylko urzeczywistnić aparycję, ale także odkryć wnętrze tj. atuty, słabości, talenty, pragnienia, czy skłonności. Ponadto liczby przejawiają ogromną energię tworzenia lub niszczenia. Potrafią sprowadzić powodzenie, ale także klęskę czy stratę. Poznajcie: „Ale numer! Podręcznik skutecznego wykorzystywania numerologicznej energii liczb w Twoim życiu” (2021, Studio Astropsychologii). Lubicie książki z gatunku astropsychologii? Ciekawią Was magiczne zagadnienia do wykorzystania w życiu codziennym? Jeśli tak, to lektura jest dla Was. Musicie ją koniecznie przeczytać. Jednak zanim to zrobicie, zapraszam do dalszej części recenzji.
Ester Beata Sujkowska – ukończyła studia ściśle powiązane z terapią naturalną, z wykształcenia jest fizjoterapeutką. Na co dzień pomaga ludziom być zdrowymi. Wykorzystuje przy tym nie tylko tradycyjne metody, ale również te niekonwencjonalne. Pacjentów ocenia nie tylko na podstawie elementów widocznych na pierwszy rzut oka, jak zmiany na języku, wyniki badań, czy wywiad, ale także stosuje na przykład analizę daty urodzenia.
Ten poradnik został stworzony po to, żeby pokazać Ci świat, gdzie odnajdziesz swoją energię, która płynie z…. liczb. Stworzysz swój własny portret numerologiczny, dzięki któremu będziesz mógł wgłębić się w swoje wnętrze, dokonać być może kluczowych zmian w swoim życiu. Uzyskasz informacje o swoich mocnych i słabych stronach, wskazówki na udany związek, wzmocnisz motywację, czy uzyskasz podpowiedzi w kwestii zarobkowej. Książka to także otwarta droga do samorozwoju, uzyskasz odpowiedź na pytanie, dlaczego liczby raz potrafią dawać pozytywną energię, a innym razem negatywną. Nauczysz jak czytać znaki i je wprowadzać w życie. Energia jaka płynie ze schematów i wyliczeń pomoże Ci nie tylko do analizy samego siebie, ale także do podejmowania trafnych decyzji, czy poznania swoich predyspozycji zdrowotnych.
Lektura omawia aspekty magiczne, które mają potencjalnie pomóc bardziej zrozumieć wnętrze nie tylko swoje, ale i drugiego człowieka. Analiza jest uniwersalna, także wykonać może ją każdy bez względu na płeć, czy wiek. Sięgając po poradnik, oczekiwałam od niego nie tylko suchej teorii – jak to było na samym początku, ale także zrozumiale przedstawionej praktyki, jak to wyglądało później. Dlatego też książkę można podzielić na dwie części: ta nieciekawa oraz ta od której nie można się oderwać, ponieważ wzbudza ogromną ciekawość. Moim głównym celem było poznać magię liczb w praktyce: samodzielnie wykonać rachunki, aby otrzymać wyniki, które potem mogłabym poprawnie zinterpretować na podstawie zamieszczonych opisów.
Po bardzo długim wprowadzeniu w końcu doczekałam się tego, na co czekałam – zadań. Pytanie moje jednak brzmi: dlaczego trzeba było tak długo czekać na rozwinięcie i bawić się z czytelnikiem w kotka i myszkę? Nęcić go do dalszej przygody z liczbami, a jednocześnie nie zaspokajać jego ciekawości, z jaką podchodził do tematu. Twórczość, mimo iż napisana przystępnym, na ogół zrozumiałym językiem była momentami nużąca, rozwlekła na skutek zbyt częstego powtarzania niekiedy mało ciekawej (momentami zbyt długiej) teorii. Tak naprawdę z kilkuset stron (bo tyle liczy poradnik) można dowiedzieć się sporo o pradawnej historii, oraz tej przełożonej na czasy współczesne. Pojawia się dużo gotowych odpowiedzi do zagadnień związanych z astropsychologią, jednak są one często pozostawiane bez objaśnienia, sposobu dojścia do wyniku. W takim wypadku pozostają więc tylko domysły.
Lubię tematy powiązane z ezoteryką, jednak prezentowana twórczość nie do końca przypadła w mój gust. Za mało konkretów, za dużo „ciekawostek”, które czasami nawet nie były interesujące. Zastanawiam się, czy nie umieszczono ich przypadkiem tylko dlatego, aby dodać lekturze objętości. Samo zagłębianie się w treść opierało się na nadziei, że w następnym rozdziale będę mogła poznać praktyczną stronę poradnika i w końcu udało się, jednak ciągle czułam niedosyt, liczyłam na więcej. Po części czuję niesmak. Sama lektura wypadła średnio, bez zachwytu.
www.tinarecenzuje.pl
Facebook: tinarecenzuje
Instagram: tinarecenzuje
Numerologia (łacina: numerus – liczby, logos- nauka, słowo), czyli tak naprawdę numerologiczne rozwiązania, wywodzą się z Indii, Chin oraz Azji Mniejszej. Tysiące lat temu mędrcy odkryli, że po odpowiednim odczytaniu oraz interpretacji liczb można dowiedzieć się z nich dużo przydatnych informacji o nas...
2021-06-19
www.tinarecenzuje.pl
Facebook: Tinarecenzuje
Instagram: Tinarecenzuje
Prawdopodobnie każdy z nas doznał kiedyś rutyny, przykrej towarzyszki, która pragnie podporządkować sobie nasze życie nawet w najmniejszym aspekcie. Tym samym wysysa z nas całą energię, pozbawia motywacji do dalszych działań. Wielu z nas zamiast próbować odwrócić los, woli dreptać w narzuconym tempie, co skutkuje zatraceniem całego młodzieńczego zapału, który drzemie w każdym człowieku. W konsekwencji czego funkcjonujemy niczym maszyny. W codzienność wkracza zmęczenie, zniechęcenie, więc aby było nam potencjalnie lżej, uczymy się żyć z tym co dał los.
Jednak czy naprawdę trzeba tak trwać? Odpowiedź brzmi nie. Wystarczy tylko (albo aż) na nowo poczuć smak mierzenia się z wyzwaniami, rzeczami, które za każdym razem da radę zrobić inaczej, niż mamy w zwyczaju. Dlatego też przychodzę do was z poradnikiem, który oderwie was od doskwierającej rutyny. Czy słyszeliście już o książce Pani Sabine Hausmann, pod tytułem „100 wyzwań na 365 dni, czyli jak odkryć siebie na nowo?” (2021, Wydawnictwo Zielona Litera)? Jeśli nie, to koniecznie musicie przeczytać moją recenzję.
Sabine Hausmann od kilku lat pisze zawodowo. Pracuje w Niemczech jako redaktorka treści marketingowych, oraz jako niezależny copywriter.
Jak odnaleźć swoje autentyczne, niekiedy zatracone ja na nowo?
Z pomocą przychodzi książka „100 wyzwań na 365 dni, czyli jak odkryć siebie na nowo?”. Jest to zbiór wyzwań, wskazówek, przykładowych rozwiązań, które pomogą uporządkować zadomowiony chaos zarówno wewnętrzny, jak i zewnętrzny. W poradniku autorka porusza takie aspekty jak:
Jak pozbyć się elementów szkodliwych w życiu oraz jaką pozytywną alternatywę warto wprowadzić.
Jak zwiększyć świadomość na temat siebie i swojego ciała, czy innych ludzi, a także świata.
Co to właściwie jest „ekologia”, jak wdrożyć się w nią, co daje, jakie płyną z niej korzyści zarówno dla nas, jak i dla planety.
Pani Sabine Hausmann opisuje w bardzo przystępny sposób wyżej wymienione zagadnienia, ponadto proponuje listę rozwiązań, sposobów ma wewnętrzną metamorfozę. A wszystko po to, aby móc w późniejszych czasach cieszyć się inspirującym, zdrowszym i bogatszym w nowe doznania życiem.
Autorka porusza problemy egzystencjalne, których wierzchołkiem jest rutyna, bo to od niej się zaczyna. Ta natomiast ciągnie za sobą inne czynniki jak brak motywacji, czy odmawianie sobie przyjemności, bo przecież tego nie było w planie dnia. Co bardzo istotne, w książce nie ma suchej teorii, jak to często bywa. Tutaj znajduje się mnóstwo wyzwań z wielu dziedzin jak na przykład: sztuka, kulinaria, sport, elektronika, ekologia oraz wiele innych.
Z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Poradnik został oprawiony pięknymi grafikami, które w głównej mierze mają za zadanie umilić wykonywanie zadań, a może i zmotywować, pokazać, że świat nie musi być wcale taki przykry, w ciemnych kolorach. Wystarczy uczynić coś dla siebie, a motywacja wzrasta, poziom szczęścia również. Zagłębiając się w lekturę, poczułam chęć na zmiany, zrobienie, posmakowanie czegoś, z czym do tej pory nie miałam styczności. To taka forma odkrywania samego siebie przed sobą.
Głównym przesłaniem poradnika jest wypędzenie z rutyny, nabranie chęci, aby zmierzyć się z czymś nieznanym. W moim przypadku śmiało mogę powiedzieć, że cel został osiągnięty. „100 wyzwań na 365 dni, czyli jak odkryć siebie na nowo?” jest napisany w bardzo przyjemnym, zachęcającym, a nawet i wabiącym czytelnika języku, nic tylko rezerwować sobie dużo czasu i czytać. Gwarantuję, że jak już zaczniecie swoją przygodę, to ciężko będzie wam ją zakończyć. Książkę przyswajałam z bardzo wielkim zainteresowaniem, nie mogłam się od niej oderwać.
Po każdym wyzwaniu czułam tak zwane pozytywne naładowanie, chęć zrobienia więcej i więcej. Poradnik polecam dla każdego, nie tylko dla tych, którzy czują się jak chomik na kołowrotku, ale także dla tych, którzy czują znużenie, czy po prostu chcą coś zrobić dla siebie. Ta lektura może się okazać dla was zbawienna. Jeśli wnioski z recenzji przekonały was, aby być panem własnego życia to koniecznie sięgajcie po twórczość Pani Sabine Hausmann. Polecam.
www.tinarecenzuje.pl
Facebook: Tinarecenzuje
Instagram: Tinarecenzuje
Prawdopodobnie każdy z nas doznał kiedyś rutyny, przykrej towarzyszki, która pragnie podporządkować sobie nasze życie nawet w najmniejszym aspekcie. Tym samym wysysa z nas całą energię, pozbawia motywacji do dalszych działań. Wielu z nas zamiast próbować odwrócić los, woli dreptać w narzuconym tempie, co...
2021-05-02
www.tinarecenzuje.pl
Facebook: tinarecenzuje
Instagram: tinarecenzuje
Gdzieś w Argentynie, pewnego pięknego dnia był sobie człowiek o imieniu Jorge Bucay. Zaczął on pisać listy do wymyślonej przez siebie przyjaciółki Claudii. Ku zdziwieniu jego twórczość została przyjęta bardzo pozytywnie zarówno przez grono najbliższych osób, jak i tych dalszych, czy nieznajomych. Kilka lat później, jako terapeuta wpadł na genialny pomysł. Aby terapie z pacjentami były bardziej zapamiętywalne, prostsze w zrozumieniu… postanowił wyjaśniać problemy z jakimi przychodzą ludzie poprzez opowiadania, bajki, czy anegdoty.
Inspiracją okazały się być istniejące już stare historie, ale i również własne przeżycia. Czy takiej maści opowiadania mogą zastąpić prawdziwą terapię u psychologa? Czy z tej książki płyną jakiekolwiek korzyści? Tymi słowami wstępu chciałabym Was zaprosić do recenzji twórczości Pana Jorge Bucay’a pod tytułem „Pozwól, że Ci opowiem… bajki, które nauczyły mnie, jak żyć”, w której autor za pomocą krótkich historii pomaga zrozumieć najczęstsze problemy dotykające człowieka. Powieść ukazała się nakładem Wydawnictwa Replika.
Jorge Bucay – pochodzący z Argentyny pisarz i psychoterapeuta Gestalt (metoda wymyślona przez Fritza Perlsa, polega na rozmowie o życiu między pacjentem, a terapeutą. Terapia zakłada, że źródłem problemów człowieka są przeważnie zaniedbania z dzieciństwa.). Twórczości autora sprzedały się w ogromnych nakładach na całym świecie. Zostały przetłumaczone na siedemnaście języków. Swoje książki uważa jako narzędzie terapeutyczne, sam zaś nazywa się pomocnikiem. Wolny czas dzieli między pracą, a pisaniem.
Poznajcie Demiana. Chłopak ten prowadzi bardzo niespokojne życie, które stawia mu więcej pytań, wątpliwości, niż odpowiedzi. Postanawia iść na psychoterapię, aby poznać odpowiedź na męczące go pytania, tym samym poznać prawdę o sobie i o egzystencji. Jorge - osoba, która pomaga mu zrozumieć to co go męczy robi to w sposób niecodzienny: poprzez opowiadanie bajek, tych starszych, czy też tych wymyślonych przez siebie, pochodzących z różnych zakątków świata. Jednak mimo rozciągłości geograficznej łączy je jedno – płynie z nich morał, oraz pomagają uwierzyć w siebie.
Na świeżo po przeczytaniu książki mogę stwierdzić, że jestem naprawdę zadowolona. Dawno nie miałam w dłoniach tak inteligentnej, ciekawie skonstruowanej powieści, z której płynie mądrość. Lektura pokazuje, że nawet najbardziej skomplikowany problem, po rozłożeniu na czynniki pierwsze staje się mniej uciążliwy, wystarczy go tylko zrozumieć. „Pozwól, że Ci opowiem… bajki, które nauczyły mnie, jak żyć” autorstwa Pana Jorge Bucay to pozytywna bomba wielu mających coś w sobie powieści, które pomagają zrozumieć siebie.
Dzięki zasadzie ‘krótko i na temat’ zbiór opowiadań bardzo szybko się czyta, ponadto zapadają w pamięci, zmuszają do zatrzymania się każdorazowo po zakończonej historii i przemyśleń. Mimo iż lektura jest składową wielu elementów, to przedstawiona została jedna historia, niekiedy bardzo wyraźnie zaznaczona, innym razem bardziej subtelnie. Moim zdaniem książkę warto dawkować sobie w czytaniu, ponieważ przytoczonych zostało bardzo wiele istotnych elementów pomocnych w rozwiązaniu problemów, które polecam sobie przemyśleć, poukładać.
Twórczość mogę polecić osobom, które lubią poradniki psychologiczne. O tak, to właśnie dla Was jest w głównej mierze przeznaczona ta pozycja. Będziecie na pewno z niej zadowoleni. Jeśli jednak liczycie na bajki osadzone w świecie dorosłości, to tego tutaj nie znajdziecie. Czy z tej książki płyną jakiekolwiek korzyści? Zdecydowanie tak, jest ona skarbnicą pytań i odpowiedzi na nieodłączne problemy płynące z egzystencji. Osobiście jestem zachwycona ‘narzędziem terapeutycznym’, jest to jeden z lepszych, jak nie najlepszych poradników jaki czytałam.
www.tinarecenzuje.pl
Facebook: tinarecenzuje
Instagram: tinarecenzuje
Gdzieś w Argentynie, pewnego pięknego dnia był sobie człowiek o imieniu Jorge Bucay. Zaczął on pisać listy do wymyślonej przez siebie przyjaciółki Claudii. Ku zdziwieniu jego twórczość została przyjęta bardzo pozytywnie zarówno przez grono najbliższych osób, jak i tych dalszych, czy nieznajomych. Kilka...
2020-09-04
www.tinarecenzuje.pl
Internet w dzisiejszych czasach jest tak nieodłącznym elementem naszego życia, że wykorzystujemy go praktycznie do wszystkiego – kupujemy, uczymy się, szukamy nowych zainteresowań, rozwijamy swoje pasje, relaksujemy się, a nawet pracujemy zdalnie, czy poznajemy nowe osoby. Dzisiaj poruszę tę ostatnią kwestię, gdyż mimo większych, czy mniejszych obaw ten sposób na zawieranie nowych znajomości staje się coraz to popularniejszy i to na całym świecie. Według statystyk w Polsce taki sposób uznaje ponad 5 milionów osób.
Poprzez natłok pracy, innych obowiązków nie zawsze potrafimy wygospodarować sobie chociaż odrobinę czasu, aby poznać kogoś w tak zwanym realu, dlatego na pomoc przychodzi nam wszechobecny Internet, gdzie wystarczy po prostu napisać w dowolnym momencie i czekać na dalsze rozwinięcie, a nuż poznamy kogoś ciekawego, a kto powiedział, że zaraz musi to być coś poważnego. Poradnik „Miłość na celowniku. Jak szukać, żeby znaleźć?” autorstwa Joanny Godeckiej i Sylwi Stodulskiej – Jurczyk, według przesłania ma nas nakierować jak poszukiwać, żeby odnaleźć. Dlatego zapraszam Was na recenzję bardzo kontrowersyjnej książki. Czy można wynieść z niej coś wartościowego? A może to jeden wielki bełkot jakich mało? O tym przekonacie się w dalszej części.
Joanna Godecka – członkini, oraz terapeutka Terapii Skoncentrowanej na Rozwiązaniach (TSR). Jest również ‘życiowym trenerem’ (life coach), oraz dyplomowanym coachem oddechu. Absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego na kierunku dziennikarskim. Na swoim koncie ma wiele poradników psychologicznych, między innymi: „Nie odkładaj życia na później”, czy „Przestań się zamartwiać”.
Sylwia Stodulska – Jurczyk – od 12 lat bada życie singlów zamieszkujących w Polsce, jak i poza jej granicami. Jest administratorką na jednym z portali randkowych w dziale porad, służy wsparciem dla nieszczęśliwych partnersko osób, które na skutek czego są sami, często nie z wyboru. Sukcesem dla autorki są wiadomości o złączeniu się dwóch osób tworząc tym samym związek.
Bardzo duża liczba osób nie traktuje poważnie aplikacji randkowych, które często można spotkać w Internecie, twierdząc tym samym, że tylko ten ‘gorszy sort’ tam się znajduje. „Miłość na celowniku. Jak szukać, żeby znaleźć?” nie ma zadania przekonywać czytelnika do zmiany postawy, pokazywać zalet i negatywów, ani porównywać czy prezentowana forma jest lepsza, a może gorsza od poznawania kogoś realnie. Lecz jej celem jest spróbować zobrazować pewne zjawiska, których nie powinniśmy ignorować. Dzięki potędze sieci możemy nawiązywać kontakty z osobami z dowolnego miejsca na świecie. Mamy szansę poznać kogoś „nadającego na tych samych falach”, czyli osobę o podobnych zainteresowaniach, czy pasjach i wcale nie trzeba czekać na specjalną okazję, gdyż kontakt z drugim człowiekiem jest czymś oczywistym i prostym.
Zwyczajowo do książek, które stanowią remedium na coś podchodzę z wielkim dystansem, nie każda takiego typu lektura może poszczycić się korzystną opinią, dlaczego? Ponieważ w wielu z nich są same brednie, gdzie autorzy wydają się być wszechwiedzący, mimo iż praktycznej wiedzy jest tam jak na lekarstwo. Niemniej jednak czasami uda się wyłapać co ciekawsze zwroty, warte przemyślenia i dla nich właśnie warto zagłębić się w treść. „Miłość na celowniku. Jak szukać, żeby znaleźć?” jest bardzo ciekawie skonstruowanym poradnikiem, jest on zbudowany na zasadzie pytanie i odpowiedź, jedna z autorek podaje nurtującą kwestię wśród singli, natomiast druga próbuje jak najrzetelniej odpowiedzieć, podając przy tym namacalne dowody z życia wzięte, zaciągnięte z portali randkowych.
Ponadto, żeby ułatwić podróż po samotnym świecie, autorki wpadły na pomysł, żeby najważniejsze kwestie wypunktować po skończeniu rozdziału. Bardzo ciekawy styl pisania, jest on tak lekki, wpadający w mój gust, że aż chce się czytać, to też strony upływają błyskawicznie, naprawdę ciężko było mi się oderwać od poradnika, mimo że nie jest on jakiś bardzo wartościowy, pisarki nie przedstawiają nic, co można by uznać za nowym, raczej same logiczne fakty uporządkowane kategoriami, poparte opowieściami prawdziwych ludzi w wirtualnym świecie. Szału nie było, jednak można przeczytać.
www.tinarecenzuje.pl
Internet w dzisiejszych czasach jest tak nieodłącznym elementem naszego życia, że wykorzystujemy go praktycznie do wszystkiego – kupujemy, uczymy się, szukamy nowych zainteresowań, rozwijamy swoje pasje, relaksujemy się, a nawet pracujemy zdalnie, czy poznajemy nowe osoby. Dzisiaj poruszę tę ostatnią kwestię, gdyż mimo większych, czy mniejszych obaw...
2020-02-01
www.tinarecenzuje.blogspot.com
W życiu są przeważnie dwa warianty dotyczące pieniędzy, albo je się posiada albo też i nie. Albo ma się ich dostatek, na który trzeba poświęcić duży nakład pracy własnej, albo powstaje obawa przed utraceniem tego co do tej pory udało się uzbierać, co za tym idzie – włącza się ‘tryb oszczędzania’ na tak zwaną ‘czarną godzinę’. Im bardziej jesteśmy zamożni tym wyższe są rachunki i jest ich więcej, aby na wszystko urobić, trzeba zarobić i kółko się zamyka. Wybrałam tę książkę, ponieważ byłam bardzo sceptycznie nastawiona do podręcznikowej pomocy. Jednak w tym wszystkim pojawił się element, który popchnął mnie w kierunku lektury. O tym czy warto przeczytać przewodnik i czy przede wszystkim daje on coś, piszę poniżej.
Agnieszka Przybysz – profesjonalny Mentor Coach, ekspert w budowaniu relacji zarówno zawodowych, osobistych, jak i grupowych w biznesie. Ambasadorka Przedsiębiorczości Kobiet. Założyła pierwszy w Polsce Coaching Institute, pomaga w ponad 11 krajach Europy. Autorka „Przygarnij miłość” (2009), „Przyciągnij sukcesy” (2009), „Kobieca moc” (2018).
Przewodnik Pani Agnieszki Przybysz „Miłość & pieniądze” to prawdopodobnie jedyna taka książka w Polsce w które przedstawione z życia wzięte przykłady zmieniające podejście do pieniędzy. Mowa tutaj o tym jak są traktowane pieniądze, dlaczego czasem ‘trzymają się’, innym razem szybko zostają roztrwonione. Dlaczego trzeba na nie tak ciężko pracować? Jest to jedyna taka lektura, która łączy ze sobą kilka elementów, takich jak: rozwój osobisty ze świadomością bycia bogatym. Poparta wieloletnimi badaniami, własnymi doświadczeniami pionierki coachingu w Polsce, oraz wielu tysięcy osób, którzy mogą pochwalić się udaną terapią.
Bardzo długo się broniłam przed przewodnikiem, który mam przed sobą. Moje pierwsze myśli - ‘o nie, znowu będzie kolejna przegadana, bez ładu i składu książka. Na zasadzie byleby coś napisać, dorzucić jakiś paten, który sprawdza się u większości i cieszyć się ‘popularnością’’. Teraz, po przeczytaniu lektury mogę śmiało zdementować to jak pomyślałam wyżej, jak bardzo się pomyliłam. Bardzo przyjemnie napisany przewodnik, Pani Agnieszka ma wyjątkowo lekkie pióro, co pokazała już od samego początku, bardzo spodobał mi się zaprezentowany styl pisania. Problemy i przykładowe ich rozwiązania zostały opisane na realnych przykładach, takich które miały miejsce kiedyś, a więc nie są wyssane z palca. Uwielbiam książki, które są autentyczne.
Ponadto Pani Agnieszka nie tylko tłumaczy wybrane zagadnienia sporu, ale również przewidziała miejsce na przemyślenia własne pojawiające się podczas zagłębiania się w lekturę. Za pomocą egzemplarza jesteśmy w stanie w takim samym stopniu ‘wchłonąć’ wiedzę, co przez rozmowę twarzą w twarz. By ułatwić owe zadanie, dostajemy dostęp do darmowej sesji, gdzie pisarka umożliwia nam wysłuchania materiałów, które mogą się okazać nam potrzebne w dalszym życiu. Przemiły głos Pani Przybysz sprawia, że króciutkie ‘zajęcia’ upływają jeszcze szybciej.
Po przebrnięciu wszystkich stron śmiało mogę polecić przewodnik, gdyż porady zamieszczone w niej są naprawdę skuteczne, lecz wymagają czasu na ‘przestawienie się’. Nie trzeba się jednak niczego obawiać, gdyż na każdym kroku pionierka wśród coachingu jest z nami. Czułam się jakby mnie prowadziła ‘za rękę’, aż do osiągnięcia mojego upragnionego sukcesu. Jestem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczona, jak można stworzyć coś tak dobrego. Zaintrygowana tą pozycją na pewno będę chciała poznać inne. Śmiało czytajcie.
https://sztukater.pl/ksiazki/item/29979-milosc-pieniadze.html
http://www.posredniczka-ksiazek.pl/2020/02/olimpiada-czytelnicza-2020-podsumowanie.html
www.tinarecenzuje.blogspot.com
W życiu są przeważnie dwa warianty dotyczące pieniędzy, albo je się posiada albo też i nie. Albo ma się ich dostatek, na który trzeba poświęcić duży nakład pracy własnej, albo powstaje obawa przed utraceniem tego co do tej pory udało się uzbierać, co za tym idzie – włącza się ‘tryb oszczędzania’ na tak zwaną ‘czarną godzinę’. Im bardziej...
2019-08-31
Do przeczytania książki zachęciła mnie tematyka, jest to poradnik dietetyczny noszący czarujący tytuł "Zaplanować piękno" z przyciągającą uwagę neonowo-różową okładką przedstawiającą wagę i płeć piękną. Byłam ciekawa na jakiej zasadzie została napisana owa książka, czy informacje będą łatwo przyswajalne, czy diety będą smaczne i nie będą skomplikowanie w przyrządzaniu, oraz ostatnim, chociaż dla mnie najważniejszym aspektem - czy będzie można znaleźć w tej lekturze swojego rodzaju motywację, paliwo napędowe do dalszego działania. O tym, czy tak też było, a może zdarzyła się sytuacja, że książka nie spełnia swojej powszechnej roli, piszę poniżej.
Lucia Bacciottini jest cenionym i rozpoznawalnym dietetykiem we Włoszech. Posiada wieloletnie doświadczenie w tworzeniu wykładów na uczelniach. Przez piętnaście lat prowadziła badania na Uniwersytecie we Florencji w zakresie neurofarmakologii, dzięki temu poznała działanie ludzkiego mózgu, oraz jak kontrolować głód i pragnienie. Badanie tych mechanizmów popchnęło ją na przód, aby zrobić specjalizację w dziedzinie żywienia człowieka. Zajmowała się między innymi nawykami żywieniowymi, okresami od młodości do menopauzy. Lucia pomogła napisać czterdzieści publikacji naukowych, które zostały zamieszczone w dużych, znanych magazynach. Gościła również w programach na temat odżywiania o zasięgach ogólnokrajowych takich jak RAI, czy Uno Mattina. „Zaplanować piękno’ to pierwsza książka autorki, która powstała pod wpływem słuchaczy, którzy chcieli mieć na piśmie ważne informacje, aby mogli w każdej chwili do nich wrócić.
Autorka porusza temat zmniejszenia wagi, oraz sposoby jej utrzymania, niestety nie porusza też drugiej strony medalu, czyli jak przybrać kilka kilo i zachować tę liczbę. Nijak ma się do mnie główny przekaz książki, lecz można znaleźć w niej nie tylko ten jeden aspekt, zawiera także ogrom porad dotyczących jak czuć się dobrze w swoim ciele, jak prawidłowo dobrać dietę uwzględniając porę roku, tak aby czuć się dobrze. Ponadto umieszczono tabele z istotnymi informacjami odnośnie żywności, a także zostały wyznaczone miejsca na notatki własne, gdzie można zapisać istotne dla odbiorcy informacje. Poradnik można podzielić na cztery rozdziały: pierwszy to wprowadzenie - dlaczego warto wprowadzić zbilansowaną dietę, druga: zawiera pięć podstawowych diet, które mogą być dobrym wzorcem, aby utrzymać idealną wagę. Cześć trzecia zawiera uzupełnienie i rozszerzenie rozdziału drugiego, natomiast rozdział piąty to nic innego jak porady inne niż wyżej wymienione. Lektura została napisana pół żartem pół serio, podzielona tak, że z pewnością każdy znajdzie coś w niej dla siebie. Wykorzystując powszechny, zamiast naukowego styl pisania, informacje zawarte w książce są łatwiej przyswajalne, co za tym idzie – pozostaną zachowane na dłużej w pamięci. Na dodatkowy plus można zaliczyć oprawę graficzną – barwne zdjęcia, oraz informacje, które zostały bardzo dobrze objaśnione „na sucho”, jak i na konkretnych przykładach. Jestem zadowolona z książki, mimo iż duża część treści mnie nie dotyczy, jednakże jako poradnik sprawdza się rewelacyjnie.
Dla kogo mogę polecić książkę? Dla osób, które mają problem ze zgubieniem wagi (wielki nacisk w poradniku), a dodatkowo chcących cieszyć się sprawnością fizyczną. Lektura jest dla wszystkich kobiet, które chcą pozbyć się kompleksów na punkcie swojego ciała, a przy tym poprawić sobie samopoczucie. Także Panie, jeśli macie wyżej wymieniony problem, albo chcecie po prostu coś więcej wiedzieć, tak czy inaczej ta książka będzie idealna dla Was. Polecam, myślę, że każdy w lekturze znajdzie coś dla siebie. Oby powstało więcej tak dobrze napisanych poradników.
https://sztukater.pl/ksiazki/item/28588-zaplanowac-piekno-10-zbilansowanych-diet-dla-kobiet.html
Do przeczytania książki zachęciła mnie tematyka, jest to poradnik dietetyczny noszący czarujący tytuł "Zaplanować piękno" z przyciągającą uwagę neonowo-różową okładką przedstawiającą wagę i płeć piękną. Byłam ciekawa na jakiej zasadzie została napisana owa książka, czy informacje będą łatwo przyswajalne, czy diety będą smaczne i nie będą skomplikowanie w przyrządzaniu, oraz...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-08-16
Wybrałam " 13 rzeczy, których nie robią silne psychiczne kobiety" Amy Morin, głównie ze względu na odmienną tematykę, niż do tej pory czytałam. Wyżej wymieniona książka jest typowym poradnikiem, w tym wypadku dla kobiet, które chcą się stać lepszymi, które wątpią w swoje możliwości, a chciałby coś zmienić w swoim życiu. Lektura ma za zadanie pomóc zrozumieć różne sytuacje - raczej te negatywne, z którymi spotykamy się na co dzień. Ponadto autorka zadbała o to, żeby wszystko szczegółowo wyjaśnić, bazując na swoich własnych doświadczeniach, oraz swoich pacjentek. "Nauczę cię, jak masz nad sobą pracować (raczej mądrze niż ciężko), aby stać się najlepszą wersją samej siebie". Z takimi przemyśleniami zabrałam się do czytania poradnika, czy zmieniło to moje widzenie skrajnych sytuacji o tym napiszę niżej.
Amy Morin to 40-letnia pisarka, urodziła się w Szkocji, obecnie mieszka w Einfield w stanie Maine. Autorka zaczęła pisać pod wpływem swoich osobistych, traumatycznych przeżyć. Oprócz pisania jest wykładowcą psychologii w college'u, psychoterapeutką, jest specjalistką od pomocy rodzicom, którzy nie radzą sobie z wychowywaniem dzieci. Jest jedną z niewielu pisarzy, którzy podejmują tak trudny temat, jakim jest psychika, a konkretniej siła psychiczna.
Autorka pragnie podzielić się sposobami na przykre doświadczenia z życia wzięte. Nie tylko swoje, ale też na podstawie wielu rozmów z kobietami z całego kraju. Zebrała wszystko w jedną kupę i tak właśnie powstała książka "13 rzeczy, których nie robią silne psychiczne kobiety". Na podstawie tych 13 elementów, autorka zaczęła doskonalić każdy swój dzień - rezultaty były zaskakujące. Wkrótce opublikowała o tym artykuł, przeczytało go ponad 50 milionów osób z całego świata. Gdy wydała swoją pierwszą książkę, dostała wiele pytań i to właśnie było jej motywacją, aby pomagać na różne tematy i do szerokiego grona odbiorców. W taki sposób powstały także inne książki Amy Morin, które cieszą się sporą popularnością.
Obok tej książki nie da się przejść obojętnie, skłania do myślenia, wyciągania wniosków i jeśli jakiś życiowy element nie pasuje - wymienianie go na inny. W poradniku możemy przeczytać między innymi o tym, jak nie dawać ograniczać się przez innych, jak nie bać się łamać zasad, czy jak zaprzestać wałkować wszystko w nieskończoność. W lekturze autorka zagrzewa do działania poprzez udzielanie rad na sytuacje, które spotyka każda z nas codziennie. Wskazówki Pani Amy mają na celu pomóc rozwinąć skrzydła zagubionym przedstawicielkom płci pięknej i to też czynią. Dzieło czyta się z wielkim zainteresowaniem, oraz takim samym skupieniem. Trudno jest się oderwać od tekstu, jest napisany w bardzo przyjazny czytelnikowi sposób – mogę określić ten styl jako pół żartem, pół serio. Jest to jeden z lepszych poradników, jaki do tej pory czytałam, wyniosłam z niego wiele mądrości, sądzę, że w trudniejszych chwilach będę powracać do książki, będzie ona czymś w rodzaju pomocy, gdy nic już nie pomaga. Jest to dość trudna książka pod względem merytorycznym, dlatego też potrzeba więcej czasu na jej przetrawienie na skutek dużej ilości z reguły przydatnych informacji. Mimo tego jednego minusu, poradnik naprawdę warto przeczytać i wracać do niego w trudniejszych chwilach.
„13 rzeczy, których nie robią silne psychicznie kobiety” jest to pozycja, którą powinna przeczytać każda kobieta, bez wyjątku czy potrzebuje pomocy - takową może otrzymać, czy jej nie potrzebuje, a chce ulepszać jeszcze bardziej swoje życie. Jeśli jesteś osobą, która przejmuje się co mówią inni, a może zamartwiasz się rzeczami, na które nie masz wpływu – to ta książka jest idealna dla Ciebie, pozycja obowiązkowa!
https://sztukater.pl/ksiazki/item/28474-13-rzeczy-ktorych-nie-robia-silnych-psychicznie-kobiety.html
Wybrałam " 13 rzeczy, których nie robią silne psychiczne kobiety" Amy Morin, głównie ze względu na odmienną tematykę, niż do tej pory czytałam. Wyżej wymieniona książka jest typowym poradnikiem, w tym wypadku dla kobiet, które chcą się stać lepszymi, które wątpią w swoje możliwości, a chciałby coś zmienić w swoim życiu. Lektura ma za zadanie pomóc zrozumieć różne sytuacje -...
więcej mniej Pokaż mimo to
www.tinarecenzuje.pl
www.facebook.com/tianrecenzuje
www.instagram.com/tinarecenzuje
Przygotuj się na sukces!
Nie zmienisz niczego będąc tym samym człowiekiem. Doświadczenia budują nas i nasz świat. Teraz jesteś już inną osobą, niż byłeś chwilę temu. Posiadasz nową wiedzę, możesz nad sobą pracować. Jednak najważniejsze w życiu jest znalezienie osoby, dla której warto zmagać się z trudami życia codziennego, wychodzić ze swojej strefy komfortu. Pamiętaj, że nie przechodzą metamorfozy tylko te jednostki, które poddały się, tacy też nie odnoszą sukcesu, nie będą zadowoleni z siebie, ani tym bardziej z Ciebie. Dlatego nie zwlekaj i już teraz zacznij działać!
Zapraszam Cię do przeczytania ciekawego poradnika psychologicznego. Jego tytuł, to “Teraz. Całkowity system strategii psychologii w praktyce”, autorką jest Izabela Dina Szwedziuk. Książka swojej premiery doczekała się 30 sierpnia 2023 roku, nakładem Wydawnictwa Gajus.
Agencja Wydawnicza Gajus z siedzibą w Gdańsku zajmuje się świadczeniem usług z zakresu przygotowania publikacji do druku, redakcją i korektą tekstu, a także pomocą w rozpowszechnieniu publikacji, czy promocją książek w modelu self-publishing. Zajmują się również copywritingiem. Oferta, jaką przygotowało wydawnictwo, jest gratką dla początkujących autorów, którzy potrzebują wsparcia merytorycznego podczas procesu wydawniczego.
W ciągu doby mija dokładnie 84 400 sekund, ale tylko od Ciebie zależy, jak wykorzystasz ten czas. TERAZ trwa obecnie, nie wcześniej, nie później. Dlatego skończ z rozmyślaniem nad sensem życia, zacznij od pracy nad sobą. W tym poradniku dowiesz się między innymi:
- jak żyć?
- jak zmienić myślenie, aby uwierzyć w swoje możliwości?
- w jaki sposób podnieść własną samoocenę?
- jak pokochać siebie takim, jakim jesteś naprawdę?
Już nie musisz dalej dumać nad powyższymi pytaniami, po prostu zagłęb się w lekturę, rozwiąż przy tym sto trzy zadania, które autorka przygotowała właśnie dla Ciebie i zrozum lepiej temat. Jesteś kowalem własnego losu, nie zapominaj o tym.
Izabela Dina Szwedziuk w swoim poradniku “Teraz. Całkowity system strategii psychologii w praktyce” porusza kluczowe aspekty psychologiczne oraz pomaga je lepiej zrozumieć. Jako terapeucie problemy społeczne nie są jej obce, dlatego też śmiało wypowiada się na wiele trudnych, ale jakże ważnych dla komfortu psychicznego tematów. Nakierowuje zagubionego odbiorcę na właściwą drogę, motywuje go do zmian, zawsze służy pomocną dłonią.
Od zawsze wychodziłam z założenia, że psychologia jest niesamowicie skomplikowaną i trudną nauką. Nie pomyliłam się, bo rzeczywiście tak jest. Często psychologiczne zagadnienia przyprawiają o przysłowiowy zawał serca. Jednak teraz, ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu było inaczej, autorka przedstawia trudne tematy w bardzo przystępny, przejrzysty, a przede wszystkim zrozumiały dla każdego sposób.
Używa przy tym niesamowicie lekkiego pióra, które kapitalnie czyta się, przy czym nie czuje się tego ciężaru treści, zmęczenia podczas czytania. Przyswajałam tak wiele skomplikowanych informacji w tak szybkim tempie, że do tej pory nie mogę wyjść z podziwu, że psychologia może być tak dobrze przekazana, że staje się względnie prosta. Coś niesamowitego.
Podsumowując: Biorąc pod recenzję poradnik psychologiczny “Teraz. Całkowity system strategii psychologii w praktyce” Izabeli Diny Szwedziuk, obawiałam się, że będzie to kolejna trudna, skomplikowana książka w przekazie i zrozumieniu. Byłam wręcz nastawiona na to, że będę musiała jej poświęcić bardzo dużo czasu i to z licznymi przerwami. Przecież to niemożliwe, żeby tak trudne zagadnienia psychologiczne czytać płynnie, bez większego trudu. Okazuje się, że da się i wcale długo nie trzeba szukać, wystarczy tylko sięgnąć po recenzowaną książkę i cieszyć się z lekkości przekazu. Ten poradnik z pewnością będzie gratką dla czytelników lubujących się w sekretach ludzkiego mózgu. Dla mnie bomba. Polecam z całego serca.
www.tinarecenzuje.pl
więcej Pokaż mimo towww.facebook.com/tianrecenzuje
www.instagram.com/tinarecenzuje
Przygotuj się na sukces!
Nie zmienisz niczego będąc tym samym człowiekiem. Doświadczenia budują nas i nasz świat. Teraz jesteś już inną osobą, niż byłeś chwilę temu. Posiadasz nową wiedzę, możesz nad sobą pracować. Jednak najważniejsze w życiu jest znalezienie osoby, dla której warto...