Jesteśmy społecznością, która kocha książki

¯\_(ツ)_/¯

¯\_(ツ)_/¯

Z cyklem inkwizytorskim jest jak z pizza, nawet gdy książka jest słaba to i tak jest całkiem niezła.

Mniej przegadany niż tom numero duo, co dla mnie osobiście, wcale wadą nie było, trochę akcji trochę nie-akcji. Solidnie.
Po tym tomie jestem przekonany, że jestem w stanie odgadnąć zakończenie całej serii.

Z cyklem inkwizytorskim jest jak z pizza, nawet gdy książka jest słaba to i tak jest całkiem niezła.

Mniej przegadany niż tom numero duo, co dla mnie osobiście, wcale wadą nie było, trochę akcji trochę nie-akcji. Solidnie.
Po tym tomie jestem przekonany, że jestem w stanie odgadnąć zakończenie całej serii.

Typowy Brett, 3/4 książki nic się nie dzieje, tym razem chociaż obyło się bez dziwnych i zbędnych, opisów seksualnych.
Czekałem na finał, czekałem i gdy nadszedł to był mało satysfakcjonujący i czułem się co najmniej zawiedziony. Idealne zwieńczenie sagi która zapowiadała się bardzo dobrze a wyewoluowała w... coś, pełne patosu zakończenie zejścia do dziury i z powrotem.

Typowy Brett, 3/4 książki nic się nie dzieje, tym razem chociaż obyło się bez dziwnych i zbędnych, opisów seksualnych.
Czekałem na finał, czekałem i gdy nadszedł to był mało satysfakcjonujący i czułem się co najmniej zawiedziony. Idealne zwieńczenie sagi która zapowiadała się bardzo dobrze a wyewoluowała w... coś, pełne patosu zakończenie zejścia do dziury i z powrotem.

Klasycznie w książkach Bretta dzieje się mało albo o tych którzy nie interesują czytelnika. Czekam już z niecierpliwością na zakończenie, bardzo dobrze zapowiadającej się po pierwszej książce, sagi tylko po to żebym nie musiał już nigdy o niej myśleć.
Brett nie umie opisywać scen erotycznych, bardzo. Ocieplanie wizerunku najeźdźców na eur...znaczy się na wolne miasta również zauważalne. Dziwi mnie od lat że ta seria nie odbiła się większym echem w mediach i różne dziwne organizacje nie zarzuciły Brettowi rasizmu i innych pięknych haseł XXI wieku.

PS Ale z Rojerem to zjebałeś Pjoter.

Klasycznie w książkach Bretta dzieje się mało albo o tych którzy nie interesują czytelnika. Czekam już z niecierpliwością na zakończenie, bardzo dobrze zapowiadającej się po pierwszej książce, sagi tylko po to żebym nie musiał już nigdy o niej myśleć.
Brett nie umie opisywać scen erotycznych, bardzo. Ocieplanie wizerunku najeźdźców na eur...znaczy się na wolne miasta...

Najsłabsza książka Browna, Jeśli lubisz jego styl i możesz przeczytać za darmo, warto. Jeśli masz na to wydać ciężko zarobione pieniądze, daj na biedne dzieci lepiej.

Finału można było się spodziewać, gdzieś tak, po przeczytaniu jednej czwartej książki. Królewski subplot wciśnięty tylko i wyłącznie dlatego, że mamy XXI wiek i trzeba pokazać, że się jest trendy.

Najsłabsza książka Browna, Jeśli lubisz jego styl i możesz przeczytać za darmo, warto. Jeśli masz na to wydać ciężko zarobione pieniądze, daj na biedne dzieci lepiej.

Finału można było się spodziewać, gdzieś tak, po przeczytaniu jednej czwartej książki. Królewski subplot wciśnięty tylko i wyłącznie dlatego, że mamy XXI wiek i trzeba pokazać, że się jest trendy.

Opowiadania dzielą się na złe i znośne ale nigdy bardzo dobre. To fan fiki i to czuć, z każdą stroną, Fani powinni przeczytać bez wstydu, nowym czytelnikom raczej polecam zostawić je na sam koniec.
Oczywiście jakość okładki to wstyd i zwyczajne oszustwo. Gdybym nie kupił książki prędzej, to nawet nie byłoby mi głupio ukraść ebooka z internetu.

Opowiadania dzielą się na złe i znośne ale nigdy bardzo dobre. To fan fiki i to czuć, z każdą stroną, Fani powinni przeczytać bez wstydu, nowym czytelnikom raczej polecam zostawić je na sam koniec.
Oczywiście jakość okładki to wstyd i zwyczajne oszustwo. Gdybym nie kupił książki prędzej, to nawet nie byłoby mi głupio ukraść ebooka z internetu.

Dobry Wędrowycz, solidny ale nie wybitny. Fani będą zadowoleni, Przeciwnicy się nie przekonają.

Dobry Wędrowycz, solidny ale nie wybitny. Fani będą zadowoleni, Przeciwnicy się nie przekonają.