Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Brak mi słów.
Ta książka mnie zmiażdżyła. Totalnie, ogromnie i niezaprzeczalnie mnie zmiażdżyła.
Gdy ją kupiłam nie spodziewałam się takiego arcydzieła. Bałam się, że będę ją męczyć. Że mnie nie zaciekawi. Że będę czytać ją na siłę. A tu takie ogromne zaskoczenie. Pierwszy raz trzymałam w dłoni książkę tej autorki. Od teraz wiem, że to nie będzie ostatni raz.
"Promyczek". Jedno słowo. Jedno krótkie słowo. A tyle emocji. Nie pamiętam kiedy, czy w ogólne kiedykolwiek tyle się śmiałam, płakałam i oczekiwałam. Ta książka to huragan emocji. Na początku dużo się uśmiechałam, później przeszło to w śmiech. Czułam motyle w brzuchu. Mój organizm reagował na wszystkie opisy, dialogi. Kiedy byłam w połowie książki zaczęłam czuć strach. Wiedziałam, że wydarzy się coś strasznego. Coś czego nie chciałam. Po wyznaniu Kate moje serce legło w gruzach. Od tamtego momentu łzy nie chciały przestać lecieć. Moje ręce się trzęsły. Serce bolało. Rozleciało się na kawałki. Kiedy skończyłam czytać tą piękną, prawdziwą książkę nie mogłam zasnąć. Nie spałam całej nocy. Pierwszy raz w życiu przytrafiło mi się coś takiego.
Kim Holden stworzyła arcydzieło. STWORZYŁA LEGENDĘ!

Polecam tą książę z całego serca! Wiem, że każdy kto zacznie ją czytać, od razu pokocha Kate, Gusa i Kellera.

Brak mi słów.
Ta książka mnie zmiażdżyła. Totalnie, ogromnie i niezaprzeczalnie mnie zmiażdżyła.
Gdy ją kupiłam nie spodziewałam się takiego arcydzieła. Bałam się, że będę ją męczyć. Że mnie nie zaciekawi. Że będę czytać ją na siłę. A tu takie ogromne zaskoczenie. Pierwszy raz trzymałam w dłoni książkę tej autorki. Od teraz wiem, że to nie będzie ostatni raz....