W ramionach Adama czułam się oddzielona od wszystkiego, a jednocześnie połączona z czymś, czego nie potrafiłam nazwać. Straciłam poczucie czasu, świata i sytuacji, w której się znalazłam. Nagle puścił moje ramię, a ja nabrałam ochoty, by walczyć z nim o ten uścisk, by trzymać go za rękę jeszcze przez kilka sekund, dopóki piosenka się nie skończy, dopóki... ale nie chciałam być kimś, kto prosi o coś, czego nie dostanie.
W ramionach Adama czułam się oddzielona od wszystkiego, a jednocześnie połączona z czymś, czego nie potrafiłam nazwać. Straciłam poczucie cz...
Rozwiń
Zwiń