-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2018-09-13
2016-11-11
Jedynym słowem, którym mogłabym opisać Czerwoną Królową, jest... WSPANIAŁY! Już dawno szukałam książki, która sprawiłaby, że noce miałabym nie przespane... i znalazłam!
Idealna nie tylko dla fanów fantastyki, ale i też dla kogoś, kto chce znaleźć się w innym świecie na kilka chwil.
Książka przedstawia smutki wojny. Zdrady, które mogą zostać dokonane przez najbliższych. Uczucia, które nieważne kim by się było, zawsze nad nami górują. Lojalność i przyjaźń, która jest w stanie przetrwać wszystko... oraz to, do czego jest w stanie doprowadzić żądza władzy...
Nie mogę się doczekać, by przeczytać drugą część serii Czerwonej Królowej - Szklany Miecz. A jeszcze bardziej nie mogę się doczekać, by wydano trzecią część (i miejmy nadzieję, że nie ostatnią).
Jedynym słowem, którym mogłabym opisać Czerwoną Królową, jest... WSPANIAŁY! Już dawno szukałam książki, która sprawiłaby, że noce miałabym nie przespane... i znalazłam!
Idealna nie tylko dla fanów fantastyki, ale i też dla kogoś, kto chce znaleźć się w innym świecie na kilka chwil.
Książka przedstawia smutki wojny. Zdrady, które mogą zostać dokonane przez najbliższych....
2016-03-21
2016-04-09
Bardzo dobra książka, świetnie przedstawione postacie, fabuła nie pozwalająca zasnąć. Nie mogłam się doczekać, by odkryć wszystkie tajemnice po kolei. Czekam na ekranizację filmu, mam nadzieję, że się nie zawiodę.
Bardzo dobra książka, świetnie przedstawione postacie, fabuła nie pozwalająca zasnąć. Nie mogłam się doczekać, by odkryć wszystkie tajemnice po kolei. Czekam na ekranizację filmu, mam nadzieję, że się nie zawiodę.
Pokaż mimo to2018-12-17
Bardzo długo szukałam tej książki, ale w końcu się udało. I nie żałuję, bo powieść przeczytałam w chwilę, nie mogłam się od niej oderwać.
Polecam.
Bardzo długo szukałam tej książki, ale w końcu się udało. I nie żałuję, bo powieść przeczytałam w chwilę, nie mogłam się od niej oderwać.
Polecam.
2017-01-22
Fenomenalna opowieść, którą przeczytałam w zaledwie dwa dni. Każda kolejna strona coraz bardziej wciągała mnie w tajemnicze losy bohaterów. Akcja trzymała cały czas w napięciu, aż do ostatniej przewróconej kartki. Dosłownie, nigdy bym się nie spodziewała, że z biegiem czasu, historia nabierze takich obrotów.
Na prawdę, bardzo ciężko było mi oderwać się od tego kryminału.
Fenomenalna opowieść, którą przeczytałam w zaledwie dwa dni. Każda kolejna strona coraz bardziej wciągała mnie w tajemnicze losy bohaterów. Akcja trzymała cały czas w napięciu, aż do ostatniej przewróconej kartki. Dosłownie, nigdy bym się nie spodziewała, że z biegiem czasu, historia nabierze takich obrotów.
Na prawdę, bardzo ciężko było mi oderwać się od tego kryminału.
2020-08-12
O książkach John'a Grisham'a słyszałam już dawno temu wiele pozytywnych recenzji. W końcu niedawno nastał czas, bym sama się przekonała.
Prawdę mówiąc, od samego początku do książki podchodziłam dość pochopnie. Trudny temat, gatunek, niepewność jak zacznie się przygoda z nowym autorem.
Ale już od samego początku wszystkie moje obawy zniknęły. Góra bezprawia została napisana wybitnie. Wprowadziła czytelnika w temat od podstaw, do głębi w spokojny, łatwy do zrozumienia sposób.
Nie mogłam się oderwać. Dzięki tej powieści wiem, że kupię inne dzieła tego autora. I z pewnością polecę je wszystkim.
O książkach John'a Grisham'a słyszałam już dawno temu wiele pozytywnych recenzji. W końcu niedawno nastał czas, bym sama się przekonała.
Prawdę mówiąc, od samego początku do książki podchodziłam dość pochopnie. Trudny temat, gatunek, niepewność jak zacznie się przygoda z nowym autorem.
Ale już od samego początku wszystkie moje obawy zniknęły. Góra bezprawia została napisana...
2021-06-08
2021-06-08
2021-06-08
2021-06-08
2021-06-08
2016-10-28
Przed próbą wystawienia opinii postanowiłam przeczytać recenzje innych użytkowników. Większość z nich była negatywna, ponieważ wielu osobom nie spodobała się forma wydania. Szczerze powiedziawszy po zakupieniu książki mnie również zaskoczyło to, że wydany został jedynie scenariusz sztuki teatralnej, jednak z tego co pamiętam, to najnowsza powieść nie była w ogóle planowana. Dopiero po ubłaganiach fanów autorka zgodziła się wydać ostatnią część w tej oto formie, za co prawdziwi miłośnicy sagi Harrego Pottera powinni być jej wdzięczni. Dlatego nie rozumiem o co oburzenia, skoro zapewne nie każdy z nas miałby okazję wybrać się do Wielkiej Brytanii, by na własne oczy obejrzeć spektakl.
Powracając do oceny samej fabuły...
Od najmłodszych lat byłam fanką sagi, przeczytałam wszystkie książki, obejrzałam wszystkie filmy... i to wszystko nie tylko jeden raz. Zawsze zaskakiwała mnie obszerna wyobraźnia autorki, która potrafiła w chwilę zabrać mnie do Hogwartu, daleko od rzeczywistości. Żadna część mnie nie rozczarowała, nawet i ostatnia - Przeklęte Dziecko.
Prawdziwa przyjaźń pomiędzy dwoma chłopcami, których ojcowie - dawni wrogowie - nie byli zachwyceni, a wręcz starali się, by ich synowie za wszelką cenę stracili kontakt. Nigdy nie spodziewałabym się, że pomiędzy Potterem a Malfoyem mogłaby się zrodzić więź tak stabilna, że mogłabym śmiało porównać ją do relacji pomiędzy Harrym, Hermioną i Ronem.
Dopiero po połowie książki Harry zrozumiał, że Czarna Chmura, to nie kto inny, jak Delphi.
Jednak kim jest owa dziewczyna? Z pozoru kuzynka Cedrika Diggoriego, opiekująca się swoim wujkiem. Razem z Albusem oraz Skropiusem postanawiają za pomocą zmieniacza czasu cofnąć się w przeszłość, by ocalić zmarłego w nieszczęśliwym zbiegu okoliczności ucznia Hogwartu. Jednak w momencie, gdy dwóch chłopców postanawia zrezygnować z misji, dziewczyna ukazuje swoją prawdziwą tożsamość. I tu nadszedł szok - córka Voldemorta, czarnoksiężnika, którego zapewne nikt nie podejrzewałby, że mógłby zostawić po sobie potomka. Jednak jeszcze większy szok przeżyłam, gdy okazało się, że matką dziewczyny jest nie kto inny, jak Bellatrix Lestrange.
Plan Delphi zapewne powiódłby się, gdyby nie uczucia zrozumiałe przez pewnych głównych bohaterów. Ale nie tylko to dało szansę na wygraną - nie zabrakło odwagi, męstwa oraz wiedzy, która w tym przypadku była kluczem opowieści.
Ze wszystkich postaci najbardziej ucieszyłam się na wzmiankę o Severusie Snapie, który ku mojemu zdziwieniu nadal, nawet w tej katastrofalnej rzeczywistości pod dowództwem Voldemorta, był po stronie dobra, razem z Hermioną i Ronem. Wzruszył mnie moment, gdy profesor eliksirów powiedział, że cieszy się, że syn Harrego Pottera nosi jego imię.
Według mnie nie pasował jednak charakter przypisany profesor Mcgonaggal, która według mnie była za... surowa. Przypomniałam sobie sceny podczas książki Zakonu Feniksa oraz starcie wyżej wymienionej profesor z Dolores Umbridge i zapewne gdyby Minerwa naprawdę miała być taką postacią, do dialogi wyglądałyby inaczej. Chociaż wiele osób może stwierdzić, że w taki sposób została przedstawiona, ponieważ została dyrektorką Hogwartu, to według mnie za bardzo zaostrzyli jej charakter.
Hermiona Granger-Weasley jako Minister Magii. Kolejna rzecz, która mnie zdziwiła, bo z tego co pamiętam w Insygniach Śmierci nie była podana owa informacja. Ron Weasley, który od zawsze zazdrościł swoim braciom dobrze rozkręcającego się interesu, stał się jego właścicielem. Nie było jednak wzmianki kiedy to się stało: czy krótko po śmierci Freda i Georga, czy kilka lat później.
Brakowało mi postaci takich jak: Hagrid (mimo, że była o nim krótka wzmianka), państwa Weasley oraz Luny Lovegood.
Mogłabym jeszcze dodać, że zaskoczeniem była dla mnie współpraca pomiędzy głównymi bohaterami sagi HP, a Draconem Malfoyem. Kto wie, może po akcji rozgrywającej się w Piekielnym Dziecku zostali przyjaciółmi?
Na koniec słowa, które wypowiedziała postać, po której nigdy bym się tego nie spodziewała:
"Wiesz, co najbardziej kochałem w Twojej matce? Zawsze pomagała odnaleźć mi światło w ciemności. Dzięki niej świat, a przynajmniej mój świat, był mniej mroczny." - Draco Malfoy.
Przed próbą wystawienia opinii postanowiłam przeczytać recenzje innych użytkowników. Większość z nich była negatywna, ponieważ wielu osobom nie spodobała się forma wydania. Szczerze powiedziawszy po zakupieniu książki mnie również zaskoczyło to, że wydany został jedynie scenariusz sztuki teatralnej, jednak z tego co pamiętam, to najnowsza powieść nie była w ogóle planowana....
więcej mniej Pokaż mimo to2021-06-08
2021-06-08
2021-06-08
2021-06-08
2021-08-31
Co tu dużo pisać... uwielbiam tego autora i jego książki. Mistrzowski poziom pisania, opisywane uczucia bezbłędne. Postacie ciekawe oraz intrygujące, fabuła pochłonęła mnie całkowicie. Polecam!!
Co tu dużo pisać... uwielbiam tego autora i jego książki. Mistrzowski poziom pisania, opisywane uczucia bezbłędne. Postacie ciekawe oraz intrygujące, fabuła pochłonęła mnie całkowicie. Polecam!!
Pokaż mimo to2018-09-18
Za każdym razem, gdy przeczytam tak piękną książkę, jak "Ten jeden dzień", zastanawiam się, dlaczego nikt nie postanowił nagrać o niej filmu. Zapewne nie jestem jedyną osobą, która chciałaby obejrzeć ekranizację owej powieści.
Paryż został opisany bardzo profesjonalnie, nie okiem turysty, ale okiem mieszkańca. Od samego czytania nachodziły mnie myśli, czy nie wybrać się na weekend do tego właśnie miejsca.
Książki Gayle Forman są jednymi z moich ulubionych. Tak, jak już kiedyś wspomniałam, uwielbiam jej proste pismo i pomysły na treść. Nawet w takich momentach, gdy fabuła książki zmieniła na kilka rozdziałów swój sens, nie nudziłam się.
Po większej połowie sprawy zaczynały nabierać rozpędu. Nagle cała historia okazała się wyglądać inaczej, niż każdemu z początku mogłoby się zdawać. Niewybaczalne jest to, że autorka zostawia nas właśnie w takim momencie, ale na szczęście czeka na mnie druga część sagi "Ten jeden rok", za którą od razu mam zamiar się zabrać.
Po doczytaniu ostatniej strony, zadałam sama sobie pytanie:
Czy po tylko jednym dniu można zbudować tak trwałą, piękną i zarazem bolesną więź?
Dowiem się w następnej części.
Za każdym razem, gdy przeczytam tak piękną książkę, jak "Ten jeden dzień", zastanawiam się, dlaczego nikt nie postanowił nagrać o niej filmu. Zapewne nie jestem jedyną osobą, która chciałaby obejrzeć ekranizację owej powieści.
Paryż został opisany bardzo profesjonalnie, nie okiem turysty, ale okiem mieszkańca. Od samego czytania nachodziły mnie myśli, czy nie wybrać się na...
2016-11-16
Z niemałą satysfakcją muszę stwierdzić, że druga część cyklu "jeśli zostanę" jest o wiele lepsza, niż część pierwsza. A po przeczytaniu "zostań, jeśli kochasz" byłam wręcz przekonana, że autorka nie będzie w stanie jeszcze bardziej udoskonalić swojej powieści. I się zdziwiłam.
Książkę przeczytałam na dwa rzuty. Na początku zdziwiłam się, że Mia odeszła od Adama. Wszystkie wydarzenia po wybudzeniu się ze śpiączki Mii zostały dokładnie opisane. Można by rzec, że Adam stał się zwykłym dupkiem, ale z biegiem czasu wszystko stawało się dla mnie jasne, dlaczego tak, a nie inaczej. Jednak na szczęście głównych bohaterów wszystko potoczyło się tak, jak potoczyć się musiało.
Co mogę dodać... fenomenalna opowieść, którą powinien przeczytać każdy, kto ma w sobie choć odrobinę pragnienia spełnienia pięknej miłości.
Jedynie dziwię się dlaczego nie została owa książka zekranizowana. Jestem pewna, że film uzyskałby wielu fanów.
Polecam.
Z niemałą satysfakcją muszę stwierdzić, że druga część cyklu "jeśli zostanę" jest o wiele lepsza, niż część pierwsza. A po przeczytaniu "zostań, jeśli kochasz" byłam wręcz przekonana, że autorka nie będzie w stanie jeszcze bardziej udoskonalić swojej powieści. I się zdziwiłam.
Książkę przeczytałam na dwa rzuty. Na początku zdziwiłam się, że Mia odeszła od Adama. Wszystkie...
Od pierwszej, do ostatniej kartki, nie mogłam się oderwać od książki. Miałam ją ze sobą wszędzie, w pociągu, na zajęciach. Czytałam w każdej wolnej chwili. I nie żałuję.
Historia przedstawia ból po utracie kogoś, kto popełnił samobójstwo. Na szczęście, ja nie przeżyłam czegoś takiego, ale domyślam się, że ludzie, którzy przeżyli, mogli doskonale zrozumieć uczucia prowadzone przez książkę.
Spodobały mi się postacie, niektóre z nich wydawały mi się bardzo bliskie w życiu realnym, dlatego tak czule podeszłam do owej książki.
Ben, mężczyzna, o którym marzyła każda nastolatka. Bardzo polubiłam jego postać i opisy jego oczu. Czasami podczas czytania zastanawiałam się, czy tacy faceci na prawdę się zdarzają.
Poza tym chciałam jeszcze dodać, że uwielbiam styl pisania Gayle Forman, który łatwo i szybko się czyta.
Warto wczuć się w ową książkę i zrozumieć jej przesłanie. Daje do myślenia. Przy ostatnim zdaniu przeszły mnie ciarki i dość długo musiałam przeczekać, by zacząć czytać kilka słów od autorki.
Polecam.
Od pierwszej, do ostatniej kartki, nie mogłam się oderwać od książki. Miałam ją ze sobą wszędzie, w pociągu, na zajęciach. Czytałam w każdej wolnej chwili. I nie żałuję.
więcej Pokaż mimo toHistoria przedstawia ból po utracie kogoś, kto popełnił samobójstwo. Na szczęście, ja nie przeżyłam czegoś takiego, ale domyślam się, że ludzie, którzy przeżyli, mogli doskonale zrozumieć uczucia...