-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2017-05-31
To najpiękniejsze historia miłosna, jaką do tej pory przeczytałam. Charakterystyczny dla noblisty prosty sposób opowiadania, zwykły, wręcz nudny bohater i Lizbona jak rzadko pogrążona w deszczu nie wróżą porywającej historii. A jednak trudno się od niej oderwać pomimo tak skromnych środków. To potrafią naprawdę nieliczni.
To najpiękniejsze historia miłosna, jaką do tej pory przeczytałam. Charakterystyczny dla noblisty prosty sposób opowiadania, zwykły, wręcz nudny bohater i Lizbona jak rzadko pogrążona w deszczu nie wróżą porywającej historii. A jednak trudno się od niej oderwać pomimo tak skromnych środków. To potrafią naprawdę nieliczni.
Pokaż mimo toJest to niewątpliwie ciekawy pomysł i dość błyskotliwie napisana historia, niestety w tłumaczeniu traci 50% swojej wartości. Dlaczego wydawnictwo Znak zleciło przekład pani Marzenie Chrobak, a nie na przykład Piotrowi Cholewie znanemu z genailnego tłumaczenia Pratchetta trudno dociekać. Trudno tłumaczyć literaturę napisaną z humorem i fantazją, gdy się tymi przymiotami samemu nie dysponuje. Ostatecznie znane powiedzenie mówi że przekład jest jak kobieta: Piękne nie są wierne, wierne nie są piękne :-)
Jest to niewątpliwie ciekawy pomysł i dość błyskotliwie napisana historia, niestety w tłumaczeniu traci 50% swojej wartości. Dlaczego wydawnictwo Znak zleciło przekład pani Marzenie Chrobak, a nie na przykład Piotrowi Cholewie znanemu z genailnego tłumaczenia Pratchetta trudno dociekać. Trudno tłumaczyć literaturę napisaną z humorem i fantazją, gdy się tymi przymiotami...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książka całkiem niezła, trzymająca w napięciu, dająca do myślenia. Po pierwszych 100 stronach zaczęłam szukać informacji o teorii strun :-), dzięki niej wiem teraz znacznie więcej. Bohaterowie nieco infantylni, ale wiarygodni. Wartka fabuła. Czytałoby się znakomicie, gdyby nie niestety tłumaczenie Pani Anny Szczepanek-Trznadel. Takie hity jak "ręce przywiązane do pleców" albo "manipulujac czekoladą" zamiast jak się domyślam jakąś gałką urządzenia zdarzają się za często by można było o tym nie wspominać.... Gdy tłumaczka trafia na fragment, z którym sobie nie radzi po prostu go nie tłumaczy i wyjaśnia znaczenie w przypisach! Czyżby Pani nie wiedziała, że "przekłady są jak kobiety - wierne nie są piękne a piękne nie są wierne"? :-D Żal, że dobre tłumaczenia i kompetentni korektorzy są już niemal dinozaurami współczesnego wydawnictwa.
Książka całkiem niezła, trzymająca w napięciu, dająca do myślenia. Po pierwszych 100 stronach zaczęłam szukać informacji o teorii strun :-), dzięki niej wiem teraz znacznie więcej. Bohaterowie nieco infantylni, ale wiarygodni. Wartka fabuła. Czytałoby się znakomicie, gdyby nie niestety tłumaczenie Pani Anny Szczepanek-Trznadel. Takie hity jak "ręce przywiązane do...
więcej Pokaż mimo to