rozwiń zwiń
Norsevia

Profil użytkownika: Norsevia

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 2 tygodnie temu
283
Przeczytanych
książek
373
Książek
w biblioteczce
10
Opinii
50
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| 2 książki
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Debiut Adrienne Young ma w sobie dużo uroku, ale na pewno nie jest książką, którą obiecuje nam opis. Zaczyna się starciem plemion Asków i Rikich, w której bierze udział Eelyn - główna bohaterka. Wśród wrogów dziewczyna spotyka swojego brata Iriego, a wszyscy sądzili, że jest martwy. Przy kolejnej potyczce wojowniczka idzie jego śladem i trafia do niewoli. W tym momencie tematyka pojedynków schodzi na dalszy plan, żeby wrócić gdzieś w okolicach końca.

Kiedy dziewczyna trafia już między Rikich całość przekształca się w romans. Zaczynają się ukradkiem rzucane spojrzenia i drgnienia serca. Plusem tego wątku jest fakt, że bohaterowie zdają sobie sprawę z tego co się między nimi dzieje. Nie ma "sensacyjnego odkrycia" na przedostatniej stronie ("zrobiłem to, bo cię kocham" - "serio, łoooo!?"), a nasza para zakochanych ma prawdziwy powód, żeby obawiać się uczucia, które się budzi - są w końcu z wrogich klanów. Jest słodko, uroczo, a przeszkody między zakochanymi mają logiczne wytłumaczenie - po prostu pełny romansowy pakiet.

Niestety na innych polach ta pozycja raczej zawodzi. Bohaterowie są mądrzy, prawi i odważni albo całkowicie źli. Eelyn jest wychowana na wojowniczkę, a potrafi analizować sytuację niczym gracz w "Milionerach" (odpowiedz "D" jest prawidłowa, ale może to podpucha), Fiske i jego rodzina są kryształowi, a ojciec wyrozumiały i kochający. Nawet Iri - teoretycznie zdrajca - jest tak przedstawiony, żeby czytelnik jak najlepiej zrozumiał jego wybory.

Jest jeszcze wiele uproszczeń, fabuła jest przewidywalna, o tym, że klany muszą się pogodzić, bo zbliża się "większe zło" dowiadujemy się z okładki. Nic czytelnika nie zaskoczy, nic nie zmusi do przemyśleń.

Pomimo wad powieść sprawdza się jako lekka, urocza, romantyczna historia dla nastolatek z ładną okładką. Jeśli ktoś lubi takie książki to polecam.

Guilty pleasure w najczystszej postaci.

Debiut Adrienne Young ma w sobie dużo uroku, ale na pewno nie jest książką, którą obiecuje nam opis. Zaczyna się starciem plemion Asków i Rikich, w której bierze udział Eelyn - główna bohaterka. Wśród wrogów dziewczyna spotyka swojego brata Iriego, a wszyscy sądzili, że jest martwy. Przy kolejnej potyczce wojowniczka idzie jego śladem i trafia do niewoli. W tym momencie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Małgorzata Linde jest aktorką nie pierwszej świeżości, a parę lat temu jej wspaniałą karierę zniszczył okropny skandal. Teraz odczekała już trochę czasu i gotowa jest znowu rozświetlać ekrany swoją osobą. Spotkanie z reżyserem nie kończy się jednak najlepiej, dochodzi do wypadku i… kim właściwie jest Sara H? Dlaczego tytuł nie jest o Małgorzacie, tylko o jakiejś tam Sarze?

Od razu napiszę – książka podobała mi się nadzwyczajnie. Gdyby istniał podręcznik dla początkujących pisarzy to „Tajemnica Sary H.” powinna być w nim przedstawiona jako „debiut idealny”. Mamy ciekawe postaci, odejście od zgranych schematów, świetne pióro i brak dłużyzn.

Największą zaletą książki są jej bohaterowie – nawet najlepszy pomysł na fabułę, najzabawniejsze żarty nie uratują powieści jeśli ludzie, o których czytamy będą jednowymiarowymi bałwanami. Tymczasem w „Tajemnicy Sary H.” mamy całą galerię prawdziwych postaci – takich, których motywacje potrafimy zrozumieć, takich, których chcielibyśmy zdrowo kopnąć w tyłek, bo nas denerwują, albo takich, którzy nas intrygują i jesteśmy ich zwyczajnie ciekawi co się z nimi stanie.

Nie ma żadnego pójścia na łatwiznę w stylu „a teraz postać zachowa się totalnie głupio, żebym mogła popchnąć fabułę do przodu” – co dla mnie jest wyjątkowo ważne, ponieważ nie znoszę rozwiązań czy to w powieściach czy filmach, w których bohater zachowuje się wbrew jakiejkolwiek logice. No i żadnych przerysowań, a przecież przy tak niezwykłej tematyce książki było o to bardzo łatwo.

Ogromnym plusem jest również fakt, że po przeczytaniu całej pierwszej części ja nadal nie wiem czy ja w ogóle lubię Małgorzatę. Z jednej strony jest postacią intrygującą i jej losy sprawiają, że nie da się przestać czytać. Z drugiej doskonale zdajemy sobie sprawę, że cała historia dzieje się na czyjejś krzywdzie. I właściwie nie da się przewidzieć co stanie się dalej – dokąd zaprowadzi nas ta opowieść i jakie rozwiązanie mogłoby być happy endem? I czy w ogóle jest szansa na szczęśliwe zakończenie?

Warto też wspomnieć o wydaniu – okładka od razu wpada w oko i wyróżnia się na tle masowo wydawanych teraz książek z okładką „śliczna dziewczyna, domek i kwiaty”. Widać również dobre oko korektora i redakcji, bo nie kojarzę czy w ogóle trafiłam na jakieś literówki. Naprawdę szczere gratulacje dla wydawnictwa Lira za odkrycie Pauliny Wróbel i potraktowanie poważnie jej niezaprzeczalnego talentu.

Polecam tę książkę – na wakacje, na prezent, na zimę, na długi łikend, na wieczór z herbatą, na hamak. Każdy moment jest dobry, żeby poczytać „Tajemnicę Sary H.” A ja czekam (niecierpliwie) na kolejną część i na inne powieści Pani Pauliny, bo myślę, że jej wyobraźnia jeszcze nas nieraz zaskoczy.

Małgorzata Linde jest aktorką nie pierwszej świeżości, a parę lat temu jej wspaniałą karierę zniszczył okropny skandal. Teraz odczekała już trochę czasu i gotowa jest znowu rozświetlać ekrany swoją osobą. Spotkanie z reżyserem nie kończy się jednak najlepiej, dochodzi do wypadku i… kim właściwie jest Sara H? Dlaczego tytuł nie jest o Małgorzacie, tylko o jakiejś tam Sarze?...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Izabela Frączyk parę lat temu rozbawiła mnie "Klarą" i "Kobietami z odzysku". Potem przeczytałam jeszcze jakąś jej powieść, ale była tak przeciętna, że nawet nie zapamiętałam tytułu. Natomiast jestem zdumiona, że ktokolwiek zdecydował się na wydanie "Końca świata". Dla mnie to takie "napisz cokolwiek, a my to wydamy, bo ludzie kupią wszystko co stworzysz".

Przewidywalna fabuła nie jest wcale największym minusem. Największym jest Marylka, czyli Mary Sue w czystej postaci. Dawno nie trafiłam na bohaterkę, która tak idealnie pasuje do tego określenia. Narrator co rusz informuje nas o jej merysujkowatości (cytaty z pamięci, bo nie mam już książki):

"Marylka spojrzała na siebie w lustrze. Większość kobiet byłaby zachwycona tym co było w odbiciu, jednak ona tylko smutno westchnęła"

"Po kilku lekcjach opanowała to, co profesjonalnym lektorom zajmowało miesiące"

No i oczywiście wszyscy na nią lecą, a ona strzela fochy, bo jest "brzydka i gruba". Była w książce scena rozmowy z koleżanką, w której dziewczyna zażartowała z naszej Mary. W odpowiedzi na żart nasza Cudowna-i-Najwspanialsza obraziła się, przekręciła słowa współpracownicy i straciła humor.

Powieść przestałam czytać w momencie kiedy podrywający Marylkę kolega z pracy polizał ją w palec. Miała oparzenie, a on spojrzał opiekuńczo i polizał miejsce oparzenia. Dziewczyna oczywiście udawała oburzenie, a potem cały dzień nie mogła pracować z wrażenia. Po tej scenie resztę przekartkowałam i przeczytałam 20 ostatnich stron.

Na całą recenzję zapraszam na bloga, ale polecam inne moje opinie, a z tą książką dajcie sobie spokój:
http://wbookach.blogspot.com/2017/09/koniec-swiata-izabela-fraczyk.html

Izabela Frączyk parę lat temu rozbawiła mnie "Klarą" i "Kobietami z odzysku". Potem przeczytałam jeszcze jakąś jej powieść, ale była tak przeciętna, że nawet nie zapamiętałam tytułu. Natomiast jestem zdumiona, że ktokolwiek zdecydował się na wydanie "Końca świata". Dla mnie to takie "napisz cokolwiek, a my to wydamy, bo ludzie kupią wszystko co stworzysz".

Przewidywalna...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Norsevia

z ostatnich 3 m-cy
Norsevia
2024-04-01 22:01:17
Norsevia oceniła książkę Fourth Wing. Czwarte Skrzydło na
6 / 10
2024-04-01 22:01:17
Norsevia oceniła książkę Fourth Wing. Czwarte Skrzydło na
6 / 10
Fourth Wing. Czwarte Skrzydło Rebecca Yarros
Cykl: Empireum (tom 1)
Średnia ocena:
8.2 / 10
3755 ocen
Norsevia
2024-04-01 22:00:27
Norsevia oceniła książkę The Mistake. Błąd na
5 / 10
2024-04-01 22:00:27
Norsevia oceniła książkę The Mistake. Błąd na
5 / 10
The Mistake. Błąd Elle Kennedy
Cykl: Off-Campus (tom 2)
Średnia ocena:
7.5 / 10
4401 ocen
Norsevia
2024-04-01 22:00:03
Norsevia oceniła książkę The Deal. Układ na
6 / 10
2024-04-01 22:00:03
Norsevia oceniła książkę The Deal. Układ na
6 / 10
The Deal. Układ Elle Kennedy
Cykl: Off-Campus (tom 1)
Średnia ocena:
8 / 10
6907 ocen
Norsevia
2024-04-01 21:59:50
Norsevia oceniła książkę Dziedzictwo na
5 / 10
2024-04-01 21:59:50
Norsevia oceniła książkę Dziedzictwo na
5 / 10
Dziedzictwo Elle Kennedy
Cykl: Off-Campus (tom 5)
Średnia ocena:
7.1 / 10
445 ocen
Norsevia
2024-04-01 21:59:33
Norsevia oceniła książkę Cel na
6 / 10
2024-04-01 21:59:33
Norsevia oceniła książkę Cel na
6 / 10
Cel Elle Kennedy
Cykl: Off-Campus (tom 4)
Średnia ocena:
7.4 / 10
2292 ocen
Norsevia
2024-04-01 21:58:31
Norsevia oceniła książkę Podbój na
6 / 10
2024-04-01 21:58:31
Norsevia oceniła książkę Podbój na
6 / 10
Podbój Elle Kennedy
Cykl: Off-Campus (tom 3)
Średnia ocena:
7.7 / 10
3285 ocen
Norsevia
2024-02-03 09:46:04
Norsevia i joann_g_b są teraz znajomymi
2024-02-03 09:46:04
Norsevia i joann_g_b są teraz znajomymi
2024-02-03 09:41:55
Norsevia Zagłosowała w plebiscycie "Książka Roku 2023"
2024-02-03 09:41:55
Norsevia Zagłosowała w plebiscycie "Książka Roku 2023"

ulubieni autorzy [6]

Monika Szwaja
Ocena książek:
6,7 / 10
22 książki
3 cykle
867 fanów
Łukasz Wierzbicki
Ocena książek:
7,8 / 10
9 książek
0 cykli
22 fanów
Paweł Beręsewicz
Ocena książek:
7,3 / 10
54 książki
3 cykle
18 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
283
książki
Średnio w roku
przeczytane
31
książek
Opinie były
pomocne
50
razy
W sumie
wystawione
58
ocen ze średnią 7,0

Spędzone
na czytaniu
1 431
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
28
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
2
książek [+ Dodaj]