Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

"Złoty dom" Jessie Burton to opowieść, która tylko czeka, żeby zabrać czytelnika_czkę w niezwykłą podróż pełną zarówno rodzinnego ciepła i miłości, jak i tajemnic i dylematów. Przez kolejne strony wręcz się płynie, a atmosferę dopełnia piękny język i oczywiście obraz XVIII-wiecznego Amsterdamu.

Akcja toczy się tutaj niespiesznie, fabuła momentami zwalnia, by na pierwszy plan wysunąć uczucia czy relacje między postaciami, rozbudowane i bardzo prawdziwe. Na szczególne wspomnienie zasługują kreacje bohaterek, które oczarowały moje feministyczne serduszko i którym szczerze kibicowałam.

Osobiście nieczęsto sięgam po powieści z gatunku historyczno-obyczajowych, ale ta przyciągnęła mnie bardziej "sensacyjnym" opisem. Niekoniecznie to właśnie w niej znalazłam, ale, o dziwo, mimo tego przyjemnie mi się ją czytało. Potwierdzam też, że można sięgać po nią bez znajomości poprzedniej części – ja tak zrobiłam i nie miałam żadnego problemu z odnalezieniem się. Ciepło polecam!

"Złoty dom" Jessie Burton to opowieść, która tylko czeka, żeby zabrać czytelnika_czkę w niezwykłą podróż pełną zarówno rodzinnego ciepła i miłości, jak i tajemnic i dylematów. Przez kolejne strony wręcz się płynie, a atmosferę dopełnia piękny język i oczywiście obraz XVIII-wiecznego Amsterdamu.

Akcja toczy się tutaj niespiesznie, fabuła momentami zwalnia, by na pierwszy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To powieść, która z pewnością zostanie w mojej pamięci na długo, chociaż jestem świadoma, że nie wszystkim podejdzie do gustu. Ja... coż, uwielbiam ją od pierwszej do ostatniej strony.

Pełno jest w niej Korei Południowej, zapachu kimchi, młodości, poszukiwania siebie i zadawania pytań. Z perspektywy głównej bohaterki odkrywamy kolejne tajemnice wszechświata, oglądamy filmy na przyspieszeniu i zastanawiamy się nad prawdziwą wolnością i miłością.

Pojawiające się na każdym kroku przemyślenia i filozoficzne rozważania ujęte są w cudowny, prosty i naturalny język. Odnalazłam w tej książce cząstkę siebie, odbicie swoich uczuć i obaw. Polecam ją cieplutko.

To powieść, która z pewnością zostanie w mojej pamięci na długo, chociaż jestem świadoma, że nie wszystkim podejdzie do gustu. Ja... coż, uwielbiam ją od pierwszej do ostatniej strony.

Pełno jest w niej Korei Południowej, zapachu kimchi, młodości, poszukiwania siebie i zadawania pytań. Z perspektywy głównej bohaterki odkrywamy kolejne tajemnice wszechświata, oglądamy filmy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W czasie szalejącego na wyspie Camino huraganu ginie autor poczytnych thrillerów. Ta niespodziewana śmierć nie wydaje się przypadkowa...

"Wichry Camino" to kryminał z ładnie poprowadzoną akcją, intrygami i charyzmatycznymi postaciami. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, a czytało mi się go niezwykle komfortowo – część informacji co pewien czas się powtarzała, a bohaterów_ki nietrudno było zapamiętać. Do tego lekki styl pisania autora i dużo dialogów, do których dałam radę się przyzwyczaić (mimo że czasem coś mi w nich zgrzytało), i śmiało zaliczam tę powieść do grona dobrych i przyjemnych czytadeł, które cudownie umilą wieczór. 🤍

W czasie szalejącego na wyspie Camino huraganu ginie autor poczytnych thrillerów. Ta niespodziewana śmierć nie wydaje się przypadkowa...

"Wichry Camino" to kryminał z ładnie poprowadzoną akcją, intrygami i charyzmatycznymi postaciami. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, a czytało mi się go niezwykle komfortowo – część informacji co pewien czas się powtarzała, a bohaterów_ki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Daisy Darker" to thriller, który faktycznie przypomina trochę "I nie było już nikogo" A. Christie, ale mi skojarzył się jeszcze z "Insytutem" J. Żulczyka, z naszego polskiego, krakowskiego podwórka. Tyle że tutaj rzecz dotyczy rodziny i tajemnicy, która ciąży nad wszystkimi jej członkami...

I to nie jest tak, jak myślicie! Jakiekolwiek rozwiązanie przejdzie Wam przez głowę, gwarantuję, że finał tej powieści i tak Was zaskoczy. 😎

Do tego klimat – z jednej strony nostalgiczny (z elementami retrospekcji i myśli głównej bohaterki-narratorki, które odbiegają często od głównego wątku), z drugiej mroczny, w końcu nie ma nic bardziej nastrojowego niż szum fal uderzających o klify w czasie burzy.

Szczerze polecam wszystkim, którzy lubują się w spokojniejszych, klimatycznych thrillerach. To książka idealna na wieczór z gorącym kubkiem kakao i światłem... mrugającym co chwilę z powodu przerw w dostawie prądu.

"Daisy Darker" to thriller, który faktycznie przypomina trochę "I nie było już nikogo" A. Christie, ale mi skojarzył się jeszcze z "Insytutem" J. Żulczyka, z naszego polskiego, krakowskiego podwórka. Tyle że tutaj rzecz dotyczy rodziny i tajemnicy, która ciąży nad wszystkimi jej członkami...

I to nie jest tak, jak myślicie! Jakiekolwiek rozwiązanie przejdzie Wam przez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dawno nie czytałam czegoś tak przeuroczego i przekochanego! Oficjalnie dopisuję do mojej listy ulubionych książek. 🥺

Bezbłędnie oddany uczelniany klimat, parę poważnych kwestii poruszonych w idealnie wyważony sposób i jejku, wyszło z tego coś naprawdę niesamowitego, lekkiego, ale mądrego i idealnego na poprawę humoru. Ta powieść urzekła mnie humorem, otuliła ciepłem i zachwyciła. Nawet w autobusie nie mogłam powstrzymać uśmiechu, a w pewnych momentach z nadmiaru ekscytacji miałam ochotę piszczeć. 😅

Wielkie brawa także dla tłumacza, dzięki któremu nawet w języku czuć wyjątkowość i feminizm wybrzmiewający spomiedzy kartek ("geniuszka" 🥺). Nie miałam przyjemności czytać oryginału, ale po polsku brzmi to naprawdę świetnie. Z całego serca polecam i zachęcam.

Dawno nie czytałam czegoś tak przeuroczego i przekochanego! Oficjalnie dopisuję do mojej listy ulubionych książek. 🥺

Bezbłędnie oddany uczelniany klimat, parę poważnych kwestii poruszonych w idealnie wyważony sposób i jejku, wyszło z tego coś naprawdę niesamowitego, lekkiego, ale mądrego i idealnego na poprawę humoru. Ta powieść urzekła mnie humorem, otuliła ciepłem i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z reguły rzadko sięgam po drugie i kolejne części książek, tutaj zrobiłam wyjątek i... żałuję. W poprzednim tomie tej obyczajowej dylogii na kilka kwestii przymknęłam oko, ale tu już nie potrafię.

Uwaga, poniżej mogą znajdować się spoilery (bez imion i nazwisk, w formie ogólnych wniosków po lekturze obu części, ale na wszelki wypadek ostrzegam 🤍).

Przede wszystkim – nierealistyczność. Znacie ten topos wielkiej heteronormatywnej miłości od pierwszego wejrzenia? Oczywiście w połączeniu ze zwalającym z nóg pierwszym pocałunkiem i idealnym pierwszym razem (bez żadnej, absolutnie żadnej rozmowy przed/po, bez pytań o zabezpieczenie, bez innego rodzaju zbliżenia niż s. penetracyjny). Tutaj to combo jest razy kilka i dosłownie przy każdej parze, która pojawia się w trakcie akcji.

Tu wchodzi mój drugi zarzut – powtarzalność scen. To książka obyczajowa, ale ileż można czytać o pierwszych zakochaniach i pocałunkach? Na kartach całej dylogii było ich (policzyłam 😝) sześć i pół, co znaczy, że średnio co sto stron ktoś się w kimś zakochiwał!

Mam wrażenie, że w tym drugim tomie pozostałe wydarzenia zeszły na dalszy plan. Wychodzące na jaw tajemnice nie wzbudziły we mnie większych emocji, a do końca dotarłam przez to, że zwyczajnie szybko mi się czytało. Może to kwestia przesytu, może spodziewałam się czegoś innego, ale nie czuję, że mogłabym z czystym sumieniem tę powieść polecić.

Z reguły rzadko sięgam po drugie i kolejne części książek, tutaj zrobiłam wyjątek i... żałuję. W poprzednim tomie tej obyczajowej dylogii na kilka kwestii przymknęłam oko, ale tu już nie potrafię.

Uwaga, poniżej mogą znajdować się spoilery (bez imion i nazwisk, w formie ogólnych wniosków po lekturze obu części, ale na wszelki wypadek ostrzegam 🤍).

Przede wszystkim –...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Podeszłam do tej książki ostrożnie (gatunek young adult zawsze wzbudza we mnie obawę, że okażę się za stara, by naprawdę go docenić), zaczęłam czytać i... poczułam, że mam do czynienia z czymś o wiele poważniejszym niż na początku mi się zdawało. Spotkałam powieść, która wzbudziła we mnie nostalgię i tęsknotę za niewinnością i wiarą, jaką czuć może tylko ktoś dopiero wchodzący w ten wielki świat.

Przemówiła do mnie mądrość ukryta między kartkami, nawiązania do literatury, filozofii, cytaty z Szekspira i prawdziwość tego stworzonego przez autorkę świata. Nie powiem Wam, że ta powieść jest doskonała – tak samo jak doskonałymi nie mogą być młodość i dorastanie, ale mimo to szczerze mogę ją polecić. Gdyby kiedyś wpadła w Wasze ręce, śmiało czytajcie. 🤍

Podeszłam do tej książki ostrożnie (gatunek young adult zawsze wzbudza we mnie obawę, że okażę się za stara, by naprawdę go docenić), zaczęłam czytać i... poczułam, że mam do czynienia z czymś o wiele poważniejszym niż na początku mi się zdawało. Spotkałam powieść, która wzbudziła we mnie nostalgię i tęsknotę za niewinnością i wiarą, jaką czuć może tylko ktoś dopiero...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W szwajcarskim hotelu w głębi oddalonego od cywilizacji lasu uwięziona zostaje grupa przypadkowych osób. Ich dotychczasowe życie zmienia się o 180 stopni – na świecie wybucha bowiem wojna nuklearna, po której już nic nie będzie takie samo. Czy mogą sobie ufać? I kto jest odpowiedzialny za popełnione morderstwo?

"Ostatni" to klasyczny thriller z końcem świata w tle. Bardzo dobrze mi się go czytało, a dzięki stopniowemu poszerzaniu się perspektywy głównego bohatera i jednocześnie narratora tej powieści momentami nie mogłam się od niej oderwać. Być może nie ma w tej książce nic odkrywczego (uśmiechałam się nawet do siebie, że to trochę wygląda tak, jakby "odhaczane" były kolejne punkty z listy "co dzieje się po apokalipsie" 😅), ale wszystko przedstawione jest w ciekawy sposób, bardzo porządnie i z sensem.

Jeśli apokalipsa to Wasze klimaty, śmiało sięgnijcie! Myślę też, że znajdą tu coś dla siebie osoby gustujące w thrillerach (szczególnie psychologicznych!). Ja czuję się naprawdę usatysfakcjonowana. 🤍

W szwajcarskim hotelu w głębi oddalonego od cywilizacji lasu uwięziona zostaje grupa przypadkowych osób. Ich dotychczasowe życie zmienia się o 180 stopni – na świecie wybucha bowiem wojna nuklearna, po której już nic nie będzie takie samo. Czy mogą sobie ufać? I kto jest odpowiedzialny za popełnione morderstwo?

"Ostatni" to klasyczny thriller z końcem świata w tle. Bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Uwielbiam książki z silnymi, niepokornymi bohaterkami. Książki, które gdzieś między kolejnym stronami napawają mnie dumą z tego, że jestem kobietą. Z taką właśnie pozycją dziś do Was przychodzę. 🤍

Claire i Evę z pozoru różni wszystko – miejsce zamieszkania, jakość życia i status społeczny. Nikt nie wie, że obie usiłują uciec od dotychczasowego życia. Jakie konsekwencje będzie miała zamiana biletami? Czy tak łatwo można... zmienić tożsamość?

To chyba jeden z najlepszych thrillerów, jakie miałam okazję przeczytać w tym roku. Klimatyczny, pełen stopniowo rozjaśniających się tajemnic i zwyczajnie megaciekawy. Główne bohaterki są bardzo dobrze napisane i z przyjemnością im towarzyszyłam. Do tego jest w nim to, co wyjątkowo lubię w książkach – taka trudna do uchwycenia w słowach mądrość, refleksja pozostająca na dłużej po przeczytaniu. Szczerze tę pozycję polecam. 🤍

Uwielbiam książki z silnymi, niepokornymi bohaterkami. Książki, które gdzieś między kolejnym stronami napawają mnie dumą z tego, że jestem kobietą. Z taką właśnie pozycją dziś do Was przychodzę. 🤍

Claire i Evę z pozoru różni wszystko – miejsce zamieszkania, jakość życia i status społeczny. Nikt nie wie, że obie usiłują uciec od dotychczasowego życia. Jakie konsekwencje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mam wrażenie, że całe wieki minęły od mojego ostatniego spotkania z tak brutalnym, rasowym kryminałem. Ileż tu się działo...!

W łódzkiej kamienicy, rok po roku, znalezione zostają ciała dwóch młodych kobiet. Śledztwo ujawnia coraz więcej faktów i nowe ofiary, które ze strachu przed oprawcami milczą. Ile zła jest w stanie człowiek wyrządzić drugiemu człowiekowi? Kto i dlaczego za tym stoi?

Powiem szczerze, że nie od początku dobrze mi się tę książkę czytało. Nieraz cofałam się, zgrzytając zębami, żeby upewnić się, kto stoi za rzuconym właśnie nazwiskiem 😅 lub odwracałam wzrok z niesmakiem od kolejnych przepełnionych brutalnością scen. Im dalej jednak, tym z większym napięciem śledziłam akcję i tym mocniej chciałam dowiedzieć się, jak się to wszystko skończy. Ostatnie sto stron przeczytałam na jednym wdechu i wow, skończyłam ją naprawdę pod wrażeniem.

To moje pierwsze i na pewno nie ostatnie spotkanie z tym autorem. Jeśli czujecie się na siłach, śmiało sięgnijcie po tę powieść. Naprawdę warto!

Mam wrażenie, że całe wieki minęły od mojego ostatniego spotkania z tak brutalnym, rasowym kryminałem. Ileż tu się działo...!

W łódzkiej kamienicy, rok po roku, znalezione zostają ciała dwóch młodych kobiet. Śledztwo ujawnia coraz więcej faktów i nowe ofiary, które ze strachu przed oprawcami milczą. Ile zła jest w stanie człowiek wyrządzić drugiemu człowiekowi? Kto i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

W czterorodzinnym domu na przedmieściach Oslo popełnione zostaje morderstwo. Ginie sąsiad i kochanek Rikke. Kobieta podejmuje współpracę z policją w zamian za możliwość powiedzenia o romansie mężowi w swoim czasie. Kto zabił? Czy życie Rikke i jej rodziny jest zagrożone?

Zacząć chciałabym od tego, że moim zdaniem ta książka stoi na pograniczu gatunków – równie blisko jak do kryminału jest jej do mocniejszej powieści obyczajowej. Akcję obserwujemy oczami głównej bohaterki i to opisy jej myśli i codzienności stanowczo tutaj przeważają. Tempo akcji jest przez to raczej wolne, bardziej budujące klimat i dające do myślenia czytelnikowi_czce.

Bardzo do gustu podeszło mi opisanie zależności, relacji między sąsiadami. Mieszkając tak blisko, jednocześnie wiedzą o sobie wszystko i nic, co nie tylko buduje atmosferę, ale i jest bardzo rzeczywiste. Pod koniec akcja wyraźnie przyspieszyła i ostatecznie finał mnie także usatysfakcjonował.

Osobiście natomiast spodziewałam się po tej powieści czegoś innego. Zabrakło mi głębszych przemyśleń głównej bohaterki (choćby na temat jej romansu) i większej ilości poszlak, które doprowadziły do takiego rozwiązania akcji. Jednocześnie wiem, że nie na to położony był tutaj nacisk i mam w głowie refleksję, jaka płynąć może z lektury.

Jeśli szukacie cegiełki, z którą miło spędzicie czas, i macie ochotę po prostu poglądnąć trochę czyjegoś życia, to pozycja dla Was! 😎

W czterorodzinnym domu na przedmieściach Oslo popełnione zostaje morderstwo. Ginie sąsiad i kochanek Rikke. Kobieta podejmuje współpracę z policją w zamian za możliwość powiedzenia o romansie mężowi w swoim czasie. Kto zabił? Czy życie Rikke i jej rodziny jest zagrożone?

Zacząć chciałabym od tego, że moim zdaniem ta książka stoi na pograniczu gatunków – równie blisko jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wow, ale to było dobre. Pięćset stron ciągłego napięcia i zwrotów akcji w towarzystwie charyzmatycznych, dobrze wykreowanych bohaterów i bohaterek. Czego chcieć więcej? 😁

Akcja tej powieści rozgrywa się w dwóch przestrzeniach – na pokładzie samolotu, którego lot nie idzie zgodnie z planem, oraz w Opolu, gdzie policja prowadzi śledztwo w sprawie zagadkowej śmierci młodego mężczyzny. Co te sprawy mają ze sobą wspólnego? Czy życie pasażerów tytułowego lotu jest zagrożone?

Pierwsze, co przyszło mi na myśl po przeczytaniu, to uczucie, jakbym skończyła właśnie dobry film sensacyjny. Fabuła konsekwentnie zmierzała do końca, przez co nie sposób było się nudzić, a dodatkowe niespodziewane wydarzenia co chwilę podgrzewały atmosferę. Ja tego właśnie oczekiwałam i nie zawiodłam się ani odrobinę. Jeśli zatem szukacie czegoś, co totalnie Was pochłonie i zainteresuje od pierwszych stron, śmiało sięgnijcie!

Zapraszam też na mojego bookstagrama: https://www.instagram.com/_naczytalia/.

Wow, ale to było dobre. Pięćset stron ciągłego napięcia i zwrotów akcji w towarzystwie charyzmatycznych, dobrze wykreowanych bohaterów i bohaterek. Czego chcieć więcej? 😁

Akcja tej powieści rozgrywa się w dwóch przestrzeniach – na pokładzie samolotu, którego lot nie idzie zgodnie z planem, oraz w Opolu, gdzie policja prowadzi śledztwo w sprawie zagadkowej śmierci młodego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdybym miała wskazać autorkę, na której nigdy się nie zawiodłam, a której książki zawsze otulają mnie, są dokładnie tym, czego w danej chwili potrzebuję, i pozostawiają mnie dumną, że jestem kobietą – byłaby to właśnie Jojo Moyes.

"Światło w środku nocy" przenosi czytelników_czki do małego miasteczka w stanie Kentucky w Ameryce pierwszej połowy XX wieku. Powołana tam do życia konna biblioteka nie tylko dostarcza książki mieszkańcom okolicznych terenów, ale też wiąże ze sobą losy kilku kobiet mocniej niż ktokolwiek mógłby przypuszczać.

Jest w tej powieści tyle rzeczy, które warto wypunktować, że nie wiem, od czego zacząć. Kocham obecne tutaj kobiece bohaterki z niezwykłymi charakterami i wolą walki, mocno uwidoczniony feminizm, klimat małej zamkniętej społeczności, górzyste krajobrazy i zakończenie (ale nie zdradzę Wam jakie!). Fabularnie też jest bardzo przyzwoicie, wątki splatają się ze sobą i rozplatają, tworząc bogatą strukturę.

Polecam wszystkim bez wyjątku, zarówno jeśli spotkaliście_łyście się wcześniej z tą autorką (np. przy "Zanim się pojawiłeś"), jak i kiedy jej książki macie jeszcze przed sobą. Moim zdaniem naprawdę, naprawdę warto.

Gdybym miała wskazać autorkę, na której nigdy się nie zawiodłam, a której książki zawsze otulają mnie, są dokładnie tym, czego w danej chwili potrzebuję, i pozostawiają mnie dumną, że jestem kobietą – byłaby to właśnie Jojo Moyes.

"Światło w środku nocy" przenosi czytelników_czki do małego miasteczka w stanie Kentucky w Ameryce pierwszej połowy XX wieku. Powołana tam do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Młoda studentka, której marzeniem jest skończyć prawo i chłopak, którego życie zmusiło do łamania go. Czy ten związek ma szansę się rozwinąć i... przetrwać? I czy ta powieść skradła i moje serce?

Powiem Wam tak – dawno nie uśmiechałam się tyle podczas czytania. Po kilku pierwszych rozdziałach dałam się tej powieści pochłonąć i zaczęłam przymykać oko na brak realizmu czy "naciąganość" niektórych scen. Sympatię do głównej bohaterki poczułam natomiast od razu i za duży plus uważam kreację zarówno jej, jak i innych bohaterów. Byli naprawdę ludzcy i dobrze napisani.

Czyta się tę książkę szybko i przyjemnie, język wbrew pozorom nie jest potoczny ani zbyt prosty. Ja spędziłam przy niej naprawdę miły czas i myślę, że, jeśli zaangażujecie się i przymkniecie oko na kilka rzeczy, Wam też się może spodobać.

Młoda studentka, której marzeniem jest skończyć prawo i chłopak, którego życie zmusiło do łamania go. Czy ten związek ma szansę się rozwinąć i... przetrwać? I czy ta powieść skradła i moje serce?

Powiem Wam tak – dawno nie uśmiechałam się tyle podczas czytania. Po kilku pierwszych rozdziałach dałam się tej powieści pochłonąć i zaczęłam przymykać oko na brak realizmu czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaginione dziecko, niewyjaśnione tajemnice z przeszłości i pogmatwane relacje, o których trudno zapomnieć... czyli całkiem przyzwoity kryminał-cegiełka w polskim klimacie.

To także jedna z szybciej przeczytanych przeze mnie książek w ostatnim czasie. Akcja płynie do przodu, język jest prosty i konkretny, a fabuła, mimo trzech przestrzeni czasowych i sporej ilości postaci, nie stanowi skomplikowanego problemu. Mówię to wszystko w pozytywnym sensie, bo naprawdę czytało mi się miło i nawet nie zorientowałam się, kiedy dotarłam do ostatnich stron.

Jedyne, co mi osobiście nie podeszło (chociaż rozumiem, że taka jest specyfika tej książki i nie odbieram tego jako jej wady), to mnogość potocznych dialogów, wulgaryzmów i kilka scen mało smacznych, niewnoszących zbyt wiele do fabuły. Reszta natomiast bardzo dobra, przyzwoita, śmiało możecie sięgnąć i myślę, że równie dobrze jak ja spędzicie przy niej czas. 🤍

Zaginione dziecko, niewyjaśnione tajemnice z przeszłości i pogmatwane relacje, o których trudno zapomnieć... czyli całkiem przyzwoity kryminał-cegiełka w polskim klimacie.

To także jedna z szybciej przeczytanych przeze mnie książek w ostatnim czasie. Akcja płynie do przodu, język jest prosty i konkretny, a fabuła, mimo trzech przestrzeni czasowych i sporej ilości postaci,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Polowanie na Wilka" okazało się dla mnie sporym zaskoczeniem. Nie sądziłam, że aż tak mi się spodoba i że zaraz po jego skończeniu kupię drugą część, chcąc tego świata i bohaterów więcej i więcej. Świetny styl pisania autorki, realistyczne dialogi i niewymuszony humor czynią tę powieść bardzo dobrą rozrywką, a dodatkowym urokiem są przemyślenia i postawa głównego bohatera. Jego kreację też warto pochwalić, podobnie jak zresztą większości postaci – z przyjemnością czyta się o tak prawdziwych, ludzkich (lub właśnie nieludzkich 😅) bohaterach i bohaterkach.
Mnie pochłonęła praktycznie od razu, bardzo polecam!

Zapraszam też na mojego bookstagrama: @_naczytalia. 🤍

"Polowanie na Wilka" okazało się dla mnie sporym zaskoczeniem. Nie sądziłam, że aż tak mi się spodoba i że zaraz po jego skończeniu kupię drugą część, chcąc tego świata i bohaterów więcej i więcej. Świetny styl pisania autorki, realistyczne dialogi i niewymuszony humor czynią tę powieść bardzo dobrą rozrywką, a dodatkowym urokiem są przemyślenia i postawa głównego bohatera....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To bardzo dobra powieść, którą z przyjemnością mogę polecić. Pełno w niej zagmatwanych intryg, zwrotów akcji, a czyta się ją po prostu świetnie. Jak najbardziej można sięgnąć po nią niezależnie od cyklu, którego jest częścią.

Fabuła toczy się w dwóch przestrzeniach czasowych (zaraz po II wojnie światowej i w 1997 roku) i stanowi umiejętne połączenie rzeczywistości historycznej z fikcją literacką. Ogromny, ogromny plus dla autora za ilość włożonej w to pracy, co widać także, swoją drogą, w całej powieści. Jest dopracowana, logiczna i serio, jeśli lubicie kryminały czy sensacje, na pewno podejdzie Wam do gustu.

To bardzo dobra powieść, którą z przyjemnością mogę polecić. Pełno w niej zagmatwanych intryg, zwrotów akcji, a czyta się ją po prostu świetnie. Jak najbardziej można sięgnąć po nią niezależnie od cyklu, którego jest częścią.

Fabuła toczy się w dwóch przestrzeniach czasowych (zaraz po II wojnie światowej i w 1997 roku) i stanowi umiejętne połączenie rzeczywistości...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przefascynująca i niesamowicie ciesząca oko pozycja. Lektura obowiązkowa dla miłośników_czek książek, przepięknie wydana, pełna ilustracji, zdjęć i o ja cię, mnóstwa ciekawostek i anegdot!

"Biblioteka szaleńca" napisana jest przystępnym językiem i mimo dużej ilości dat, tytułów czy pojęć związanych z historią książki czyta się ją bardzo dobrze. Podział na rozdziały aż zachęca do stopniowego dawkowania sobie tego ogromu książkopodobnej wiedzy, a ilustracje cudownie urozmaicają czytanie. Całość doprawiona jest poczuciem humoru i metaforyczną lekkością (bo samo wydanie jest przeporządne, w twardej oprawie i grubych kartkach).

Być może przez to, że studiuję edytorstwo, kierunek bliski samej książce, "Biblioteka szaleńca" przemawia do mnie jeszcze silniej. Wciąga w niepojęte (i niekiedy wątpliwe moralnie) pomysły średniowiecznych drukarzy, opisuje białe kruki, jakie aż chciało by się dotknąć i pozostawia pod ogromnym wrażeniem całej tej historii, która doprowadziła do tej formy, jaką my dzisiaj określamy książką. Jeśli jeszcze nie macie jej na swoich półkach, bardzo zachęcam!

Przefascynująca i niesamowicie ciesząca oko pozycja. Lektura obowiązkowa dla miłośników_czek książek, przepięknie wydana, pełna ilustracji, zdjęć i o ja cię, mnóstwa ciekawostek i anegdot!

"Biblioteka szaleńca" napisana jest przystępnym językiem i mimo dużej ilości dat, tytułów czy pojęć związanych z historią książki czyta się ją bardzo dobrze. Podział na rozdziały aż...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czasem w nasze ręce trafia książka, która zdaje się być napisana tylko dla nas, która jakby powstała, by dotrzeć do naszego serca i zostawić je z jątrzącą się raną. To właśnie taka pozycja, piękna, ale bolesna, silna i zarazem krucha, napełniona tyloma emocjami, że aż trudno je udźwignąć.

"Perła" jest opowieścią o rozdrapywaniu ran, poszukiwaniu siebie i próbie rozliczenia się z przeszłością, na którą nie miało się wpływu. Główna bohaterka staje na rozdrożu i wybierać musi między bezwarunkową miłością do rodzica a potrzebą poznania prawdy, którą pragnie przekazać przybyły niespodziewanie do jej salonu gość. Jego postać, utrzymująca się na granicy realności i fikcji, obserwująca w milczeniu przemierzającego mieszkanie żółwia, okazuje się znaczyć dużo więcej, niż można by przypuszczać.

Przepięknie napisana, długimi zdaniami zachęcającymi do delektowania się każdym kolejnym słowem, "Perła" stanowi dla mnie niemałe zaskoczenie. Kupiłam ją pod wpływem impulsu, mając kilka minut za dużo do odjazdu autobusu, i po plecach przebiega mi zimny dreszcz na myśl, że mogłam nigdy o niej nie usłyszeć. Ta powieść to, nomen omen, prawdziwa perełka, która głęboko w sercu zostawia ślad i długo nie daje o sobie zapomnieć.

Ja dopisuję ją na swoją listę ukochanych książek i szczerze polecam, szczególnie na samotny, spokojny wieczór, kiedy w pełni będzie mogła przemówić.

Czasem w nasze ręce trafia książka, która zdaje się być napisana tylko dla nas, która jakby powstała, by dotrzeć do naszego serca i zostawić je z jątrzącą się raną. To właśnie taka pozycja, piękna, ale bolesna, silna i zarazem krucha, napełniona tyloma emocjami, że aż trudno je udźwignąć.

"Perła" jest opowieścią o rozdrapywaniu ran, poszukiwaniu siebie i próbie rozliczenia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

O "Okrutnym księciu" jest ostatnio dość głośno. Za sprawą gwiazdkowego prezentu i ja mogłam się z nim bliżej zapoznać. 😈

Dość nieskomplikowana fabuła i relacje między postaciami sprawiają, że "Okrutnego księcia" czyta się bardzo szybko i wbrew pozorom z przyjemnością. Na ogromny plus zasługuje język, który właśnie "nastolatkowy" nie jest, nie ma narzucających się potocyzmów czy innych irytujących zabiegów. Bohaterki i bohaterzy są napisani poprawnie, chociaż niektóre emocje były dla mnie niedostatecznie opisane czy naciągane. Podobnie jak część wydarzeń, nawet jak na standardy Krainy Elfów. 😜

Trudno ukryć, że jest to powieść dla młodzieży. Mimo pewnych wad jednak finalnie oceniam ją pozytywnie, jako bardzo przyjemną lekturę na rozluźnienie. Z ciekawością sięgnę po kolejne części, które czekają na swoją kolej na półce.

O "Okrutnym księciu" jest ostatnio dość głośno. Za sprawą gwiazdkowego prezentu i ja mogłam się z nim bliżej zapoznać. 😈

Dość nieskomplikowana fabuła i relacje między postaciami sprawiają, że "Okrutnego księcia" czyta się bardzo szybko i wbrew pozorom z przyjemnością. Na ogromny plus zasługuje język, który właśnie "nastolatkowy" nie jest, nie ma narzucających się...

więcej Pokaż mimo to