Opinie użytkownika
To pierwsza pozycja z biblioteczki autorstwa Susan Sontag przeczytana przeze mnie w całości. Już po lekturze, również innych zbiorów esejów mogę napisać, że moja ulubiona (głównie ze względu na tematykę esejów). Książka ta zaszczepiła we mnie ciekawość do odkrywania i interesowania się wieloma dziedzinami życia. Susan Sontag uczy tego jak mieć otwartą głowę, jak dyskutować...
więcej Pokaż mimo to"Zapiski o kampie", "Przeciw interpretacji" i "Happening- sztuka radykalnych zestawień" to zdecydowanie moje ulubione eseje z całego zbioru. Lubię czytać Susan Sontag, ponieważ daje czytelnikowi pole do dyskusji i do tego, żeby się z nią niezgadzać. Większość esejów było pisanych w latach 60, wiele z nich traktuje jedynie jako ciekawostkę historyczną ponieważ są już...
więcej Pokaż mimo toRuyu to jedna z najbardziej irytujących bohaterek z jaką się spotkałam. Atmosfera jest tak gęsta od samotności oraz bezwzględnego i beznamiętnego smutku, że ciężko w narracji dostrzec cokolwiek innego.
Pokaż mimo toJesteś w górskiej chatce z dala od wszystkiego. Kolega filolog zabiera ze sobą kilka książek. Otwierasz jedną z nich- Lec "Myśli nieuczesane" i czytasz "Tylko rasiści mają czarne myśli". Czytasz losowo dalej i jest tylko lepiej. Kupujesz i wozisz ze sobą wszędzie. Na każdy dzień i każdy czas. No doskonałe!
Pokaż mimo toPrzede wszystkim z tej książki można dowiedzieć się nie tylko wiele o schizofrenii. Można się bardzo dużo dowiedzieć o ludzkiej naturze i próbować ją zrozumieć. Książka do której się wraca. Niełatwo. Fragmentami. Między wierszami potok myśli i refleksje nad tym jak przedziwnymi istotami jesteśmy oraz w jakiej niewiedzy i nieświadomości żyjemy.
Pokaż mimo toJedna z tych książek, którą czytałam ponad rok. Międzyczasie przebrnęłam przez wiele innych opowieści, światów i wieków. Aczkolwiek historie Annie Proulx we mnie siedziały, myślałam o bohaterach, ich losach i o tym jak wpływały na świat. Nic nowego, nic innowacyjnego. Ważny temat ujęty w ciekawy sposób z różnych punktów widzenia. Warto było przez nią przebrnąć.
Pokaż mimo toStaram się nie wartościować. Ambitniejsze, lepsze, ładniejsze... Oczywiście nie da się tego ominą w większości przypadków. Z wielu względów. Są jednak takie pozycje, jak "Sandman: Ulotne życia", których według nie da się wartościować. Wciągają Cię, podróżujesz z bohaterami i nie masz dość. Chcesz wrócić i odbyć tę podróż na nowo, a potem jeszcze raz. Nauczyć się jeszcze...
więcej Pokaż mimo toKsiążka jest jedną z dwóch, która niesamowicie trafiła w odpowiedni punkt mojego życia: znalazła się w odpowiednim miejscu i czasie. Jest rewelacyjna dla kogoś, kto generalizuje wiedzę z różnych dziedzin życia i chce ją uporządkować, po czym ponownie poszerzać. Odpowiada na wiele pytań i naprowadza na nowe, nieodkryte tropy. Polecam z całego serducha!
Pokaż mimo toWarto! Nie dlatego, żeby się przekonać lub nie do meskaliny czy jakiegokolwiek innego narkotyku, tylko po to, żeby móc spróbować spojrzeć na świat z innej perspektywy.
Pokaż mimo toPiękna historia. Wojna przedstawiona z innej perspektywy. Kobiecej, siostrzanej. Wzrusza, pokazując, że za męskim światem bohaterstwa, kryje się bohaterska historia kobiet.
Pokaż mimo toBanał goni za banałem, a główna bohaterka działa mi na nerwy jak mało kto. Ale mam słabość do Ravika i do Francji.
Pokaż mimo toPierwszy komiks jaki w życiu przeczytałam. I to przymusowo. Na zajęcia z literatury i dramatu z najwspanialszym Panem Arturem Majerem (polecam!). Wsytd! Dwa słowa: moja biblia!
Pokaż mimo toPoczątkowo jako miłościczka Indian, byłam zniesmaczona ich wizerunkiem. Ale im dalej zagłębiałam się w lekture, tym bardziej rozumiałam, że autor przedstawił te dwie społeczności bardzo sprawiedliwie i na równym poziomie. Każdy bohater jest zupełnie inny. Mówi innym językiem, inaczej myśli. W każdym bohaterze tkwi dusza, w której można się odnaleźć. Moim ulubionym jest...
więcej Pokaż mimo toLekkie, wciągające. Stary, dobry Coben. Takie pozycje są w sam raz w przerwie między wielkimi powieściami, po których trzeba chwile odpocząć. Moimi pauzami są książki Cobena.
Pokaż mimo toŚwiat, gdzie wyobraźnia przekracza granice. Mitologia okazuje się podąrzać z duchem czasu. Mamy amerykańskiego herosa. Czy jest Herculesem? Bardziej ciekawi mnie, co jest jego piętą achillesa? Niesamowite.
Pokaż mimo toPo zachwycającej pierwszej części z pewnością bardziej banalna. Jednak chciałabym, żeby w literaturze były same takie banały jak miłość Lina i Karli. Niektóre zdania, czyta się po kilka razy, żeby zrozumieć ich sens i żeby doszły jak najgłębiej. Nie jest to męczące. Jest to najciekawsze.
Pokaż mimo toFilozofia, miłość, niesamowite postacie, nietuzinkowa historia. Nic tu nie jest przypadkowe, a człowiek nie zastanawia się czy opowieść jest banalna, bo płynie z jej treścią i nie chce dotrzeć do brzegu. Czego chcieć więcej?
Pokaż mimo toPierwszy raz czytając prozę współczesną miałam poczucie, że czytam dzieło ponadczasowe. Ta książka uczy bardziej niż niejeden podręcznik.
Pokaż mimo to