Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Niewinność księdza Browna" to moje pierwsze spotkanie z Gilbertem Keith Chestertonem i musze przyznac, ze udane. Na poczatku dosc sceptycznie podchodzilam do tej ksiazki, nie naleze do milosnikow opowiadan. Zdecydowanie wole dluzsze formy slowa pisanego, mam wtedy czas na blizsze poznanie i zaprzyjaznienie sie z bohaterami. Tym razem bylam jednak mile zaskoczona.
Glownym bohaterem ksiazki jest bardzo sympatyczny a zarazem skromny ksiadz Brown. Dzieki niebywalej inteligencji, umiejetnosci dostrzegania pozornie blachych i nie majacych ze soba nic wspolnego drobnostek, znajomosci ludzkiej psychiki potrafi rozwiazac kazda zagadke kryminalna.
Mysle, ze ksiazka nalezy do lekkich i przyjemnych i moze byc doskonala rozrywka na jesienne wieczory

"Niewinność księdza Browna" to moje pierwsze spotkanie z Gilbertem Keith Chestertonem i musze przyznac, ze udane. Na poczatku dosc sceptycznie podchodzilam do tej ksiazki, nie naleze do milosnikow opowiadan. Zdecydowanie wole dluzsze formy slowa pisanego, mam wtedy czas na blizsze poznanie i zaprzyjaznienie sie z bohaterami. Tym razem bylam jednak mile zaskoczona....

Joanna Puchalska w ksiazce "Bo to złe kobiety były. Intrygantki i diablice" zabiera nas w barwna podroz podczas ktorej poznajemy 10 kobiet zyjacych w roznych czasach, od okresu panowania Jagielonow az po okres PRL.
I coz je moze laczyc? Okazuje sie, ze bardzo wiele, bo nieprzecietna uroda, wybitna inteligencja, chec awansu spolecznego oraz umiejetnosc wykorzytania mezczyzn posiadajacych wladze i pieniadze do swoich celow.
Na pewno, bohaterki to nie sa pozytywne postaci ale pisarka ich nie ocenia, pozstawia to nam, czytelnikom.
Ksiazke czyta sie bardzo szybko, zasluga sa wprowadzane dialogi, interesujace anegdoty oraz fragmenty listow czy pamietnikow.
Bardzo duzym plusem tej ksiazki sa przepiekne ilustracje.
Podczas czytania tej pozycji czulam sie jak bym zwiedzala muzem z przewodnikiem dla ktorego praca jest pasja.
Ksiazka "Bo to złe kobiety były. Intrygantki i diablice" Joanny Puchalskiej przypomina mi tworczosc Iwona Kienzler. Mysle, ze jest to interesujaca pozycja dla wszystkich milosnikow historii.

Joanna Puchalska w ksiazce "Bo to złe kobiety były. Intrygantki i diablice" zabiera nas w barwna podroz podczas ktorej poznajemy 10 kobiet zyjacych w roznych czasach, od okresu panowania Jagielonow az po okres PRL.
I coz je moze laczyc? Okazuje sie, ze bardzo wiele, bo nieprzecietna uroda, wybitna inteligencja, chec awansu spolecznego oraz umiejetnosc wykorzytania mezczyzn...

Doskonala powiesc ukazujaca caly wachlarz ludzkich uczuc. Obserwujemy zmiane glownego bohatera pod wplywem otoczenia, bolu i cierpienia. Po raz kolejny potwierdza sie teza- co nas nie zabije to nas wzmocni.
Po przeczytaniu tej ksiazki mozna odpowiedziec sobie na pytanie - czy wladza i pieniadze naprawde daja szczescie a zemsta ukojenie i spokoj ?

Doskonala powiesc ukazujaca caly wachlarz ludzkich uczuc. Obserwujemy zmiane glownego bohatera pod wplywem otoczenia, bolu i cierpienia. Po raz kolejny potwierdza sie teza- co nas nie zabije to nas wzmocni.
Po przeczytaniu tej ksiazki mozna odpowiedziec sobie na pytanie - czy wladza i pieniadze naprawde daja szczescie a zemsta ukojenie i spokoj ?