Cytaty
Jakub myślał przez chwilę. - Ciapuś! - wrzasnął wreszcie. - Gdzie jesteś, zdechlaku? - Przecież nie masz psa - zdziwił się morderca. Dwumetrowy pyton wystrzelił spod łóżka i owinął mu się wokół nóg. - Co to jest? - zawył. - Zdziwiony? To jest właśnie Ciapuś. Ciapuś, uduś pana.
Ona jest niezniszczalna. Wrzucisz taką do wulkanu, to ci pamiątki przyniesie.
Za każdym razem gdy zaczynam myśleć,że nie jesteś jednak największym dupkiem na tej planecie,otwierasz usta i wiem już,jak bardzo się myliłam.
Raz kozie śmierć, raz duszy niebyt.
Co zrobisz, jak złapiesz złotą rybkę? – zagadnął. Umysł jego przyjaciela był już nieco zmącony przez zawartość tych butelek, które opróżnione z zawartości, unosiły się wokoło na wodzie. – Jak złotą, to przetopię.
Odpowiedzialność za siebie zaczyna się od uświadomienia sobie faktu, że ja i tylko ja odpowiadam za własne życie; że nikt nie istnieje po to, żeby mi służyć, dbać o mnie lub zaspokajać moje potrzeby; nie jestem panem życia innych ludzi, tylko swojego.
Jeśli ktoś pragnie szczęśliwego zakończenia, nie powinien zaglądać do niemieckiej literatury.
Jedną z najczęstszych przyczyn frustracji i zmartwień jest wyobrażanie sobie, że pewnego dnia zjawi się zbawca, który rozwiąże problemy i spełni nasze życzenia. To dlatego w mojej pracy zawsze podkreślam, że NIKT SIĘ NIE ZJAWI. Nikt nie przyjdzie, żeby mnie ocalić; nikt nie przyjdzie, żeby uporządkować moje życie; nikt nie przyjdzie, żeby rozwiązać moje problemy. Jeśli sam czeg...
RozwińDowolne wspomnienie za każdym razem, gdy je przywołujemy, staje się czymś odrębnym. Nie ma charakteru absolutnego. Historie oparte na faktach częściej mają więcej wspólnego ze zmyślaniem niż z rzeczywistością. A my stale przywołujemy i na nowo opowiadamy zarówno fikcje, jak i wspomnienia. Jedne i drugie są odmianami opowieści. Poprzez opowieści się uczymy. Pojmujemy siebie nawz...
RozwińJeśli ktoś powie Niemcowi cokolwiek niegrzecznego, czy choćby z lekka krytycznego, na temat jego psa, ryzykuje życiem. Wszystkie psy są piękne, a świat to ich wychodek. Niemiec, który nie ma psa, to dziwny Niemiec - a możliwe, że wręcz ekscentryk.
Na wszystkich kanałach pokazywano niezmiennie kolorowe obrazki reklamowe: niezwykle wsiąkliwe damskie tampony, niezapomniane zakupy z tytki, samochody wspomagające nasze środowisko naturalne, rosyjskiego skubańca (kombinację sernika z ciastem kakaowym), aksamitne papiery do dupy - i tak dalej, i tak dalej. Po godzinie zacząłem rzygać reklamami.
Domów, których drzwi pozalepiane zostały szyldami w stylu: "Żadnych reklam, żadnych druków masowych", należało wystrzegać się jak ognia. Mieszkały tam bowiem małostkowe indywidua, które nas, ludzi reklamy, szczerze nienawidziły. Osobnicy ci byli gotowi nas, ludzi reklamy, podać na policję albo nawet pozwać do sądu. Ci więcej, niektórzy z nich mieliby wielką ochotę nam, ludziom ...
RozwińRozlega się delikatne stukanie do drzwi szafy. - Hector - szepcze Myers - wyłaź stąd. - Nie mogę - odszeptuję. - Jestem w szafie. - Właśnie, Hector. Wyjdź z tej pieprzonej szafy. Wszyscy pytają, gdzie się podziałeś. Nie mogę powiedzieć, że chowasz się w szafie. (...) - Powiedz im, że jestem chory. - Hector, oni wszyscy doskonale wiedzą, że jesteś chory. Na umyśle. Ale to cię ni...
RozwińCzasami nie ma ostrzeżenia. Sprawy potrafią pozmieniać się w ciągu paru sekund - jesteś żywy, a za chwilę jesteś sztywny. A planeta kręci się dalej. Jesteśmy ciency jak papier. Nasze notowania są niskie, lecimy na tymczasowym farcie. I właśnie ta tymczasowość jest zarazem najlepsza i najgorsza. I nic z tym nie zrobisz. Mógłbyś siedzieć na szczycie góry i medytować przez dekady...
Rozwiń