Odpowiedzialność za siebie zaczyna się od uświadomienia sobie faktu, że ja i tylko ja odpowiadam za własne życie; że nikt nie istnieje po to...
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać319
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński1
- ArtykułyPięknej miłości drugiego człowieka ma zaszczyt dostąpić niewielu – wywiad z autorką „Króla Pik”BarbaraDorosz2
Nathaniel Branden
Przyszedł na świat w mieście leżącym blisko granicy kanadyjsko-amerykańskiej, w rodzinie pochodzenia żydowskiego. Absolwent Uniwersytetu Kalifornijskiego (UCLA- psychologia) oraz Uniwersytetu Nowojorskiego (New York University - psychologia). Jeden z propagatorów tzw. self-esteem, czyli samouznania (koncepcji poczucia własnej wartości),wg którego wszystko opiera się na sześciu podstawowych filarach: świadome życie, samoakceptacja, odpowiedzialność za siebie, asertywność, życie celowe, życie celowe, prawość i uczciwość. Członek Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego (American Psychological Association). Chociaż Branden był kochliwą osobą (miał cztery żony) to przez około 18 lat utrzymywał bliskie stosunki seksualne ze znaną pisarką żydowskiego pochodzenia Ayn Rand. Nathaniel Branden żył 84 lata. Wybrane publikacje książkowe: "The Virtue of Selfishness" (z Ayn Rand, pierwsze polskie wydanie: "Cnota egoizmu", Officyna Liberałów, 1989),"The Psychology of Romantic Love" (1980, polskie wydanie: "Psychologia romantycznej miłości", Wydawnictwo Amber, 2008),"The Power of Self-Esteem" (1992, polskie wydanie: "Jak dobrze być sobą. O poczuciu własnej wartości", Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, 2007),"The Six Pillars of Self-Esteem" (1994, pierwsze polskie wydanie: "6 filarów poczucia własnej wartości", Wydawnictwo "Ravi", 1998),"The Art of Living Consciously" (1997, polskie wydanie: "Sztuka świadomego życia", Wydawnictwo "Ravi", 1999). Czterokrotnie żonaty: 1. Barbara Weidman (1953-1968, rozwód); 2. Patrecia Scott (15.11.1969-31.03.1977, jej śmierć); 3. Estelle Devers (od grudnia 1978, rozwód) 4. Leigh Horton (2006-03.12.2014, jego śmierć).http://www.nathanielbranden.com/catalog/splash.php
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Jedną z najczęstszych przyczyn frustracji i zmartwień jest wyobrażanie sobie, że pewnego dnia zjawi się zbawca, który rozwiąże problemy i sp...
Jedną z najczęstszych przyczyn frustracji i zmartwień jest wyobrażanie sobie, że pewnego dnia zjawi się zbawca, który rozwiąże problemy i spełni nasze życzenia. To dlatego w mojej pracy zawsze podkreślam, że NIKT SIĘ NIE ZJAWI. Nikt nie przyjdzie, żeby mnie ocalić; nikt nie przyjdzie, żeby uporządkować moje życie; nikt nie przyjdzie, żeby rozwiązać moje problemy. Jeśli sam czegoś nie zrobię, to NIC się nie poprawi.
3 osoby to lubiąOto opowieść, którą lubię przytaczać studentom psychologii. W Indiach, kiedy rodzina napotyka problem, nie zasięga porady psychologa (są pra...
Oto opowieść, którą lubię przytaczać studentom psychologii. W Indiach, kiedy rodzina napotyka problem, nie zasięga porady psychologa (są prawie nieosiągalni). Szuka pomocy miejscowego guru. Mędrzec w jednej z wiosek wielokrotnie pomagał pewnej rodzinie. Któregoś dnia rodzice przyprowadzili do niego dziewięcioletniego syna. Ojciec powiedział: "Mistrzu, nasz syn jest wspaniałym chłopcem i kochamy go bardzo. Ale ma straszny problem, słabość do słodyczy, które psują mu zęby i zdrowie. Próbowaliśmy go przekonać, krzyczeliśmy na niego, błagaliśmy, biliśmy - wszystko na nic. Wciąż pochłania ogromne ilości słodyczy. Czy możesz nam pomóc?". Ku zdziwieniu ojca, guru powiedział: "Odejdźcie i wróćcie za dwa tygodnie". Nikt się nie spiera z guru, więc posłuchali go. Dwa tygodnie później stawili się ponownie i guru powiedział: "Dobrze, możemy się zabrać do pracy". Ojciec zapytał: "Czy mógłbyś nam powiedzieć, dlaczego odesłałeś nas na dwa tygodnie? Nigdy wcześniej tego nie robiłeś". Guru odpowiedział: "Potrzebowałem tych dwóch tygodni, bo sam przez całe życie miałem słabość do słodyczy. Zanim się do tego nie przyznałem przed samym sobą i nie stawiłem temu czoła, nie byłem gotowy, by pomóc waszemu synowi". Nie wszystkim terapeutom podoba się ta opowieść (s. 79-80).
3 osoby to lubią