-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
Intrygująca rzecz. Warto. Serdecznie polecam.
Intrygująca rzecz. Warto. Serdecznie polecam.
Pokaż mimo to2024-02-02
Ech, te oczekiwania! Ta książka fantastycznie balansuje na granicy zwidów i realnych doświadczeń, szaleństwa i przypadku, samotności i atawistycznej tęsknoty za drugim człowiekiem. Na swój sposób jest genialna, ale i zupełnie nudna. Mistrz używa narzędzi, ale całość jest w entourage'u katolickich wyobrażeń i nie przekracza ich, co dla mnie jest męczące. Na pytanie: czy warto przeczytać, odpowiadam jednak jednoznacznie: zdecydowanie tak, warto. Nie często trafia się lektura z okolic świadomości/ nieświadomości.
Ech, te oczekiwania! Ta książka fantastycznie balansuje na granicy zwidów i realnych doświadczeń, szaleństwa i przypadku, samotności i atawistycznej tęsknoty za drugim człowiekiem. Na swój sposób jest genialna, ale i zupełnie nudna. Mistrz używa narzędzi, ale całość jest w entourage'u katolickich wyobrażeń i nie przekracza ich, co dla mnie jest męczące. Na pytanie: czy...
więcej mniej Pokaż mimo toBez przekonania. Nie wiem jak można tak długo zadawać sobie te same pytania i tak bardzo nie ustalać odpowiedzi. W sumie nudna książka. Niczego nowego, czy świeżego nie wnosi. Prowincjonalna, rzekła bym. Problemy pierwszego pokolenia w mieście, gdy umysłem jeszcze rządzą "tradycyjne" przekonania. Chwilami żenujące.
Bez przekonania. Nie wiem jak można tak długo zadawać sobie te same pytania i tak bardzo nie ustalać odpowiedzi. W sumie nudna książka. Niczego nowego, czy świeżego nie wnosi. Prowincjonalna, rzekła bym. Problemy pierwszego pokolenia w mieście, gdy umysłem jeszcze rządzą "tradycyjne" przekonania. Chwilami żenujące.
Pokaż mimo toNietuzinkowe to jest, chwilami nawet intrygujące i niebanalne, ale nie porwało mnie, nie przemówiło do mnie, nie zachwyciło. Może ta dydaktyczna konwencja legendy/bajki mi przeszkadza? Raczej nie działa to na czytelnika oczarowanego "Septologią" noblisty Fossego, co sugerował wydawca. Przykro mi, ale mam poczucie, że nabrałam się na tanią, marketingową sztuczkę. 🤷
Nietuzinkowe to jest, chwilami nawet intrygujące i niebanalne, ale nie porwało mnie, nie przemówiło do mnie, nie zachwyciło. Może ta dydaktyczna konwencja legendy/bajki mi przeszkadza? Raczej nie działa to na czytelnika oczarowanego "Septologią" noblisty Fossego, co sugerował wydawca. Przykro mi, ale mam poczucie, że nabrałam się na tanią, marketingową sztuczkę. 🤷
Pokaż mimo toBardzo ciekawa rzecz. Prosta konstrukcja, klarowny język. Nieoczywisty bohater, bo to o konsekwencjach II Wojny Światowej dla niemieckiej ludności cywilnej z okolic Elbląga. Uchodźcy dziś? Tak. Uchodźcy po stronie okupanta? Już trudniej. Temat starej wojny w dostatnim, nowoczesnym, współczesnym świecie? Lepiej skupić się na rozwoju i przyszłości, skoro jest nam to dane.
Bardzo ciekawa rzecz. Prosta konstrukcja, klarowny język. Nieoczywisty bohater, bo to o konsekwencjach II Wojny Światowej dla niemieckiej ludności cywilnej z okolic Elbląga. Uchodźcy dziś? Tak. Uchodźcy po stronie okupanta? Już trudniej. Temat starej wojny w dostatnim, nowoczesnym, współczesnym świecie? Lepiej skupić się na rozwoju i przyszłości, skoro jest nam to dane.
Pokaż mimo to2023-12-07
Napisane w sposób genialny, najpiękniejsza językowo i konstrukcyjnie powieść polskiego autora ostatnich lat. Zachwycająca wręcz! Niestety, smutek mnie ogarnia bezbrzeżny, bo to kolejny przykład na to, że polska literatura współczesna nie jest zdolna do przekroczenia progu własnej wsi. Tylko imaginarium katolickie, zabobon, mental skansenu i oczywiście pijaństwo głupota, durnota, kompleksy i ciasna przemoc, one jedynie warte są zachowania i utrwalenia w polskiej literaturze. Na poczuciu winy to wszystko jest grane, na poczuciu niezasługiwania na dobro. Gdzie tam, dobro i rozum specjalnie warte uwagi nie są. Do tego przychodzą z miasta, z innego świata. Bohaterowie zajmują się problemami, których realnie nie ma, a znajdują się jedynie w umysłach ciemnoty. No ja czytać o ciemnocie nie lubię. Żal tylko, że jedynie ona warta jest uwagi panteonu polskich pisarzy (lub wydawców / wpływowych recenzentów). Nawet jeśli konstrukcja i fraza genialne!
Napisane w sposób genialny, najpiękniejsza językowo i konstrukcyjnie powieść polskiego autora ostatnich lat. Zachwycająca wręcz! Niestety, smutek mnie ogarnia bezbrzeżny, bo to kolejny przykład na to, że polska literatura współczesna nie jest zdolna do przekroczenia progu własnej wsi. Tylko imaginarium katolickie, zabobon, mental skansenu i oczywiście pijaństwo głupota,...
więcej mniej Pokaż mimo toNiezwykła opowieść, ale nie dla każdego. To narracja wsobna, właściwie pozbawiona akcji. O samotności i o tym, jak i kiedy czas się zatrzymał. Mała narracja, pełna powtórzeń, ale pochłaniająca bez reszty. Serdecznie polecam i niecierpliwie czekam na następne tomy.
Niezwykła opowieść, ale nie dla każdego. To narracja wsobna, właściwie pozbawiona akcji. O samotności i o tym, jak i kiedy czas się zatrzymał. Mała narracja, pełna powtórzeń, ale pochłaniająca bez reszty. Serdecznie polecam i niecierpliwie czekam na następne tomy.
Pokaż mimo to2023-09-04
Podobała mi się przedstawiona w powieści atmosfera domu rodzinnego, choć opisana rodzina nie była ze sobą genetycznie spokrewniona, co w realnym życiu utrudnia relacje. Tu ludzi zetknął los i historia, oraz świadoma autorefleksja, co na tle współczesnej literatury jest świeże i ciekawe. W opowieści tej jest jednak zbyt wiele nierealistycznych zdarzeń, bym mogła w niej się zadużyć. Pamiętam mój zachwyt nad pierwszą częścią tej historii, tutaj go nie doznałam. Mimo tego, nie jest to powieść zła. Jest przewrotna, nieoczywista jest językowo ładna. Przyjemnie się ją czyta, więc bez wielkich oczekiwań, ale do poczytania polecam.
Podobała mi się przedstawiona w powieści atmosfera domu rodzinnego, choć opisana rodzina nie była ze sobą genetycznie spokrewniona, co w realnym życiu utrudnia relacje. Tu ludzi zetknął los i historia, oraz świadoma autorefleksja, co na tle współczesnej literatury jest świeże i ciekawe. W opowieści tej jest jednak zbyt wiele nierealistycznych zdarzeń, bym mogła w niej się...
więcej mniej Pokaż mimo to
Nawet intrygujące i wciąga. Nietuzinkowa opowieść, tylko dla mnie zbyt mało realistyczna.
Nawet intrygujące i wciąga. Nietuzinkowa opowieść, tylko dla mnie zbyt mało realistyczna.
Pokaż mimo to