-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać7
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2019-02-21
II część po 50 twarzach Greya.
Christiana i Anę połączył układ, który przerodził się w głębsze uczucie.
Ana postanawia zerwać uzależniający związek i zająć się karierą.
Jednak tęsknota staje się nie do wytrzymania. Christian wychodzi z propozycją nowego układu, Ana nie potrafi mu jednak odmówić.
Uczą się siebie wzajemnie, Grey stara się panować nad sprawowaniem kontroli.
Anastasia musi przyzwyczaić się do życia u jego boku.
II część po 50 twarzach Greya.
Christiana i Anę połączył układ, który przerodził się w głębsze uczucie.
Ana postanawia zerwać uzależniający związek i zająć się karierą.
Jednak tęsknota staje się nie do wytrzymania. Christian wychodzi z propozycją nowego układu, Ana nie potrafi mu jednak odmówić.
Uczą się siebie wzajemnie, Grey stara się panować nad sprawowaniem...
2017-10-08
Wstęp do recenzji książki Corinne Michaels zaczynałam kilkukrotnie. Za żadnym razem nie mogłam znaleźć odpowiednich słów, które mogły by przekazać to co czułam podczas czytania „Consolation”. Autorce tej książki chylę czoła – za powieść przepełnioną tak głębokimi uczuciami.
‘’ Potrzebuję go. Jest mi potrzebny jak nigdy, ale zostawił mnie samą tamtego dnia. Ucałował mój nos, a potem brzuch i powiedział, że wróci za kilka dni. Skłamał. ‘’
Poruszająca historia
Gdybym nie przeczytała tej powieści, nigdy nie dowiedziałbym się ile łez mogę w sobie trzymać. Czy piękna miłość może być jednocześnie smutna i bolesna? Może. Historia przedstawiona w tej książce idealnie to oddaje.
Autorka opisuje życie w większości z punktu widzenia głównej bohaterki – Natalie Gilcher, której całe życie zmienia się w jednym momencie. Traci męża. W chwili jego śmierci zostaje sama nosząc pod sercem nienarodzone jeszcze dziecko. Pod sercem, który w jednym momencie pęka…
Nie sposób opisać uczuć towarzyszących kobiecie w takiej sytuacji, lecz Corinne Michales podejmuje się tego zadania i w mojej opinii wychodzi jej to dobrze – czego dowodem były przerwy w czytaniu spowodowane rozmazanym przez łzy obrazem.. Od pierwszych stron możemy zżyć się z Natalie i razem z nią przejść przez to co czeka na nią dalej.
Czas nie leczy ran…
…tylko nas do nich przyzwyczaja. Natalie po starcie męża potrzebuje troski i opieki, którą oczywiście otrzymuję od przyjaciół oraz rodziny. Jednak to ktoś inny pomaga jej wstać na nogi. Liam Dempsey – bo o nim mowa, który jest także jednym z narratorów tekstu – to przyjaciel jej męża, który oferuje swoją pomoc bez chęci otrzymania czegokolwiek w zamian. Jest. Pomaga. Niczym Anioł Stróż czuwa przy niej dzień i noc.
Jak to często bywa przy głębokich i mocnych uczuciach jakim jest na przykład smutek łatwo o wykiełkowanie kolejnych – o pozytywnym charakterze. Liam jest. Sprawia, że każdy kolejny dzień niesie za sobą kolejny promyk słońca i nadziei. Mimo tego, że Natalie próbuje odeprzeć od siebie zauroczenie mężczyzną, który poświęca swój czas dla niej i dla jej córki uczucie powoli rośnie. Lecz czy pozwoli na załatanie choć w części dziury jaką zostawił po sobie zmarły mąż? Na to pytanie musicie poszukać odpowiedzi w książce.
Inna niż wszystkie
Zakończenie książki sprawiło, że miałam ochotę cisnąć książka w kąt i krzyczeć „Jak możesz mi to robić!?”. Na pewno nie raz mieliście takie same odczucia przy innych książkach. Niestety (lub stety) autorka zostawia nas w punkcie, przy którym nie mogę doczekać się premiery drugiej części – Conviction – która na szczęście będzie wydana jeszcze w tym roku.
Zdawać by się mogło, że książka ta jest jedną z wielu które można dziś spotkać na półce w księgarni pod znakiem „Literatura Kobieca” . Prosta historia – wielki smutek, jeszcze większa miłość, szczęśliwe zakończenie. Ale nie. Ta książka potrafiła obudzić we mnie emocje, których nie doświadczyłam wcześniej podczas czytania tego typu literatury.
Jest to jedna z lepszych książek, które przeczytałam w swoim życiu a na pewno jest najlepszą przeczytaną w tym roku (oceniam ją 10/10). Komu mogę ją polecić? Każdemu, kto nie boi się książki o prawdziwych uczuciach i nie boi się uronić łez. Jeżeli lubcie Collen Hoover to pokochacie też Corinne Michaels.
Dziękuję Wydawnictwu Szósty Zmysł, bo to dzięki nim mogłam przeczytać a teraz polecić i wam tą wspaniałą książkę. 😉
http://rozkoszna.pl/consolation-corinne-michaels-recenzja/
Wstęp do recenzji książki Corinne Michaels zaczynałam kilkukrotnie. Za żadnym razem nie mogłam znaleźć odpowiednich słów, które mogły by przekazać to co czułam podczas czytania „Consolation”. Autorce tej książki chylę czoła – za powieść przepełnioną tak głębokimi uczuciami.
‘’ Potrzebuję go. Jest mi potrzebny jak nigdy, ale zostawił mnie samą tamtego dnia. Ucałował mój...
2017-11-21
Duet „Consolation” i „Conviction” to zdecydowanie książki mocno poruszające nasze uczucia. Do tej pory nie spotkałam książki, która wciągnie mnie na tyle, żeby czekać tak bardzo na jej kontynuacje. Uczucia, które towarzyszyły mi w pierwszej części były ogromne, ale te pojawiające się przy czytaniu Conviction są jeszcze większe. Wzruszające chwile, punkty widzenia z perspektywy Lee oraz Liama, ich wewnętrzne bitwy gdzie radość walczy z smutkiem to duży plus tej książki – mimo, że oczy trzeba przecierać nie raz. Czytając powieść Corinne Michaels sama nie mogłam znaleźć odpowiedniej drogi, która zadowoliła by wszystkich.
Jeżeli jesteście już po lekturze Consolation nie czekajcie ani chwili dużej – warto sięgnąć po drugą część. Ciepła herbata, koc oraz paczka chusteczek to najlepszy dodatek do tej książki. To książka, która zostawia po sobie ślad. W mojej ocenie otrzymuje ona notę 10/10.
Cała recenzja na moim blogu, zapraszam! ;)
http://rozkoszna.pl/conviction-corinne-michaels-recenzja-przedpremierowo/
Duet „Consolation” i „Conviction” to zdecydowanie książki mocno poruszające nasze uczucia. Do tej pory nie spotkałam książki, która wciągnie mnie na tyle, żeby czekać tak bardzo na jej kontynuacje. Uczucia, które towarzyszyły mi w pierwszej części były ogromne, ale te pojawiające się przy czytaniu Conviction są jeszcze większe. Wzruszające chwile, punkty widzenia z...
więcej mniej Pokaż mimo to2018
Przypadkowe spotkanie Evy i Gideona było jak strzała amora. Miłość i pożądanie, silne uczucie zawładnęło nimi od pierwszego wejrzenia.
Nie mogła wyrzucić go z głowy mimo, że przeszłość powstrzymywała ją przed pojawiającym się uczuciem. Jednak to na nic, Gideon zawładnął nią w jednej chwili. Dobry erotyk, pikantne szczegóły i lekkość czytania, jeśli to lubisz sięgnij po książkę, na pewno nie pożałujesz. ;)
Przypadkowe spotkanie Evy i Gideona było jak strzała amora. Miłość i pożądanie, silne uczucie zawładnęło nimi od pierwszego wejrzenia.
Nie mogła wyrzucić go z głowy mimo, że przeszłość powstrzymywała ją przed pojawiającym się uczuciem. Jednak to na nic, Gideon zawładnął nią w jednej chwili. Dobry erotyk, pikantne szczegóły i lekkość czytania, jeśli to lubisz sięgnij po...
2023-07-14
"Ten poradnik to otwarta, szczera, a chwilami również szalenie zabawna analiza wszystkich aspektów kobiecej seksualności. Autorki nie boją się żadnych tematów, przekomarzają się, żartują i uczą, jak bez uprzedzeń podchodzić do seksu. To otwierająca oczy lektura, oddająca głos kobietom. Z nią zaczniesz zdobywać szczyty… przyjemności. Orgazm za orgazmem."
Dla kogo jest ona dedykowana?
Dla wszystkich kobiet, ale szczególnie tych, które chcą poznać swoje ciało, dowiedzieć się jak czerpać większą przyjemność z seksu oraz… zrozumieć bardziej orgazm. To doskonała lektura szczególnie na początek soloedukacji.
Jest lekka i ma prosty przekaz, nie jest napisana w trudnym do zrozumienia języku, co pozwala zrozumieć wszystko. Niektórzy mogą poczuć zażenowanie, że książka tłumaczy ”jak krowie na rowie”. Dla mnie to duży plus 😉 Jeśli wiesz już dużo na temat seksu to i tak proponuję Ci ja przeczytać. Pozwoli ci to odświeżyć wiedzę, a i może jednak czymś zaskoczy.
Autorki zachęcają także wspólne czytanie parom. Może nie w stylu ,,poczytaj mi mamo” ale podzielenie się jakąś informacją pozwoli wam na dłuższą dyskusję i wymienienie poglądów. To naprawdę dobry pomysł 😉
Sama gdy czytam i znajduję fragment, który wydaje mi się ciekawy czy inspirujący, a mój mężczyzna jest w pobliżu, to po prostu podchodzę do niego i mu go pokazuje, by przeczytał. Jeśli oddaję się lekturze, a jego nie ma obok to robię zdjęcie i przesyłam je, a później dyskutujemy wspólnie na ten temat. Warto dzielić się takimi rzeczami, by móc dowiadywać się o sobie więcej jak i o swoich poglądach. To ważne, by nie przestawać się wzajemnie poznawać.
Co znajdziemy w środku?
Rozdział o fantazjowaniu, fakty i porady dotyczące seksu, informacje o tym co to w ogóle jest orgazm. Znajdują się tu również odpowiedzi kobiet z różnych ankiet, ich opisy, odczucia i przeżycia – to pozwala na pewną analizę i dostrzeżenie podobieństw pewnych rzeczy u siebie. Wszystkie jesteśmy różne, ale także wiele nas łączy.
Przeczytaj całą recenzję na moim blogu:
https://rozkoszna.pl/duzo-orgazmow-prosze-the-hotbedcollective-recenzja/
"Ten poradnik to otwarta, szczera, a chwilami również szalenie zabawna analiza wszystkich aspektów kobiecej seksualności. Autorki nie boją się żadnych tematów, przekomarzają się, żartują i uczą, jak bez uprzedzeń podchodzić do seksu. To otwierająca oczy lektura, oddająca głos kobietom. Z nią zaczniesz zdobywać szczyty… przyjemności. Orgazm za orgazmem."
Dla kogo jest ona...
Kolejna część po Piekle Gabriela, kolejna tak samo dobra część o mocnej i zakazanej miłości. Trzymająca w napięciu.
Mimo wielu przeszkód, które stają na drodze Gabrielowi i Julii ich miłość jest na tyle silna, aby je pokonać. W ich życiu pojawia się rywalka Julianny, która robi wszystko żeby skłócić dwojga zakochanych, jest w stanie posunąć się daleko..
Więc po powrocie z Włoch do Toronto ich świat przestaje być taki kolorowy, ponieważ pojawiają się ogromne problemy...
Kolejna część po Piekle Gabriela, kolejna tak samo dobra część o mocnej i zakazanej miłości. Trzymająca w napięciu.
Mimo wielu przeszkód, które stają na drodze Gabrielowi i Julii ich miłość jest na tyle silna, aby je pokonać. W ich życiu pojawia się rywalka Julianny, która robi wszystko żeby skłócić dwojga zakochanych, jest w stanie posunąć się daleko..
Więc po powrocie z...
Erotyczna powieść, w której opisane są dokładnie sceny seksualne między facetem na telefon a klientkami.
Opisuje kobiety, które korzystają z jego usług zdradzając mężów, ponieważ nie potrafią ich zadowolić, nie wiedzą co one oczekują. U niego natomiast dostają to co chcą dostać, a nawet więcej..
Kobiety, które zakochują się chociaż nie powinny.
Erotyczna powieść, w której opisane są dokładnie sceny seksualne między facetem na telefon a klientkami.
Opisuje kobiety, które korzystają z jego usług zdradzając mężów, ponieważ nie potrafią ich zadowolić, nie wiedzą co one oczekują. U niego natomiast dostają to co chcą dostać, a nawet więcej..
Kobiety, które zakochują się chociaż nie powinny.
Po długim oczekiwaniu na kolejną część po trylogii 50 twarzy, pojawiła się wreszcie książka, długo oczekiwana, wyproszona. Tym razem mamy możliwość zobaczyć oczami Christiana całą historię miłości, radości, pożądania.. Dowiadujemy się co myśli patrząc na Anastasię Steel, jak ją odbiera. Zauważa, że nie jest dla niego tylko potencjalną uległą, jest kimś więcej, kimś bez kogo kilka dni stają się wiecznością, kimś, kto zmienia całkowicie jego życie, za kim tęskni, kogo pokochał na swój sposób. Oczyma wyobraźni widzimy jak wygląda jego życie, jak ciężko jest mu przezwyciężyć koszmary z dzieciństwa.
Jak często męczą go okropne sny
Książka niezwykle poruszająca. Oczywiście wciągająca jak i trylogia.
Gorąco polecam.
Po długim oczekiwaniu na kolejną część po trylogii 50 twarzy, pojawiła się wreszcie książka, długo oczekiwana, wyproszona. Tym razem mamy możliwość zobaczyć oczami Christiana całą historię miłości, radości, pożądania.. Dowiadujemy się co myśli patrząc na Anastasię Steel, jak ją odbiera. Zauważa, że nie jest dla niego tylko potencjalną uległą, jest kimś więcej, kimś bez kogo...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-11-24
Grzeszne święta to kolejny zbiór opowiadań, utrzymanych w klimacie grudniowych świąt, który właśnie trafił na mój regał. Za oknem, pod koniec listopada, próżno szukać zaśnieżonych ulic, świecących się choinek i Mikołaja wraz ze stadem reniferów. By wczuć się w odpowiedni klimat nie pozostaje nic innego jak sięgnąć po odpowiednią książkę. Kto z nas nie marzy o świętach, którym towarzyszył biały puch lecący z nieba? W takich chwilach trzeba uciec się do wyobraźni, którą dobra lektura potrafi odpowiednio rozbudzić.
Wcześniej recenzowałam tom opowiadań ”PS I życzę Ci dużo miłości”, który szczerze mówiąc nie porwał mnie w całości. Tym razem pora na Grzeszne święta. Dodanie pikanterii do historii oraz sporej szczypty humoru czyni tę książkę lepszą? Czy w tym tomie zmarznie nam nos, porzucamy się na śnieżki i ujrzymy Mikołaja z pełnym workiem… prezentów? Zapraszam do recenzji 🙂
Klimat świąt z odrobiną pikanterii
Zacznę od tego, czego najbardziej oczekiwałam od książki – klimatu świąt. W porównaniu z poprzednim tomem, tutaj jest go zdecydowanie więcej. Towarzyszy on nam praktycznie od pierwszej do ostatniej strony. W każdym opowiadaniu, dana autorka potrafiła wpleść umiejętnie jakiś opis, zdarzenie, w którym mogłam powiedzieć ”Okej. Czuć tutaj Święta Bożego Narodzenia!”.
Znalazło się także miejsce na humor i pikanterię – czyli połączenie, które lubię najbardziej. Nie było określonego tematu, myśli przewodniej, więc pole manewru było dowolne. Po opisie książki wiedziałam, że nie będzie to również lektura, którą grzeczna dziewczynka powinna czytać do łóżka. Chyba, że chce dostać rózgę od Mikołaja. Na szczęście niegrzeczne dziewczynki wiedzą, że i takie prezenty sprawiają przyjemność… 😉
Zapraszam na bloga, gdzie przeczytasz pełną recenzję oraz wiele innych ;)
https://rozkoszna.pl/grzeszne-swieta-recenzja/
Grzeszne święta to kolejny zbiór opowiadań, utrzymanych w klimacie grudniowych świąt, który właśnie trafił na mój regał. Za oknem, pod koniec listopada, próżno szukać zaśnieżonych ulic, świecących się choinek i Mikołaja wraz ze stadem reniferów. By wczuć się w odpowiedni klimat nie pozostaje nic innego jak sięgnąć po odpowiednią książkę. Kto z nas nie marzy o świętach,...
więcej mniej Pokaż mimo to
To druga część przygód Faceta na telefon.
Ciąg dalszy opowiadań o swoim życiu, o swojej pracy.
Nie zawsze dobrą opinią cieszą się kobiety, korzystające z jego usług.
Dowiaduje się o śmierci jednej ze swoich klientek, co bardzo nim wstrząsa, nie potrafi przez dłuższy czas poradzić sobie z myślami. Ilona była dla niego kimś ważnym..
Dalej, Adam emocjonalnie wiąże się z jedną ze swoich klientek, która po długim milczeniu odzywa się do niego i chce pozbierać się po śmierci męża.
Jak potoczy się dalej ich znajomość.. warto sięgnąć po tę książkę.
To druga część przygód Faceta na telefon.
Ciąg dalszy opowiadań o swoim życiu, o swojej pracy.
Nie zawsze dobrą opinią cieszą się kobiety, korzystające z jego usług.
Dowiaduje się o śmierci jednej ze swoich klientek, co bardzo nim wstrząsa, nie potrafi przez dłuższy czas poradzić sobie z myślami. Ilona była dla niego kimś ważnym..
Dalej, Adam emocjonalnie wiąże się z jedną...
2019-02-19
Mówią, że idealni mężczyźni nie istnieją. Czy aby na pewno? Myślę, że dla każdego słowo ''idealny'' znaczy co innego. Kristen Ashley pisząc tę książkę męską postać w lekturze stworzyła takiego mężczyznę. To 3 tom cyklu Mężczyzna marzeń.
Mary Hanower – trzydziestojednoletnia zakompleksiona kobieta, sama swój wygląd oceniła na ‘’mocne 2 i pół’’. Jest uwikłana w swój własny świat i klasyfikację ludzi - uważa, że ''dziesiątka'' nie może być z ''dwójką''. Jej niska samoocena o sobie jest związana z trudną przeszłością, od której chce trzymać się z daleka. Pracuje w firmie sprzedającej łóżka i materace, wiedzie dość ułożone życia. Ma za sobą poważny związek, który rozpadł się na etapie wspólnego mieszkania. Od jakiegoś czasu podkochuje się w swoim sąsiedzie. Mitch Lawson jest detektywem. Jest przystojny, ma czarujący uśmiech i cudowne ciało. Mary wątpi, że kiedykolwiek zwróci na nią swoją uwagę, w końcu był ''dziesiątką-i-pół'' albo nawet ''jedenastką''.
Sąsiedzka pomoc
Pewnego dnia... Marze psuje się kran. Wtedy do akcji wkracza Mitch oferując swoją pomoc. Od tego czasu życie kobiety się zmienia.
W książce świetnie pokazane jest jak kobieta w towarzystwie mężczyzny, którym jest zauroczona popełnia nieświadomie gafy i błądzi myślami gdzieś daleko. W tym przypadku Mary jest bardzo speszona tym, że znajduje się w tak małej przestrzeni, jaką jest ich wspólna galeryjka, razem z Mitch’em. Im bardziej chciała wydać się opanowana tym gorzej jej to wychodziło. Z kolei Pan detektyw emanował pewnością siebie i opanowaniem – tym wpędzał ją w zakłopotanie.
Czy to miłość?
Mara to typ kobiety sama-sobie-z-tym-wszystkim-dam-radę. Dochodzi do sytuacji, która burzy jej spokój i porządek. Na jej barki spada opieka nad dwójką małych dzieci. Jej kuzyn jest w tarapatach i nie podołał obowiązkowi rodzicielskiemu. W pomoc kobiecie angażuje się stanowczy detektyw Mitch, który od momentu poznania całej sytuacji nie odstępuje jej na krok. Główna bohaterka nie dopuszcza myśli, że jej sąsiad jest dla niej szczerze miły – jak zaczyna być chamski to kobieta odzyskuje język i zaczyna rozmawiać i się nie jąka (inaczej ciągle chce coś powiedzieć i... tylko na tym się kończy). Między nimi w końcu dochodzi konkretnej i ostrej wymiany zdań. Kobieta myślała, że on w ogóle nie zwraca na nią uwagi – chyba przez to, że za bardzo zajmuje się klasyfikacją ludzi w skali 0-10. Dla niej taka dwójka-i-pół to nie ta liga dla przystojnego detektywa, który rozbił tę skalę. Jednak się myliła, wiedział o niej więcej niż mogło się jej wydawać. Zwracał uwagę nawet na drobne szczegóły. Lawson czyta z niej jak z otwartej księgi, nie dziwne, w końcu jest detektywem.
Idealny mężczyzna
Mitch zachowuje się jak prawdziwy mężczyzna. Inny uciekłby gdzie pieprz rośnie kiedy na horyzoncie pojawiła by się dwójka dzieci i kiedy poznałby szaloną rodzinkę kobiety. Lawson oferuje swoją pomoc, troszczy cię o nią i o dzieci - jego świat kręci się wokół nich. Czy to jest miłość? Miłość okazuje się na wiele sposobów, nie tylko poprzez dwa krótkie słowa. Masaż stóp po ciężkim dni w pracy, pomocna dłoń w potrzebie, troska, opieka. Nie mogę wam za wiele powiedzieć, bo to by było streszczenie a nie recenzja ;) Dlatego zachęcam do sięgnięcia po idealnego mężczyznę i poznanie tej wspaniałej historii. Postać detektywa Lawsona na pewno podbije wasze serducha!
Lekka lektura, dobrze i szybko się czyta. Ciekawi i jest dość zabawna momentami. Przyznam szczerze, książka mnie tak zaciekawiła, że pochłonęłam ją niemal w jeden dzień – a nie jest krótka, ma 544 stron. Chętnie sięgnę po poprzednie dwa tomy tej serii. Są one odrębnymi historiami i nie łączą się ze sobą.
Za możliwość przeczytania egzemplarza Idealnego mężczyzny i podzielenia się z Wami moją opinią dziękuję Wydawnictwu Akurat ;)
Mówią, że idealni mężczyźni nie istnieją. Czy aby na pewno? Myślę, że dla każdego słowo ''idealny'' znaczy co innego. Kristen Ashley pisząc tę książkę męską postać w lekturze stworzyła takiego mężczyznę. To 3 tom cyklu Mężczyzna marzeń.
Mary Hanower – trzydziestojednoletnia zakompleksiona kobieta, sama swój wygląd oceniła na ‘’mocne 2 i pół’’. Jest uwikłana w swój...
2015-04
Książka o dużych emocjach i namiętności. Ogromnym pragnieniu miłości.
W klubie, pewnego wieczoru Kusiciel poznaje kobietę, dla której traci głowę, popada w obsesję, chce ją widzieć, chce ją mieć.
Zaczyna więc przebywać tam częściej, aby móc ją spotkać. Myśli kłębiące się w jego głowie dotyczące tajemniczej kobiety nie dają mu spokoju. Między nimi pojawia się namiętność, bardzo silna namiętność.
Są takie momenty, przez które oczy robią się bardziej mokre. Czytałam ją jednym tchem, niesamowicie mnie pochłonęła i z przyjemnością przeczytam ją po raz kolejny. To książka, po której przeczytaniu w głowie nadal ma się całą tą historię, po której jest inaczej. Jedna z moich ulubionych książek, być może dlatego, że autor ma niesamowity dar trafienia do czytelnika swoją lekkością pisania.
Z ogromną przyjemnością polecam.
Książka o dużych emocjach i namiętności. Ogromnym pragnieniu miłości.
W klubie, pewnego wieczoru Kusiciel poznaje kobietę, dla której traci głowę, popada w obsesję, chce ją widzieć, chce ją mieć.
Zaczyna więc przebywać tam częściej, aby móc ją spotkać. Myśli kłębiące się w jego głowie dotyczące tajemniczej kobiety nie dają mu spokoju. Między nimi pojawia się namiętność,...
2019-03-13
Dziś swoją premierę świętuje Magnat. To niezwykle lekka lektura autorki znanych serii jak Manwhore czy Real. Katy Evans serwuje nam 288 stron ciekawej historii, której główną bohaterką jest Bryn Kelly – kobieta rządna życiowego sukcesu i… tego jednego mężczyzny.
Początki bywają trudne
Właśnie, z takim początkiem rozwinięcia własnego pomysłu na biznes zmaga się Bryn. Ma plan na start-up lecz potrzebuje pieniędzy. Dużo pieniędzy. Skąd ma je wziąć? Jest jedna osoba, dzięki której może rozwinąć skrzydła – Aaric Christos. Mężczyzna jest jednym z najbardziej wpływowych biznesmenów na rynku nieruchomości w Nowym Jorku. Słynie z tego, że podejmuje się projektów, od których banki trzymają się z daleka. Jest dobry w tym co robi, dlatego Bryn zwróciła się z prośbą o pieniądze właśnie do niego.
Wyjaśnijmy sobie jedno – główna bohaterka jest ambitna, a Aaric jest… bezwzględny, ale oprócz tego bardzo przystojny. Razem znają się ze szkolnych lat, kiedy był w niej zakochany, niestety bez wzajemności. Książka pisana jest z punktu widzenia zarówno jej oraz jego – z tym, że rozdziały, w których wypowiada się mężczyzna dotyczą przeszłości.
Całą recenzję przeczytasz na moim blogu, zapraszam! :)
https://rozkoszna.pl/magnat-katy-evans-recenzja/
Dziś swoją premierę świętuje Magnat. To niezwykle lekka lektura autorki znanych serii jak Manwhore czy Real. Katy Evans serwuje nam 288 stron ciekawej historii, której główną bohaterką jest Bryn Kelly – kobieta rządna życiowego sukcesu i… tego jednego mężczyzny.
Początki bywają trudne
Właśnie, z takim początkiem rozwinięcia własnego pomysłu na biznes zmaga się Bryn. Ma...
Główną bohaterką książki jest Sydney, której życie jest ułożone studiuje i pracuje, ma kochanego chłopaka i dobrą przyjaciółkę. Wieczorami wychodzi na balkon żeby posłuchać gry na gitarze swojego sąsiada, Ridge'a.
Utalentowanego młodzieńca, którego muzyka jest bardzo poruszająca. Jednak nie potrafi stworzyć do niej tekstu.
Kiedy odkrywa, że Sydney śpiewa do jego muzyki postanawia ją poznać.
W jednej chwili Sydney traci grunt pod nogami. Okazuje się, że jej najbliżsi nie są wobec niej fair...
Główną bohaterką książki jest Sydney, której życie jest ułożone studiuje i pracuje, ma kochanego chłopaka i dobrą przyjaciółkę. Wieczorami wychodzi na balkon żeby posłuchać gry na gitarze swojego sąsiada, Ridge'a.
Utalentowanego młodzieńca, którego muzyka jest bardzo poruszająca. Jednak nie potrafi stworzyć do niej tekstu.
Kiedy odkrywa, że Sydney śpiewa do jego muzyki...
2019-07-02
Premiera książki Milion nowych chwil autorstwa Katherine Center niebawem, a już dziś możecie zapoznać się z moją recenzją. Jeśli lubicie historie z głębszym przesłaniem, które skłaniają do refleksji po przeczytaniu – ta pozycja powinna przypaść wam do gustu.
Nie, to nie kolejna lektura, w której jest dziki seks, dużo dzikiego seksu – to coś zupełnie innego, coś co skłania do myślenia…
Miało być tak pięknie…
Na początku było – owszem. Główna bohaterka Margaret Jacobsen skończyła Szkołę Biznesu i zdobyła pracę marzeń. Wszystko w jej życiu układa się pomyślnie. Jeżeli miałaby wybrać jedną rzecz, której boi się najbardziej to był by to lot samolotem. Absolutnie mnie to nie dziwi, bo każdy ma jakieś swoje lęki i ja sama umieściłabym tą „atrakcję” w top 3 największych lęków.
Jednak pod namową swojego chłopaka, pokonuje strach i godzi się na podniebną randkę. Chip zabiera ją na wyjątkowy, walentynkowy lot, podczas którego oświadcza się jej. Maggie z radością mówi TAK i wkłada na palec pierścień z brylantem. Piękne chwile jednak kończą się tragedią dla bohaterki. Wypadek, uszczerbek na zdrowiu, walka o życie… Koniec planów o białej sukni, weselu i sakramentalnej przysiędze przed Bogiem. Teraz wszystko w rękach lekarzy, aby kobieta znowu mogła cieszyć się życiem.
W obliczu przykrych zdarzeń
To naprawdę niesamowite, że dopiero wtedy, kiedy dzieje się coś złego dostrzegamy to, co było wcześniej. Zastanawiamy się – dlaczego wtedy nie zwracaliśmy na to uwagi i nie doceniliśmy tego co mamy? Tak właśnie było w przypadku Margaret, która po wypadku, patrząc na miejsca pokryte bliznami rozmyśla, dlaczego wcześniej nie doceniła tego, że to było jednak piękne.
Kolejna sprawa – kontakt z rodziną. Często zdarza się tak, że drzemy ze sobą koty zupełnie z błahych powodów, a czas ucieka, nie zatrzyma się. Siostra głównej bohaterki, Kitty, po kilkuletniej rozłące zrozumiała, że to zupełnie bez sensu. Zniknęła z życia rodziny, bez słowa wyjaśnienia, przez co Maggie miała jej to za złe. Kiedy się zjawia w szpitalu jest na nią wściekła, bo przecież nie chciała jej widzieć. Odtrąca ją do pewnego czasu, aż dociera do niej, że była zbyt ostra. W końcu Kitty to jedyna osoba, przy której tak naprawdę czuje się lepiej i nie słyszy słów krytyki, a słowa wsparcia.
Może warto więc czasem się zastanowić nad tym, że życie to płynący czas, który musimy dobrze wykorzystać. I nie żałować później, że się czegoś nie zrobiło, tylko po prostu to zrobić!
W książce jest dużo refleksji, z których można wyciągnąć wnioski. Aczkolwiek nie brakuje momentów, w którym człowiek się irytuje podczas czytania. Na przykład: głupie zachowanie chłopaka Margaret, komentarze jej matki czy zachowanie fizjoterapeuty. Ale i tak uważam, że książkę tę warto przeczytać i przemyśleć pewne rzeczy – sama tego potrzebowałam i na kilka rzeczy pozwoliła mi spojrzeć z innej strony, dlatego wam też polecam. Lekka lektura w sam raz na wakacje.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Muza.
Premiera książki Milion nowych chwil autorstwa Katherine Center niebawem, a już dziś możecie zapoznać się z moją recenzją. Jeśli lubicie historie z głębszym przesłaniem, które skłaniają do refleksji po przeczytaniu – ta pozycja powinna przypaść wam do gustu.
Nie, to nie kolejna lektura, w której jest dziki seks, dużo dzikiego seksu – to coś zupełnie innego, coś co skłania...
Jest to niesamowicie zabawna historia Caroline, która jest projektantką wnętrz, ma trzy fantastyczne przyjaciółki, na które zawsze może liczyć oraz jest właścicielką mądrego kota. Przeprowadza się do San Francisco, zupełnie nie układa jej się w sprawach miłosnych. do tego trafia na strasznie irytującego sąsiada - Simona, którego nocne igraszki doprowadzają ją do szaleństwa.
Budzi ją co noc łupanie wezgłowiem o jej ścianę i głośne jęki. Postanawia wziąć sprawy w swoje ręce. Jednak nie jest to takie proste jak przypuszczała.
Wojna dopiero się zaczęła..
Bardzo dobrze czyta się te książkę i można popłakać się ze śmiechu. :)
Jest to niesamowicie zabawna historia Caroline, która jest projektantką wnętrz, ma trzy fantastyczne przyjaciółki, na które zawsze może liczyć oraz jest właścicielką mądrego kota. Przeprowadza się do San Francisco, zupełnie nie układa jej się w sprawach miłosnych. do tego trafia na strasznie irytującego sąsiada - Simona, którego nocne igraszki doprowadzają ją do...
więcej mniej Pokaż mimo to
Już na początku czytania, książka powoduje uśmiech na twarzy, jest zabawna.
Opisuje losy Viv, programistki która otrzymuje spadek po zmarłej ciotce - Dom w Californii, który jak okazało się wymaga remontu, który jest skomplikowany . Tam poznaje Dwóch przystojnych mężczyzn, kowboja Hanka i bibliotekarza Clarka. Hank sprawia, że miewa fantazje erotyczne z nim erotyczne fantazje.
Clark również nie jest jej obojętny.
Viv w ogarnięciu domu pomaga Caroline.
Którego faceta wybierze Viv ?
polecam serdecznie tą książkę. :)
Już na początku czytania, książka powoduje uśmiech na twarzy, jest zabawna.
Opisuje losy Viv, programistki która otrzymuje spadek po zmarłej ciotce - Dom w Californii, który jak okazało się wymaga remontu, który jest skomplikowany . Tam poznaje Dwóch przystojnych mężczyzn, kowboja Hanka i bibliotekarza Clarka. Hank sprawia, że miewa fantazje erotyczne z nim erotyczne...
2020-06-24
Nie skłamię jeśli powiem, że dawno nie bawiłam się tak dobrze przy czytaniu książki. Ostatnio przez moje dłonie przewinęły się głównie romanse z problemami mafijnych rodzin w tle lub te opowiadające o burzliwym życiu małolaty. I choć nie były to złe lektury, to przyszedł czas na coś nowego. Niegrzeczny idol autorstwa Kristen Callihan to książka, która opowiada ciekawą historię, kipi humorem i na długo po przeczytaniu zapada w pamięć.
Pierwsze – niekoniecznie dobre – wrażenie
Liberty to główna bohaterka, która ma introwertyczną naturę. Bardzo polubiłam ją od samego początku, bo dostrzegłam w niej jakąś cząstkę siebie. W dodatku jest młoda, miła i ładna 😉 Jej ciche i spokojne życie zakłóca pewien incydent. Kim jest przystojny mężczyzna, który wtargnął na jej posesję przez (nie)zbyt wielką dawkę alkoholu we krwi?
Killian – wokalista i gitarzysta bardzo popularnego zespołu rockowego. Liberty nie wie kim tak naprawdę jest mężczyzna. To pozwala na ‘’normalne traktowanie’’. W końcu jako znana osoba, nie powinna lądować w czyimś ogrodzeniu a później zwymiotować na Bogu ducha winną kobietę. Cóż. Poznanie sąsiada nie zawsze jest okraszone ciasteczkami i butelką wina. Bo musicie wiedzieć, że para naszych bohaterów właśnie została sąsiadami. Liberty wie, że jazda motorem z alkoholem we krwi nigdy nie kończy się dobrze.
W tym jednak przypadku dobre serce zwycięża i postanawia pomóc biedakowi, który jak na dobrego sąsiada przystało obiecuje, że pomoże jej gdy tylko będzie potrzebowała pomocy.
Drugie – niekoniecznie złe – wrażenie
Pierwsze wrażenie jest najważniejsze. Ponoć pierwsze 15 sekund pozwala nam wyrobić sobie zdanie o danej osobie. Killian w oczach Liberty (i naszych również) jest zatem praktycznie skreślony. Dodajmy do tego fakt, że jest typem niegrzecznego, czasem perwersyjnego chłopca, którego fanki po prostu ubóstwiają. Mamy przepis na nieidealną partię dla naszej bohaterki. Czy jednak na pewno?
Zapraszam na mój blog, aby przeczytać pełną recenzję oraz wiele więcej :)
https://rozkoszna.pl/niegrzeczny-idol-kristen-callihan-recenzja/
Nie skłamię jeśli powiem, że dawno nie bawiłam się tak dobrze przy czytaniu książki. Ostatnio przez moje dłonie przewinęły się głównie romanse z problemami mafijnych rodzin w tle lub te opowiadające o burzliwym życiu małolaty. I choć nie były to złe lektury, to przyszedł czas na coś nowego. Niegrzeczny idol autorstwa Kristen Callihan to książka, która opowiada ciekawą...
więcej mniej Pokaż mimo to
Co wiesz o seksie? Hmm… a może pierwsze pytanie powinno brzmieć: co wiesz o sobie samym? o swoim ciele, pragnieniach? Pytań więcej niż odpowiedzi, których próżno szukać na lekcjach WDŻ czy chociażby nawet w domu, wśród bliskich. Na szczęście jest książka, w której znajdziesz odpowiedzi na nurtujące cię pytania.
Nasze ciało nie jest opakowaniem, tylko częścią nas samych. Dbajmy o nie, zamiast je oceniać i krytykować.(Alicja Długołęcka)
Najczęściej szukamy wszystkiego w Internecie – czy to dobrze? I tak i nie.
Są strony gdzie można znaleźć wartościowe porady ale są i takie, na których nie znajdziemy właściwych informacji. #SEXEDPL to książka, w której Anja Rubik wraz z ekspertami stara się uzmysłowić młodym ludziom czym jest dorastanie, miłość czy seks.
#ToWażne
W książce znajduje się 18 rozmów. Konkretniej to rozmowy Anji Rubik z różnymi lekarzami i ekspertami w kwestii TABU. Ale jak to, modelka i pisze o seksie? Tak, i wiecie co? Naprawdę robi to doskonale! Choć ja etap dorastania mam już za sobą to stwierdzam, że mając lat „naście” ta lektura naprawdę mogłaby mi się przydać..
Całą recenzję znajdziesz na moim blogu, na którego zapraszam ;)
https://rozkoszna.pl/sexedpl-rozmowy-anji-rubik-o-dojrzewaniu-milosci-i-seksie-recenzja/
Co wiesz o seksie? Hmm… a może pierwsze pytanie powinno brzmieć: co wiesz o sobie samym? o swoim ciele, pragnieniach? Pytań więcej niż odpowiedzi, których próżno szukać na lekcjach WDŻ czy chociażby nawet w domu, wśród bliskich. Na szczęście jest książka, w której znajdziesz odpowiedzi na nurtujące cię pytania.
więcej Pokaż mimo toNasze ciało nie jest opakowaniem, tylko częścią nas samych....