-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać325
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
Biblioteczka
2021-06-04
2021-04-14
2021-04-05
2016-08-14
2021-03-28
O boże.
Co to było.
W skrócie: w jednym momencie czyta się ksiażkę o bardzo średnim poziomie a w innych momentach ma się wrażenie, że jest to fanfik wyciągnięty z odmętów wattapda.
I chciałabym się dowiedzieć, dlaczego główna bohaterka cały czas traktuje swoich przybocznych jak mięso armatnie. Co prawda, wspomni, że jest jej smutno, no ale życie.
Ale też nie poinformuje ich o planach, a oni jak idioci, idą za nią dalej, jedynie "warcząc i fukając".
Co do reszty postaci: pamiętam, że Dorian miał JAKIŚ charakter. W tej książce nagle zniknął i jest kukiełką. To samo z Aedionem, Gavrielem czy Fenrysem. Jedyne postacie jakie mnie obchodziły to były losy Manon i Lorcana (głównie za sprawą jego przemiany). I to tyle. Książka mogłaby być 2x krótsza. Mnóstwo zbędnych wydarzeń, przedłużeń i wodzenia czytelnika za nos.
O boże.
Co to było.
W skrócie: w jednym momencie czyta się ksiażkę o bardzo średnim poziomie a w innych momentach ma się wrażenie, że jest to fanfik wyciągnięty z odmętów wattapda.
I chciałabym się dowiedzieć, dlaczego główna bohaterka cały czas traktuje swoich przybocznych jak mięso armatnie. Co prawda, wspomni, że jest jej smutno, no ale życie.
Ale też nie poinformuje...
2021-03-21
2021-03-14
2021-02-22
2020-08-09
2020-07-31
2020-07-31
2019-06-12
2019-02-17
2018-08-21
2018-07-17
2018-07-15
2018-04-12
2018-02-27
2018-01
2017-08-19
Czytając opinie na temat ostatniej części Szklanego Tronu, spodziewałam się o wiele bardziej dramatycznego zakończenia serii. Wiele osób pisało, że trochę bawiono się ich uczuciami czy też koniec ich zniszczył.
Ja na koniec miałam natomiast dosyć postaci Aelin. Zmęczyłam się ta seria, a koniec nie zaskakuje. Ostatnie 30-40 stron przewinełam czytając jedynie te wątki, które mnie interesowały.
Postacie nie zmieniają się od kilku części. Wszyscy są tacy sami jak byli: dobrzy, piękni, wspaniali, każdy z nich ma wyjątkowe moce, a niektórzy to na koniec dorównują mocą bogom. A propos Bogów to już w ogóle nie będę się wypowiadać.
Cała seria jest przyjemna na odstresowanie. Ale jeśli chcemy wczuć się w bohaterów, to niestety po 1000 stronach można się zawieść, ponieważ problemy są cały czas takie same. Aelin jak zwykle się nie ugnie, a reszta postaci jest jak papierowe pionki, które mają się znaleźć tam, gdzie powinny się znaleźć. Wszyscy dodatkowo posłusznie wykonują to co Aelin im powie i nie mają za bardzo własnego zdania. Główna bohaterka w tej części zostaje królowa wszystkiego. Dosłownie. W pewnym momencie człowiek się czuję jakby wymiotował tęcza miłości i przyjaźni. Przez co wszystkie postacie i wydarzenia są płaskie.
Jedyny moment, kiedy rzeczywiście przejęłam się losem postaci, był przy jednym wątku na całe 1000 stron.
Jestem zmęczona seria, spodziewałam się jednak trochę więcej emocji na koniec i w sumie zawiodłam się. Od kilku części nic się nie zmienia w postaciach. Niestety mogę dać tylko 5/10. Seria zdecydowanie skierowana do młodzieży, która dopiero zaczyna przygodę z czytaniem.
Czytając opinie na temat ostatniej części Szklanego Tronu, spodziewałam się o wiele bardziej dramatycznego zakończenia serii. Wiele osób pisało, że trochę bawiono się ich uczuciami czy też koniec ich zniszczył.
więcej Pokaż mimo toJa na koniec miałam natomiast dosyć postaci Aelin. Zmęczyłam się ta seria, a koniec nie zaskakuje. Ostatnie 30-40 stron przewinełam czytając jedynie te wątki, które...