Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Zauważyłem, że póki co ta książka nie ma dobrych ocen. Faktycznie pierwsza jej cześć czyli tekst autora jest dość słaba, ale już pomysł z umieszczeniem wypowiedzi innych znanych o Panu Marku sprawia, że zdecydowanie warto ją przeczytać. Marek Kondrat to nie tylko prawdziwy człowiek renesansu, genialny aktor, ale to przede wszystkim najmądrzejszy (choć na emeryturze) przedstawiciel tego zawodu! Pan Marek jest dla mnie wielkim autorytetem. Słuchanie go i czytanie o nim jest tak wielką przyjemnością jak picie dobrego wina w równie dobrym towarzystwie.

Zauważyłem, że póki co ta książka nie ma dobrych ocen. Faktycznie pierwsza jej cześć czyli tekst autora jest dość słaba, ale już pomysł z umieszczeniem wypowiedzi innych znanych o Panu Marku sprawia, że zdecydowanie warto ją przeczytać. Marek Kondrat to nie tylko prawdziwy człowiek renesansu, genialny aktor, ale to przede wszystkim najmądrzejszy (choć na emeryturze)...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Tischner. Podróż Witold Bereś, Artur „Baron” Więcek
Ocena 8,3
Tischner. Podróż Witold Bereś, Artur...

Na półkach:

Najmądrzejszy ksiądz jakiego wydała polska ziemia. Pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłem Tischnera w tv, ten jego uśmiech, głos i mądrość, to wszystko w jednym księdzu! Od tego czasu podróżuje z Profesorem za pomocą różnych źródeł i niech ta podróż się nigdy nie kończy. Nie tylko nie zginie nuta o slebodzie, ale i nie zginie pamięć o tym wspaniałym człowieku! Czego dowodem jest ta wspaniała książka i skromny mojego uwielbienia :)

Najmądrzejszy ksiądz jakiego wydała polska ziemia. Pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłem Tischnera w tv, ten jego uśmiech, głos i mądrość, to wszystko w jednym księdzu! Od tego czasu podróżuje z Profesorem za pomocą różnych źródeł i niech ta podróż się nigdy nie kończy. Nie tylko nie zginie nuta o slebodzie, ale i nie zginie pamięć o tym wspaniałym człowieku! Czego dowodem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niektóre felietony do mnie trafiły, a inne nie...

Niektóre felietony do mnie trafiły, a inne nie...

Pokaż mimo to

Okładka książki Rozmowy (nie)roztropne. Z księdzem profesorem Jerzym Szymikiem o wierze, nadziei i miłości Monika Białek, Robert Nęcek
Ocena 5,0
Rozmowy (nie)r... Monika Białek, Robe...

Na półkach:

Bardzo mądry ksiądz. Polecam!

Bardzo mądry ksiądz. Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Autor to z jednej strony człowiek zasłużony dla kościóła i dzieci niepełnosprawnych, a z drugiej przemyca między wierszami te swoje prawicowe kwiatki...A co do samego głównego bohatera, to wspaniały kapłan i człowiek. W pierwszych tygodniach po śmierci Ojca Świętego jedyny, który potrafił udźwignąć na swoich barkach to wielkie cierpienie narodu. Prawdziwa Opoka. Nigdy mu tego nie zapomnę...

Autor to z jednej strony człowiek zasłużony dla kościóła i dzieci niepełnosprawnych, a z drugiej przemyca między wierszami te swoje prawicowe kwiatki...A co do samego głównego bohatera, to wspaniały kapłan i człowiek. W pierwszych tygodniach po śmierci Ojca Świętego jedyny, który potrafił udźwignąć na swoich barkach to wielkie cierpienie narodu. Prawdziwa Opoka. Nigdy mu...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Nikt nie wyjdzie stąd żywy. Historia Jima Morrisona Jerry Hopkins, Danny Sugerman
Ocena 7,5
Nikt nie wyjdz... Jerry Hopkins, Dann...

Na półkach:

Świetna książka dla fanów Jima i The Doors do, których piszący ten tekst zdecydowanie się zalicza. Osobiście zetknąłem się z muzyką The Doors pod koniec lat 80 i od tej pory się z nią nie rozstaje. Jim z jednej strony był geniuszem, a z drugiej zwykłym człowiekiem popełniającym błędy jak każdy z nas. Nie pozwał na gwiazdę jakich wielu znanych pozostał sobą do końca.

Świetna książka dla fanów Jima i The Doors do, których piszący ten tekst zdecydowanie się zalicza. Osobiście zetknąłem się z muzyką The Doors pod koniec lat 80 i od tej pory się z nią nie rozstaje. Jim z jednej strony był geniuszem, a z drugiej zwykłym człowiekiem popełniającym błędy jak każdy z nas. Nie pozwał na gwiazdę jakich wielu znanych pozostał sobą do końca.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lepiej się dawniej słuchało autora w telewizji niż teraz czytało. Pogmatwana opowieść o Krakowie. Dla fanatyków. Proporcje między autorem i jego rodziną, a Krakowem mocno zachwiane na korzyść tych pierwszych. Dla mnie Kraków zasługuje na lepszą opowieść.

Lepiej się dawniej słuchało autora w telewizji niż teraz czytało. Pogmatwana opowieść o Krakowie. Dla fanatyków. Proporcje między autorem i jego rodziną, a Krakowem mocno zachwiane na korzyść tych pierwszych. Dla mnie Kraków zasługuje na lepszą opowieść.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niektórzy współcześni narzekają na rozwlekłość tej książki. Pewnie mają rację choć zapominają, że nie było wtedy gdy była pisana radia, tv czy internetu. Powieść wtedy zastępowała wyżej wymienione i pozwalała na rozrywkę na długie zimowe wieczory. Dziś taką rolę pełnią seriale na Netflixie. Co do samego bohatera zapewne i współcześnie rodzą się ludzie, którzy nie znajdują sensu w jakimkolwiek sensownym działaniu poza zaspokajaniem podstawowych potrzeb fizjologicznych. Taka bierność trwać może pewnie do czasu kiedy wyczerpią się zasoby zgromadzone przez wcześniejsze bardziej zaradne pokolenia.

Niektórzy współcześni narzekają na rozwlekłość tej książki. Pewnie mają rację choć zapominają, że nie było wtedy gdy była pisana radia, tv czy internetu. Powieść wtedy zastępowała wyżej wymienione i pozwalała na rozrywkę na długie zimowe wieczory. Dziś taką rolę pełnią seriale na Netflixie. Co do samego bohatera zapewne i współcześnie rodzą się ludzie, którzy nie znajdują...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Faktycznie powieść wzbudza w czytelniku to o czym głosi tytuł...Ponieważ autor był strasznym pijakiem (z czego broń Boże nie robię mu wyrzutu), to porównam tę książkę do monologu pijaka któremu przysłuchuje się trzeźwy. Taki monolog jest momentami fascynujący, ale przez większość czasu mega irytujący dla tego drugiego. Możliwe, że wzbudzenie właśnie takich emocji u czytelnika było świadomym zamysłem autora. Jeśli bohater przeżywa to co jednocześnie czuje, widzi, słyszy przy jednoczesnym nasuwaniu się różnych myśli i skojarzeń, to jest to dla czytelnika straszny pijacki bełkot, który w dłuższej perspektywie czasowej prowadzi do tego, że chce on ze wściekłości wrzasnąć: Dosyć! Przestań! Mnie osobiście nie irytuje chory psychicznie Benji, ale cała reszta tych pozornie zdrowych bohaterów. Muszę stwierdzić, że mnie absolutnie nie fascynuje, a wręcz odrzuca klimat bogatych domów z amerykańskiego południa w których pomimo zniesienia niewolnictwa nadal biały jest panem, a Afroamerykanin niby służący, ale nadal jednak niewolnik...Książka wydana w 1929 roku, a dopiero w 1964 roku uchwalono ustawę o prawach obywatelskich znoszącą segregację rasową. W tym kontekście jedyny plus, to przedstawienie przez autora upadku tego zgniłego południa.

Faktycznie powieść wzbudza w czytelniku to o czym głosi tytuł...Ponieważ autor był strasznym pijakiem (z czego broń Boże nie robię mu wyrzutu), to porównam tę książkę do monologu pijaka któremu przysłuchuje się trzeźwy. Taki monolog jest momentami fascynujący, ale przez większość czasu mega irytujący dla tego drugiego. Możliwe, że wzbudzenie właśnie takich emocji u...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ocena dla książki takie naciągane 7. Natomiast dla Pana Janka 10 bez naciągania. Czy jest ktoś kto na wspomnienie nazwiska Kobuszewski od razu się nie uśmiecha? Niepowtarzalny aktor teatralny, kabaretowy i filmowy. Bardzo skromny i rodzinny człowiek.

Ocena dla książki takie naciągane 7. Natomiast dla Pana Janka 10 bez naciągania. Czy jest ktoś kto na wspomnienie nazwiska Kobuszewski od razu się nie uśmiecha? Niepowtarzalny aktor teatralny, kabaretowy i filmowy. Bardzo skromny i rodzinny człowiek.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciągle nie mogę pogodzić się z faktem, że Pan Jerzy nic już nie napisze. Jednak może Dobry Bóg zaoszczędził Wielkiemu Mistrzowi felietonu opisywania tej chorej rzeczywistości w której obecnie żyjemy.

Ciągle nie mogę pogodzić się z faktem, że Pan Jerzy nic już nie napisze. Jednak może Dobry Bóg zaoszczędził Wielkiemu Mistrzowi felietonu opisywania tej chorej rzeczywistości w której obecnie żyjemy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

W lekturach szkolnych też można spotkać fajne książki...

W lekturach szkolnych też można spotkać fajne książki...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Konfrontacja rogacza z tym, który przyprawił mu rogi. Stara historia, a przecież wiecznie nowa. Nie jest, to wybitna książka i choć daleko jej do takich dzieł jak: "Idiota", "Bracia Karamazow", "Zbrodnia i kara" czy choćby "Biesy, to przeczytać można.

Konfrontacja rogacza z tym, który przyprawił mu rogi. Stara historia, a przecież wiecznie nowa. Nie jest, to wybitna książka i choć daleko jej do takich dzieł jak: "Idiota", "Bracia Karamazow", "Zbrodnia i kara" czy choćby "Biesy, to przeczytać można.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Powiedzieć, że to tomisko, to nic nie powiedzieć. Jakże mogło być inaczej skoro książka opisuje najwybitniejszego po 1989 roku polskiego mistrza różnych form pisarskich. Im bardziej zbliżałem się do końca tej książki tym bardziej chciałem, żeby tego końca nie było. Bardzo dobre podsumowanie twórczości przyjaciela przez przyjaciela. Doskonała robota Panie Witoldzie. Jestem wielkim fanem Mistrza Pilcha więc i dla mnie jest to pozycja szczególna. Pilch to nie jest tylko Wielki Mistrz słowa polskiego, ale i mój Wielki Przewodnik po literaturze, autorytetach, kobietach, piłce czyli po tych wszystkich smaczkach tego co nazywa się życie. Powiedzieć, że Jerzy Pilch najmądrzejszym i najinteligentniejszym pisarzem był, to nic nie powiedzieć...Wbrew temu co mówią, że w Niebie w piłkę się nie gra, to ja jednak mam nadzieję, że dane mi będzie tam zagrać mecz z Panem Jerzym, by wystawić mu piłkę na strzał z woleja pod ladę...

Powiedzieć, że to tomisko, to nic nie powiedzieć. Jakże mogło być inaczej skoro książka opisuje najwybitniejszego po 1989 roku polskiego mistrza różnych form pisarskich. Im bardziej zbliżałem się do końca tej książki tym bardziej chciałem, żeby tego końca nie było. Bardzo dobre podsumowanie twórczości przyjaciela przez przyjaciela. Doskonała robota Panie Witoldzie. Jestem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powiedzieć, że Jerzy Pilch wybitnym felietonistą był, to nic nie powiedzieć! Felietony Mistrza choć pisane w okresie jego gry w drużynie Polityki, to jednak jak zawsze ponadczasowe. Tak dobre jak dobry mecz reprezentacji Polski (my czytelnicy może jeszcze takich doczekamy bynajmniej niektórzy...).

Powiedzieć, że Jerzy Pilch wybitnym felietonistą był, to nic nie powiedzieć! Felietony Mistrza choć pisane w okresie jego gry w drużynie Polityki, to jednak jak zawsze ponadczasowe. Tak dobre jak dobry mecz reprezentacji Polski (my czytelnicy może jeszcze takich doczekamy bynajmniej niektórzy...).

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mistrz w swoim niepowtarzalnym stylu o relacjach z bliskimi. Lata dziecięce w Wiśle i lata młodzieńcze w Krakowie.

Mistrz w swoim niepowtarzalnym stylu o relacjach z bliskimi. Lata dziecięce w Wiśle i lata młodzieńcze w Krakowie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wielki reporter, który bał się ujawnienia swojej przeszłości, która zawierała takie perełki jak donoszenie władzy, że rodzice mają inne poglądy od tych jedynie słysznych i pisanie wierszy o Stalinie...

Wielki reporter, który bał się ujawnienia swojej przeszłości, która zawierała takie perełki jak donoszenie władzy, że rodzice mają inne poglądy od tych jedynie słysznych i pisanie wierszy o Stalinie...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wszechstronnie utalentowany człowiek, który jako jeden z nielicznych Polaków zrobił karierę w Ameryce. Moim zdaniem bardzo mało doceniany nie tylko w Polsce, ale przede wszystkim w rodzinnej Łodzi gdzie nie ma jego ulicy...

Wszechstronnie utalentowany człowiek, który jako jeden z nielicznych Polaków zrobił karierę w Ameryce. Moim zdaniem bardzo mało doceniany nie tylko w Polsce, ale przede wszystkim w rodzinnej Łodzi gdzie nie ma jego ulicy...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Karski to największy bohater rodem z miasta Łodzi. Bardzo mocno wypowiada się w tej książce, że kiedy prosił aliantów o ratunek dla Żydów, to oni nie przyjmowali tego do wiadomości. Dobrze powiedział, że jak Anglicy i Amerykanie mogli cieszyć się z wygranej wojny skoro tyle lat biernie przyglądali się zagładzie europejskich Żydów.

Karski to największy bohater rodem z miasta Łodzi. Bardzo mocno wypowiada się w tej książce, że kiedy prosił aliantów o ratunek dla Żydów, to oni nie przyjmowali tego do wiadomości. Dobrze powiedział, że jak Anglicy i Amerykanie mogli cieszyć się z wygranej wojny skoro tyle lat biernie przyglądali się zagładzie europejskich Żydów.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna książka. Świetny zespół. Natomiast wyjątkowy był Jim. Nie dziwię się że tyle pił w tak purytańskim, obłudnym raju prawników jakim była i jest Ameryka.

Świetna książka. Świetny zespół. Natomiast wyjątkowy był Jim. Nie dziwię się że tyle pił w tak purytańskim, obłudnym raju prawników jakim była i jest Ameryka.

Pokaż mimo to