-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać370
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
2017-02-09
2016-12-01
2016-10-15
2016-06-19
Podobało mi się. Biorąc pod uwagę, że to lektura szkolna, a nie coś, po co sama sięgnęłam było naprawdę bardzo w porządku. Właściwie to chętnie to czytałam, nie z jakiegoś przymusu. Przedstawiona tu historia jest taką, którą chętnie poznałabym w jednej z książek, które wybieram sobie sama do poczytania, nie do szkoły. Tutaj tylko język troszkę się różnił od współczesnego, ale to zupełnie zrozumiałe i w ogóle mi nie przeszkadzało.
Wydarzenia są przedstawiane w formie dziennika głównej bohaterki (Marty), który jest czytany po pewnym wypadku, którego okoliczności wyjaśniają się w trakcie czytania, nie od razu. Sama Marta w wielu momentach zachowywała się dla mnie niezrozumiale i po prostu głupio, ale na ostatniej stronie chyba zmądrzała.
Mamy tu wątek trudnych relacji rodzinnych, nowych związków rodziców, pierwszej miłości, zawierania i zrywania przyjaźni oraz tego, jak niby drobne sprawy mogą mieć poważne konsekwencje.
Nie żałuję, że to przeczytałam, myślę nawet, że warto.
Podobało mi się. Biorąc pod uwagę, że to lektura szkolna, a nie coś, po co sama sięgnęłam było naprawdę bardzo w porządku. Właściwie to chętnie to czytałam, nie z jakiegoś przymusu. Przedstawiona tu historia jest taką, którą chętnie poznałabym w jednej z książek, które wybieram sobie sama do poczytania, nie do szkoły. Tutaj tylko język troszkę się różnił od współczesnego,...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-06-05
Książkę "Ten obcy" Ireny Jurgielewiczowej czytałam jako lekturę w podstawówce (chyba w 6 klasie). Ciężko mi ją ocenić tak jak inne książki, bo nie potrafię spojrzeć tak samo na lektury szkolne i na książki, po które sięgnęłam z własnej, nieprzymuszonej woli, ale postanowiłam wystawić ocenę i napisać krótką opinię na jej temat. Nie pamiętam dokładnie swoich odczuć w trakcie i po przeczytaniu, ale bardzo, bardzo miło wspominam tę książkę. To moja ulubiona lektura ze szkoły podstawowej. Może nawet na razie w ogóle ulubiona lektura. Pamiętam, że trzymałam kciuki za Ulę i Zenka i chyba czułam lekki niedosyt przez to, że się ukrywali ze swoimi uczuciami oraz że skoczyło się , tak jak się skończyło. Mimo to zakończenie mi się podobało i teraz widzę, że było po prostu realistyczne. Poza pierwszym zauroczeniem pojawia się też wątek przyjaźni oraz trudnych relacji rodzinnych.
"Ten obcy" spodobał mi się do tego stopnia, że sięgnęłam po kontynuację losów chłopców - "Inna?", a wtedy jeszcze nie czytałam za dużo książek. Wyobrażacie sobie? Przeczytałam kontynuację do lektury szkolnej!
Przyjemna lektura, bardzo miło ją wspominam.
Książkę "Ten obcy" Ireny Jurgielewiczowej czytałam jako lekturę w podstawówce (chyba w 6 klasie). Ciężko mi ją ocenić tak jak inne książki, bo nie potrafię spojrzeć tak samo na lektury szkolne i na książki, po które sięgnęłam z własnej, nieprzymuszonej woli, ale postanowiłam wystawić ocenę i napisać krótką opinię na jej temat. Nie pamiętam dokładnie swoich odczuć w trakcie...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-02-28
2016-02-28
7,5
7,5
Pokaż mimo to