-
ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant1
-
ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
-
ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński18
-
ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Biblioteczka
2024-05-07
2024-05-08
Audiobook. Czyta Mariusz Bonaszewski - super. Zacznijmy od tytułu, który jest kompletnie od czapy. Równie dobrze książka mogłaby mieć tytuł "Szelki" i równie trafnie by psowało. Co prawda gdzieś w środku jest jakieś wyjasnienie, ale niestety nic nie wyjaśnia. Moim zdaniem autor szukał jakiegoś orygnalnego słowa.. no i znalazł. Co do samej akcji jest ok. Działa tu co prawda taki polski "Columbo" który jest przenikliwy jak woń amoniaku, ale skoro funkcjonuje jako geniusz to owa przenikliwość nie powinna dziwić. Moim zdaniem kompletnie niepotrzebne są tu rozbudowane wątki erotyczne, których w miarę rozwoju akcji pojawia coraz więcej i w pewnym momencie odnosi się wrazenie, że to książka z "Różowej serii". Być może autor chciał poszerzyć grono czytaelników o entuzjastów "Herlekinów". Co do całej intrygi, to jest naprawdę wciągajaca. Rozwiązanie wcale nie jest oczywiste i raczej czytelnik nie jest w stanie samodzielnie dojść do sedna, na postawie gromadzonych w śledztwie danych, ponieważ kluczowe informacje są ukrywane w genialnej głowie komisarza Lichego. Zatem klasyczny kryminał to nie jest. Natomiast jest to fajny thriller z wartką akcją, który mogę z pełnym przekonaniem polecić.
PS. Zastanawia mnie dlaczego w większości polskich książek tego typu bohaterem musi być, alkoholik, narkoman, ogólnie typ z problemami i dotyczy to postaci zarówno żeńskich jak i męskich? Dlaczego nie może to być ktoś po prostu zwykły? A jeśli już geniusz to czy każdy geniusz musi mieć problem z osobowością?
Audiobook. Czyta Mariusz Bonaszewski - super. Zacznijmy od tytułu, który jest kompletnie od czapy. Równie dobrze książka mogłaby mieć tytuł "Szelki" i równie trafnie by psowało. Co prawda gdzieś w środku jest jakieś wyjasnienie, ale niestety nic nie wyjaśnia. Moim zdaniem autor szukał jakiegoś orygnalnego słowa.. no i znalazł. Co do samej akcji jest ok. Działa tu co prawda...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-05-03
Audiobook. Czyta Krzysztof Gosztyła - OK. Ja mam problem z Follettem, bo mnie jego książki jakoś nie porywają i podobnie jest z tą pozycją. Sporo się tu dzieje, ale jakoś akcja mnie nie niesie. Emocje poczułem tak naprawdę pod koniec książki. Jednak sądzę, że to jakiś problem u mnie. Być może autor jest zbyt szczegółowy, może treść jest zbyt "sucha", monotonna. Follett np. kompletnie nie wykazuje poczucia humoru, choć trzeba przyznać, że tematyka temu nie sprzyja. Mimo tych krytycznych uwag mogę książkę polecić, bo to niezła pozycja, a zastrzeżenia wynikają raczej z moich osobistych preferencji i są zdecydownie subiektywne.
Audiobook. Czyta Krzysztof Gosztyła - OK. Ja mam problem z Follettem, bo mnie jego książki jakoś nie porywają i podobnie jest z tą pozycją. Sporo się tu dzieje, ale jakoś akcja mnie nie niesie. Emocje poczułem tak naprawdę pod koniec książki. Jednak sądzę, że to jakiś problem u mnie. Być może autor jest zbyt szczegółowy, może treść jest zbyt "sucha", monotonna. Follett np....
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-10
Audiobook - Słuchowisko. Masakra. To co się tu odbywa w tle, to zgroza. Jak akcja w Rosji - to brzdąkanie bałałajki, jak akcja z wojny - to strzały i wybuchy, jak temat z przyjecia - to szczęk talerzy i gwar. Jakiś nawiedzony dźwiękowiec. Kompletne nieporozumienie, ale większość słuchowisk ma taką oprawę dźwiękową, więc być może to u mnie problem. Sama treść powieści nie porywa, choć być może mój odbiór jest wynikiem tych dźwięków w tle które totalnie mnie rozpraszały. Kulisy I Wojny Światowej, ale pomieszana fikcja z prawdą i jeśli nie jesteś fanem historii, to sięnie połapiesz. Ale to jeszcze jest do zaakceptowania. Mimo wszystko ja tego w tej wersji polecić nie mogę.
Audiobook - Słuchowisko. Masakra. To co się tu odbywa w tle, to zgroza. Jak akcja w Rosji - to brzdąkanie bałałajki, jak akcja z wojny - to strzały i wybuchy, jak temat z przyjecia - to szczęk talerzy i gwar. Jakiś nawiedzony dźwiękowiec. Kompletne nieporozumienie, ale większość słuchowisk ma taką oprawę dźwiękową, więc być może to u mnie problem. Sama treść powieści nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-17
Audiobook. Czyta M.Figurski i goście. OK. Spodziwałem się opowieści o mediach, a w zasadzie tego jest niewiele. Jest to opowieść o chorobie, ignorancji, samozniszczeniu, ale i refleksji, walce, wdzięczności. Do pewnego momentu życie wyglądało jak u wielu innych celebrytów. Impreza, impreza, impreza. Tu niczego nowego nie ma. Natomast konsekwencje są na pewno przerażające. Dla diabetyków pozycja obowiązkowa, reszcie też polecam.
Audiobook. Czyta M.Figurski i goście. OK. Spodziwałem się opowieści o mediach, a w zasadzie tego jest niewiele. Jest to opowieść o chorobie, ignorancji, samozniszczeniu, ale i refleksji, walce, wdzięczności. Do pewnego momentu życie wyglądało jak u wielu innych celebrytów. Impreza, impreza, impreza. Tu niczego nowego nie ma. Natomast konsekwencje są na pewno przerażające....
więcej mniej Pokaż mimo toAudiobook. Czyta Andrzej Ferenc. OK. Książka taka jakby napisana od niechcenia. Niby wszystko tu jest, ale odnoszę wrażenie, że autor się spieszył i sporo rzeczy jest potraktowane pobieżnie. Mimo wszystko warto przeczytać.
Audiobook. Czyta Andrzej Ferenc. OK. Książka taka jakby napisana od niechcenia. Niby wszystko tu jest, ale odnoszę wrażenie, że autor się spieszył i sporo rzeczy jest potraktowane pobieżnie. Mimo wszystko warto przeczytać.
Pokaż mimo to2024-03-05
Audiobook. Czyta Jan Peszek - Super. Dziwna forma. Narrator funkcjonuje w czasie teraźniejszym. Np zamiast "usiadłem na krześle", jest "siadam na krześle". Tworzy to wrażenie relacji na żywo. Trochę dziwnie, ale nie przeszkadza. Sama intryga taka trochę mydlana. Są niby fakty, których ja zweryfikować na 100% nie potrafię, ale rzeczywistośc tu przedstawiona jest makabryczna, sterowane sądy, krnąbrni ludzie i skorumpowane instytucje, no i tak dalej. Koniec XIXw., Francja, wojsko, służby. Jesli kogoś temat interesuje to owszem, ale pozycja niekoniecznie obowiązkowa.
Audiobook. Czyta Jan Peszek - Super. Dziwna forma. Narrator funkcjonuje w czasie teraźniejszym. Np zamiast "usiadłem na krześle", jest "siadam na krześle". Tworzy to wrażenie relacji na żywo. Trochę dziwnie, ale nie przeszkadza. Sama intryga taka trochę mydlana. Są niby fakty, których ja zweryfikować na 100% nie potrafię, ale rzeczywistośc tu przedstawiona jest makabryczna,...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-01
Audiobook czyta Robert Mazurkiewicz. OK. Thriller polityczno-historyczny. Nie wiem do jakiego stopnia jest to fikcja, ale jeśli choćby w połowie się zgadza, to nie wyobrażam sobie życia w tamtych czasach. Kompletnie nic nie ma znaczenia. Honor, lojalność, uczciwość, litość, to pojęcia kompletnie nieznane bohaterom (większości) tej powieści. Nic się nie liczy, żadna umowa nie ma znaczenia, bo za moment zostanie złamana, przyjaciel stanie się wrogiem, sojusznik stanie się przeciwnikiem. Koszmar. Na pewno warto przeczytać, lub wysłuchać.
Audiobook czyta Robert Mazurkiewicz. OK. Thriller polityczno-historyczny. Nie wiem do jakiego stopnia jest to fikcja, ale jeśli choćby w połowie się zgadza, to nie wyobrażam sobie życia w tamtych czasach. Kompletnie nic nie ma znaczenia. Honor, lojalność, uczciwość, litość, to pojęcia kompletnie nieznane bohaterom (większości) tej powieści. Nic się nie liczy, żadna umowa...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-26
Audiobook czyta Robert Mazurkiewicz. OK. Thriller polityczno-historyczny. Więcej tu się dzieje niż w pierwszej części. Krew leje się strumieniami, trup kladzie się gęsto. Trochę to mało wiarygodne, ale kto wie jak się wtedy żyło. W ciągu godziny sytuacja zminia się o 720 stopni.
Audiobook czyta Robert Mazurkiewicz. OK. Thriller polityczno-historyczny. Więcej tu się dzieje niż w pierwszej części. Krew leje się strumieniami, trup kladzie się gęsto. Trochę to mało wiarygodne, ale kto wie jak się wtedy żyło. W ciągu godziny sytuacja zminia się o 720 stopni.
Pokaż mimo to2024-02-23
Audiobook czyta Robert Mazurkiewicz. OK. Thriller polityczno-historyczny. Intrygi, knowania, polityka. Jak na mój gust zbyt dużo plot twistów. Dziwnie jawi się ta Republika Rzymska. Jednak dobrze się słucha
Audiobook czyta Robert Mazurkiewicz. OK. Thriller polityczno-historyczny. Intrygi, knowania, polityka. Jak na mój gust zbyt dużo plot twistów. Dziwnie jawi się ta Republika Rzymska. Jednak dobrze się słucha
Pokaż mimo to2024-02-12
Audiobook czytany przez Filipa Kosiora. Lektor OK.
Moim zdaniem książka jest nudna. Uciekają, wracają, uciekają, wracają, ciągle to samo. Niewiele się różni tydzień od tygodnia. Jak przyśniesz to możesz się nie połapać, że poszło kolejne 100 stron do przodu. Wątek historyczny chyba nawet ciekawszy niż sama akcja. Jesli nie jesteś fanem Harrisa, spokojnie można odpuścić.
Audiobook czytany przez Filipa Kosiora. Lektor OK.
Moim zdaniem książka jest nudna. Uciekają, wracają, uciekają, wracają, ciągle to samo. Niewiele się różni tydzień od tygodnia. Jak przyśniesz to możesz się nie połapać, że poszło kolejne 100 stron do przodu. Wątek historyczny chyba nawet ciekawszy niż sama akcja. Jesli nie jesteś fanem Harrisa, spokojnie można odpuścić.
2024-02-08
Audiobook dobrze czytany przez Jana Zadurę. Moja pierwsza książka Roberta Harrisa i nie porwała mnie jakoś specjalnie. Akcja ma średnie tempo pod koniec co prawda przyspiesza ale też na moment. Historyczne dygresje bardzo w tym wypadku fajne, ale warto mieć świadomość, żeby nie czerpać z tego wiedzy historycznej tak na 100%. Ponieważ prawda jest tam mieszana z fikcją w proporcjach, które dla przysłowiowego Kowalskiego są o tyle niebezpieczne, że może wyjść na ignoranta posługując się tymi danymi w czasie dyskusji z kimś, kto tę historię zna z dokumentów. Ale okej, daję 6 gwiazdek na zachętę, bo w zalewie obecnej tandety, to jest pozycja którą można jednak polecić.
Audiobook dobrze czytany przez Jana Zadurę. Moja pierwsza książka Roberta Harrisa i nie porwała mnie jakoś specjalnie. Akcja ma średnie tempo pod koniec co prawda przyspiesza ale też na moment. Historyczne dygresje bardzo w tym wypadku fajne, ale warto mieć świadomość, żeby nie czerpać z tego wiedzy historycznej tak na 100%. Ponieważ prawda jest tam mieszana z fikcją w...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-28
Całkiem udana pozycja. Są ciekawe kulisy polityki, choć ja oczekiwałem czegoś więcej. Nie potrafię określić czego konkretnie, ale tak jakby to nie do końca opowiedziana historia. Jednak naprawdę ciekawa i warta polecenia pozycja. Jak posłuchać jakich znajomych, kolegów, czy przyjaciól ma Kwaśniewski, to kolana się uginają.
Całkiem udana pozycja. Są ciekawe kulisy polityki, choć ja oczekiwałem czegoś więcej. Nie potrafię określić czego konkretnie, ale tak jakby to nie do końca opowiedziana historia. Jednak naprawdę ciekawa i warta polecenia pozycja. Jak posłuchać jakich znajomych, kolegów, czy przyjaciól ma Kwaśniewski, to kolana się uginają.
Pokaż mimo to2024-01-30
Po przeczytaniu "Filarów ziemi" postanowiłem zabrać się za kolejną pozycję Folletta "Człowiek z Sankt. Petersburga", no i zdania nie zmianiłem. Jak na mój gust, za dużo tu wątków pobocznych, opisów stanów emocjonalnych i innych zamulaczy akcji. Wygląda na to, że Follet nie będzie należał do moich ulubionych pisarzy.
Po przeczytaniu "Filarów ziemi" postanowiłem zabrać się za kolejną pozycję Folletta "Człowiek z Sankt. Petersburga", no i zdania nie zmianiłem. Jak na mój gust, za dużo tu wątków pobocznych, opisów stanów emocjonalnych i innych zamulaczy akcji. Wygląda na to, że Follet nie będzie należał do moich ulubionych pisarzy.
Pokaż mimo to1982-10-19
Genialna pozycja. Świetny pomysł, by napisać bajki w konwencji s-f. Kapitalne historie z przesłaniem. Pozycja obowiązkowa.
Genialna pozycja. Świetny pomysł, by napisać bajki w konwencji s-f. Kapitalne historie z przesłaniem. Pozycja obowiązkowa.
Pokaż mimo to2024-01-17
Mnie nie porwała. Powieść przygodowa tocząca się w średniowieczu. Anglia, miecze, kler, biedota, lordowie, zdrady, intrygi. Moda na sukces 1.0. Bardzo męczące są wątki architektoniczne. Dla zwykłego czytelnika kompletnie niezrozumiałe i hamujące akcję. Mimo wszystko książka jednak wciąga.
Mnie nie porwała. Powieść przygodowa tocząca się w średniowieczu. Anglia, miecze, kler, biedota, lordowie, zdrady, intrygi. Moda na sukces 1.0. Bardzo męczące są wątki architektoniczne. Dla zwykłego czytelnika kompletnie niezrozumiałe i hamujące akcję. Mimo wszystko książka jednak wciąga.
Pokaż mimo toKawał dobrego thrillera jak to u MacLean'a. Fajna akcja, sporo się dzieje. Być może zakończenie mało finezyjne, ale.. Polecam.
Kawał dobrego thrillera jak to u MacLean'a. Fajna akcja, sporo się dzieje. Być może zakończenie mało finezyjne, ale.. Polecam.
Pokaż mimo to2024-01-03
W sumie to ciężko coś sensownego napisać o tej pozycji. Najtrafniejszym określeniem byłoby, że jest dziwaczna. Niby sensacja, a w połowie to historia Anglii. No i tu ważna uwaga, że historia Anglii w tej książce jest w połowie zmyślona, zatem dla zwykłego śmiertelnika może być niebezpiecznie. To tak jakby czerpać wiedzę o II Wojnie Światowej z Czterech Pancernych. Wątek sensacyjny też taki jakiś kulawy. Jak masz co innego do czytania spokojnie możesz sobie tę pozycję darować.
W sumie to ciężko coś sensownego napisać o tej pozycji. Najtrafniejszym określeniem byłoby, że jest dziwaczna. Niby sensacja, a w połowie to historia Anglii. No i tu ważna uwaga, że historia Anglii w tej książce jest w połowie zmyślona, zatem dla zwykłego śmiertelnika może być niebezpiecznie. To tak jakby czerpać wiedzę o II Wojnie Światowej z Czterech Pancernych. Wątek...
więcej mniej Pokaż mimo to1983-01-06
Fajny pomysł jak to zwykle u Lema, ale dla mnie za dużo tu opisów otoczenia i dywagacji. To zamula akcję. Dodatkowo słuchałem tego w wersji słuchowisko. Strasznie zeszpecone przez realizatora dźwięku. Czasam nie słychać przez te szumy o czym mówią. Strasznie to ktoś spartolił.
Fajny pomysł jak to zwykle u Lema, ale dla mnie za dużo tu opisów otoczenia i dywagacji. To zamula akcję. Dodatkowo słuchałem tego w wersji słuchowisko. Strasznie zeszpecone przez realizatora dźwięku. Czasam nie słychać przez te szumy o czym mówią. Strasznie to ktoś spartolił.
Pokaż mimo to
Audiobook czyta Michał Lesień-Głowacki. OK. Pierwsze co mi się rzuciło po wysłuchaniu, to to, że jest to dzieło Sztucznej Inteligencji stworzone wg algorytmu -ma być maksymalnie nieprawdopodobnie. Ponieważ nie chcę spoilerować więc pokusiłem się o własną próbkę tego czego możecie tu oczekiwać.
Alex stał na przejściu dla pieszych w Popierdziewie i właśnie dopalał swojego papierosa marki Szlugares które były najdroższymi papierosami świata, a paczka kosztowała 188 776 $ Rzucił peta na chodnik i przydeptał go swoim sandałem wartym 273 433 dolary za sztukę. Były to ręcznie robione na zamówienie sandały włoskiej marki Sandallas. Tajemnica tych sandałów tkwiła w materiale z którego zostały wykonane. Była to skóra z birmańskich pająków Krzyżakos, która była nie do zdarcia i sandały miały wieczystą gwarancję. Zapaliło się właśnie zielone światło i Alex ruszył przez przejście. Mniej więcej po 2,3 sekundy siedzący w centralnej sterowni miasta Popierdziewo Stefan, wymusił zmianę świateł na kolor czerwony. Alex nawet nie zdążył się zdziwić, gdy wprost na niego ruszył Hammer xcv XJ 1421 super turbo W3. był to potwór o mocy 7 514 koni mechanicznych i kosztujący bagatela 17 milionów dolarów. Dodatkowo samochód pokryty lakierem typu Cameleon, który czynił samochód niewidocznym. Sam lakier wart był 210 314 $ bo robiony był z mielonych cejlońskich cykad. Dystans był spory bo wynosił około 716 mm, a że samochód przyspieszał do 100 km w 0,43 sekundy, Alex miał dokładnie mgnienie oka by zareagować. Jednak szkolenia w nepalskim ośrodku CIA wyrobiły u niego reflex przy którym najszybszy kot narobiłby pod siebie z podziwu. Zorientował się natychmiast, że jest w niebezpieczeństwie i wyskoczył odbijając się sprężyście w górę. Ledwo dosięgnął ulicznej latarni, ale uchwycił się jej kurczowo i pewnie. Jego palce mogły z łatwością zgnieść orzech kokosowy więc uchwyt był bardzo mocny. Hummer wyhamował i przez hydraulicznie otwierany dach wysunęła się wyrzutnia rakietowa i Alex usłyszał krótki syk, a w jego kierunku w tej samej chwili pomknął z prędkością 23 176 km na godzinę pocisk sterowany Toporek XJ 47/3. Był to warty 84 milony $ najbardziej zaawansowany technicznie na świecie pocisk typu Hammer-Latarnia. Czasu na reakcję nie było dużo ale Alex błyskawicznie rozkołysał się na latarni i przeskoczył na drugą latarnię znajdującą się po drugiej stronie ulicy. Tam momentalnie zeskoczył na chodnik. Niestety nie przewidział, że akurat wczoraj od 23:17 rozpoczął się tu remont i właz do studzienki ściekowej nie jest zabezpieczony. Wpadając do studzienki kątem oka zauważył, że kanał jest prawie wypełniony i nurt jest bardzo wartki. Złapał się zatem kurczowo przedostatniego szczebla drabinki cudem unikając zanurzenia się w wodzie. Nagle zauważył, że zza zakrętu wypływa wprost na niego kajak firmy Balia xyz 547wi. Był to najdroższy kajak świata produkowany ze specjalnego plastiku wytapianego ręcznie w drewnianych tyglach na Madagaskarze. Kajak był dwuosobowy a ważył tylko 4 g. W kajaku dostrzegł zakonnicę, która wiosłując utrzymywała kajak na środku nurtu. Już z daleka zauważył, że kajakiem sterowała ciemnoskóra blondynka o indiańskich rysach i bez trudu rozpoznał swoją siostrę Halinę. Halina była 12-to letnią emerytowaną nauczycielką Prac ręcznych, a poza tym niezwykle atrakcyjną białą azjatką… Jesli przesadziłęm to niewiele.
No i mniej więcej tak przez cały czas z drobnymi przerwami. Ludzie umierają, zmartwychwsatają, zmieniają stronę. Maniana maksymalna. No totalny absurd. Z czymś takim nie miałem dotąd do czynienia. Przy tym przygody Bonda, to opowieść o sadzeniu ziemniaków. Skoro jest tak słabo to dlaczego 4 gwiazdki? Ano właśnie dlatego, że czegoś takiego jeszcze nie było, a przynajmniej ja się nie zetknąłem.
Audiobook czyta Michał Lesień-Głowacki. OK. Pierwsze co mi się rzuciło po wysłuchaniu, to to, że jest to dzieło Sztucznej Inteligencji stworzone wg algorytmu -ma być maksymalnie nieprawdopodobnie. Ponieważ nie chcę spoilerować więc pokusiłem się o własną próbkę tego czego możecie tu oczekiwać.
więcej Pokaż mimo toAlex stał na przejściu dla pieszych w Popierdziewie i właśnie dopalał swojego...