Opinie użytkownika
Audiobook. Czyta Mariusz Bonaszewski - super. Zacznijmy od tytułu, który jest kompletnie od czapy. Równie dobrze książka mogłaby mieć tytuł "Szelki" i równie trafnie by psowało. Co prawda gdzieś w środku jest jakieś wyjasnienie, ale niestety nic nie wyjaśnia. Moim zdaniem autor szukał jakiegoś orygnalnego słowa.. no i znalazł. Co do samej akcji jest ok. Działa tu co prawda...
więcej Pokaż mimo toAudiobook. Czyta Krzysztof Gosztyła - OK. Ja mam problem z Follettem, bo mnie jego książki jakoś nie porywają i podobnie jest z tą pozycją. Sporo się tu dzieje, ale jakoś akcja mnie nie niesie. Emocje poczułem tak naprawdę pod koniec książki. Jednak sądzę, że to jakiś problem u mnie. Być może autor jest zbyt szczegółowy, może treść jest zbyt "sucha", monotonna. Follett np....
więcej Pokaż mimo toAudiobook - Słuchowisko. Masakra. To co się tu odbywa w tle, to zgroza. Jak akcja w Rosji - to brzdąkanie bałałajki, jak akcja z wojny - to strzały i wybuchy, jak temat z przyjecia - to szczęk talerzy i gwar. Jakiś nawiedzony dźwiękowiec. Kompletne nieporozumienie, ale większość słuchowisk ma taką oprawę dźwiękową, więc być może to u mnie problem. Sama treść powieści nie...
więcej Pokaż mimo toAudiobook. Czyta M.Figurski i goście. OK. Spodziwałem się opowieści o mediach, a w zasadzie tego jest niewiele. Jest to opowieść o chorobie, ignorancji, samozniszczeniu, ale i refleksji, walce, wdzięczności. Do pewnego momentu życie wyglądało jak u wielu innych celebrytów. Impreza, impreza, impreza. Tu niczego nowego nie ma. Natomast konsekwencje są na pewno przerażające....
więcej Pokaż mimo toAudiobook. Czyta Andrzej Ferenc. OK. Książka taka jakby napisana od niechcenia. Niby wszystko tu jest, ale odnoszę wrażenie, że autor się spieszył i sporo rzeczy jest potraktowane pobieżnie. Mimo wszystko warto przeczytać.
Pokaż mimo toAudiobook. Czyta Jan Peszek - Super. Dziwna forma. Narrator funkcjonuje w czasie teraźniejszym. Np zamiast "usiadłem na krześle", jest "siadam na krześle". Tworzy to wrażenie relacji na żywo. Trochę dziwnie, ale nie przeszkadza. Sama intryga taka trochę mydlana. Są niby fakty, których ja zweryfikować na 100% nie potrafię, ale rzeczywistośc tu przedstawiona jest makabryczna,...
więcej Pokaż mimo toAudiobook czyta Robert Mazurkiewicz. OK. Thriller polityczno-historyczny. Nie wiem do jakiego stopnia jest to fikcja, ale jeśli choćby w połowie się zgadza, to nie wyobrażam sobie życia w tamtych czasach. Kompletnie nic nie ma znaczenia. Honor, lojalność, uczciwość, litość, to pojęcia kompletnie nieznane bohaterom (większości) tej powieści. Nic się nie liczy, żadna umowa...
więcej Pokaż mimo toAudiobook czyta Robert Mazurkiewicz. OK. Thriller polityczno-historyczny. Więcej tu się dzieje niż w pierwszej części. Krew leje się strumieniami, trup kladzie się gęsto. Trochę to mało wiarygodne, ale kto wie jak się wtedy żyło. W ciągu godziny sytuacja zminia się o 720 stopni.
Pokaż mimo toAudiobook czyta Robert Mazurkiewicz. OK. Thriller polityczno-historyczny. Intrygi, knowania, polityka. Jak na mój gust zbyt dużo plot twistów. Dziwnie jawi się ta Republika Rzymska. Jednak dobrze się słucha
Pokaż mimo to
Audiobook czytany przez Filipa Kosiora. Lektor OK.
Moim zdaniem książka jest nudna. Uciekają, wracają, uciekają, wracają, ciągle to samo. Niewiele się różni tydzień od tygodnia. Jak przyśniesz to możesz się nie połapać, że poszło kolejne 100 stron do przodu. Wątek historyczny chyba nawet ciekawszy niż sama akcja. Jesli nie jesteś fanem Harrisa, spokojnie można odpuścić.
Audiobook dobrze czytany przez Jana Zadurę. Moja pierwsza książka Roberta Harrisa i nie porwała mnie jakoś specjalnie. Akcja ma średnie tempo pod koniec co prawda przyspiesza ale też na moment. Historyczne dygresje bardzo w tym wypadku fajne, ale warto mieć świadomość, żeby nie czerpać z tego wiedzy historycznej tak na 100%. Ponieważ prawda jest tam mieszana z fikcją w...
więcej Pokaż mimo toCałkiem udana pozycja. Są ciekawe kulisy polityki, choć ja oczekiwałem czegoś więcej. Nie potrafię określić czego konkretnie, ale tak jakby to nie do końca opowiedziana historia. Jednak naprawdę ciekawa i warta polecenia pozycja. Jak posłuchać jakich znajomych, kolegów, czy przyjaciól ma Kwaśniewski, to kolana się uginają.
Pokaż mimo toPo przeczytaniu "Filarów ziemi" postanowiłem zabrać się za kolejną pozycję Folletta "Człowiek z Sankt. Petersburga", no i zdania nie zmianiłem. Jak na mój gust, za dużo tu wątków pobocznych, opisów stanów emocjonalnych i innych zamulaczy akcji. Wygląda na to, że Follet nie będzie należał do moich ulubionych pisarzy.
Pokaż mimo toGenialna pozycja. Świetny pomysł, by napisać bajki w konwencji s-f. Kapitalne historie z przesłaniem. Pozycja obowiązkowa.
Pokaż mimo toMnie nie porwała. Powieść przygodowa tocząca się w średniowieczu. Anglia, miecze, kler, biedota, lordowie, zdrady, intrygi. Moda na sukces 1.0. Bardzo męczące są wątki architektoniczne. Dla zwykłego czytelnika kompletnie niezrozumiałe i hamujące akcję. Mimo wszystko książka jednak wciąga.
Pokaż mimo toKawał dobrego thrillera jak to u MacLean'a. Fajna akcja, sporo się dzieje. Być może zakończenie mało finezyjne, ale.. Polecam.
Pokaż mimo toW sumie to ciężko coś sensownego napisać o tej pozycji. Najtrafniejszym określeniem byłoby, że jest dziwaczna. Niby sensacja, a w połowie to historia Anglii. No i tu ważna uwaga, że historia Anglii w tej książce jest w połowie zmyślona, zatem dla zwykłego śmiertelnika może być niebezpiecznie. To tak jakby czerpać wiedzę o II Wojnie Światowej z Czterech Pancernych. Wątek...
więcej Pokaż mimo toFajny pomysł jak to zwykle u Lema, ale dla mnie za dużo tu opisów otoczenia i dywagacji. To zamula akcję. Dodatkowo słuchałem tego w wersji słuchowisko. Strasznie zeszpecone przez realizatora dźwięku. Czasam nie słychać przez te szumy o czym mówią. Strasznie to ktoś spartolił.
Pokaż mimo toSama fabuła jest jaka jaka jest, natomiast wizja jest niezwykle prorocza. I nie dotyczy tylko komunizmu. To obecnie (2023) prawie nasza rzeczywistość. Nie ważne jaka jest prawda, to partia mówi co jest prawdą.
Pokaż mimo toNo niestety ekstremalne przegięcie. Akcja wartko się toczy, ale ilość niemożliwego jest zbyt duża, żeby nie psuło to zzabawy. Przy tym opowieść Bondzie to jak relacja z kolacji w domu spokojnej starości. Moim zdaniem psuje to zabawę. Jakby to był pastisz, to okej, ale to nie jest pastisz.
Pokaż mimo to