Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Całkiem fajny pomysł żeby zachęcić młode pokolenie do zapoznania się z historią. Całą książeczkę (bo to tylko 30 stron) można podsumować tak: krótko, zwięźle i na temat. Dla uczniów będzie idealnie, bo oni nie lubią długich opisów... Ja natomiast chętnie poczytałabym więcej na temat tych interesujących pań. Czekam na to, że będzie więcej tego typu książeczek.

Całkiem fajny pomysł żeby zachęcić młode pokolenie do zapoznania się z historią. Całą książeczkę (bo to tylko 30 stron) można podsumować tak: krótko, zwięźle i na temat. Dla uczniów będzie idealnie, bo oni nie lubią długich opisów... Ja natomiast chętnie poczytałabym więcej na temat tych interesujących pań. Czekam na to, że będzie więcej tego typu książeczek.

Oryginalna forma, ciekawy pomysł, wciągająca fabuła - czego chcieć więcej? Wspaniały pomysł na spędzenie jesiennych wieczorów

Oryginalna forma, ciekawy pomysł, wciągająca fabuła - czego chcieć więcej? Wspaniały pomysł na spędzenie jesiennych wieczorów

Colleen Hoover wie, jak w prostych słowach trafić do serca czytelnika. Dawno nie czytałam tak świetnej książki. Ciężko było się od niej oderwać choćby na chwilę, a jeśli już się udało, to ciągle z tyłu głowy miałam świat Sky i Holdera.
Książka jest niesamowita, zaskakująca i nieprzewidywalna. Sięgając po nią nie miałam pojęcia, że wywoła u mnie tak skrajne emocje. Cieszę się, że ją przeczytałam.

Colleen Hoover wie, jak w prostych słowach trafić do serca czytelnika. Dawno nie czytałam tak świetnej książki. Ciężko było się od niej oderwać choćby na chwilę, a jeśli już się udało, to ciągle z tyłu głowy miałam świat Sky i Holdera.
Książka jest niesamowita, zaskakująca i nieprzewidywalna. Sięgając po nią nie miałam pojęcia, że wywoła u mnie tak skrajne emocje. Cieszę...

Książka Sparksa, która moim zdaniem wcale nie pasuje do jego stałego schematu. Więcej tutaj kryminału niż romansu, zero wzruszających chwil. Mimo tego, że nie lubię książek o takiej tematyce, to przyjemnie się ją czytało. Co prawda nie czekałam z zapartym tchem co się stanie dalej, nie czytałam do późna w nocy. Czy polecam? Nie wiem, mam mieszane uczucia. Z jednej strony książka porusza ciężki temat, ale z drugiej... jako dobrej książce to czegoś w niej brakuje.

Książka Sparksa, która moim zdaniem wcale nie pasuje do jego stałego schematu. Więcej tutaj kryminału niż romansu, zero wzruszających chwil. Mimo tego, że nie lubię książek o takiej tematyce, to przyjemnie się ją czytało. Co prawda nie czekałam z zapartym tchem co się stanie dalej, nie czytałam do późna w nocy. Czy polecam? Nie wiem, mam mieszane uczucia. Z jednej strony...

Kilka razy zabierałam się za czytanie tej książki. Za każdym razem nie mogłam dotrzeć nawet do połowy... nic mnie nigdy nie nudziło bardziej niż "Alchemik", nie rozumiem zachwytu nad nim. Jak dla mnie jest to próba stworzenia książki z różnego rodzaju "mądrości" - ale niestety... próba nieudana.

Kilka razy zabierałam się za czytanie tej książki. Za każdym razem nie mogłam dotrzeć nawet do połowy... nic mnie nigdy nie nudziło bardziej niż "Alchemik", nie rozumiem zachwytu nad nim. Jak dla mnie jest to próba stworzenia książki z różnego rodzaju "mądrości" - ale niestety... próba nieudana.

„Pax. Pal przekleństwa” to książka o dwóch braciach imieniem Alrik i Viggo. Przez swoją ciężką sytuację rodzinną musieli wyjechać do Mariefred i zamieszkać z opiekunami Laylą i Andersem. Jednak już na samym początku ich pobyt tam nie zapowiada się zwyczajnie. W mieście zaczynają się dziać dziwne rzeczy i jak się okazuje, młodzi chłopcy zostali wybrani by temu zapobiec. Mają zostać strażnikami biblioteki. Pod czujny okiem obecnych strażników – Estrid i Magnara – poznają tajemnice swojej przyszłej pracy.

Książka jest krótka, podzielona na niezbyt długie rozdziały, kończące się zawsze w takich momentach, że nie sposób odłożyć jej na półkę, po prostu trzeba czytać dalej. Język książki jest prosty, a czcionka duża, co z pewnością ułatwia czytanie. Dodatkowo treść jest wspomagana przez rysunki.

Historia opisana w tej książce jest interesująca i wciągająca, dlatego czyta się ją szybko. Nie spodziewałam się, że będą w niej również straszne i makabryczne momenty. Mimo tego, że raczej nie czytam książek tego gatunku, muszę przyznać, że ciekawiło mnie, co wydarzy się na następnych stronach. Dodatkowo, akcja kończy się w takim momencie, że człowiek przegląda końcowe strony, szukając odpowiedzi na pytanie „Co dalej?”, „Dlaczego tak szybko?” . I musi znaleźć odpowiedzi, dlatego sięgnie po kolejny tom z serii Pax.

Polecam książkę osobom lubiącym lekki dreszczyk strachu, na pewno nikt nie będzie zawiedziony.

„Pax. Pal przekleństwa” to książka o dwóch braciach imieniem Alrik i Viggo. Przez swoją ciężką sytuację rodzinną musieli wyjechać do Mariefred i zamieszkać z opiekunami Laylą i Andersem. Jednak już na samym początku ich pobyt tam nie zapowiada się zwyczajnie. W mieście zaczynają się dziać dziwne rzeczy i jak się okazuje, młodzi chłopcy zostali wybrani by temu zapobiec. Mają...

"Ktoś mnie pokocha" - krótkie opowiadania, lekka treść. Początkowe teksty sprawiły, że pomyślałam, iż mam do czynienia z naprawdę banalną literaturą. Jednak zazwyczaj nie poddaję się po pierwszych stronach, daje książce szansę. I tutaj tej decyzji nie żałuję. Moim zdaniem na uznanie zasługują opowiadania takich autorów jak: S. Perkins, V. Roth, J. Skovron, B. Colbert, C. Clare, J. E. Smith, L. Grossman. W ich opowiadaniach było coś więcej niż "wakacyjna miłość". Czytając, niektóre z nich tak mnie wciągnęły, że czułam się, jakbym miała przed sobą powieść, a to moim zdaniem duży wyczyn, mając do dyspozycji zaledwie ok. 40 stron.

Pozostałym tekstom brakowało tego czegoś. Nudziły, nie "kleiły" się, były za bardzo odrealnione, nawet, jeśli było to zamierzone to moim zdaniem nie wyszło tak jak powinno. Nie mój gust.

Podsumowując: 7 tekstów zdecydowanie pozytywnie - polecam przeczytać w letnie, leniwe dni.

"Ktoś mnie pokocha" - krótkie opowiadania, lekka treść. Początkowe teksty sprawiły, że pomyślałam, iż mam do czynienia z naprawdę banalną literaturą. Jednak zazwyczaj nie poddaję się po pierwszych stronach, daje książce szansę. I tutaj tej decyzji nie żałuję. Moim zdaniem na uznanie zasługują opowiadania takich autorów jak: S. Perkins, V. Roth, J. Skovron, B. Colbert, C....

Moim zdaniem "Mimo moich win" ma wszystko, czego potrzeba dobrej książce - ciekawa, wciągająca fabuła, odpowiedni język i bohaterów, których od razu polubisz, mimo, że ich zachowanie momentami irytuje - ale takie przecież jest życie - nikt nie jest ciągle dobry, nikt przez cały czas nie podejmuje tylko właściwych decyzji.
Książka daje do myślenia - jak łatwo stracić bliską osobę, a jak trudno ją później odzyskać. Polecam, odpowiednia książka na miły wieczór.

Moim zdaniem "Mimo moich win" ma wszystko, czego potrzeba dobrej książce - ciekawa, wciągająca fabuła, odpowiedni język i bohaterów, których od razu polubisz, mimo, że ich zachowanie momentami irytuje - ale takie przecież jest życie - nikt nie jest ciągle dobry, nikt przez cały czas nie podejmuje tylko właściwych decyzji.
Książka daje do myślenia - jak łatwo stracić bliską...

Historia Pottera z każdym tomem jest coraz lepsza i coraz ciekawsza. Szkoda tylko, że te książki są takie krótkie. Polecam każdemu!

Historia Pottera z każdym tomem jest coraz lepsza i coraz ciekawsza. Szkoda tylko, że te książki są takie krótkie. Polecam każdemu!

Autorka miała bardzo ciekawy pomysł z połączeniem bajki z historią prawdziwą. Dla mnie historia zawsze kojarzyła się z nudnym przedmiotem w szkole, nie byłam nim szczególnie zainteresowana. Po części, pewnie dlatego, że nauczyciele nie potrafili znaleźć odpowiedniego sposobu przekazu. Anna Moczulska znalazła. "Bajki, które zdarzyły się naprawdę" to interesujący zbiór opowiadań autorki o losach słynnych kobiet, które rzadko kiedy mogły "żyć długo i szczęśliwie". O większości z tych postaci kiedyś słyszałam, ale nie wydawały mi się godne uwagi, może przez światło, w jakim je stawiano, albo sposób, w jaki o nich mówiono. Dziś, po przeczytaniu tej książki, uważam, że ich historie warto znać.
I jeszcze jedno - jak w każdej bajce, tak i tutaj możemy znaleźć morał. Dla mnie jest on następujący: przedkładanie pieniędzy nad życie i szczęście innej osoby nigdy nie kończy się dobrze. Może wszyscy rządzący dziś światem powinni to zrozumieć i nie popełniać więcej błędów, które już tyle razy w historii Ziemi zostały popełnione?

Autorka miała bardzo ciekawy pomysł z połączeniem bajki z historią prawdziwą. Dla mnie historia zawsze kojarzyła się z nudnym przedmiotem w szkole, nie byłam nim szczególnie zainteresowana. Po części, pewnie dlatego, że nauczyciele nie potrafili znaleźć odpowiedniego sposobu przekazu. Anna Moczulska znalazła. "Bajki, które zdarzyły się naprawdę" to interesujący zbiór...

Dobra książka. Niesie za sobą sporą naukę - dla trwających w małżeństwie od wielu lat, którzy nie zauważają swoich błędów i zaniedbań, oraz dla nowożeńców, żeby nie lekceważyli czasu, który jest największym wrogiem miłości.

Dobra książka. Niesie za sobą sporą naukę - dla trwających w małżeństwie od wielu lat, którzy nie zauważają swoich błędów i zaniedbań, oraz dla nowożeńców, żeby nie lekceważyli czasu, który jest największym wrogiem miłości.

Przyznam, że ta książka leżała dłuuugo na mojej półce nieprzeczytana. Zniechęcał mnie opis fabuły na okładce - najbardziej przesyłka zawierająca ojca-robota. Ale gdy już po nią sięgnęłam, to najciekawsze zaczęło się właśnie od momentu, gdy Julia otworzyła tę paczkę.
Problemy poruszane w tej książce, zawierającej wątek science-fiction, wcale nie są fikcyjne. Dotyczą bardzo trudnych relacji ojca z córką i pokazują piękną drogę do ich poprawy.
Piękna i poruszająca. Polecam.

Przyznam, że ta książka leżała dłuuugo na mojej półce nieprzeczytana. Zniechęcał mnie opis fabuły na okładce - najbardziej przesyłka zawierająca ojca-robota. Ale gdy już po nią sięgnęłam, to najciekawsze zaczęło się właśnie od momentu, gdy Julia otworzyła tę paczkę.
Problemy poruszane w tej książce, zawierającej wątek science-fiction, wcale nie są fikcyjne. Dotyczą bardzo...

Cudownie było znaleźć się znowu w świecie stworzonym przez panią Cass. Jej książki czyta się szybko i przyjemnie. Seria dotycząca Ameriki i Maxona była co prawda ciekawsza niż historia Eadlyn, ale nie oznacza to, że ta jest gorsza. Osobiście uważam, że akcja w "Koronie" przebiegała za szybko, niektóre wątki mogły być bardziej rozbudowane. Jednak ogólnie rzecz ujmując, książka jest bardzo dobra i polecam ją każdemu, kogo oczarował świat Rywalek.

Cudownie było znaleźć się znowu w świecie stworzonym przez panią Cass. Jej książki czyta się szybko i przyjemnie. Seria dotycząca Ameriki i Maxona była co prawda ciekawsza niż historia Eadlyn, ale nie oznacza to, że ta jest gorsza. Osobiście uważam, że akcja w "Koronie" przebiegała za szybko, niektóre wątki mogły być bardziej rozbudowane. Jednak ogólnie rzecz ujmując,...

"Jeden dzień" opowiada o tym, jak ludzie uparcie szukają szczęścia gdzieś daleko, zamiast rozejrzeć się wokół siebie, gdzie mają najlepsze, co mogło ich spotkać.
Książka jest napisana w bardzo oryginalny sposób - opisywany jest co rok dzień 15 lipca. Myślałam, że przeszkodzi mi to w odpowiednim "wczuciu się" w historię, że przecież nie da się ot tak przejść do tego, co się dzieje rok później, ale okazało się, że niczego w tych opowieściach nie brakuje.
Bardzo dobra książka, polecam!

"Jeden dzień" opowiada o tym, jak ludzie uparcie szukają szczęścia gdzieś daleko, zamiast rozejrzeć się wokół siebie, gdzie mają najlepsze, co mogło ich spotkać.
Książka jest napisana w bardzo oryginalny sposób - opisywany jest co rok dzień 15 lipca. Myślałam, że przeszkodzi mi to w odpowiednim "wczuciu się" w historię, że przecież nie da się ot tak przejść do tego, co się...

Pierwsze co pomyślałam o tej książce to to, że będzie dołująca. Jednak już po pierwszych stronach zmieniłam swoje zdanie. "Zanim się pojawiłeś" to świetnie napisana książka o tym, jak niespodziewanie może się zmienić całe twoje życie. Bardzo podoba mi się, że autorka wprowadziła do swojego dzieła odpowiednią dawkę humoru, przez co czyta się ją lekko, mimo tego, że podjęty temat jest niezwykle trudny.
Polecam!

Pierwsze co pomyślałam o tej książce to to, że będzie dołująca. Jednak już po pierwszych stronach zmieniłam swoje zdanie. "Zanim się pojawiłeś" to świetnie napisana książka o tym, jak niespodziewanie może się zmienić całe twoje życie. Bardzo podoba mi się, że autorka wprowadziła do swojego dzieła odpowiednią dawkę humoru, przez co czyta się ją lekko, mimo tego, że podjęty...

I znowu żałuję, że przez całe moje dzieciństwo znałam Pottera tylko z filmów...
Jak dotąd najlepsza część.
Polecam każdemu, niezależnie od wieku!

I znowu żałuję, że przez całe moje dzieciństwo znałam Pottera tylko z filmów...
Jak dotąd najlepsza część.
Polecam każdemu, niezależnie od wieku!

Ciekawa historia, chwilami nawet zabawna, ale według mnie styl pisania tego autora niestety ją zepsuł. Czasem akcja jest za wolna, w innym momencie - za szybka. Były miejsca, gdzie brakowało mi rozwinięcia pewnych kwestii.
Mimo wszystko, jeśli ktoś przeczytał pierwszą część, to polecam zapoznać się z dalszą historią Lauren i Arthura.

Ciekawa historia, chwilami nawet zabawna, ale według mnie styl pisania tego autora niestety ją zepsuł. Czasem akcja jest za wolna, w innym momencie - za szybka. Były miejsca, gdzie brakowało mi rozwinięcia pewnych kwestii.
Mimo wszystko, jeśli ktoś przeczytał pierwszą część, to polecam zapoznać się z dalszą historią Lauren i Arthura.

Niezwykle poruszająca książka. Sięgnęłam po nią spodziewając się lekkiej lektury, ale z kolejnymi stronami wychodziło więcej sekretów, spraw, bardzo ciężkich spraw... Lęk, nadzieja, ból, uczucie - pięknie opisane.
Książka jak najbardziej godna polecenia!

Niezwykle poruszająca książka. Sięgnęłam po nią spodziewając się lekkiej lektury, ale z kolejnymi stronami wychodziło więcej sekretów, spraw, bardzo ciężkich spraw... Lęk, nadzieja, ból, uczucie - pięknie opisane.
Książka jak najbardziej godna polecenia!

Piękna historia, pięknie opisana. Książkę czyta się jednym tchem. Niesamowita.
Możliwość słuchania piosenek w trakcie książki powoduje, że odczuwa się emocje tysiąc razy bardziej. Można śmiało stwierdzić, że eksperyment, o którym pisze autorka na początku, udał się w stu procentach.

Piękna historia, pięknie opisana. Książkę czyta się jednym tchem. Niesamowita.
Możliwość słuchania piosenek w trakcie książki powoduje, że odczuwa się emocje tysiąc razy bardziej. Można śmiało stwierdzić, że eksperyment, o którym pisze autorka na początku, udał się w stu procentach.

Szczerze żałuję, że nie czytałam książek o Potterze wcześniej. Historię Harrego znałam niestety tylko z filmów. Do tej pory nie wiedziałam, ile straciłam. Napiszę krótko: cieszę się, że nadrabiam zaległości.

Szczerze żałuję, że nie czytałam książek o Potterze wcześniej. Historię Harrego znałam niestety tylko z filmów. Do tej pory nie wiedziałam, ile straciłam. Napiszę krótko: cieszę się, że nadrabiam zaległości.