-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać392
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
Na wstępie zaznaczam, że doszłam do połowy i rzuciłam, nie dałam rady doczytać. Na początku sytuacja całkiem miło się rozkręcała, czytałam z zainteresowaniem, ale potem:
- równia pochyła,
- koszmarna przewidywalność, żadnych twistów czy dramatyzmu (prędzej patos),
- kiepskie romanse,
- bezładna mieszanina bohaterów,
- ciągłe psychiczne rozterki bohaterki sunące w najbardziej oczywistym kierunku,
- cały czas było o tym samym,
- styl nie przyprawia o łzy.
Na wstępie zaznaczam, że doszłam do połowy i rzuciłam, nie dałam rady doczytać. Na początku sytuacja całkiem miło się rozkręcała, czytałam z zainteresowaniem, ale potem:
- równia pochyła,
- koszmarna przewidywalność, żadnych twistów czy dramatyzmu (prędzej patos),
- kiepskie romanse,
- bezładna mieszanina bohaterów,
- ciągłe psychiczne rozterki bohaterki sunące w...
2017-01-11
Pochłonęłam równie szybko jak dwie poprzednie i nawet nie musiałam zarywać nocy.
Nie sugerować się kiepską okładką - rysunki czekające w środku wciąż równie szerlocze i śliczne.
Zazwyczaj ta forma przekazu fabuły niesie ze sobą chaos, ale tym razem jest inaczej, wszystko jest jakby bardziej na swoim miejscu i czytelnik, który słabo/ w ogóle nie zna Sherlocka nie dostanie zawału.
Czy polecam? Tak + trzy wykrzykniki. Zwłaszcza tym lubiącym szkicować.
♡♡♡
Prośmy Jaya o drugi sezon.
Pochłonęłam równie szybko jak dwie poprzednie i nawet nie musiałam zarywać nocy.
Nie sugerować się kiepską okładką - rysunki czekające w środku wciąż równie szerlocze i śliczne.
Zazwyczaj ta forma przekazu fabuły niesie ze sobą chaos, ale tym razem jest inaczej, wszystko jest jakby bardziej na swoim miejscu i czytelnik, który słabo/ w ogóle nie zna Sherlocka nie dostanie...
2017-01-10
Idealna pożywka dla głodujących, żądnych krwi fanów Sherlocka. Manga pozwala po raz kolejny napatrzeć się na nieśmiertelne duo ostro skontrastowanych bohaterów.
Rysunki są niezwykle dopracowane, fabuła oddana lekko gorzej niż w tomie I, ale wciąż cieszy.
Jeśli nie oglądałeś/aś kultowego serialu, raczej nie masz po co kupować mangi, bo ciężko wtedy załapać, co i gdzie się dzieje <specyficzność rysunków, mechaniki czytania>, jednak starym wyjadaczom miło spojrzeć na serialowe zdarzenia z innej perspektywy.
Idealna pożywka dla głodujących, żądnych krwi fanów Sherlocka. Manga pozwala po raz kolejny napatrzeć się na nieśmiertelne duo ostro skontrastowanych bohaterów.
Rysunki są niezwykle dopracowane, fabuła oddana lekko gorzej niż w tomie I, ale wciąż cieszy.
Jeśli nie oglądałeś/aś kultowego serialu, raczej nie masz po co kupować mangi, bo ciężko wtedy załapać, co i gdzie...
2016-12-31
Coś idealnego dla fanów Sherlocka, którzy pożarli już wszystkie sezony po dziesięć razy i znają je niemal na pamięć. Oprawa graficzna - cud-miód, można napatrzeć się na wiele podobizn i ujęć Benedicta; a jeśli ktoś ma chęć, na szkicach może z łatwością nauczyć się je przerysowywać (polecam ♡). Mangę czyta się przyjemnie, pomimo tej specyficzności w mechanice kolejności (taak, wszystko od prawej do lewej i na opak, polecam wszystkim mańkutom), tylko zdarza się zgubić w treści, nie zrozumieć czegoś. Choć z drugiej strony, jest to pożywka dla fanów Sherlocka - a my mamy to obejrzane po x razy i znamy teksty i zdarzenia lepiej niż sami twórcy.
Manga (wspominałam już, że przepięknie wykonana?) świetnie oddaje całokształt odcinka i widać, że twórca nie rysował 'na ślepo'. Można się nieźle wkręcić i przezywać twisty i dramatyczne zwroty akcji niemal tak jak w serialu. Dlatego polecam. Zdecydowanie polecam.
Coś idealnego dla fanów Sherlocka, którzy pożarli już wszystkie sezony po dziesięć razy i znają je niemal na pamięć. Oprawa graficzna - cud-miód, można napatrzeć się na wiele podobizn i ujęć Benedicta; a jeśli ktoś ma chęć, na szkicach może z łatwością nauczyć się je przerysowywać (polecam ♡). Mangę czyta się przyjemnie, pomimo tej specyficzności w mechanice kolejności...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-08-30
Mocne 5/10, styl nie powala, oryginalność też, ALE... ma coś w sobie. Miło się czyta, przyjemnie. Na mocne wrażenia nie ma co liczyć.
Mocne 5/10, styl nie powala, oryginalność też, ALE... ma coś w sobie. Miło się czyta, przyjemnie. Na mocne wrażenia nie ma co liczyć.
Pokaż mimo to2015-06-18
Świat pełen piękna - suknie, bal, śliczne dziewczyny rywalizujące o względy księcia. "Rywalki" to książka naprawdę godna przeczytania, chociażby ze względu na to, jak Kiera Cass połączyła bajkę z nowoczesnością i sprawiła, że każdy natychmiast zaczyna lubić główną bohaterkę. Świetne opisy, całość dobrze uchwycona - pierwsza część to z pewnością lekka i przyjemna lektura - godna polecenia.
Świat pełen piękna - suknie, bal, śliczne dziewczyny rywalizujące o względy księcia. "Rywalki" to książka naprawdę godna przeczytania, chociażby ze względu na to, jak Kiera Cass połączyła bajkę z nowoczesnością i sprawiła, że każdy natychmiast zaczyna lubić główną bohaterkę. Świetne opisy, całość dobrze uchwycona - pierwsza część to z pewnością lekka i przyjemna lektura -...
więcej mniej Pokaż mimo to
Przykro mi to nie będzie wartościowa opinia.
Matko przenajświętsza ile można pisać o jakiejś durnej rybie!!!
To tyle w temacie.
Przykro mi to nie będzie wartościowa opinia.
Pokaż mimo toMatko przenajświętsza ile można pisać o jakiejś durnej rybie!!!
To tyle w temacie.