Jesteśmy społecznością, która kocha książki

@lyonessa

Chcialam sie odniesc do tego co piszez, bo sie nie zgadzam.
Nie czytalam ksiazki, ale ogladalam serial. Watpie, ze to o czym piszez nie ujete bylo w ksiazce, a nagle zadbali akurat o wszystkie te szczegoly w serialu.. chyba czytaliby Ci w myslach :)

wiec:
- ona nie zostala wyslana zaraz do obcej baby, tylko chodzila pol roku jeszcze do swojej szkoly (wspomina pedagogowi o tym dlaczego znajomi w starej szkole sie od niej odcieli)
- nie obca baba, tylko ta kobieta byla przyjaciolka mamy (widywaly sie rzadko ze wzgledu na odleglosc) i obiecaly sobie kiedys, ze jak cos sie stanie to sie zaopiekuja swoimi rodzicami. Ta kobieta byla podana w testamecie oficjalnie, ze ma sie opiekowac dziewczyna
- w serialu oddal ja wujek, nie policja :) i tak jak mowie byl testament.
- A oni maja 8 dzieci + 2 kuzynow + 2 doroslych + dziewczyna - 1 brat co mieszka osobno = 12 osob, nie 12 dzieci
nie wiem o co ci chodzi, ze "nie ma 40 lat", bo jezeli mowisz o wieku adopcyjnym to np 40 letnia osoba nie moze adoptowac niemowlaka byc moze, ale mozna adoptowac starsze dziecko (tu nastolatka), to roznica wieku powinna byc nie wieksza niz 40
a co w przypadku jak dziecko wychowuje babcia jako jedyna krewna.. wtedy przeciez jest wiecej lat, a jednak mozliwe

@lyonessa

Chcialam sie odniesc do tego co piszez, bo sie nie zgadzam.
Nie czytalam ksiazki, ale ogladalam serial. Watpie, ze to o czym piszez nie ujete bylo w ksiazce, a nagle zadbali akurat o wszystkie te szczegoly w serialu.. chyba czytaliby Ci w myslach :)

wiec:
- ona nie zostala wyslana zaraz do obcej baby, tylko chodzila pol roku jeszcze do swojej szkoly (wspomina...

Nie bedzie to recenzja a odpowiedz do przedmowcy:
O resetowaniu pamieci bylo: chodzi o to, zeby nie wracac do dokanczania spraw z poprzedniego wcielenia (np zemsty czy szukania bliskich osob) oraz o to zeby (pozbawionym wiedzy) mozna bylo w inny sposob podejsc do tego samego problemu, poszukac nowych drog, a nie ciagle powtorzac tak samo, bazujac na wczesniejszch doswiadczeniach.

Co do ewolucji dusz to nie jest tak, ze dusze na ziemi dzis sa na wyzszym poziomie tylko wg mnie jako ogol mw na podobnym.
Te ktore osiagaja pewna dojrzalosc, z czasem przestaja inkarnowac. Pojawiaja sie tez zupelnie nowe. Wiec "wymieniaja sie".
Do tego dojrzalosc duszy to nie znaczy, ze jest "perfekcyjna" w swoim wcieleniu, tylko bardziej jej podejscie do wielu spraw (np bardziej szuka w srodku niz na zewnatrz).
Autor mowi tez, ze sporo jest dzis na ziemii dusz mlodych, z powodu przeludnienia planety, pojawia sie ich coraz wiecej.
Ogolny poziom swiadomosci na planecie tez sie zmienil. Mimo wszystko spoleczenstwo jest na wyzszym poziomie: Nawiazujac do dawnych czasow (np wikingow) zycie bylo dosc okrutne i polegalo glownie na zaspokajaniu podstawowych popedow i walka o przetrwanie: gwalty, rabunek, wyrzynanie wroga w pien.

Brak relacji osob z innych kontynetow: autor byl amerykaninem, wiec swoich pacjentow badal w swoim kregu kulturowym, a nie jezdzil po swiecie. Jednak osoby te zachowaly pamiec wcielen z roznych miejsc: bliskiego wschodu, imperium aztekow.

A nauka z tego calego inkarnoiwania taka, poprzez wcielenia, ze "rozszerzasz sie" i poznajesz siebie poprzez mnogosc roznych doswiadczen, czesto skrajnie roznych.

Nie bedzie to recenzja a odpowiedz do przedmowcy:
O resetowaniu pamieci bylo: chodzi o to, zeby nie wracac do dokanczania spraw z poprzedniego wcielenia (np zemsty czy szukania bliskich osob) oraz o to zeby (pozbawionym wiedzy) mozna bylo w inny sposob podejsc do tego samego problemu, poszukac nowych drog, a nie ciagle powtorzac tak samo, bazujac na wczesniejszch...

Swietny poradnik, szybko sie czyta.
Autorka ma bardzo fajne podejscie do zycia i w lekki sposob przekazuje bardzo istotne prawdy. Lekko podane, duzo optymizmu i chyba pierwszy raz ktos podaje w taki sposob, ze to do mnie przemawia i pozytywnie zacheca do refleksji i zmiany :)
A o czym? o zyciu.
O tym, ze nasze dziecinstwo nie definiuje tego kim mozemy sie stac
O tym, ze kazdy sie boi, ale niektorzy dzaialaja mimo niewiedzy i strachu a inni czekaja az bedzie idealnie
...

Swietny poradnik, szybko sie czyta.
Autorka ma bardzo fajne podejscie do zycia i w lekki sposob przekazuje bardzo istotne prawdy. Lekko podane, duzo optymizmu i chyba pierwszy raz ktos podaje w taki sposob, ze to do mnie przemawia i pozytywnie zacheca do refleksji i zmiany :)
A o czym? o zyciu.
O tym, ze nasze dziecinstwo nie definiuje tego kim mozemy sie stac
O tym, ze...

Lekko sie czyta, wydawac moze banalne, ale nie lekcewaz tematu :)

Dla mnie chyba najlepsza ksiazka o rozwoju duchowym, bo ktos w koncu zebral do kupy to co najwazniejsze i zrobil z tego synteze.
Autorka, na podstawie jej wieloletnich doswiadczen i pracy z roznymi technikami, podsumowuje co w jej mniemaniu jest najskuteczniejsze i dziala. Ma glebokie zrozumienie tego o czym pisze.
Mowi min. o dziedziczeniu losu po przodkach, o nierozwiazanych konfliktach z przeszlosci do ktorych podswiadomie powracamy szukajac uzdrownienia, o tym jak cialo choruje chcac nam cos przekazac, o duchowych przewodnikach

Lekko sie czyta, wydawac moze banalne, ale nie lekcewaz tematu :)

Dla mnie chyba najlepsza ksiazka o rozwoju duchowym, bo ktos w koncu zebral do kupy to co najwazniejsze i zrobil z tego synteze.
Autorka, na podstawie jej wieloletnich doswiadczen i pracy z roznymi technikami, podsumowuje co w jej mniemaniu jest najskuteczniejsze i dziala. Ma glebokie zrozumienie tego o czym...

Ksiazka moze nie jest literacim arczydzielem, ale chyba nie taki jej cel :)
Czyta sie lekko, wciaga i z miejsca polknelam.
Dotyka tematyki, o ktorej nikt jeszcze nie pisal, co tez na plus.
Troche plotkarska gazeta, troche reportaz, troche romansidlo

Ksiazka moze nie jest literacim arczydzielem, ale chyba nie taki jej cel :)
Czyta sie lekko, wciaga i z miejsca polknelam.
Dotyka tematyki, o ktorej nikt jeszcze nie pisal, co tez na plus.
Troche plotkarska gazeta, troche reportaz, troche romansidlo

Mam mieszane uczucia co do ksiazki.

Z jednej strony super! Siega duzo duzo duzoooo dalej niz wiekszosc dostepnych na rynku ksiazek o dietetyce. Widac duza wnikliwosc i znajomosc tematu przez autorki.

Na minus uczucie niedosytu, bo wiele zagadnien jest tylko wspomnianych, potraktowanych haslowo. A szkoda..

Mam mieszane uczucia co do ksiazki.

Z jednej strony super! Siega duzo duzo duzoooo dalej niz wiekszosc dostepnych na rynku ksiazek o dietetyce. Widac duza wnikliwosc i znajomosc tematu przez autorki.

Na minus uczucie niedosytu, bo wiele zagadnien jest tylko wspomnianych, potraktowanych haslowo. A szkoda..

Ksiazka zapowiadala sie ciekawie - chcialabym dowiedziec sie wiecej o tym jak pomoc swoim roslinom, jak rozpoznac to co sie z nimi dzieje i jak sprawic by lepiej rosly - piekna idea roslinnej kliniki. Rozczarowalam sie.
Ksiazka jest przepieknie wydana - ciekawe fotografie pokazujace inspirujace zielone przestrzenie.
Z tresci nie dowiedzialam sie praktycznie nic. Oczywiste oczywistosci, a wcale duzo o roslinach nei wiem. W skrocie: nie przelewac, od czasu do czasu przesadzic, podlej odstana woda, jak gnije usun martwy korzen, jak chcesz rozmnozyc to utnij kawalek i wsadz do wody az sie ukorzeni. Odkrywcze? Dalej jestem roslinnym laikiem, wiec szkoda, ze jedyna nowa informacja jaka z tej ksiazki wyniose to przepis nawoz domowej roboty. Malo.

Ksiazka zapowiadala sie ciekawie - chcialabym dowiedziec sie wiecej o tym jak pomoc swoim roslinom, jak rozpoznac to co sie z nimi dzieje i jak sprawic by lepiej rosly - piekna idea roslinnej kliniki. Rozczarowalam sie.
Ksiazka jest przepieknie wydana - ciekawe fotografie pokazujace inspirujace zielone przestrzenie.
Z tresci nie dowiedzialam sie praktycznie nic. Oczywiste...

Faktycznie lekko i szybko sie czyta, pokazuje inny, nieznany przecietnemu czlowiekowi swiat.
Ale umowmy sie ta ksiazka jest ...infantylna!

Pomijajac juz strone techniczna "dziela"..
Tragedie typu: nie dostalam pracy za pierwszym razem, mam niesympatyczna wspolokatorke czy niesprawiedliwa szefowa sa normalnymi (i wcale nie najciezszymi) sytuacjami, z jakimi nieraz spotykal sie na swojej drodze dorosly czlowiek (i jakos przechodzi nad tym szybko do porzadku). Dlatego nadmierna ekscytacja nimi przypomina mi bardziej czas gimnazjum/ liceum niz prawdziwe zycie dojrzalej osoby.
Wrazliwosc i emocjonalnosc autorki, takze przypomina mi wywody nastolatki (bez urazy, ale jest to wszystko co chwyta ja za serce jest bardzo powierzchowne). W ksiazce brakuje wartosciowych, refleksji na glebszym poziomie. I wcale nie chodzi mi tu o powage poruszanych tematow tylko o sposob ich widzenia i o interpretacje otaczajacego swiata.
Do tego daleko idace wnioski, czesto nieprawdziwe - np watek hindusow trzymajacych sie za reke to zdaniem autorki tesknota za rodzina i bliskoscia z drugim czlowiekiem, a w Indiach jest oznaka ..przyjazni! [osoba czesto podrozujaca do Indii tym bardziej powinna znac to zjawisko! Czesto panowie hindusi zaczepiaja bialych turystow i prosza do zapozowania na zdjeciu, lapiac ich za reke - trzymanie sie za reke mezczyzn jako oznaka zazylosci. Moga pozniej niezle poszpanowac taka fotka, wszak "przyjaznia sie z bialym czlowiekiem", co podnosi ich status spoleczny]


JAKO PREZENT DLA NASTOLATKI- TAK!

W pozniejszym wieku - oglupia.

Nie hejtuje Olgi, na pewno zainspirowala mnie w wielu kwestiach za co jestem bardzo wdzieczna.

Zanim zjecie mnie za ta opinie (a i tak zjecie) zachecam do autorefleksji dlaczego po ta ksiazke siegnelyscie i co wlasciwie o was to mowi :)

Pozdrawiam!

Faktycznie lekko i szybko sie czyta, pokazuje inny, nieznany przecietnemu czlowiekowi swiat.
Ale umowmy sie ta ksiazka jest ...infantylna!

Pomijajac juz strone techniczna "dziela"..
Tragedie typu: nie dostalam pracy za pierwszym razem, mam niesympatyczna wspolokatorke czy niesprawiedliwa szefowa sa normalnymi (i wcale nie najciezszymi) sytuacjami, z jakimi nieraz spotykal...

Zasugerowana nieprzychylna opinia podeszlam do ksiazki niechetnie.
Okazala sie jednak genialna lektura! Drogowskazem, ktory nie raz jeszcze przestudiuje.

I nie chodzi tu o to, ze nagle mam gore pieniedzy, bo dostalam gotowa recepte jak je pomnozyc. Nie tedy droga, moze stad rozczarowanie innych. A moze zbyt sztywno tkwia w swoich dotychczasowych ramach myslowych, zeby otworzyc sie na wiecej.
Tu trzeba otworzyc glowe i spojrzec na swiat inaczej niz dotychczas.
Fascynowal mnie sposob widzenia swiata przez autora. To nie tylko czlowiek bogaty, ale tez bardzo doswiadczony, rozwiniety, pelen madrosci zyciowej. Nic tylko sie od niego uczyc.
Jest tam zawartych wiele wielkich madrosci miedzy slowami, czasem jedno wtracone zdanie kryje tak wiele i daje do myslenia. Jesli widzisz wiecej, odnajdziesz je.
Jako przyklad - bogaci sa caly czas w pytaniu. W ogole ktos zauwazyl ze on cos takiego napisal? :) Co to jest byc w pytaniu? Dotyczy to roznych dziedzin zycia, nie tylko pieniedzy. "Jak moge zarabiac wiecej?" "Jak moge poprawic relacje z dzieckiem/mezem?" Bedac w pytaniu zmuszasz mozg do pracy. Do ciaglego poszukiwania rozwiazan, do stwarzania przez swiat wielu okazji i mozliwosci dostrzegania i wychwytywania ich. To sposob bycia, praca, ktora pozwala rezownowac ze wszechswiatem w taki sposob, ktory umozliwi Ci znalezienie odpowiedzi (a wlasciwie sposobu w jaki ten problem rozwiazac). teraz rozumiesz czym rozni sie to od "Zarabiam malo" od "Nie dogaduje sie z dzieckiem/mezem" - tu nei szukasz rozwiazan. To juz jest rozwiazane i tylko utwierdzasz sie w tym.
Kolejny przklad madrosci? Ucz sie od lepszych od Ciebie. Ale tez nie ignoruj tych, ktorym to nie wychodzi - oni tez maja wartosc jako twoi nauczyciele -
obserwujac ich wiesz jakich bledow unikac.

Zasugerowana nieprzychylna opinia podeszlam do ksiazki niechetnie.
Okazala sie jednak genialna lektura! Drogowskazem, ktory nie raz jeszcze przestudiuje.

I nie chodzi tu o to, ze nagle mam gore pieniedzy, bo dostalam gotowa recepte jak je pomnozyc. Nie tedy droga, moze stad rozczarowanie innych. A moze zbyt sztywno tkwia w swoich dotychczasowych ramach myslowych, zeby...

Nie wiem skad tak niskie oceny.. Jak dla mnie ksiazka jest genialna. I bez watpienia jest najlepsza tego typu pozycja na polskim rynku! Tu nie robimy sobie banalnych "kremow" z oleju kokosowego z miodem z dodatkiem cytryny.. Tutaj znajdziemy prawdziwe receptury - oparte na hydrolatach, olejach, wyciagach roslinnych, witaminach. Madre, starannie dobrane, dokladnie poobliczane. A przede wszystkim sprawdzaja sie. Jestem zachwycona! Szkoda tylko ze i ksiazka i autorka sa tak nieznane i niedocenione..

Nie wiem skad tak niskie oceny.. Jak dla mnie ksiazka jest genialna. I bez watpienia jest najlepsza tego typu pozycja na polskim rynku! Tu nie robimy sobie banalnych "kremow" z oleju kokosowego z miodem z dodatkiem cytryny.. Tutaj znajdziemy prawdziwe receptury - oparte na hydrolatach, olejach, wyciagach roslinnych, witaminach. Madre, starannie dobrane, dokladnie...

Książka, pod dość banalnym tytułem, zawiera w sobie solidną dawkę wiedzy.
Przedstawione są tu powszechne symptomy braku równowagi organizmu (bezsenność, zaparcia, trądzik, bóle głowy.. etc.) i ich możliwe przyczyny, co pozwala wstępnie zdiagnozować nasz problem. Następnie szczegółowo opisywane jest każde z tych zagadnień (nieszczelne jelita, osłabienie nadnerczy, nietoleranckje pokarmowe.. etc. ) oraz przedstawione są środki jak każdemu ze swoich problemów możemy przeciwdziałać.
Pisana łatwym, przystępnym językiem. Oceniam wysoko, gdyż mało jest na rynku pozycji dobrze ukierunkowujących na dietetykę! Osoba już obeznana w temacie może czuć niedosyt informacji.

Książka, pod dość banalnym tytułem, zawiera w sobie solidną dawkę wiedzy.
Przedstawione są tu powszechne symptomy braku równowagi organizmu (bezsenność, zaparcia, trądzik, bóle głowy.. etc.) i ich możliwe przyczyny, co pozwala wstępnie zdiagnozować nasz problem. Następnie szczegółowo opisywane jest każde z tych zagadnień (nieszczelne jelita, osłabienie nadnerczy,...

Cieszę się, że udało mi się dotrzeć do fachowej książki, która wprowadza głębiej w tajniki medytacji i praktyk duchowych. Tym bardziej iż większość pozycji o medytacji, niestety traktuje tylko o zupełnie banalnych podstawach typu: jak wygodnie usiąść, zrelaksować się i obserwować myśli w naszej głowie ;)
Tytuł "uważność" jest mylący! NIE JEST TO KSIĄŻKA O MAINDFULNESS !!! Tylko tajemna księga mówiąca o t r a d y c y j n y c h, mistycznych praktykach dla wtajemniczonych ;) Przedstawiane są różne praktyki rozwoju duchowego (głównie bazując na sufiźmie) - modlitwy, mundry, mantry, koncepcja umysłu w jodze, jamy i nijamy, zasady etyczne sufich etc.
Nie jest to książka dla laików. Osoba chcąca stawiać pierwsze kroki w medytacji czy uważności nie znajdzie tu wprowadzenia w praktykę. Wręcz przerazi ją natłok zupełnie nieprzydatnych na tym etapie informacji.
Książkę polecam znawcom tematu, praktykującym już joginom, którzy chętnie pogłębią swoją wiedzę dotyczącą tradycyji, chcąc czerpać z wachlarza dostępnych praktyk duchowych.

Cieszę się, że udało mi się dotrzeć do fachowej książki, która wprowadza głębiej w tajniki medytacji i praktyk duchowych. Tym bardziej iż większość pozycji o medytacji, niestety traktuje tylko o zupełnie banalnych podstawach typu: jak wygodnie usiąść, zrelaksować się i obserwować myśli w naszej głowie ;)
Tytuł "uważność" jest mylący! NIE JEST TO KSIĄŻKA O MAINDFULNESS !!!...

Książkę dobrze i łatwo się czyta! Zawiera praktyczne ćwiczenia na rowój konkretnych umiejętności. Plus za różnorodne podejście do tematu, poruszenie wielu aspektów parapsychicznych.
Mnie osobiście nie zaskoczyła. Wszystko opiera sie na wizualizacjach połączonych z afirmacjami, z większością technik spotkałam się na kursie Silvy.
Dla laika książka będzie bezwartościowa. Rozczaruje się banalnością ćwiczeń - bo niby co? że będzie w stanie porozumieć się ze zwierzęciem wizualizując w myśli konkretne oczekiwanie? Stek bredni, nie wypali :)
Ale jeżeli ktoś ma doświadczenie w pracy z umysłem, osiąga konkretne wyniki pracując z podświadomością w stanie alfa, praktykuje metodę Silvy i sprawdza się to u niego - to książka okaże się przydatna.

Książkę dobrze i łatwo się czyta! Zawiera praktyczne ćwiczenia na rowój konkretnych umiejętności. Plus za różnorodne podejście do tematu, poruszenie wielu aspektów parapsychicznych.
Mnie osobiście nie zaskoczyła. Wszystko opiera sie na wizualizacjach połączonych z afirmacjami, z większością technik spotkałam się na kursie Silvy.
Dla laika książka będzie bezwartościowa....

Książka napisana w formie dialogu-warsztatu z grupą. Rozpatrywane są poszczególne indywidualne przypadki każdej z osób i na ich przykładzie Hellinger objaśnia podstawowe prawa jakie funkcjonują w życiu i relacjach. Poruszona cała mnogość wszelakich zagadnień: od problemów z adopcją, przez kazirodztwo, złość przechodzącą z przodków. Mi osobiście brakuje łopatologicznego wyłożenia zasad na stół, tylko trzeba się "wdrażać" i dopiero z czasem zaczyna powoli rozumieć o co w tym wszystkim chodzi. A i tak część pojęć czy zagadnień nie została przeze mnie do końca zrozumiana.
Książka- klasyk. Dobrze się czyta, nawet nie będąc mocno zainteresowanym tematem.

Książka napisana w formie dialogu-warsztatu z grupą. Rozpatrywane są poszczególne indywidualne przypadki każdej z osób i na ich przykładzie Hellinger objaśnia podstawowe prawa jakie funkcjonują w życiu i relacjach. Poruszona cała mnogość wszelakich zagadnień: od problemów z adopcją, przez kazirodztwo, złość przechodzącą z przodków. Mi osobiście brakuje łopatologicznego...

GE NIA LNA !

GE NIA LNA !

Kupię książkę

proszę o kontakt 698241515

Kupię książkę

proszę o kontakt 698241515