rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Książkę Jojo Moyes czytam po raz pierwszy. Owszem miałam styczność z jej powieściami, ale nigdy nie czytałam ich osobiście. Jednak po przeczytaniu "Srebrnej Zatoki" wiem, że na tym się nie skończy. Bardzo polubiłam styl, którym pisze. Jest lekki i niesamowicie wciągający. Już rozumiem, dlaczego większość osób, które czytało jej książki, chętnie sięga po kolejne.

W "Srebrnej zatoce" spotykamy się z życiem w typowej nadmorskiej miejscowości. Pomimo wielu osób, które przyjeżdżały do tytułowej Srebrnej Zatoki i po jakimś czasie odjeżdzały, mamy ciągle stałą ekipę, która zna się od lat. Znają swoje wzloty i upadki, razem współpracują a jednocześnie rywalizują.
Poznajemy siedemdziesięcioletnią Kathleen, która pomimo wieku jest ciągle pełna wigoru. Jest rekordzistką pod względem połowu rekinów oraz do bólu szczerą osobą. Zauważamy także Hannah, której dziecięca radość i ciekawość sprawia, że czujemy się lekko i chętnie poznajemy jej losy.
Spokojne życie Srebrnej Zatoki jednak burzy przyjazd Mike'a, którego zadaniem jest wybudowanie bardzo luksusowego hotelu, akurat w tak idyllicznym miejscu.

Niesamowicie ciekawa pozycja, której nie powinno zabraknąć w wielu biblioteczkach lub na listach książek do przeczytania. Wciąga czytelnika od pierwszej strony i nie pozwala się siebie pozbyć z myśli w ciągu dnia. W każdej wolnej chwili sięgałam po nią chociażbym miała przeczytać pół strony.
Polecam z całego serca i na pewno sięgnę do kolejnych pozycji Jojo Moyes.

Książkę Jojo Moyes czytam po raz pierwszy. Owszem miałam styczność z jej powieściami, ale nigdy nie czytałam ich osobiście. Jednak po przeczytaniu "Srebrnej Zatoki" wiem, że na tym się nie skończy. Bardzo polubiłam styl, którym pisze. Jest lekki i niesamowicie wciągający. Już rozumiem, dlaczego większość osób, które czytało jej książki, chętnie sięga po kolejne.

W...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Długo nie wiedziałam, co o tej książce napisać. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie dlatego, że nie wiedziałam, czego się spodziewać (od zawsze kochałam biologię i ciekawiły mnie różne aspekty życia zarówno ludzkiego, jak i zwierzęcego), ale dlatego, że sposób w jaki została napisana sprawia, iż chce się ją czytać. Pomimo tego, że można ją nazwać książką w jakimś stopniu naukową.

Autorka opisuje życie 'towarzyskie' - intymne zwierząt w tak rewelacyjny sposób, że nie jest łatwo od tej pozycji się oderwać. Troszkę rozpraszające dla niektórych mogą być łacińskie nazwy zwierząt.

Życie zwierząt przedstawione w książce jest porównywane do życia intymnego ludzi. Jeden gatunek szuka partnera na całe życie, inny raczej woli wolność, aczkolwiek wszystkie dążą do rozmnażania się.


Tak naprawdę tej książki nie da się tak łatwo opisać. Ją trzeba przeczytać!!!

Długo nie wiedziałam, co o tej książce napisać. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie dlatego, że nie wiedziałam, czego się spodziewać (od zawsze kochałam biologię i ciekawiły mnie różne aspekty życia zarówno ludzkiego, jak i zwierzęcego), ale dlatego, że sposób w jaki została napisana sprawia, iż chce się ją czytać. Pomimo tego, że można ją nazwać książką w jakimś stopniu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Odpakowując przesyłkę z książką Evansa czułam, że to będzie dla mnie powrót do przeszłości. Jest to dla mnie jedyny autor, który nigdy mnie nie zawiódł. Odkąd go 'odkryłam' ciągle jest na pierwszym miejscu wśród moich ulubionych autorów. Myślałam, że może tym razem spadnie z piedestału, ale nie. Jak zwykle - niezastąpiony.
"Ścieżki nadziei" byłam w stanie zrecenzować po przeczytaniu jednego rozdziału. Zazwyczaj po przeczytaniu początku wiem, czy książka będzie dla mnie wartościowa, czy też nie wniesie niczego wartościowego do mojego życia. Pochłonęłam tę pozycję w ciągu jednego wieczoru, czego się wcale nie spodziewałam, ale po prostu nie umiałam jej zamknąć i spokojnie zasnąć. Każdy kolejny rozdział budził we mnie czystą ludzką ciekawość. Jak to autor ma w zwyczaju, wszystko jest opisane w taki sposób, że od wstępu po zakończenie spacerujemy ramię w ramię z główną postacią. Czujemy się tak, jakbyśmy to my byli czołowym bohaterem i jakby to były nasze przeżycia. Moja wyobraźnia pracowała na najwyższych obrotach tworząc każdą opisaną w książce scenę.
Główny bohater "Ścieżek nadziei" Richarda Paula Evansa, Alan Christoffersen, to człowiek, który traci kontrolę nad swoim życiem po wypadku i śmierci swojej ukochanej żony. Wyrusza na długą, pieszą wędrówkę, aby uporządkować swoją przeszłość, teraźniejszość i z czystym umysłem budować swoją przyszłość. Niestety w trakcie podróży dostaje wiadomość o zawale swojego ojca.
(Formalnie, to właśnie na tym etapie jego życia rozpoczynamy lekturę).
Powoli, krok po kroku poznaje swoją historię i, można powiedzieć, swojego ojca. Kiedy jest już gotowy wyrazić mu swoją wdzięczność, odchodzi. Nie zdążył mu powiedzieć tego, co tak bardzo chciał... Kolejny cios w jego i tak już popękane serce. Został sam. Jednak nie poddał się. Jak zawsze wstaje i idzie dalej.
Książki Evansa są swoistym przewodnikiem po życiu. Zawierają w sobie niesamowitą ilość mądrych zdań, z których każdy może, a nawet powinien korzystać. Nie raz dzięki nim porządkowałam swoje życiowe sprawy. Tak jest też w przypadku tej pozycji. Uczy nas dążenia do celu, podnoszenia się mimo porażek, nie paląc przy tym mostów swojej przyszłości. "Dopiero po zaakceptowaniu przeszłości jesteśmy w stanie zrozumieć samych siebie".

Jak zwykle polecam tę książkę Waszej uwadze. Warto naprawdę :)

Odpakowując przesyłkę z książką Evansa czułam, że to będzie dla mnie powrót do przeszłości. Jest to dla mnie jedyny autor, który nigdy mnie nie zawiódł. Odkąd go 'odkryłam' ciągle jest na pierwszym miejscu wśród moich ulubionych autorów. Myślałam, że może tym razem spadnie z piedestału, ale nie. Jak zwykle - niezastąpiony.
"Ścieżki nadziei" byłam w stanie zrecenzować po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jean Sasson to kobieta, która w swoich książkach wstawia się za krzywdzonymi kobietami Bliskiego Wschodu. W każdej książce oddaje im głos. To amerykańska dziennikarka nazywana właśnie "głosem kobiet Bliskiego Wschodu".

Książka "Wybór Jasminy" została napisana na podstawie autentycznego wywiadu z bohaterką, okrutnie krzywdzoną przez Irakijczyków. Jednakże jest to przede wszystkim opowieść o jej ogromnej sile i odwadze. Jej chęć do życia i do opowiedzenia historii wszystkich młodych kobiet więzionych w tym samym miejscu była tak silna, że nie dała się zniszczyć. Dla tych kobiet stała się bohaterką. Potrafiła przechytrzyć swojego kata. Stała się wzorem do naśladowania.

Bolesne przeżycia Jasminy, a przede wszystkim Lany, jej "więziennej" przyjaciółki, której przemycała leki, przemywała i opatrywała rany sprawiły, że nie mogłam przeczytać całej książki jednym cięgiem. Musiałam robić przerwy, zamykać ją w najmniej odpowiednim momencie, w połowie zdania. Mimo, że nie jestem osobą o słabych nerwach, raczej podchodzę do wszystkiego z zimną krwią, to muszę przyznać, że tak realistyczne opisy kobiecego cierpienia i gwałtów przerosły mnie. Widziałam oczami wyobraźni te zmasakrowane ciała, słyszałam krzyki gwałconych kobiet.

Czytając "Wybór Jasminy" stawałam się coraz bardziej wrażliwa na obraz cierpienia kobiet w świecie islamskim. Nie jeden raz złapałam się na tym, że miałam łzy w oczach w trakcie lektury i wracając do niej myślami po zakończeniu.

Książka "Wybór Jasminy" została napisana na podstawie autentycznego wywiadu z bohaterką, okrutnie krzywdzoną przez Irakijczyków. Jednakże jest to przede wszystkim opowieść o jej ogromnej sile i odwadze. Jej chęć do życia i do opowiedzenia historii wszystkich młodych kobiet więzionych w tym samym miejscu była tak silna, że nie dała się zniszczyć. Dla tych kobiet stała się bohaterką. Potrafiła przechytrzyć swojego kata. Stała się wzorem do naśladowania.

Jean Sasson to kobieta, która w swoich książkach wstawia się za krzywdzonymi kobietami Bliskiego Wschodu. W każdej książce oddaje im głos. To amerykańska dziennikarka nazywana właśnie "głosem kobiet Bliskiego Wschodu".

Książka "Wybór Jasminy" została napisana na podstawie autentycznego wywiadu z bohaterką, okrutnie krzywdzoną przez Irakijczyków. Jednakże jest to przede...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Mademoiselle Chanel" C. W. Gortner
Otrzymana od wydawnictwa ZNAK

Coco - ulubienica ojca, najbardziej załamana po jego odejściu, uwielbiająca czytać mała dziewczynka, której ciekawość i odwaga nie mają sobie równych. Nigdy nie bała się ryzykować, jeśli mogła dzięki temu coś osiągnąć. Jej życiorys jest pełen zwycięstw, ale znajdzie się w nim również sporo porażek, z których Gabrielle wychodziła zazwyczaj obronną ręką. Układa swoje życie na nowo. Zamyka za sobą jeden rozdział, by zaraz potem stworzyć całkiem nową, wspaniałą i barwną książkę. Kobieta kontrowersyjna. Dla większości prekursorka modowych zmian i uwolnienia kobiet z jarzma niewygody. Dla innych szpieg, zdrajca, osoba wyrządzająca ogromną krzywdę Francji, a przede wszystkim jej ukochanemu miastu, jakim był Paryż - miejsce, do którego dążyła cały czas, które stało się w końcu jej domem.

"Mademoiselle Chanel" to powieść, która wciągnęła mnie bez końca. Napisana w pierwszej osobie, w formie dziennika sprawia, że pochłania czytelnika na długie godziny, wyrywa go z jego życia i stawia u boku Coco na scenie w Vichy czy w jej domu mody w Paryżu. Przeżywa razem z nią przyjaźnie, miłości, rozterki i załamania. Książka jest tak czarująca jak żadna inna. Swoją drogą Coco jest tak ciekawą osoba, że człowiek może o niej czytać opasłe tomiska i kilkustronicowe opisy bez znużenia.

Na okładce zamieszczono cytat: "Moje życie mi nie odpowiadało, więc sama je sobie stworzyłam ". To idealny opis Gabrielle Chanel. Pokazuje nam, że jeśli tylko czegoś bardzo chcemy, to jest to możliwe do osiągnięcia. Trzeba tylko coś mniej ważnego poświęcić, z czegoś zrezygnować. Patrząc na Coco i jej wyrzeczenia zdajemy sobie sprawę, że wszystko zależy tylko i wyłącznie od nas.

"Mademoiselle Chanel" C.W. Gortnera to pozycja, która powinna się znaleźć na półce w każdym domu.

"Mademoiselle Chanel" C. W. Gortner
Otrzymana od wydawnictwa ZNAK

Coco - ulubienica ojca, najbardziej załamana po jego odejściu, uwielbiająca czytać mała dziewczynka, której ciekawość i odwaga nie mają sobie równych. Nigdy nie bała się ryzykować, jeśli mogła dzięki temu coś osiągnąć. Jej życiorys jest pełen zwycięstw, ale znajdzie się w nim również sporo porażek, z których...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Clara Sanchez jak zawsze swoim kunsztem zachwyca czytelnika. Każde zdanie na swoim miejscu. Każda sytuacja dopracowana co do kropeczki. Jako, że osobiście zawsze mam wysokie wymagania do każdej książki, to automatycznie do tej również, tym bardziej, że dostała tak ważną nagrodę. Kolejny raz lektura mnie nie zawiodła. Patricka to modelka u schyłku kariery. Choć ciągle pożądana zdaje sobie sprawę, że jej czas powoli przemija. Wiedzie wspaniałe życie u boku męża, którego kocha mimo wszystkich jego dziwności. Ma piękny dom i czuje się jak najszcześliwsza kobieta na świecie. w pewnym jednak momencie znajduje się na rozdrożu. Okazuje się, że nie wszystko jest tak idealne jak myślała. Lektura "Widoku z nieba" napawają mnie coraz większą ciekawością. Każda strona była dla mnie przyjemnością. To, co ze słowem czyni Clara Sanchez można śmiało nazywać sztuką.

Clara Sanchez jak zawsze swoim kunsztem zachwyca czytelnika. Każde zdanie na swoim miejscu. Każda sytuacja dopracowana co do kropeczki. Jako, że osobiście zawsze mam wysokie wymagania do każdej książki, to automatycznie do tej również, tym bardziej, że dostała tak ważną nagrodę. Kolejny raz lektura mnie nie zawiodła. Patricka to modelka u schyłku kariery. Choć ciągle...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

hmmm powiem w ten sposób... sugerowałam się recenzjami i zawiodłam się. Odkąd skończyłam czytać tę książkę, siedzi mi ona w głowie, ponieważ nie mogę zrozumieć co pominęłam, że ludzie się nią zachwycają a ja nie wiem co autor miał na myśli. Niestety osobiście nie polecę tej książki, bo mnie się nie podobała...

hmmm powiem w ten sposób... sugerowałam się recenzjami i zawiodłam się. Odkąd skończyłam czytać tę książkę, siedzi mi ona w głowie, ponieważ nie mogę zrozumieć co pominęłam, że ludzie się nią zachwycają a ja nie wiem co autor miał na myśli. Niestety osobiście nie polecę tej książki, bo mnie się nie podobała...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wybierając tę książkę sugerowałam się opiniami i recenzjami, w szczególności osób mi bliskich, będących świeżo po lekturze. Nie zawiodłam się. Podczas czytania zostałam wciągnięta w świat pozornego szczęścia i bezpieczeństwa. Świat, w którym królowała zasada, że dopóki czegoś nie wypowiesz głośno, dopóty to nie istnieje. I tak przez 20 lat żyją Jodi i Todd. Ona - idealna partnerka, która zawsze pozostawia dom w nieskazitelnej czystości oraz wita Todd ciepłym obiadem. On - człowiek, który z zera staje się dobrze funkcjonującym przedsiębiorcą budowlanym, lecz ma swoją słabość... On wie, że ona wie, ale dopóki nie zostało powiedziane głośno, dopóty to nie istnieje. Sytuacja rozwija się i w końcu nie może już zostać pominięta. Trzeba się przyznać i wybrać, co chce się zrobić ze swoim życiem. Todd to wieczne dziecko. Dorosły mały chłopiec, który myśli, że wszystko zawsze przejdzie mu płazem. Nie spodziewa się jednak, że straci swojego wieloletniego najlepszego przyjaciela i osobę, która go szczerze kocha, i której bardzo wiele zawdzięcza. Nie spodziewa się także tego, do czego te dwie osoby są zdolne. Myśli, że wszystko mu wybaczą. "W cieniu" to pozycja napisana lekkim i przyjemnym stylem. Wciąga od pierwszych kilku zdań. Każda kolejna strona napędza ciekawość czytelnika do granic możliwości. Długi początek wzmaga niecierpliwe oczekiwanie i w punkcie kulminacyjnym uwalnia zebrane emocje. Rewelacyjna i pełna niedopowiedzeń, które jeszcze bardziej kuszą, aby poznać kolejny fragment. Z nieprzewidywalną akcją od początku do ostatniej strony towarzyszymy rozpadającemu się związkowi z pełnym zaskoczenia pytaniem "ale jak?!".

Wybierając tę książkę sugerowałam się opiniami i recenzjami, w szczególności osób mi bliskich, będących świeżo po lekturze. Nie zawiodłam się. Podczas czytania zostałam wciągnięta w świat pozornego szczęścia i bezpieczeństwa. Świat, w którym królowała zasada, że dopóki czegoś nie wypowiesz głośno, dopóty to nie istnieje. I tak przez 20 lat żyją Jodi i Todd. Ona - idealna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czasami jest taki dzień, że człowiek jedyne, czego pragnie, to uciec gdzieś i ukryć się przed szarą codziennością. Od czasu do czasu potrzebujemy spokoju lub zmiany otoczenia, żeby to, co w nas tkwi wyszło na światło dzienne. Tego właśnie doświadczamy podczas lektury "Obietnicy Łucji". Łucja - 40-letnia niespełniona kobieta, która nie potrafi przejść do kolejnego etapu swojego życia, gdyż nadal przebywa w zamkniętym w swojej głowie nieszczęśliwym dzieciństwie. To kobieta, która ucieka. Jej życie to ciągła ucieczka. Przed wspomnieniami, nieszczęśliwym małżeństwem, nudną pracą w której kompletnie nie może się odnaleźć. Ucieka od tego wszystkiego do małej miejscowości o kojącej nazwie Różany Gaj. To tam powoli, krok po kroku odnajduje siebie - kobietę, która kocha, pomaga i śmieje się jak małe dziecko. Właśnie tam dojrzewa i staje oko w oko z prawdą o swoim dzieciństwie. Odzyskuje odwagę i szczęście. Debiutancka powieść Doroty Gąsiorowskiej to rewelacyjna propozycja na coraz krótsze wieczory rodzącej się wiosny. Razem z akcją książki obserwujemy topniejący śnieg i powoli budzącą się do życia nadzieję. Bardzo lekka i przyjemna książka. Świetny styl autorki pozwala żyć razem z każdą stroną. Poznać bohaterów, ich radości i smutki, poczuć sympatię do niektórych z nich.

Czasami jest taki dzień, że człowiek jedyne, czego pragnie, to uciec gdzieś i ukryć się przed szarą codziennością. Od czasu do czasu potrzebujemy spokoju lub zmiany otoczenia, żeby to, co w nas tkwi wyszło na światło dzienne. Tego właśnie doświadczamy podczas lektury "Obietnicy Łucji". Łucja - 40-letnia niespełniona...

więcej Pokaż mimo to