-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
-
ArtykułyMoa Herngren, „Rozwód”: „Czy ten, który odchodzi i jest niewierny, zawsze jest tym złym?”BarbaraDorosz1
-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-05-03
2024-05-01
To o nich... o nich wszystkich.
To o nas... o nas wszystkich.
Książka reportaż. Rozmowy. Po ich przeczytaniu musiałam trochę pomilczeć. W trakcie czytania też były takie chwile.
Pęka serce.
To o nich... o nich wszystkich.
To o nas... o nas wszystkich.
Książka reportaż. Rozmowy. Po ich przeczytaniu musiałam trochę pomilczeć. W trakcie czytania też były takie chwile.
Pęka serce.
2024-03-24
Dopiero dobrze za połową zrobił się z niej kryminał. Do tego czasu zwykła obyczajówka, aczkolwiek książka poprawna, czytało się dobrze.
Dopiero dobrze za połową zrobił się z niej kryminał. Do tego czasu zwykła obyczajówka, aczkolwiek książka poprawna, czytało się dobrze.
Pokaż mimo to2024-02-25
Dziwne opowiadanie. Ale mające swój wyjątkowy nastrój. Myślę, że długo pozostanie we mnie.
Dziwne opowiadanie. Ale mające swój wyjątkowy nastrój. Myślę, że długo pozostanie we mnie.
Pokaż mimo to2024-02-22
Początek jak w zwykłej historii. Nic specjalnego.
Kiedy ta zwykła historia się rozkręciła, musiałam ją skończyć, nie byłam w stanie jej odłożyć.
"Sundial" wpisuje się u mnie w rewelacyjnie obmyślone opowieści, takie, które wyróżnia pomysł. Takie właśnie lubię najbardziej. Takie, których się nie spodziewałam. I takie, które mnie zaskakują.
Na pewno przeczytam inne książki Catriony Ward, widzę, że jest przynajmniej jedna.
Początek jak w zwykłej historii. Nic specjalnego.
Kiedy ta zwykła historia się rozkręciła, musiałam ją skończyć, nie byłam w stanie jej odłożyć.
"Sundial" wpisuje się u mnie w rewelacyjnie obmyślone opowieści, takie, które wyróżnia pomysł. Takie właśnie lubię najbardziej. Takie, których się nie spodziewałam. I takie, które mnie zaskakują.
Na pewno przeczytam inne książki...
2024-02-05
2024-01-27
Pięknie pokazuje przemijanie, ale jest nierówna, czasami za bardzo chaotyczna.
Chwilami nie mogłam się od niej oderwać, by zaraz myśleć, że chyba ją porzucę.
Pięknie pokazuje przemijanie, ale jest nierówna, czasami za bardzo chaotyczna.
Chwilami nie mogłam się od niej oderwać, by zaraz myśleć, że chyba ją porzucę.
2024-01-14
2024-01-01
2023-12-30
2023-12-16
2023-12-02
Niby wszystko w porządku, niby ciekawy temat, niby fajnie wszystko podane, niby dobrze napisane, ale...
Moje "ale", którego nie potrafię zwerbalizować polegało na tym, że pomimo wszystkich pozytywów miałam wiele razy chwile odlotów gdzie indziej. I musiałam się cofać, bo uświadamiałam sobie, że myślę zupełnie o czymś innym, a nie o tym, co czytam. Czy chodzi o to, że książka mnie nie zaciekawiła? Nie. Przecież zaciekawiła. Może więc jest za bardzo rozwleczona?
No cóż, przeczytałam. Nie miałam zamiaru przerwać i porzucić (choć z utęsknieniem czekałam, żeby już się skończyła) .
Była poprawna. Może tyle wystarczy.
Niby wszystko w porządku, niby ciekawy temat, niby fajnie wszystko podane, niby dobrze napisane, ale...
Moje "ale", którego nie potrafię zwerbalizować polegało na tym, że pomimo wszystkich pozytywów miałam wiele razy chwile odlotów gdzie indziej. I musiałam się cofać, bo uświadamiałam sobie, że myślę zupełnie o czymś innym, a nie o tym, co czytam. Czy chodzi o to, że...
2023-11-05
2023-10-23
2023-10-12
Nie wiem, co w niej jest, bo w sumie jest o wszystkim i o niczym, ale mi to bardzo pasuje. Jest o życiu, jest o śmierci... Cała ma duże symboliczne znaczenie. Nie wierzę, że pochłonęłam ją bez ani jednej myśli, że mogłaby być mniej obszerna.
Jak wspomniałam - jest o niczym, ale i o wszystkim, co najważniejsze. Dopisuję ją do ulubionych.
Nie wiem, co w niej jest, bo w sumie jest o wszystkim i o niczym, ale mi to bardzo pasuje. Jest o życiu, jest o śmierci... Cała ma duże symboliczne znaczenie. Nie wierzę, że pochłonęłam ją bez ani jednej myśli, że mogłaby być mniej obszerna.
Jak wspomniałam - jest o niczym, ale i o wszystkim, co najważniejsze. Dopisuję ją do ulubionych.
2023-09-28
Książka do mnie nie dotarła. Owszem, temat zacny i poważny, ale to chyba nie był ten czas. Dziwna, naiwna. Na pewno takie moje odczucie, bo książka została napisana w 1947 roku i dotyczy Japonii. Nie nasz czas, nie nasza kultura.
Z kolei korekta w moim wydaniu e-booka nawaliła na całego, choćby pierwszy z brzegu przykład - kilka razy z "żeby" zrobiono "zęby". To parodia redakcji i korekty. Wydawnictwo Dialog.
Plusem jest szybkość, z jaką się czyta, bo to krótkie i prostym językiem napisane.
Zaznaczam jednak, że moja ocena dotyczy tylko treści. Gdybym miała brać po uwagę redakcję, to nie wiem czy zostałaby jakaś gwiazdka...
Książka do mnie nie dotarła. Owszem, temat zacny i poważny, ale to chyba nie był ten czas. Dziwna, naiwna. Na pewno takie moje odczucie, bo książka została napisana w 1947 roku i dotyczy Japonii. Nie nasz czas, nie nasza kultura.
Z kolei korekta w moim wydaniu e-booka nawaliła na całego, choćby pierwszy z brzegu przykład - kilka razy z "żeby" zrobiono "zęby". To parodia...
2023-09-16
2023-09-07
2023-09-06
2023-08-25
Zachłysnęłam się tą książką. @Carmel-by-the-Sea, dziękuję Ci za jej polecenie. Jest rewelacyjna.
Napisana bardzo przystępnie. Ciekawostki, anegdoty ubogacają i tak już bogatą treść. Nie można się nudzić przy niej ani przez chwilę.
Ciekawa, ciekawa i jeszcze raz ciekawa. Uśmiech cały czas gościł na mojej twarzy, a rodzina wysłuchiwała kolejnych fragmentów, które czytałam im na głos, a później dyskutowaliśmy. Sama też zadawałam im zagadki, np. jak to było na początku z termometrem Celsjusza?
Książka zrozumiała dla zwykłego laika. Widać, że autor kocha to co robi.
Zachłysnęłam się tą książką. @Carmel-by-the-Sea, dziękuję Ci za jej polecenie. Jest rewelacyjna.
Napisana bardzo przystępnie. Ciekawostki, anegdoty ubogacają i tak już bogatą treść. Nie można się nudzić przy niej ani przez chwilę.
Ciekawa, ciekawa i jeszcze raz ciekawa. Uśmiech cały czas gościł na mojej twarzy, a rodzina wysłuchiwała kolejnych fragmentów, które czytałam im...
Bardzo emocjonalna.
Bardzo prawdziwa.
Bardzo mocna.
Pamięć siebie sprzed lat, jakby poza własnym ciałem. Annie Ernaux przypomniała mi uczucie siebie sprzed kilkudziesięciu lat, kiedy się pamięta zdarzenia jakby ze snu, rozciągające się w nieskończoność, które tak naprawdę trwały może chwilę... Rewelacja!
Na pewno sięgnę po inne powieści Autorki. Nobel w dziedzinie literatury według mnie jak najbardziej zasłużony. Będę teraz nadrabiać czytanie jej opowieści i mam nadzieję, że będą to podróże równie udane i równie emocjonalne jak czytanie "Ciał".
Bardzo emocjonalna.
więcej Pokaż mimo toBardzo prawdziwa.
Bardzo mocna.
Pamięć siebie sprzed lat, jakby poza własnym ciałem. Annie Ernaux przypomniała mi uczucie siebie sprzed kilkudziesięciu lat, kiedy się pamięta zdarzenia jakby ze snu, rozciągające się w nieskończoność, które tak naprawdę trwały może chwilę... Rewelacja!
Na pewno sięgnę po inne powieści Autorki. Nobel w dziedzinie...