Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Wytrzyszczka, czyli tajemnice nazw miejscowości Joanna Rusinek, Michał Rusinek
Ocena 7,9
Wytrzyszczka, ... Joanna Rusinek, Mic...

Na półkach:

Każdy z nas od czasu do czasu zadaje sobie pytanie skąd pochodzi nazwa jakiejś miejscowości. Czy to tej, w której mieszkamy, czy takiej przez którą właśnie przejeżdżamy będąc w podróży. To zagadnienie wziął na warsztat Michał Rusinek od lat śledzący od lat różne aspekty języka polskiego. Z książki dowiadujemy się skąd pochodzą nazwy stolic Polski ( czasem jest to odpowiedź sprzeczna z powszechnym mniemaniem ) jak i nazwy najbardziej śmiesznych miejscowości na mapie Polski (choćby Swornegacie czy Niemyje – Ząbki). Rusinek często nie podaje jednej konkretnej wskazówki, niektóre notki opatrzne są komentarzami „ być może..” , „chyba..”. I to jest jedna z mocniejszych stron tej lekkiej do czytania książeczki. Drugą są świetne ilustracje autorstwa Joanny Rusinek w humorystyczny sposób obrazujące przytaczane wyjaśnienia. Jedynym mankamentem jest objętość książki: zaledwie 50 stron, po której czytelnik czuje pewien niedosyt. Może on popchnąć ku własnym poszukiwaniom pochodzenia nazw, do czego namawia nas ostatnia pusta już strona pozostawiona na dopiski własne czytającego. Doskonała lektura na wakacje w podróży po Polsce.

Każdy z nas od czasu do czasu zadaje sobie pytanie skąd pochodzi nazwa jakiejś miejscowości. Czy to tej, w której mieszkamy, czy takiej przez którą właśnie przejeżdżamy będąc w podróży. To zagadnienie wziął na warsztat Michał Rusinek od lat śledzący od lat różne aspekty języka polskiego. Z książki dowiadujemy się skąd pochodzą nazwy stolic Polski ( czasem jest to odpowiedź...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka „Damy, dziewuchy, dziewczyny” to pozycja, która powinna stać na półce każdej dorastającej dziewczynki. Anna Dziewitt – Meller w formie kilkustronicowych opowiadanek przedstawia biografie Polek, które mimo męskiej dominacji, realizowały swoje marzenia i osiągały sukcesy. Obserwujemy więc i Świętosławę, pociągającą za sznurki w świecie średniowiecznych Wikingów i odnosząca naukowe sukcesy Marię Skłodowską – Curie czy zdobywającą szczyty Himalajów Wandę Rutkiewicz. Funkcję narratorki wszystkich biografii pełni bohaterka powstania styczniowego Henryka Pustowójtówna, zmagającą się od najmłodszych lat z represjami carskimi. Opowiastki pisane są barwnym, lekkim językiem zrozumiałym zarówno dla sześciolatki jak i dla starszej dziewczynki ( choć, powiedzmy szczerze, chłopców tez mogą zainteresować losy odważnych, zmieniających świat Polek). Narratorka często zwraca się wprost do czytelnika, porównując dzisiejsze czasy z tymi, o których opowiada. Myślę, że każda mama powinna zadbać o tę lekturę dla swojej córki, aby pokazać jej, że w każdych czasach warto zawalczyć o własne marzenia, a fakt, że jest się kobietą nie powinien w tym przeszkadzać. Szesnaście postaci opisanych w książce udowadnia, że siła kobiet jest tak wielka, że nawet gdy przeznaczano im jedynie role żon i matek, mogły dołożyć swoją cegiełkę i zapisać się na kartach dziejów.

Książka „Damy, dziewuchy, dziewczyny” to pozycja, która powinna stać na półce każdej dorastającej dziewczynki. Anna Dziewitt – Meller w formie kilkustronicowych opowiadanek przedstawia biografie Polek, które mimo męskiej dominacji, realizowały swoje marzenia i osiągały sukcesy. Obserwujemy więc i Świętosławę, pociągającą za sznurki w świecie średniowiecznych Wikingów i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Każdy, kto kocha opowieści o Mikołajku, zna też wspaniałe rysunki Jeana- Jacquesa Sempego. Są one nieodłączną częścią tych pełnych humoru i ciepła książek. I oto do rąk czytelników trafia album - historyjka stworzona w całości przez samego rysownika. Książka opowiada wesołą, pełną pozytywnych wibracji historyjkę właściciela warsztatu rowerowego, który w związku ze swoim zawodem ma pewien tajemniczy sekret. Nieśmiałość i brak pewności siebie nie pozwalają mu podzielić się nim nawet z najbliższymi, każda próba kończy się fiaskiem czy to przez niedowierzanie ze strony rozmówców czy przez brak możliwości dopowiedzenia sedna tajemnicy. Czy sekret wreszcie wyjdzie na jaw i pogrzebie karierę naszego speca od rowerów? Czy przyjaźnie i relacje rodzinne ulegną zmianie? Trzeba przeczytać całość, żeby się dowiedzieć.
Każdy fragment historyjki opatrzony jest kolorową i jedyną w swoim rodzaju ilustracją Sempego, co podnosi walory książki i czyni jej lekturę jeszcze przyjemniejsza i radosną. Polecam na smutny jesienny wieczór, żeby chociaż troszkę się uśmiechnąć do siebie.

Każdy, kto kocha opowieści o Mikołajku, zna też wspaniałe rysunki Jeana- Jacquesa Sempego. Są one nieodłączną częścią tych pełnych humoru i ciepła książek. I oto do rąk czytelników trafia album - historyjka stworzona w całości przez samego rysownika. Książka opowiada wesołą, pełną pozytywnych wibracji historyjkę właściciela warsztatu rowerowego, który w związku ze swoim...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kilkuletnia Adelka żyje we własnym świecie, pełnym pomysłów z piekła rodem. Na kolejnych stronach komiksu widzimy scenki, w których wykorzystuje  zakochanego w  sobie szkolnego kolegę, męczy zwierzęta czy  w jedyny w swoim rodzaju sposób reaguje na polecenia rodziców. Jest to książka skierowana do dzieci, szczególnie tych niepokornych łobuziaków, mogących znaleźć w  Adeli  swoje odzwierciedlenie, jak i dla rodziców, którym lektura dzieciom pozwoli się nieraz uśmiechnąć. I choć Adelki z jej przedziwnymi i często brutalnymi pomysłami należałoby nie lubić, to każdy kto posiada w domu małego łobuziaka, na pewno obdarzy tę małą dziewczynkę sporą dawka sympatii.

Kilkuletnia Adelka żyje we własnym świecie, pełnym pomysłów z piekła rodem. Na kolejnych stronach komiksu widzimy scenki, w których wykorzystuje  zakochanego w  sobie szkolnego kolegę, męczy zwierzęta czy  w jedyny w swoim rodzaju sposób reaguje na polecenia rodziców. Jest to książka skierowana do dzieci, szczególnie tych niepokornych łobuziaków, mogących znaleźć w  Adeli ...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

„Bogowie wojny” to słynni dowódcy wojsk polskich, którzy odcisnęli swoje piętno na naszej historii. Książka to zbiór krótkich, kilkunastostronicowych biografii poczynając od średniowiecznych monarchów po generałów drugiej wojny światowej. Szczególny nacisk położono na stosowane przez nich metody dowodzenia, strukturę i uzbrojenie oddziałów. Informacje te podane są jednak w sposób „przyswajalny” dla laika. Zorientowanego w temacie historyka może natomiast lekko dziwić dobór opisywanych postaci. O ile wybór Mieszka I czy Bolesława Chrobrego nie budzi wątpliwości, o tyle zaskakuje biografia Bolesława Śmiałego przy jednoczesnym pominięciu Bolesława Krzywoustego. Mniej kontrowersyjna wydaje się lista wielkich hetmanów XVI i XVII wieku, wodzów doby rozbiorowej czy historycznych dowódców II Rzeczpospolitej. Ciekawy jest także dobór kwestii poruszanych w poszczególnych rozdziałach pomijających wydarzenia powszechnie znane. I tak na przykład w biografii Mieszka I przeczytamy o walkach z Wieletami a nie o bitwie pod Cedynią, natomiast autor rozdziału o Janie Sobieskim skupia się na jego wcześniejszych walkach z Turkami, a wiktoria wiedeńska jest wspomniana marginalnie. Niemniej stanowi to dodatkowy walor poznawczy książki. Lekturę tę można polecić i zawodowemu historykowi, który poszerzy swoją wiedzę o mniej znane fakty, jak i laikowi chcącemu poznać bliżej dzieje polskiej wojskowości.

„Bogowie wojny” to słynni dowódcy wojsk polskich, którzy odcisnęli swoje piętno na naszej historii. Książka to zbiór krótkich, kilkunastostronicowych biografii poczynając od średniowiecznych monarchów po generałów drugiej wojny światowej. Szczególny nacisk położono na stosowane przez nich metody dowodzenia, strukturę i uzbrojenie oddziałów. Informacje te podane są jednak w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Szanowany wykładowca akademicki zostaje zamordowany w swoim domu strzałem w tył głowy. Jedynym świadkiem zabójstwa jest jedna z jego córek bliźniaczek i na podstawie jej zeznań zostaje skazany na dożywocie młodociany sąsiad. Po trzynastu latach pojawia się w internecie podcast, w którym dziennikarka – blogerka Poppy Parnell próbuje naświetlić tę sprawę na nowo. Program szybko zdobywa milionową rzeszę fanów w całych Stanach Zjednoczonych. W książce Kathleen Barber obserwujemy całą historię z punktu widzenia drugiej z sióstr bliźniaczek, dla której zabójstwo ojca stanowiło początek końca całego życia rodzinnego oraz finalnie całkowitą zmianę własnej tożsamości. Pojawienie się podcastu powoduje ciąg zdarzeń, które każą jej wrócić do przeszłości, odnowić kontakty rodzinne i zacząć we własnej głowie śledztwo jak było naprawdę. Przy okazji na bieżąco zapoznajemy się z treściami emitowanymi w podcaście jak i komentarzami internautów.
Książkę czyta się jednym tchem nie mogąc się od niej oderwać. Jest to dobry kryminał i powieść psychologiczna, ale w nowoczesnym wydaniu. Ostatnie sto stron to już prawdziwy majstersztyk: karuzela nagłych zwrotów akcji, pojawiania się kolejnych poszlak, dowodów i podejrzanych. Napięcie rośnie aż do zaskakującego finału. Świetnie napisana powieść, a w przyszłości nieźle zapowiadający się serial ( ponoć już w realizacji). Polecam lekturę przed obejrzeniem. Naprawdę warto.

Szanowany wykładowca akademicki zostaje zamordowany w swoim domu strzałem w tył głowy. Jedynym świadkiem zabójstwa jest jedna z jego córek bliźniaczek i na podstawie jej zeznań zostaje skazany na dożywocie młodociany sąsiad. Po trzynastu latach pojawia się w internecie podcast, w którym dziennikarka – blogerka Poppy Parnell próbuje naświetlić tę sprawę na nowo. Program...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Flirtując z życiem Łukasz Maciejewski, Danuta Stenka
Ocena 7,0
Flirtując z ży... Łukasz Maciejewski,...

Na półkach:

Wywiad- rzeka z Danutą Stenką to jak rozmowa z bliską znajomą. Aktorka opowiada o swoim dzieciństwie, początkach kariery i kolejnych etapach w życiu zawodowym. Widzimy skromną i wrażliwą osobę, którą wielokrotnie zżerają nerwy i trema. Pani Danuta nie ma w sobie nic z wielkiej gwiazdy. Jest profesjonalistką w swoim fachu, ciężko pracuje nad kolejnymi rolami, do których, jak szczegółowo opowiada, często sama dokłada coś od siebie. Stad pewnie uwielbienie widzów. I tych może trochę mniej wymagających przed szklanym ekranem i widowni ambitnych sztuk teatralnych. Lista reżyserów teatralnych, z którymi współpracowała Pani Danuta powala na kolana. Z książki dowiadujemy się o metodach ich pracy, o kolejnych coraz bardziej wymagających rolach, jakie dostawała nasza bohaterka. Sukces w przypadku Pani Danuty ma jednak wielką ceną: bezsenność i depresję. Aktorka opowiada o swoich przeżyciach szczerze, nie epatując nimi przesadnie, niemniej pokazując, że mimo wyrobionej już pozycji w show-businessie jest zwyczajnym i bardzo wrażliwym człowiekiem, wykonującym zawód bazujący na emocjach. To naprawdę robi wrażenie... Jeśli ktoś oczekuje smaczków i plotek to się zawiedzie. Prywatne życie gwiazdy jest tylko tłem w tym wywiadzie. A jednak po lekturze książki, mamy wrażenie, że Danuta Stenka jest bardzo nam bliską osobą.

Wywiad- rzeka z Danutą Stenką to jak rozmowa z bliską znajomą. Aktorka opowiada o swoim dzieciństwie, początkach kariery i kolejnych etapach w życiu zawodowym. Widzimy skromną i wrażliwą osobę, którą wielokrotnie zżerają nerwy i trema. Pani Danuta nie ma w sobie nic z wielkiej gwiazdy. Jest profesjonalistką w swoim fachu, ciężko pracuje nad kolejnymi rolami, do których,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Sięgając po tę książkę wiemy o czym jest ta opowieść, znamy jej głównych bohaterów, a nawet i zakończenie. Jednak lektura zaskakuje. Johanness Sachslehener włożył gigantyczny wysiłek, aby przedstawić rok 1683 niemal dzień po dniu. Możemy się dowiedzieć jaka była pogoda, jakie święta obchodzono w danym dniu, kiedy zaczynano konkretne prace polowe... Jednak oczywiście najważniejsze są wydarzenia polityczne: nadciągający atak turecki i przygotowująca się na niego chrześcijańska Europa. I tu pierwsze zaskoczenie: nie cała, bo Francja Ludwika XIV wolała zachować życzliwy sojusz z tureckim najeźdźcą, aby zdominować kontynent kosztem Habsburgów. Co więcej posłowie króla Słońce próbowali do swoich koncepcji przekonać Rzeczpospolitą. I tu kolejna niespodzianka: Polska i jej monarcha do połowy sierpnia pojawiają się na kartach książki tylko kilka razy jako teren rywalizacji posłów francuskich i austriackich. A odsiecz wiedeńska miała przecież miejsce 12 września! Czyżbyśmy naprawdę tak mało znaczyli na ówczesnej szachownicy wpływów politycznych i wojskowych w Europie? I tu trzecie zaskoczenie: wielka wiktoria wcale nie podniosła rangi naszego kraju w oczach władców europejskich. Listy, pamiętniki Sobieskiego pokazują nie tylko brak wdzięczności za pomoc za uratowanie Wiednia i właściwie całej Austrii, ale też manifestowane na każdym kroku poczucie wyższości. Autor nie feruje ocen, relacjonuje wydarzenia dzień po dniu, nie wchodząc w mogące znużyć laika opisy scen batalistycznych. Własne zdanie czytelnik wyrabia sobie sam. Polecam tę lekturę nie tylko zawodowym historykom.

Sięgając po tę książkę wiemy o czym jest ta opowieść, znamy jej głównych bohaterów, a nawet i zakończenie. Jednak lektura zaskakuje. Johanness Sachslehener włożył gigantyczny wysiłek, aby przedstawić rok 1683 niemal dzień po dniu. Możemy się dowiedzieć jaka była pogoda, jakie święta obchodzono w danym dniu, kiedy zaczynano konkretne prace polowe... Jednak oczywiście...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Mindhunter. Podróż w ciemność John E. Douglas, Mark Olshaker
Ocena 7,1
Mindhunter. Po... John E. Douglas, Ma...

Na półkach:

Każdy kto czytał pierwszą część opowieści Johna E. Douglasa „Mindhunter” sięgnie na pewno po tę książkę. Niemniej mimo że autor prezentuje i tutaj swoje doświadczenia w profilowaniu szczególnie groźnych zbrodniarzy, ta książka jest jednak zupełnie inna. Nie gorsza, nie lepsza – po prostu inna. Podzielona jakby na dwie części. Pierwsza skupia się na zbrodniach dokonywanych na dzieciach. To trudna lektura, ale i pouczająca, bo Douglas podaje szereg wskazówek, jak chronić maluchy przed potencjalnym zagrożeniem ze strony obcych. Tę część podsumowuje nawet rozdziałem poświęconym poradom, co na danym etapie życia dziecka powinno umieć i wiedzieć, aby zapewnić sobie względne bezpieczeństwo. Część drugą rozpoczyna dłuższa historia morderstwa Suzanne Collins. Opis samej zbrodni dostajemy na wstępie książki. Tutaj, na kilkudziesięciu stronach poznajemy życie ofiary i jej rodziny, a potem niełatwą i długą walkę krewnych o ukaranie i skazanie mordercy. W tej historii najbardziej uderza coś, co według mnie stanowi główną myśl tej książki: srogi system amerykański ma też swoje wady, a gdyby wyeliminować niektóre z nich, można by uratować wiele ludzkich istnień. I o takich właśnie przypadkach są kolejne historie szczególnie okrutnych zbrodni. Na koniec tak jak w pierwszej części Douglas snuje rozważania o resocjalizacji i problemie kary śmierci, po raz kolejny opowiadając się za korzystaniem z tego ostatniego środka. Po takiej lekturze, jest to bardzo przekonywujące twierdzenie.

Każdy kto czytał pierwszą część opowieści Johna E. Douglasa „Mindhunter” sięgnie na pewno po tę książkę. Niemniej mimo że autor prezentuje i tutaj swoje doświadczenia w profilowaniu szczególnie groźnych zbrodniarzy, ta książka jest jednak zupełnie inna. Nie gorsza, nie lepsza – po prostu inna. Podzielona jakby na dwie części. Pierwsza skupia się na zbrodniach dokonywanych...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Maryla Szymiczkowa, a właściwie pisarski tandem Jacek Dehnel – Piotr Tarczyński, swoją kolejną książką udowadniają, że należą do czołówki autorów powieści kryminalnych w Polsce. „Seans w Domu Egipskim” to trzeci tom opowieści o śledztwach prowadzonych przez Zofię Szczupaczyńską w Krakowie przełomu wieków. Trzeci i w pełni dorównujący poziomem dwóm pierwszym częściom.
W grudniową noc, tuż po zaćmieniu księżyca, w czasie seansu spirytystycznego umiera nagle gospodarz domu. Jak się okazuje otruty strychniną. Aby nie wywoływać skandalu, ciche dochodzenie wraz ze znajomym sędzią prowadzi obecna na spotkaniu profesorowa Ignacowa Szczupaczyńska. Poszlaki prowadzą właściwie do każdego z pozostałych uczestników seansu....
Mamy w książce świetnie odmalowaną drobnomieszczańską, duszną atmosferę Krakowa końca XIX wieku. Widzimy również tworzące się środowisko artystycznej bohemy ze Stanisławem Przybyszewskim ( jednym z bohaterów książki - podejrzanym w śledztwie). Mimo szczegółowości opisów i skrupulatnego doboru dialogów ( jak napisano w epilogu: liczne kwestie wypowiadane przez znanych literatów zaczerpnięte zostały z ich autentycznych dzieł), czytelnik z zapartym tchem śledzi rozwój wydarzeń i postępy w dochodzeniu. Zakończenie totalnie zaskakuje.... Ale żeby je poznać, trzeba przeczytać samemu tę arcyśmieszną i ciekawą książkę.

Maryla Szymiczkowa, a właściwie pisarski tandem Jacek Dehnel – Piotr Tarczyński, swoją kolejną książką udowadniają, że należą do czołówki autorów powieści kryminalnych w Polsce. „Seans w Domu Egipskim” to trzeci tom opowieści o śledztwach prowadzonych przez Zofię Szczupaczyńską w Krakowie przełomu wieków. Trzeci i w pełni dorównujący poziomem dwóm pierwszym częściom.
W...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Życie w średniowiecznej wsi Frances Gies, Joseph Gies
Ocena 6,6
Życie w średni... Frances Gies, Josep...

Na półkach:

Wszyscy mamy wyobrażenie angielskiej wsi czasów średniowiecza ukształtowane przez filmy historyczne. Powyższa książka nie obala tych obrazów, a raczej w interesujący sposób systematyzuje i uzupełnia naszą wiedzę. Widzimy więc wspólnoty chłopów gospodarujących na dzierżawionych od pana polach, mających wspólne tradycje i obyczaje. To wszystko jest szczegółowo opisane przez autorów powołujących się na masę przykładów zaczerpniętych z zachowanych dokumentów. Dowiadujemy się jak się ubierali angielscy chłopi, co jedli, jak wyglądały ich domy. Autorzy opisują także życie rodzinne i małżeńskie, nie pomijając tematu seksu i obostrzeń z nim związanych. Dostajemy szczegółowy opis wykonywanych na przestrzeni roku prac polowych, a także roli księży i życia religijnego. Z pewnością autorzy musieli wykonać gigantyczną pracę w archiwach by dotrzeć do tak wielu informacji i móc przedstawić tak liczne źródła. Niemniej czynią to w sposób przystępny, stylem, który może wzbudzić ciekawość nie tylko profesjonalnych historyków. I tylko szkoda, że wieś angielska jest tak bardzo różna od polskiej i w żaden sposób życie naszych przodków nie przystaje do tego o czym możemy przeczytać tutaj. Może powyższa monografia mogłaby się stać inspiracją dla rodzimych historyków?

Wszyscy mamy wyobrażenie angielskiej wsi czasów średniowiecza ukształtowane przez filmy historyczne. Powyższa książka nie obala tych obrazów, a raczej w interesujący sposób systematyzuje i uzupełnia naszą wiedzę. Widzimy więc wspólnoty chłopów gospodarujących na dzierżawionych od pana polach, mających wspólne tradycje i obyczaje. To wszystko jest szczegółowo opisane przez...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Zazwyczaj autor piszący biografię jest zafascynowany opisywaną przez siebie osobą. Nieczęsto jednak bywa tak,że fascynacja niemalże przeradza się w miłość, której biograf w dodatku nawet nie stara się ukryć. Michał Wójcik przyznaje, że zaintrygowała go legenda o kobiecie z pejczem idącej podczas powstania warszawskiego przez barykady, a potem postać Wandy Kronenberg stała się wręcz jego obsesją. Młodziutka potomkini słynnego warszawskiego rodu przemysłowców prowadziła bowiem w czasie wojny niezwykle skomplikowaną grę służąc wywiadom niemalże wszystkich walczących stron. Mamy więc i raporty dla Armii Krajowej, i plejadę urzędników niemieckich rożnych szczebli, a także znajomości z agentami komunistycznymi. Wójcik w swoim śledztwie przedziera się przez te wszystkie powiązania, próbując dociec komu naprawdę służyła Kronenberg. Stara się również znaleźć wytłumaczenie dla niedających się obronić z moralnego punktu widzenia jej decyzji i kroków. Zakończenie książki zaskakuje, ale tez i intryguje. Dowiadujemy się jak skończyła się wojenna gra naszej bohaterki, ale też pojawia się zupełnie nowy trop i kierunek jej poczynań. wójcik zostawia nas z masą pytań, szeregiem informacji, faktów i postaci i chyba jednak mimo wszystko sympatią dla swojej bohaterki.

Zazwyczaj autor piszący biografię jest zafascynowany opisywaną przez siebie osobą. Nieczęsto jednak bywa tak,że fascynacja niemalże przeradza się w miłość, której biograf w dodatku nawet nie stara się ukryć. Michał Wójcik przyznaje, że zaintrygowała go legenda o kobiecie z pejczem idącej podczas powstania warszawskiego przez barykady, a potem postać Wandy Kronenberg stała...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kim była Aleksandra Szczerbińska, ostatnia żona Józefa Piłsudskiego i jego wielka miłość? Czy tylko ozdobą u boku wielkiego Polaka, prowadzącą dom i wychowującą jego córki?Absolutnie nie. Katarzyna Droga przybliża nam postać kobiety niezwykłej, samodzielnej, ale też gotowej poświęcić wiele dla ukochanego mężczyzny.
Ola Szczerbińska u progu dorosłości postawiła na wykształcenie i aktywną pracę społeczną, będąc przekonana, że życie kobiety nie musi realizować się tylko po przez małżeństwo i wychowywanie dzieci, co na początku XX wieku było standardem. Szybko stałą się aktywną działaczką PPS, odpowiedzialną za zabezpieczanie broni i całej logistyki kolejnych zamachów terrorystycznych przeprowadzanych przez członków partii. Tak poznała starszego o kilkanaście lat i wówczas żonatego Józefa Piłsudskiego, który stopniowo stawał się legendą najpierw w swojej partii, potem w Polsce. Widzimy rozkwitającą trudną miłość. Trudną, bo dla obojga ważniejsza była walka o wolną Polskę, ale też na przeszkodzie legalnego związku stała uparcie odmawiająca rozwodu pierwsza żona Piłsudskiego, Na tle wydarzeń historycznych obserwujemy dzieje tego związku, ale przede wszystkim losy samej Aleksandry z jednej strony walczącej o prawa kobiet, z drugiej czekającej cierpliwie na wciąż oddanego sprawie polskiej swojego Ziuka. Kobiety, która kiedy w końcu po latach została oficjalną Panią Marszałkową w wolnej Polsce, zajmowała się zarówno wychowywaniem dzieci i reprezentowaniem męża, jak i pracą społeczną wśród biedoty.
Niezwykle ciekawa postać, przepełniona energią i wiarą w pozytywistyczne hasła, ale też potrafiąca łączyć je z miłością do ukochanego i realizowaniem się w roli matki i pani domu. Biografia, którą czyta się jednym tchem, myśląc, że Aleksandra Szczerbińska pozostaje ciągle zbyt mocno w cieniu swojego wielkiego męża. Może ta książka zmieni tę sytuację? Oby...

Kim była Aleksandra Szczerbińska, ostatnia żona Józefa Piłsudskiego i jego wielka miłość? Czy tylko ozdobą u boku wielkiego Polaka, prowadzącą dom i wychowującą jego córki?Absolutnie nie. Katarzyna Droga przybliża nam postać kobiety niezwykłej, samodzielnej, ale też gotowej poświęcić wiele dla ukochanego mężczyzny.
Ola Szczerbińska u progu dorosłości postawiła na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Mindhunter. Tajemnice elitarnej jednostki FBI zajmującej się ściganiem seryjnych przestępców John E. Douglas, Mark Olshaker
Ocena 7,6
Mindhunter. Ta... John E. Douglas, Ma...

Na półkach:

Jak ściga się seryjnych morderców? Czy można przewidzieć ich wygląd, zwyczaje, wiek na na podstawie badania okoliczności zbrodni? Okazuje się, że tak. W Stanach Zjednoczonych działa specjalna komórka FBI, która, współpracując z policją, określa profile sprawców brutalnych zabójstw. Jej twórca, John Douglas odsłania kulisy działania tej jednostki. Na wielu konkretnych przykładach pokazuje jak pomagano służbom wybrać konkretnego sprawcę spośród podejrzanych czy też wskazywano kogo po prostu szukać. Jaką sytuację zaaranżować, aby zwabić zabójcę czy też jak przesłuchiwać aresztowanego, żeby przyznał się do winy. Wiedza, którą dysponują agenci i która pozwala im na bardzo szczegółowe określenie profilu pochodzi zarówno z podręczników psychologii jak też i z wcześniejszych wywiadów z odsiadującymi długotrwałe wyroki mordercami. Douglas stara się nakreślić ich predyspozycje wynikające czy to z trudnego dzieciństwa czy z porażek życiowych. Nie znaczy to jednak, że tłumaczy i usprawiedliwia sprawców. Wręcz przeciwnie: wielokrotnie w tej książce pojawia się pozytywna odpowiedź na pytanie o potrzebę kary śmierci czy też konieczność dożywotniego izolowania nawet znakomicie resocjalizujących się morderców. Doświadczenie Douglasa, setki przeanalizowanych spraw każą niejednemu czytelnikowi zgodzić się z tymi argumentami. Książkę czyta się jednym tchem,a pytania o naturę i motywacje człowieka pozostają w głowie czytającego jeszcze długo po lekturze.

Jak ściga się seryjnych morderców? Czy można przewidzieć ich wygląd, zwyczaje, wiek na na podstawie badania okoliczności zbrodni? Okazuje się, że tak. W Stanach Zjednoczonych działa specjalna komórka FBI, która, współpracując z policją, określa profile sprawców brutalnych zabójstw. Jej twórca, John Douglas odsłania kulisy działania tej jednostki. Na wielu konkretnych...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy widzisz tytuł "socjopaci" myślisz o wielkich tyranach czy seryjnych mordercach. A tymczasem są to ludzie, którzy żyją wokół nas i często ich drażniące zachowanie nie kojarzy nam się nawet z tą dolegliwością. Schorzenie zwane socjopatią występuje u 4 procent populacji. Niby mało, a jednak jeśli statystycznie jest to wielokrotnie więcej niż odsetek chorych na schizofrenię czy anoreksję, to jest o czym myśleć. Socjopatia to brak sumienia czyli wewnętrznego głosu, który mówi nam co należy, można i wypada, a co nie. Dr Marta Stout w swojej książce pokazuje przeróżne przypadki osób cierpiących na tę dolegliwość. Począwszy od twardo i brutalnie prących do przodu karierowiczów, cichych, pozbawionych skrupułów morderców, skończywszy na tych, którzy bezwstydnie żyją całkowicie na koszt innych, korzystając z ich prestiżu czy pieniędzy.
Książka zawiera również szereg naukowych refleksji. Autorka przytacza wiele różnych punktów widzenia na problem sumienia u człowieka. Ciekawsze są jednak rozdziały o uwarunkowaniach, które tworzą socjopatów i metodach postępowania z takimi ludźmi. Nie jest to jednak suchy, naukowy wywód, pełen danych i statystyk, a rzeczowa i interesująca narracja.
Naprawdę warto sięgnąć po tę książkę, bo, jak sądzę, większość z nasze zdumieniem odkryje, że ma w otoczeniu takiego socjopatę.

Kiedy widzisz tytuł "socjopaci" myślisz o wielkich tyranach czy seryjnych mordercach. A tymczasem są to ludzie, którzy żyją wokół nas i często ich drażniące zachowanie nie kojarzy nam się nawet z tą dolegliwością. Schorzenie zwane socjopatią występuje u 4 procent populacji. Niby mało, a jednak jeśli statystycznie jest to wielokrotnie więcej niż odsetek chorych na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Każdy z nas co dzień robi zakupy począwszy od podstawowych produktów spożywczych po ubrania czy kosmetyki. I nigdy nie zastanawiamy się i,e w tym co wynosimy ze sklepu jest produktu nam potrzebnego, a ile zbędnego opakowania, które ma nas zachęcić do zakupu.
Katarzyna Wągrowska zainspirowana pomysłami amerykańskich bloggerów postanowiła radykalnie ograniczyć ilość produkowanych przez siebie i swoją rodzinę odpadów. Wzorem stała się czteroosobowa rodzina, która rocznie wyrzucała słoik śmieci. Czy tak się da? Autorka podaje wiele rad co robić, żeby rzeczywiście nie przynosić do domu zbędnych opakowań. Począwszy od robienia zakupów z własnymi pudełkami ( na sery, wędlinę) czy woreczkami (mąka cukier), a skończywszy na produkowaniu domowymi metodami kosmetyków i środków czystości. Czytając tę książkę miałam wielokrotnie wrażenie, że taka filozofia czyli "no waste" to czyste szaleństwo. Bo czyż niekupowanie dzieciom zabawek ze względu na ich opakowania albo odwiedzanie przyjaciół z własną zastawą stołową, żeby uniknąć jedzenia w jednorazowych naczyniach nie jest wariactwem? Niemniej wielką zaletą książki jest zaznaczanie, że nie chodzi o przekonanie czytelnika do całkowitej redukcji odpadów, ale o to by zmienić jego postrzeganie świata. Pokazać, że wielokrotnie można robić zakupy świadomie wybierając produkty mniej zanieczyszczające środowisko. W książce jest wiele przydatnych adresów i linków. Mnie szczególnie zainteresował rozdział poświęcony zakupom w kooperatywach: prosto od rolnika, w tańszej cenie i bardziej ekologiczne produkty. Jest też wiele prostych przepisów kulinarnych pozwalających zużyć resztki z posiłków ( choć też wyprodukować choćby domowy jogurt - nie ma pudełka) czy też stworzyć dobry ekologiczny kosmetyk. Może wiele pomysłów przedstawionych przez autorkę jest rzeczywiście szalonych, ale przeczytać książkę warto - choćby po to, żeby przemyśleć własny styl życia i choć troszkę zmienić go na bardziej ekologiczny.

Każdy z nas co dzień robi zakupy począwszy od podstawowych produktów spożywczych po ubrania czy kosmetyki. I nigdy nie zastanawiamy się i,e w tym co wynosimy ze sklepu jest produktu nam potrzebnego, a ile zbędnego opakowania, które ma nas zachęcić do zakupu.
Katarzyna Wągrowska zainspirowana pomysłami amerykańskich bloggerów postanowiła radykalnie ograniczyć ilość...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Większość historycznych opracowań o dziejach Francji "aferę naszyjnikową" wspomina ( lub nawet i nie) jako marginalny epizod, który przyczynił się do upadku autorytetu monarchii i pośrednio do rewolucji. Z tego powodu właściwie nie bardzo jest skąd dowiedzieć się czegoś więcej o tej intrydze. Dlatego też wszyscy zainteresowani nie tylko historią samej Francji, ale też i dworskich sfer, powinni sięgnąć po książkę Jonatana Beckmana. Autor z niezwykłą szczegółowością opisuje całą historię intrygi, charakteryzuje wszystkich jej bohaterów, kreśląc ich biografie i pieczołowicie rozpatruje wszystkie wydarzenia, które doprowadziły do tego, że książę kardynał de Rohan nabył wart ponad półtora miliona liwrów diamentowy naszyjnik w imieniu, jak sądził, królowej Marii Antoniny. Z jednej strony mamy aspirującą do dworskich kręgów żebraczkę, sierotę ( rzekomo potomkinię Walezjuszów), z drugiej marzącego o najwyższych zaszczytach i przychylności królewskiej kardynała. A wokół rzeszę ludzi zaangażowanych w intrygę ( chociaż o tym nie wiedzącą), jak jubilerzy - twórcy naszyjnika czy damy dworu. I oczywiście monarchów. Najbardziej przychylnie potraktowanych przez autora, bo nie zainteresowanych żadnymi dworskimi aferami. Aż dziwne, że oboje koniec końców trafili na szafot. Losy pozostałych autor też nam kreśli z podobnym pietyzmem, nie kryjąc własnych ocen.
Książka absolutnie nie pozostawia żadnych niedomówień, ustala role, jakie odegrał każdy z bohaterów intrygi, oczyszczając z wszelkich podejrzeń Burbonów. Mimo, że jest to pewnego rodzaju monografia historyczna, czyta się ją jak dobrze napisany kryminał. Jest to też powieść psychologiczna o ludzkich słabościach i pragnieniach, które tak potrafią oszukać rozum, że człowiek postępuje w zupełnie niekonwencjonalny i szalony sposób.
Polecam lekturę zarówno miłośnikom monografii naukowych profesora Jana Baszkiewicza, jak i wielbicielom książek Stendahla czy Balzaca oraz fanom filmów w stylu "Niebezpieczne związki".

Większość historycznych opracowań o dziejach Francji "aferę naszyjnikową" wspomina ( lub nawet i nie) jako marginalny epizod, który przyczynił się do upadku autorytetu monarchii i pośrednio do rewolucji. Z tego powodu właściwie nie bardzo jest skąd dowiedzieć się czegoś więcej o tej intrydze. Dlatego też wszyscy zainteresowani nie tylko historią samej Francji, ale też i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jestem zagorzałą fanką baletu, a jednak "połknęłam" tę ponad pięciusetstronicową książkę w kilka dni. Sięgnęłam po opowieść o siostrze Wacława Niżyńskiego, bo pomyślałam, że może warto dowiedzieć się czegoś o życiu tego najbardziej znanego i cenionego tancerza polskiego pochodzenia. I nie zawiodłam się, a nawet dowiedziałam się z tej książki dużo więcej. Maluje ona bowiem portret niezwykłej kobiety, równie utalentowanej tancerki, jej życie, emocje, życiowe dylematy i wątpliwości.
Bronisława Niżyńska i jej brat od najmłodszych lat przygotowywani byli do zawodu tancerza, bo ich rodzice także zajmowali się tą sztuką. Śledzimy edukację obojga i wchodzenie do świata zawodowego tańca. Bronisława, mimo, że niezwykle utalentowana, pozostawała zawsze w cieniu brata, choć z oddaniem służyła mu pomocą znosząc różne artystyczne kaprysy gwiazdora europejskich scen. Z drugiej strony widzimy życie osobiste: przyjaźnie i miłości, które w tle miały zawsze jednak rzecz najważniejszą czyli balet. Wreszcie rodzina i dzieci, z dylematem czy warto zawieszać karierę w imię macierzyńskiego szczęścia. A w tle wydarzenia historyczne: rewolucja 1905 roku, stopniowy upadek dawnej carsko - arystokratycznej Rosji, wreszcie pierwsza wojna światowa i przewroty 1917 roku. Wciągająca opowieść, w której wszystkich wątków jest tyle co należy: i baletu i życia osobistego i historii.
Fantastycznym posunięciem autorki okazała się decyzja o przedstawieniu tej opowieści w postaci wspomnień głównej bohaterki, w narracji w pierwszej osobie.Dzięki temu akcja jest wartka, a czytelnik utożsamia się z główną bohaterką. Na pewno sięgnę jeszcze po inne książki tej autorki.

Nie jestem zagorzałą fanką baletu, a jednak "połknęłam" tę ponad pięciusetstronicową książkę w kilka dni. Sięgnęłam po opowieść o siostrze Wacława Niżyńskiego, bo pomyślałam, że może warto dowiedzieć się czegoś o życiu tego najbardziej znanego i cenionego tancerza polskiego pochodzenia. I nie zawiodłam się, a nawet dowiedziałam się z tej książki dużo więcej. Maluje ona...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Można by powiedzieć, że jest to "książka o niczym". Nie ma w niej żadnej sensacyjnej opowieści, wielowątkowej narracji, plejady postaci.... Od początku wiemy, że główny bohater - alter ego autora po przedwczesnym opuszczeniu szkoły i licznych życiowych zakrętach postanawia pracować na farmie prowadzonej przez jego dziadka i ojca. I to o pracy przy hodowli górskich owiec jest właściwie ta książka. A jednak czyta się ją z zainteresowaniem i niekłamaną przyjemnością.Przyczyna? Z kart tej książki bije spokój i jakaś wewnętrzna równowaga. Czytamy o sezonowych obowiązkach gospodarza hodującego owce, a, tak naprawdę rozumiemy, że wszystkie te czynności wiążą się z wielowiekową tradycją przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Gdzieś pomiędzy linijkami odczytujemy historię życia autora, który jako dziecko nie czytał, nie chciał zdobywać niepotrzebnej mu wiedzy w szkole. A jednak młodzieńczy bunt skierował go ku lekturom i kazał skończyć studia. Niemniej w obcym sobie Oxfordzie zorientował się jaką wartością jest tradycja rodzinna i posiadanie swojego miejsca na ziemi. Tu każdy ma swoją pozycję, kontakty międzyludzkie opierają się na wzajemnym zaufaniu i codziennym rytuale, a wykonywanie prozaicznych obowiązków jest powodem do dumy. Nie tak jak we współczesnym społeczeństwie, "które ma obsesję na punkcie wyjeżdżania dokądś i dokonywania czegoś w życiu". Czytając tę książkę smakujemy więc prozę życia, bez pośpiechu i niepotrzebnych ambicji. I może też zastanawiamy się nad naszym życiem i zbędnym gonieniem za.... czy na pewno za szczęściem? Przecież ono jest zupełnie gdzie indziej :)

Można by powiedzieć, że jest to "książka o niczym". Nie ma w niej żadnej sensacyjnej opowieści, wielowątkowej narracji, plejady postaci.... Od początku wiemy, że główny bohater - alter ego autora po przedwczesnym opuszczeniu szkoły i licznych życiowych zakrętach postanawia pracować na farmie prowadzonej przez jego dziadka i ojca. I to o pracy przy hodowli górskich owiec...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Królestwo za mgłą Zofia Posmysz, Michał Wójcik
Ocena 8,1
Królestwo za mgłą Zofia Posmysz, Mich...

Na półkach:

Jak przetrwać Auschwitz, a potem żyć ze świadomością tamtych doświadczeń? Zofia Posmysz, autorka powieści i scenariuszy, w rozmowie z Michałem Wójcikiem opowiada historię swojego życia ze szczególnym uwzględnieniem lat spędzonych w obozie. Ta opowieść nie epatuje zwierzeniami o brutalności i okrucieństwie esesmanów wobec więźniów, raczej skupia się na psychologicznych aspektach pobytu w Auschwitz. Mówi o poniżaniu i upadlaniu więźniarek najpierw golonych przez obcych ludzi, a potem bezwstydnie często obserwowanych pod prysznicami przez bezkarnych esesmanów. O traktowaniu przez nadzorców podległych ich ludzi jako stada własnych zwierząt? rzeczy? Porusza też szereg prozaicznych aspektów życia w obozie jak kwestie higieny czy fizjologii. Najciekawsze jest jednak stwierdzenie, że aby przetrwać, nie należy snuć dalekosiężnych planów ani marzyć o wolności, tylko trzeba myśleć o przeżyciu każdej kolejnej godziny, wykonaniu kolejnego zadania. Taka postawa, jak twierdzi Zofia Posmysz, pozwoliła jej nie załamać się w najcięższych chwilach czy to w chorobie czy w czasie pobytu w karnym komando.
Dużo miejsca poświęcone jest Anneliese Franz, esesmance, u której sekretarzem w obozie została Zofia Posmysz i która chroniła swoją podopieczną z pewnością ułatwiając jej przeżycie. W innych obozach okryta złą sławą, tu Niemka jawi się jako osoba, którą razi okrutna segregacja na rampie czy brutalne postępowanie wobec więźniów. Posmysz stwierdza nawet, że w razie ewentualnego procesu zamierzała stanąć po stronie obrońców tej kobiety. Jest więc to opowieść całkowicie wymykająca się schematom znanym z innych wspomnień obozowych.
Ostatnie rozdziały poświęcone są życiu autorki po wojnie, przełamywaniu lęków, złych wspomnień i wreszcie decyzji o pisaniu na ten temat. Bo jak stwierdza Zofia Posmysz, Auschwitz zawsze w niej pozostanie. Mimo wszystko książka tchnie optymizmem i wiarą w siłę i godność człowieka.

Jak przetrwać Auschwitz, a potem żyć ze świadomością tamtych doświadczeń? Zofia Posmysz, autorka powieści i scenariuszy, w rozmowie z Michałem Wójcikiem opowiada historię swojego życia ze szczególnym uwzględnieniem lat spędzonych w obozie. Ta opowieść nie epatuje zwierzeniami o brutalności i okrucieństwie esesmanów wobec więźniów, raczej skupia się na psychologicznych...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to