Cytaty
Ilekroć doznajemy przykrości, powinniśmy wspomnieć jakąś radość, która dałaby się tamtej przeciwstawić.
- Jak tu przyjechałaś? - zapytał - Poprosiłam kogoś, żeby mnie podwiózł. - Kogo? - Khala Drogo (...).
- Zamyśliłem się - powiedział - Nad czym? - Nad Mordorem - odparł aplikant i rozłożył ręce. Stary adwokat zmarszczył człoło, uwydatniając zmarszczki na nosie. - Dlaczego tak nazywacie to miejsce? - Nie czytał pan Tolkiena? - Nie. Nie gustuję w tych dzisiejszych wampirach.
Ból przeszywa moje ciało, zabiera wszystko, co dobre, i pochłania bez reszty.
Historie nakładają się, zachodzą na siebie, są ze sobą zrośnięte, a ja próbuję rozsupłać ten kłąb, bo przecież rzeczy trzeba opowiadać po kolei. Nie da się ująć w słowa jednoczesności świata.
- Widziałem, że zaparkowałeś swoje cinquecento obok mojego samochodu – rzucił przyjaznym tonem imienny partner. -Tak, ekhm… rzeczywiście - Wyjątkowo charakterystyczny samochód. Aplikant pokiwał głową nie mając zamiaru poprawiać szefa, że daihatsu nie ma wiele wspólnego ze wspomnianym fiatem. Stał w progu czekając, aż Żelazny powie, żeby zajął miejsce przed biurkiem. Ten jednak ...
RozwińEdmund zakaszlał nerwowo. - Matko Bosko… - wyjęczał – Co ty tu robisz? - Już mówiłem że… - Co robisz u mnie, do cholery! - Potrzebuję pomocy. -Od psychiatry, nie od oficera policji!
Pochylający się nad nim Dobson ustąpił miejsca prawdopodobnej właścicielce głosu. No, teraz lepiej. Nie żeby Dobson był brzydki, ale takiego gorsu to on nie miał. Ani tak błękitnych oczu, ani takich ramion... No nie, ramiona może miał. Oczy w sumie też.
- (...) Dlaczego przystojni faceci zawsze są gejami? - Ech - mruknęła Myfanwy. Albo wampirami.
Brilko, czasami mam wrażenie, że kiedy opowiadam, brakuje mi tlenu. Muszę wtedy zamilknąć, podejść do okna i głęboko zaczerpnąć powietrza.
- I jak się nazywa ten twój astronom-astrofizyk? - Liczygwiazda - powiedział Mandela. Iwan podniósł brwi. Uberfuhrer spojrzał na Murzyna podejrzliwie, potem powiedział: - Co ty, jaja sobie robisz?!
Niepostrzeżenie rozdarła się ziemia. Została zgwałcona logika czasu, wywrócił się porządek zdarzeń, nieszczęście było jak muśnięcie skrzydła czarnego ptaka.