Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Lekkie rozczarowanie po Odysei i Końcu Dzieciństwa.

Lekkie rozczarowanie po Odysei i Końcu Dzieciństwa.

Ale tak naprawdę 6. Wolę Sandersona w bardziej rozbudownym, "epickim" wydaniu.

Ale tak naprawdę 6. Wolę Sandersona w bardziej rozbudownym, "epickim" wydaniu.

Przeszło 4 tysiące szczegółowych ilustracji na ponad 200 stronach robi wrażenie. Książka właściwie dla każdego zainteresowanego tematem. A niezainteresowanych niech przekona to, że album jest po prostu przepiękny.

Przeszło 4 tysiące szczegółowych ilustracji na ponad 200 stronach robi wrażenie. Książka właściwie dla każdego zainteresowanego tematem. A niezainteresowanych niech przekona to, że album jest po prostu przepiękny.

Rozczarowanie. Gdyby autor skupił się jedynie na ciekawych faktach i opisie swoich doświadczeń w pracy leśnika, byłoby o wiele lepiej. Niestety wrażenie psują słabe metafory i infantylne, nadużywane personifikacje.

Rozczarowanie. Gdyby autor skupił się jedynie na ciekawych faktach i opisie swoich doświadczeń w pracy leśnika, byłoby o wiele lepiej. Niestety wrażenie psują słabe metafory i infantylne, nadużywane personifikacje.

Lepsza niż poprzednia część, ale to może być też kwestia tego, że poznałem lepiej i bardziej polubiłem bohaterów. Czysta przyjemność, wciągający kawał dobrego, przystępnego sci-fi z postaciami z krwi i kości.

Lepsza niż poprzednia część, ale to może być też kwestia tego, że poznałem lepiej i bardziej polubiłem bohaterów. Czysta przyjemność, wciągający kawał dobrego, przystępnego sci-fi z postaciami z krwi i kości.

Jestem bardzo ciekaw dalszego ciągu. Wiarygodne postacie i świat przedstawiony, dobre tempo. Ciekawy pomysł z "obcym"

Jestem bardzo ciekaw dalszego ciągu. Wiarygodne postacie i świat przedstawiony, dobre tempo. Ciekawy pomysł z "obcym"

Najgorsza część serii, niezbyt ciekawa ogólnie. Doceniam jednak za pozamykane wątki z poprzednich części, co jest sztuką przy takiej ich obfitości.

Najgorsza część serii, niezbyt ciekawa ogólnie. Doceniam jednak za pozamykane wątki z poprzednich części, co jest sztuką przy takiej ich obfitości.

Są lepsze książki sci-fi, lepsze książki o zemście i pisarze z większą fantazją.

Są lepsze książki sci-fi, lepsze książki o zemście i pisarze z większą fantazją.

Co Amerykanie widzą w tym pisarzu? Ja odpuszczam po Kompleksie Portnoya i tym. Czy wszystkie jego powieści muszą wzbudzać niesmak?

Co Amerykanie widzą w tym pisarzu? Ja odpuszczam po Kompleksie Portnoya i tym. Czy wszystkie jego powieści muszą wzbudzać niesmak?

Bardzo zła pod każdym względem. Przygłupi dorośli i irytujący gówniarz gadają kocopoły przez 300 stron. Nie mam pojęcia, co Coetzee miał na myśli. Prawdopodobnie jego najgorsza książka.

Bardzo zła pod każdym względem. Przygłupi dorośli i irytujący gówniarz gadają kocopoły przez 300 stron. Nie mam pojęcia, co Coetzee miał na myśli. Prawdopodobnie jego najgorsza książka.

Nie czytałem nigdy nic podobnego, więc nie mam punktu odniesienia. Nie mam też wiedzy na temat fizyki, więc nie umiem odróżnić naukowej odpowiedzi od głupiej. Chyba dlatego się tak dobrze się bawiłem.

Nie czytałem nigdy nic podobnego, więc nie mam punktu odniesienia. Nie mam też wiedzy na temat fizyki, więc nie umiem odróżnić naukowej odpowiedzi od głupiej. Chyba dlatego się tak dobrze się bawiłem.

Widać, które języki autor opanował lub których się uczył - wówczas rozdziały są o wiele ciekawsze. Gdy autor skupia się na fonologii, gramatyce, prozodii, etymologii itd., książka jest naprawdę dobra. Gorzej, gdy mowa jest o historii. Rozdział o hindi i urdu pominąłem.

Widać, które języki autor opanował lub których się uczył - wówczas rozdziały są o wiele ciekawsze. Gdy autor skupia się na fonologii, gramatyce, prozodii, etymologii itd., książka jest naprawdę dobra. Gorzej, gdy mowa jest o historii. Rozdział o hindi i urdu pominąłem.

Bardzo inne sci-fi, wymyka się jednoznacznej klasyfikacji. Spodziewałem się o wiele ciekawiej zbudowanego świata przedstawionego. Szkoda też, że sama historia nie wciąga tak jak obiecuje przedmowa Neila Gaimana.

Bardzo inne sci-fi, wymyka się jednoznacznej klasyfikacji. Spodziewałem się o wiele ciekawiej zbudowanego świata przedstawionego. Szkoda też, że sama historia nie wciąga tak jak obiecuje przedmowa Neila Gaimana.

Bardzo treściwe opracowanie tematu. Duży plus za to, że porusza współczesne dla Polski tematy. Z wieloma punktami argumentacji spotkałem sie już kilka razy wcześniej, Ameryki nie odkrywa. Forma bardzo przystępna. Myślę, że nie tylko dla już przekonanych, ale też dla świeżo wątpiących.

Bardzo treściwe opracowanie tematu. Duży plus za to, że porusza współczesne dla Polski tematy. Z wieloma punktami argumentacji spotkałem sie już kilka razy wcześniej, Ameryki nie odkrywa. Forma bardzo przystępna. Myślę, że nie tylko dla już przekonanych, ale też dla świeżo wątpiących.

Kolejne już czytanie i koleny raz z tą samą niekłamaną przyjemnością. Tym razem by zabić niesmak, który pozostawił drugi sezon serialu na Netlfixie.

Kolejne już czytanie i koleny raz z tą samą niekłamaną przyjemnością. Tym razem by zabić niesmak, który pozostawił drugi sezon serialu na Netlfixie.

W końcu zrozumiałem czym jest Odium :D

W końcu zrozumiałem czym jest Odium :D

Ma naprawdę dobry fabularny twist.

Ma naprawdę dobry fabularny twist.

Drugie czytanie. Po kilku latach. Wciąż wciąga. Jedyne co może nieco razić to dialogi, które są trochę, sam nie wiem, przestarzałe (?)

Drugie czytanie. Po kilku latach. Wciąż wciąga. Jedyne co może nieco razić to dialogi, które są trochę, sam nie wiem, przestarzałe (?)

Po prostu niezawodny Liu Cixin!

Po prostu niezawodny Liu Cixin!

Piękne!

Piękne!