-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
-
ArtykułyMoa Herngren, „Rozwód”: „Czy ten, który odchodzi i jest niewierny, zawsze jest tym złym?”BarbaraDorosz1
-
Artykuły„Dobry kryminał musi koncentrować się albo na przestępstwie, albo na ludziach”: mówi Anna SokalskaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyDzień Dziecka już wkrótce – podaruj małemu czytelnikowi książkę! Przegląd promocjiLubimyCzytać2
Biblioteczka
Naprawdę mi się podoba ta kronikarska moda w literaturze czeskiej. Historia opowiedziana przez dzieje kilku rodzin, świetnie oddaje historyczne dzieje miejsca, które współcześnie, po zawirowaniach historycznych pozostawiło po sobie tylko ten krzywy kościół.
Autorka świetnie pokazuje różne perspektywy - polską, czeską, niemiecką i śląską. I kruchość tej tożsamości i więzów rodzinny w obliczu wszelkich kryzysów XX wieku.
Mam nadzieję, że zostanie przełożona na polski!
Naprawdę mi się podoba ta kronikarska moda w literaturze czeskiej. Historia opowiedziana przez dzieje kilku rodzin, świetnie oddaje historyczne dzieje miejsca, które współcześnie, po zawirowaniach historycznych pozostawiło po sobie tylko ten krzywy kościół.
Autorka świetnie pokazuje różne perspektywy - polską, czeską, niemiecką i śląską. I kruchość tej tożsamości i więzów...
Nie wiadomo dla kogo to. Męczący felietonistyczny styl pełen żartów, ciągłe strzały w kierunku ludzi narzekających na Gen Z i oda do postępu technologicznego i TikToka.
Pan Wiśniewski siadł i napisał co uważa. Poza paroma zresearchowanymi przez autora faktami o historii telekomunikacji nie ma tu nic ciekawego ani głębokiego.
Nie wiadomo dla kogo to. Męczący felietonistyczny styl pełen żartów, ciągłe strzały w kierunku ludzi narzekających na Gen Z i oda do postępu technologicznego i TikToka.
Pan Wiśniewski siadł i napisał co uważa. Poza paroma zresearchowanymi przez autora faktami o historii telekomunikacji nie ma tu nic ciekawego ani głębokiego.
Co tu dużo mówić – nawet dla osoby, która Słowenią się interesuje jest to ciekawa pozycja, pełna anegdot i mniej banalnych faktów historycznych. Napisana naprawdę fajnym językiem, dla miłośników robienia notatek w trakcie lektury jak najbardziej godna polecenia.
Co tu dużo mówić – nawet dla osoby, która Słowenią się interesuje jest to ciekawa pozycja, pełna anegdot i mniej banalnych faktów historycznych. Napisana naprawdę fajnym językiem, dla miłośników robienia notatek w trakcie lektury jak najbardziej godna polecenia.
Pokaż mimo to
To o tych Niemczech, o których Niemcy nie lubią słyszeć ani mówić. AD 2024, gdy ekstremalna AfD zyskuje popularność szczególnie aktualne. Nie jest to najlepsza pozycja dla osób, które chciałyby lepiej zrozumieć „wielką“ historię Niemiec, ale dla tych, którzy znają Niemcy głównie z telewizji i gazet może być ciekawym poszerzeniem horyzontu.
To o tym, że podziały w Niemczech wciąż istnieją, o tym, że wielkie decyzje polityczne nie zawsze są zgodne z nastrojami społecznymi i o tym, że każdy kraj ma więcej niż jedną twarz.
To o tych Niemczech, o których Niemcy nie lubią słyszeć ani mówić. AD 2024, gdy ekstremalna AfD zyskuje popularność szczególnie aktualne. Nie jest to najlepsza pozycja dla osób, które chciałyby lepiej zrozumieć „wielką“ historię Niemiec, ale dla tych, którzy znają Niemcy głównie z telewizji i gazet może być ciekawym poszerzeniem horyzontu.
To o tym, że podziały w Niemczech...
Jak to zawsze u Wiśniewskiej, jedne fragmenty czytało mi się ciekawiej niż inne, jeśli ktoś lubi się "uczyć" z reportaży, to zbyt łatwo nie jest, styl również dość prostolinijny. Ale bardzo dużo ciekawych historii, czuć, że wie o czym pisze.
Jest trochę fascynacji Spitsbergen i Svalberdem ogólnie, jest też dużo rozmów z ludźmi, którym to polarne ekstremum wyszło bokiem. Jest i o polskich naukowcach z klasycznym reportażowym dualizmem "spoko ziomka" i poważnego naukowca. Jest o polowaniach i jedzeniu, jest o monopolu toyoty, o stanie wojennym i od uciekaniu od prawdziwego świata, postrzeganiu turystów, ale ogólnie tak jak w przypadku książek o Grenlandii głównie o ludziach i ich specyficznym życiu powyżej 70 stopnia szerokości geograficznej.
Jak to zawsze u Wiśniewskiej, jedne fragmenty czytało mi się ciekawiej niż inne, jeśli ktoś lubi się "uczyć" z reportaży, to zbyt łatwo nie jest, styl również dość prostolinijny. Ale bardzo dużo ciekawych historii, czuć, że wie o czym pisze.
Jest trochę fascynacji Spitsbergen i Svalberdem ogólnie, jest też dużo rozmów z ludźmi, którym to polarne ekstremum wyszło bokiem....
2023
Książka bardzo ciekawa i na pewno ma wiele wspólnego z prawdą, niestety zbyt dużo jest tu anegdot z klinicznych przygód a za mało źródeł naukowych. Dużo tu też zerojedynkowości, w wielu momentach krytykowana jest psychoterapia a konkretnie doszukiwanie się przyczyn swoich problemów w dzieciństwie, podczas gdy zdaniem autora problemy są przecież dziedziczone i powinniśmy skupić się na poznawaniu historii swojej rodziny i odkrywaniu traum(y) pokoleniowej. A jeśli nie znamy swojej biologicznej rodziny to już w ogóle mamy kłopot.
To chyba jednak trochę bardziej skomplikowane.
Wolynn czerpie dużo inspiracji ze świata duchowego (filozofii Wschodu i Biblii), które choć bardzo ciekawe, nieszczególnie mi grają na jednej półce z źródłami naukowymi.
Ogólnie ciekawa pozycja, punkt wyjściowy, ale raczej nie przyjmowałbym wszystkiego bezkrytycznie...
Książka bardzo ciekawa i na pewno ma wiele wspólnego z prawdą, niestety zbyt dużo jest tu anegdot z klinicznych przygód a za mało źródeł naukowych. Dużo tu też zerojedynkowości, w wielu momentach krytykowana jest psychoterapia a konkretnie doszukiwanie się przyczyn swoich problemów w dzieciństwie, podczas gdy zdaniem autora problemy są przecież dziedziczone i powinniśmy...
więcej mniej Pokaż mimo to2024
2024-04
Świetna pozycja - liczyłem na rozwinięcie wiedzy i garść faktów dotyczących wypraw Amundsenda i Shackletona. W tej książce Amundsenowi właściwie nie poświęca się dużo uwagi, dużo większym zainteresowaniem cieszy się pierwszy wyścig - Amerykanów, Brytyjczyków i Francuzów. Wyścig na Biegun to jednak tylko wierzchołek góry lodowej. Cała książka traktuje o Antarktydzie w trzech perspektywach - historii odkryć geograficznych w XX wieku, historii naturalnej i jej związku z ekosystemem Ziemi - w dodatku na pewien sposób prowadzi nas przez historię nauki jako takiej, bo w tej książce dowiemy się m.in. w jaki sposób i jak niedawno doszliśmy do teorii dryfu kontynentalnego a paleoklimatologia jeszcze nie istniała. W całej „Krainie...“ zresztą wyczuwa się dużo większą fascynację historią nauk o Ziemi niż wyścigiem, choć postacie Rossa, d"Urville'a i Wilkesa są bardzo zgłębione.
Wood jest świetnym popularyzatorem – wielcy dowódcy i naukowcy przybierają swoją naturalną postać – szarego człowieka z jego ułomnościami i aspiracjami. Świetna pozycja nie tylko o Antarktydzie, ale i o całym świecie, na który ma ona ogromny wpływ
Świetna pozycja - liczyłem na rozwinięcie wiedzy i garść faktów dotyczących wypraw Amundsenda i Shackletona. W tej książce Amundsenowi właściwie nie poświęca się dużo uwagi, dużo większym zainteresowaniem cieszy się pierwszy wyścig - Amerykanów, Brytyjczyków i Francuzów. Wyścig na Biegun to jednak tylko wierzchołek góry lodowej. Cała książka traktuje o Antarktydzie w trzech...
więcej mniej Pokaż mimo to2022
2021-08-31
Osobiście bardzo sobie cenię tę książkę, bo pomogła mi w ciekawy sposób rozwinąć znajomość terminów żeglarskich i geografii poprzez autentyczne zapiski. Jeśli nic nie wiecie o morzu i statkach to będzie to zdecydowanie wymagająca literatura.
Z perspektywy merytorycznej: po świetnym początku trochę rozjeżdża się w drugiej połowie, gdzie zresztą zgodnie z przedmową, są różne teorie co do stanu psychicznego Moitessiera. Zdecydowanie ciekawa historia i dobrze, że mamy bezpośrednią relację z niej, ale trzeba pamiętać, że autor był raczej świetnym żeglarzem niż pisarzem ;)
Osobiście bardzo sobie cenię tę książkę, bo pomogła mi w ciekawy sposób rozwinąć znajomość terminów żeglarskich i geografii poprzez autentyczne zapiski. Jeśli nic nie wiecie o morzu i statkach to będzie to zdecydowanie wymagająca literatura.
więcej Pokaż mimo toZ perspektywy merytorycznej: po świetnym początku trochę rozjeżdża się w drugiej połowie, gdzie zresztą zgodnie z przedmową, są różne...