-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1173
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać419
Biblioteczka
2020-12-18
2020-11-29
Dziś przychodzę do Was z książką, która została wybrana jako ta z ,,Najpiękniejszą okładką w 2020r.” w Wydawnictwie WasPos. Zdecydowanie się zgadzam z tym wyborem, gdyż okładka jest boska! A dokładnie chodzi o najnowszy duet Kingi Litkowiec oraz Agaty Sobczak!
Znacie może twórczość tych autorek? Lubicie czytać duety?
“-Zadam ci pytanie. Liczę, na szczerą odpowiedź... Powiedz mi, co będzie, gdy wyzna ci, że się w tobie zakochała. Zastanawiam się, Jak mu na to odpowiedzieć i szybko dochodzę do wniosku, że muszę być z nim naprawdę szczery.
-Bardziej martwi mnie, co będzie, gdy ja wyznam jej, że się zakochałem i chcę mieć ją dla siebie do końca życia.”
Twórczość Kingi Litkowiec znam bardzo dobrze, gdyż jestem na bieżąco z jej powieściami od pierwszej książki. Z każdym kolejnym tytułem możemy zauważyć znaczny progres w pisaniu. Każda kolejna książka Kingi jest lepsza od poprzedniej, choć nawet pierwsza była świetna. Tak jest i również w tym przypadku.
Natomiast z twórczością Agaty Sobczak nie miałam jeszcze styczności, więc nie mam porównania, choć nie będę ukrywać, że słyszałam o niej wiele dobrego! Po przeczytaniu “Bad Teacher” na pewno sięgnę po książki twórczości Agaty Sobczak.
Książka “Bad Teacher” zdecydowanie należy do tych bardziej niegrzecznych powieści przez sam wątek BDSM, który jest coraz bardziej popularny w książkach. Wielkim plusem są wyjaśnienia podstawowych pojęć dotyczących BDSM na początku książki. Dodatkowo relacja uczennicy i nauczyciela, który jest bogatym biznesmenem stanowi obraz zakazanej miłości, co sprawia, że w powieści jest dużo niewiadomych odnośnie przyszłości ich relacji.
Ona jest Uległą, a On jest Panem.
“Bad Teacher” to powieść, która niesamowicie wciąga od pierwszych stron! Czytelnik nie jest się w stanie oderwać od czytania o czym świadczy nieprzespana noc w moim przypadku!
Bohaterzy naprawdę są świetnie wykreowani. Veronica - uczennica zachowuje się naprawdę dojrzale jak na swój wiek, natomiast Chris - nauczyciel nie jest takim sztywniakiem jakiego się spodziewałam co zdecydowanie jest na plus. Ale najważniejsze jest to, iż sam przed sobą się nie okłamuje co do uczuć jakie żywi do uczennicy.
Zdecydowanie POLECAM tą powieść wszystkim, którzy nie boją się niegrzecznych klimatów!
Dla mnie ta powieść zasługuje na 10/10!
Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Kindze Litkowiec oraz Wydawnictwu WasPos!
Dziś przychodzę do Was z książką, która została wybrana jako ta z ,,Najpiękniejszą okładką w 2020r.” w Wydawnictwie WasPos. Zdecydowanie się zgadzam z tym wyborem, gdyż okładka jest boska! A dokładnie chodzi o najnowszy duet Kingi Litkowiec oraz Agaty Sobczak!
Znacie może twórczość tych autorek? Lubicie czytać duety?
“-Zadam ci pytanie. Liczę, na szczerą odpowiedź......
2020-10-04
2020-10-18
Pierwsza myśl, która przychodzi do głowy po zobaczeniu okładki to to, że książka jest zapewne o striptizerce oraz pracy w klubach nocnych. Nic bardziej mylnego! Taniec na rurze kojarzy się przede wszystkim z striptizem i to przychodzi do głowy jako pierwsze, lecz taniec na rurze tzw. pole dance to oficjalna dyscyplina sportowa i mimo że żyjemy w XXI w. wielu pole dance jest kojarzony tylko z jednym.
Główna bohaterka książki – Nicole miała niezwykle ciężkie dzieciństwo przez toksyczną matkę, która do tej pory utrudnia jej życie. Postanowiła się wyprowadzić i zamieszkać w Portland, gdzie imo wszystko nie ma lepiej przez… toksycznego szefa. Jedyną ucieczką od jej trudnego życia jest jej hobby, trenowanie pole dance.
Na jej drodze staje wpływowy Damon Black, niesamowicie przystojny biznesmen, który prowadzi drugie życie, a w nim jest właścicielem klubu nocnego. Nicole mimo wielkiej niechęci zostaje zmuszona do pracy u niego, lecz nie jako tancerka w klubie, ale jego osobista!
Ileż w tej książce było emocji… Intrygi, tajemnice oraz apodyktyczność to coś czego w tej książce nie brakuje! Autorka zdecydowanie wie co porwie czytelników. „Pole girl” mimo iż jest książką pełną erotyzmu oraz wątków BDSM to nie jest wulgarna co można powiedzieć o innych tego typu książkach.
„Pole girl. Taniec zmysłów” to zdecydowanie tytuł, który powinien znaleźć się w każdej biblioteczce osób lubiących romans, namiętność, intrygi oraz tajemnice. Zdecydowanie polecam!
Pierwsza myśl, która przychodzi do głowy po zobaczeniu okładki to to, że książka jest zapewne o striptizerce oraz pracy w klubach nocnych. Nic bardziej mylnego! Taniec na rurze kojarzy się przede wszystkim z striptizem i to przychodzi do głowy jako pierwsze, lecz taniec na rurze tzw. pole dance to oficjalna dyscyplina sportowa i mimo że żyjemy w XXI w. wielu pole dance jest...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-06-13
Swojego czasu bardzo rzadko sięgałam po polskich autorów, ba nawet się przed nimi wzbraniałam. Moja przygoda z czytaniem zaczęła się od powieści Amerykańskich więc przez dłuższy czas sięgałam tylko po znane amerykańskie powieści, ponieważ bałam się, że po prostu się zrażę do czytania. Wiem, wtedy miałam bardzo głupie rozumowanie, lecz w tamtym okresie co polskie kojarzyło mi się niekoniecznie z dobrym. Zmieniło się to około dwa lata temu, gdy przeczytałam “Skazani na ból” Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Wtedy szczerze się zakochałam w tej książce. Dała mi ona ogromną nadzieję, że reszta polskiej twórczości jest równie wspaniała. To był dla mnie moment przełomowy. Od tej pory systematycznie poznaje polską twórczość. Czasami jest lepiej, a czasami gorzej, ale do tej pory z wielkim uśmiechem na twarzy sięgam po kolejne polskie pozycje!
Kolejną taką pozycją była książka “Tam, gdzie diabeł mówi dobranoc” Weroniki Tomali. Nie miałam pojęcia czego się spodziewać, ponieważ była to moja pierwsza styczność z twórczością autorki. Do przeczytania zdecydowanie zachęcił mnie opis książki, a najbardziej to, że akcja toczy się na Śląsku, co mnie szczególnie zainteresowało, ponieważ jeszcze nie miałam okazji poznać bliżej tego regionu Polski.
Główna bohaterka książki Daria to zdecydowanie kobieta sukcesu z wielkiego miasta, którą bardzo ciężko sobie wyobrazić wśród “hanysów”. Ona sama siebie również nie widzi w takim otoczeniu, ale jak to się mówi “jak mus to mus”. Nie miała pojęcia, że niespodziewany wyjazd służbowy wywróci jej życie do góry nogami!
W książce znajdują się wstawki śląskiej gwary podczas dialogów, co mimo ciężkiego języka jest bardzo fajnym urozmaiceniem powieści. Dzięki temu książka bardzo fajnie przypomina nam gdzie toczy się akcja. Również jak dla mnie ogromnym plusem jest to, że narracja jest prowadzona z perspektyw dwóch głównych postaci, a nie tylko jednej, co daje nam lepszy obraz decyzji podejmowanych przez nie.
Podczas czytania powieści Pani Weroniki nie brakowało momentów wzruszenia, radości, a także niewyobrażalnego smutku. Niejednokrotnie łza w oku mi się zakręciła.
Zdecydowanie polecam przeczytać tą pozycję!
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl!
Swojego czasu bardzo rzadko sięgałam po polskich autorów, ba nawet się przed nimi wzbraniałam. Moja przygoda z czytaniem zaczęła się od powieści Amerykańskich więc przez dłuższy czas sięgałam tylko po znane amerykańskie powieści, ponieważ bałam się, że po prostu się zrażę do czytania. Wiem, wtedy miałam bardzo głupie rozumowanie, lecz w tamtym okresie co polskie kojarzyło...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-05-29
Twórczość Kingi Litkowiec nie jest mi obca. Miałam tę przyjemność by przeczytać jej gorący debiut pt. "Miasto Mafii" , który mnie szczerze zachwycił.
Więc gdy usłyszałam, że autorka ma w planach wydać kolejną powieść to wręcz skakałam z radości. Na moje szczęście ten dzień bardzo szybko nadszedł, ponieważ już 29 maja premierę miał "Nie mój dług"!
Gdy otrzymałam egzemplarz książki, nie wiedziałam czego się spodziewać. Miałam szczerą nadzieję, że mnie zachwyci równie bardzo jak "Miasto mafii".
Bardzo miło się zaskoczyłam, gdy "Nie mój dług" okazał się o niebo lepszy. Strony wręcz rozpływały mi się w dłoniach, a losy głównych bohaterów były tak wciągające, że aż musiałam zarwać noc. Uwielbiam książki mafijne, a w tej pozycji znalazło się wszystko co w nich kocham.
Całym sercem pokochałam Liama, który jest zimnym, wyrachowanym oraz pełnym władzy gangsterem. Może mieć wszystko czego by tylko zapragnął. Sam o sobie mówi, że nie ma serca, lecz jestem osobiście innego zdania. Szczególnie urzekło mnie jego bardziej osobiste oblicze.
Jessica jak dla mnie to mega silna babka. Ja bym na jej miejscu chyba 24 godziny na dobę płakała i użalała się nad sobą. A ona wręcz przeciwnie. Co prawda poddała się szybko danej sytuacji, ale czy miała inne wyjście?
Dzięki tej pozycji jeszcze bardziej pokochałam twórczość Kingi. Już wypatruje jej kolejnych dzieł i szczerze nie mogę się doczekać! Biorę każdą jej książkę w ciemno!
A Wy czytaliście już "Nie mój dług"?
Lubicie mafijne romanse?
Za egzemplarz książki dziękuję serdecznie Wydawnictwu WasPos oraz autorce!
Twórczość Kingi Litkowiec nie jest mi obca. Miałam tę przyjemność by przeczytać jej gorący debiut pt. "Miasto Mafii" , który mnie szczerze zachwycił.
Więc gdy usłyszałam, że autorka ma w planach wydać kolejną powieść to wręcz skakałam z radości. Na moje szczęście ten dzień bardzo szybko nadszedł, ponieważ już 29 maja premierę miał "Nie mój dług"!
Gdy otrzymałam egzemplarz...
2020-05-27
Gdy dostrzegłam tą pozycję sierdziłam, że muszę ją przeczytać, ponieważ osobiście uwielbiam reportaże o lekarzach, a numer 112 z nimi w szczególności mi się kojarzył. Zawsze bardzo interesowała mnie praca operatorów obsługujących numer 112, a także znane szczególnie kilkanaście lat temu 999, 998 czy 997.
Numer 112 jest numerem "ogólnym" tych trzech. Operator tego numeru kieruje rozmowę do danego dyspozytora. Pomaga to danym służbom, gdyż nie muszą już odbierać głuchych czy zupełnie bezcelowych telefonów.
Zapewne wielu z Nas do końca nie wie z czym wiąże się praca operatora Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Ta książka idealnie ton wszystko wyjaśnia. Muszę przyznać szczerze, iż ta pozycja dała mi do zrozumienia jak niewiele wiem o numerze 112, jak ciężką psychicznie pracę mają operatorzy.
Zawsze sądziłam, że operator numeru ratunkowego 112 odbiera telefony oraz udziela pomocy osobom rannym przez telefon. Zupełnie jak w serialu „Na ratunek”. A w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Operatorzy tak naprawdę nie mogą udzielać pomocy telefonicznie osobą rannym, którym potrzebują porady lekarskiej. W takich sytuacjach operator jest zobowiązany jak najszybciej przełączyć rozmowę do dyspozytora służb medycznych. Choć na znanych mi filmach i serialach całą „robotę” odwala 112.
Ten jeden przykład daje nam do zrozumienia ww jak ogromnej niewiedzy żyje społeczeństwo. Media zamiast nas uświadamiać to dodatkowo sprawiają, że mamy mylne wyobrażenie na temat tego zawodu.
Zdecydowanie polecam KAŻDEMU tą książkę. Nasze mylne wyobrażenie tego zawodu, może nanieść swoje piętno na to do czego służy numer 112.
„Operator 112. Relacja z centrum ratowania życia” Romana Klasy to bardzo dobry reportaż o zawodzie operatora Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Autor dał nam się poznać dzięki czemu rozumiemy jego decyzje oraz działania. Jest wiele podrozdziałów co jest wielkim plusem, ponieważ nie tworzy się chaos, który jest częsty w reportażach. Osobiście jednak zaznaczę, że spodziewałam się więcej rozmów operatora z zgłaszającym co jest jak dla mnie chyba jedynym minusem.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Gdy dostrzegłam tą pozycję sierdziłam, że muszę ją przeczytać, ponieważ osobiście uwielbiam reportaże o lekarzach, a numer 112 z nimi w szczególności mi się kojarzył. Zawsze bardzo interesowała mnie praca operatorów obsługujących numer 112, a także znane szczególnie kilkanaście lat temu 999, 998 czy 997.
Numer 112 jest numerem "ogólnym" tych trzech. Operator tego numeru...
2020-05-14
https://swiat-ksiazek-aleksandry.blogspot.com/2020/05/miosc-i-inne-obsesje-liane-moriarty.html
Dostrzegając nazwisko autorki, pierwsze co pomyślałam, że to będzie kryminał. Jestem ogromną fanką Sherlocka Holmesa, a przecież Moriarty to był jego największy wróg.
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Liane Moriarty. Zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać.
Zdecydowałam się przeczytać ten tytuł, ponieważ jeszcze nie czytałam powieści, jednym z głównych motywów będzie stalking, a muszę przyznać, że ten temat bardzo mnie intryguje.
W powieści poznajemy Ellen. Jest ona hipnoterapeutką, która nie ma szczęścia w miłości.
Wszystko się zmienia gdy poznaje Patricka - przystojnego geodetę, który samotnie wychowuje syna.
Ale by nie było tak pięknie, to nowy mężczyzna w życiu Ellen jest nękany przez swoją byłą dziewczynę.
Czytając opis książki, spodziewałam się , że będzie w niej wiele z thrillera, a tu się miło zaskoczyłam, ponieważ z thrillera w niej naprawdę niewiele. Całą historię mamy okazję poznać z dwóch perspektyw: z perspektywy Ellen, która bardziej jest zaintrygowana całą sytuacją, aniżeli przerażona oraz z perspektywy Saskii, stalkerki, która nie jest świadoma, że to co robi jest tak naprawdę złe, przecież ona chce dla nich jak najlepiej. Prawda?
Ta pozycja bardzo dobrze przedstawia nam obraz stalkera, który nie jest świadom jak jego działania wpływają na innych ludzi. Nie wie, że to co on robi myśląc o dobru swoich “ofiar” tak naprawdę wyrządza im wielką krzywde. Pierwszy raz spotkałam się z prześladowcą, który nie kieruje się złymi pobudkami. W filmach, czy innych książkach jest zapewne wiele historii o stalkerach, którzy robią to z złych pobudek. A tu jest na odwrót.
“Miłość i inne obsesje” wciąga czytelnika od pierwszych stron. Stopniowo poznajemy, głównych bohaterów, oraz ich motywy postępowania. Nie jest tu wszystko wyłożone od razu na tacy co jest wielkim plusem. Praktycznie cały czas dzieje się coś co jest ważne dla całokształtu. Każda z postaci ma swój charakterek, zdecydowanie nie są one bezosobowe.
Jedynie główna bohaterka - Ellen, zachowuje się czasami naprawdę irytująco.
Nie myśli o bezpieczeństwie najbliższych, ani swoim, bo jest po prostu bardzo ciekawa.
Natomiast Patrick z początku wydaje się zagadką, ponieważ naprawdę o nim niewiele wiemy, ale z czasem po kolejnych informacjach z jego życia wszystko ładnie nam się układa. Mamy tu do czynienia z trudem samotnego ojcostwa, oraz nadal o sobie przypominającą miłością do zmarłej żony.
Jednak najciekawszą i najbardziej tajemniczą postacią jest tu Saskia. Z początku nic o niej nie wiemy, poza tym, że jest stalkerem. Motywy jej działań są różne, ale sprowadzają się do miłości. Z czasem gdy poznałam jej historię lepiej to w sumie nie dziwiłam się, że została stalkerem.
Ta historia zdecydowanie zasługuje na 8/10!
Czy możecie mi polecić jakieś książki z motywem stalkera?
A może czytaliście tą pozycję? Z chęcią poznam Wasze zdanie!
Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję Wydawnictwu Znak Literanova!
https://swiat-ksiazek-aleksandry.blogspot.com/2020/05/miosc-i-inne-obsesje-liane-moriarty.html
Dostrzegając nazwisko autorki, pierwsze co pomyślałam, że to będzie kryminał. Jestem ogromną fanką Sherlocka Holmesa, a przecież Moriarty to był jego największy wróg.
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Liane Moriarty. Zupełnie nie wiedziałam czego się...
2020-04-20
Zapewne nie raz mieliście tak, że nie mogliście się oderwać od danej książki. Zarwaliście noc, czytaliście po kryjomu w pracy , w szkole. Ja miałam tak nie raz.
Ostatnio zarwałam prawie całą noc książkę "Inny" Darcy Trigovise. Przestałam dopiero, gdy zauważyłam, że robi się widno na zewnątrz.
Takie książki zasługują na jak najwyższą ocenę, ponieważ by książka bez reszty mnie pochłonęła, musi mieć naprawdę dobrze wykreowaną historię czy bohaterów.
"Dom. Czasami zastanawiam się, co tak naprawdę kryje się pod tym pojęciem? Czy dom jest tam, gdzie są ludzie, którzy są z nami spokrewnieni? Czy dom jest tam, gdzie czujesz się bezpiecznie? Czy dom jest po prostu tam, gdzie wracasz, aby się wyspać i móc wziąć prysznic?"
"Inny" to książka wręcz przesiąknięta emocjami. Nie brakuje w niej bólu, strachu czy nienawiści, ale także szczęścia, miłości, nadziei, zaufania. Nie jest to książka zdecydowanie dla osób o słabych nerwach. To co przechodzi główna bohaterka jest naprawdę ciężkie do wyobrażenia.
Wiele osób już dawno by się poddało, ale nie ona! Larissa naprawdę pragnie żyć. Na ratunek przychodzi jej najmniej spodziewana osoba. Nie wie co ma o tym myśleć.
Boi się, że jej koszmar się nie skończył tylko będzie trwać nadal.
Lecz jest w błędzie. W końcu ma szansę czuć się bezpiecznie.
"-Wiesz, zazwyczaj bywamy egoistami... - Nasze spojrzenia są połączone. -Ale zdarza się tak, że pojawia się w twoim życiu osoba, która sprawia, że twoje potrzeby i ograniczenia wydają się nieważne. Jedyne, czego pragniesz, to zobaczyć uśmiech na jej ślicznej twarzy. Reszta przestaje mieć znaczenie, ponieważ kiedy się uśmiecha, cały świat na moment zamiera. A te momenty są warte największych poświęceń."
Ta książka to dowód, że książki z Wattpada mogą być naprawdę świetne. Kiedyś powieści, które sławę uzyskały dzięki temu serwisowi strasznie mnie odpychały. Może dlatego, że zaczęłam od serii "Bad boy's girl", która nie napawała mnie zachwytem.
Ale ostatnio naprawdę coraz częściej trafiam na perełki z Wattpada. Książka "Inny" jest naprawdę wyjątkowa.
Polecam!
"Inny" zasługuje na 10/10!
A Wy dajecie szansę książką, które były lub są na Wattpadzie?
Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję autorce!
Zapewne nie raz mieliście tak, że nie mogliście się oderwać od danej książki. Zarwaliście noc, czytaliście po kryjomu w pracy , w szkole. Ja miałam tak nie raz.
Ostatnio zarwałam prawie całą noc książkę "Inny" Darcy Trigovise. Przestałam dopiero, gdy zauważyłam, że robi się widno na zewnątrz.
Takie książki zasługują na jak najwyższą ocenę, ponieważ by książka bez...
2020-04-13
Weronika Dusza jest przykładną obywatelką świata, w którym władze sprawuje Wielka Koalicja. Wychowała się w sierocińcu. Już w nim dzieci zostają odpowiednio przygotowani do życia w nowych czasach. Od 16 roku życia wiedzą gdzie będą pracować zapewne przez resztę swojego życia. Dla niej wydaje się to być życie idealne, gdyż nie znała tego jak żyli ludzie przed III Wojną Światową, gdy istniały kraje, religie, wiara, wolność wyboru...
Weronika od pewnego czasu zwraca uwagę na stare budynki, które jeszcze nie zostały zburzone. Mimo złego stanu technicznego podziwia ich piękno. Jest w pewnym sensie zła na Wielką Koalicję, że takie piękno zmieniają na ogromne budynki z szkła, metalu i betonu.
O tych przemyśleń jej życie stopniowo się zmienia tak jak i światopogląd.
"...jak wiadomo, im lżej człowiekowi się żyje, tym ma mniej motywacji. Staje się bierny, zblazowany i łatwiej nim kierować."
Pierwszy raz spotykam się z taką historią. Mam już za sobą powieści dystopiczne, ale w nim królowały roboty, latające samochody itp. W tej pozycji tego nie ma, jest dzięki temu bardzo realna, co czytelnikowi pozwala się bardziej wczuć w tą historię.
Autorka miała bardzo dobry pomysł na fabułę i w pełni to wykorzystała. Nie mam zastrzeżeń również do bohaterów, no może prócz Weroniki. Moim zdaniem jej wewnętrzna przemiana następuje zbyt szybko.
Całe miasto, to jak ludzie żyją jest bardzo dobrze opisane. Wręcz można poczuć jakby się żyło w takim świecie.
Bohaterka poznaje opozycje, a co za tym idzie - prawdę o tym jak wyglądał świat z przed Trzeciej Wojny Światowej. Autorka ukazała w tym jak piękna jest kultura Polski, polskie obyczaje.
Zdecydowanie polecam tą książkę. Po przeczytaniu tej historii ma się chęć na część kolejną!
Jak dla mnie a pozycja zasługuje na 9/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Dragon!
Weronika Dusza jest przykładną obywatelką świata, w którym władze sprawuje Wielka Koalicja. Wychowała się w sierocińcu. Już w nim dzieci zostają odpowiednio przygotowani do życia w nowych czasach. Od 16 roku życia wiedzą gdzie będą pracować zapewne przez resztę swojego życia. Dla niej wydaje się to być życie idealne, gdyż nie znała tego jak żyli ludzie przed III Wojną...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-04-03
Pewnie wielu z Was myśli, że nie zna żadnej powieści Katarzyny Nowakowskiej, ponieważ pierwszy raz o niej myślicie. Niektórzy z pewnością sądzą, iż "Skandal" to debiut literacki.
Nic bardziej mylnego!
Katarzyna Nowakowska to większości bardzo dobrze znana K.N. Haner znana jako "Królowa Dramatów", która postanowiła wydać powieść pod swoim prawdziwym nazwiskiem.
***
Julia Widawska pracuje w firmie ojca, który jest milionerem. Mieszka razem z ojcem i starszą siostrą Igą. Jej życie z pozoru wydaje się idealne. Pieniądze, markowe ubrania, zakupy za granicą u światowych marek, prywatny stylista i drogie auta.
Każdy pomyśli, że ta dziewczyna ma życie jak z bajki, ale to tylko pozory!
Ojciec Julii na pierwszym miejscu stawia firmę. Bardzo mało czasu spędza z córkami.
Iga natomiast jest perfekcjonistką. Wszystko musi być tak jak ona chce. Często rzuca kąśliwe uwagi młodszej siostrze na temat jej wyglądu i stylu życia. Uważa, że Julia nie jest w stanie jej dorównać.
Pewnego dnia Julia musi zająć się klientem Igi. Jest to bardzo ważny klient dla firmy jej ojca, więc Julia musi zrobić wszystko by to spotkanie przebiegło doskonale. Lecz jak w życiu to bywa, dużo brakuje do tej doskonałości.
Już pierwsze sekundy spotkania Julii z klientem przybierają nieoczekiwany obrót. Dziewczyna bierze go za kelnera. Mężczyzna James Windstor jest brytyjskim arystokratą. Przez całe spotkanie sprawia wrażenie znudzonego. Na Julii robi niezbyt dobre wrażenie. Dziewczyna jest pewna, że po tym spotkaniu są minimalne szanse na dalszą współpracę między Panem Windstorem, a frmą jej ojca, lecz nic bardziej mylnego. Współpraca jest jak najbardziej nadal aktualna, a ona ma zostać jego asystentką!
Co z tego wyniknie? Przekonacie się jeśli przeczytacie "Skandal"!
Osobiście jestem ogromną fanką twórczości Pani Kasia. Przeczytałam już jej wszystkie powieści, pokochałam je bez reszty, dlatego po coraz to nowsze sięgam bez zastanowienia. Niektórzy aby zdecydować się na przeczytanie danej książki zwracają najpierw uwagę na opis, rekomendacje, opinie, patronaty, wydawnictwo czy okładkę, ja natomiast mogę wybierać jej powieści z związanymi oczami,a i tak wiem, że nie powinnam się zawieść.
Tak było i tym razem!
Po kilku pierwszych stronach książki autorka miło mnie zaskoczyła. Po raz pierwszy nie licząc opowiadań główna bohaterka wykreowana przez Panią Kasie jest polką, a akcja częściowo dzieję się w Warszawie. Ale to co sprawiło, że doszczętnie pokochałam główną bohaterkę to, to że Julia nie nosi rozmiaru S. Tak, dobrze czytacie, główna bohaterka może mieć kilka kilo więcej! To bardzo miła odmiana, po wszystkich bohaterkach wyjętych z okładki magazynu dla Panów.
"Skandal" to powieść, która niezwykle wciąga czytelnika. Bardzo szybko ją się czyta. Fabuła książki jest niezwykle realna. Czytając ma się wrażenie, że to się dzieje naprawdę. Jest ona przepełniona uczuciami. Są one wręcz namacalne.
"Skandal" to zdecydowanie najlepsza powieść Pani Kasi. Każda jej książka mnie zachwycała, ale ta skradła mi serce. Dosyć długo nie mogłam się pozbierać po jej zakończeniu.
Ta powieść zasługuje zdecydowanie na 10/10.
Serdecznie dziękuję za egzemplarz książki Wydawnictwu Burda Książki !
Pewnie wielu z Was myśli, że nie zna żadnej powieści Katarzyny Nowakowskiej, ponieważ pierwszy raz o niej myślicie. Niektórzy z pewnością sądzą, iż "Skandal" to debiut literacki.
Nic bardziej mylnego!
Katarzyna Nowakowska to większości bardzo dobrze znana K.N. Haner znana jako "Królowa Dramatów", która postanowiła wydać powieść pod swoim prawdziwym nazwiskiem.
***
Julia...
2020-04-02
Pewnie większość z Was kojarzy postać czarownicy Sabriny dzięki dwóm serialom: "Sabrina, nastoletnia czarownica" czy "Chilling Adventures of Sabrina", który jest dostępny na serwisie Netflix.
Jako dziecko byłam wielką fanką magii. "Sabrina, nastoletnia czarownica" to był mój ulubiony serial. Jeśli dobrze pamiętam oglądałam również jakiś film animowany o Sabrinie.
"Chilling Adventures of Sabrina" to całkiem "świeży" serial. Opowiada zupełnie inną historię Sabriny niż ten z przed ponad 20 lat, ale równie mocno skradł moje serce.
Po ten cykl postanowiłam sięgnąć głównie dzięki produkcji Netflixa!
"Chilling Adventures of Sabrina. Córka chaosu" jest to drugi tom cyklu.
Sabrina tutaj musi zmierzyć się z niesamowitym pechem. Relacje z jej przyjaciółmi, którzy są śmiertelnikami nie wyglądają najlepiej, ale za to lepiej dogaduje się z uczniami nowej szkoły Akademii Sztuk Niewidzialnych.
"Chilling Adventures of Sabrina. Córka chaosu" to książka głównie skierowana do młodzieży, ale także dorosłym będzie się ją dobrze i przyjemnie czytało.
Pierwsze co zwraca uwagę czytelnika to okładka. Jest mocno czerwona, z elementami czarnego, co bardzo rzuca się w oczy. Jest bardzo podobna do okładki pierwszego tomu.
Pasuje ona idealnie do książki.
Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Wielkim plusem jest to, że jest napisana z kilku perspektyw - głównej bohaterki oraz jej przyjaciół. Dzięki temu możemy lepiej zrozumieć dlaczego postępują tak, a nie inaczej.
W książce jest dużo nawiązań do serialu więc osoby, które go oglądały w pewnym sensie mają większy obraz nowej sytuacji Sabriny.
Książka sprawiłą, że nie mogłam się od niej oderwać. W każdej wolnej chwili sięgałam po tą pozycje.
Serdecznie polecam!
Pewnie większość z Was kojarzy postać czarownicy Sabriny dzięki dwóm serialom: "Sabrina, nastoletnia czarownica" czy "Chilling Adventures of Sabrina", który jest dostępny na serwisie Netflix.
Jako dziecko byłam wielką fanką magii. "Sabrina, nastoletnia czarownica" to był mój ulubiony serial. Jeśli dobrze pamiętam oglądałam również jakiś film animowany o Sabrinie....
2020-03-13
Książki Colleen Hoover od zawsze mają specjalne miejsce w moim sercu. Jeszcze nie zdarzyło się by któraś z jej powieści nie przypadłaby mi do gustu.
Wiadomość, że Wydawnictwo Otwarte wyda najnowszą powieść autorki "Gdyby nie Ty" niezmiernie mnie ucieszyła. Z niecierpliwością czekałam na premierę... aż w końcu się doczekałam!
"Nie rozumiem, jak mając ciało pełne tego wszystkiego, czego pełne są ciała-kości, mięśni, krwi, organów-mogę czasami czuć w piersi taką dziurę, że gdyby ktoś krzyknął mi w usta, to jego głos odbiłby się echem w moim wnętrzu."
W "Gdyby nie Ty" poznajemy Morgan i jej córkę Carlę. Spotyka ich ogromna tragedia, po której na światło dzienne wychodzą coraz to nowe sekrety. Relacja matki z córką staje się napięta. Brak rozmowy prowadzi do niedomówień i kolejnych kłótni, które nie pomagają w tak trudnym czasie jakim jest żałoba.
Czytając całym sercem byłam za Morgan. Śmierć bliskich osób jest dla niej niesamowitym bólem, a na domiar złego poznała tajemnicę, przed którą broniła córkę.
Carla nie może się porozumieć z matką. Jest w stosunku niej nie ufna.
Praktycznie przestają ze sobą rozmawiać.
"Tuż po tragicznym wydarzeniu masz wrażenie, że spadłaś w przepaść. Ale kiedy zaczynasz się przyzwyczajać, zdajesz sobie sprawę, że to nieprawda. Jesteś tylko na wiecznym rollercoasterze, który właśnie dojechał do samego dołu. Teraz będzie jechał w górę i w dół, i do góry nogami przez długi czas. Może nawet już na zawsze."
Już od pierwszych stron książka niesamowicie wciąga czytelnika. Staje się dla niego powietrzem, bez którego nie może żyć. Przynajmniej tak było w moim przypadku.
Wszędzie ją ze sobą nosiłam i korzystałam z każdej okazji by móc przeczytać chociaż stronę.
Colleen Hoover umiejętnie przekazała czytelnikowi całą historię: od miłości po ogromny ból. Autorka bardzo dobrze wykreowała postacie. Czytając czujemy doskonale emocje, który nimi targają, a jest to istny rollercoaster.
Moim zdaniem jest to najlepsza powieść autorki jaką przeczytałam, a przeczytałam prawie wszystkie.
"Gdyby nie Ty" zasługuje na 10/10.
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Otwarte!
Książki Colleen Hoover od zawsze mają specjalne miejsce w moim sercu. Jeszcze nie zdarzyło się by któraś z jej powieści nie przypadłaby mi do gustu.
Wiadomość, że Wydawnictwo Otwarte wyda najnowszą powieść autorki "Gdyby nie Ty" niezmiernie mnie ucieszyła. Z niecierpliwością czekałam na premierę... aż w końcu się doczekałam!
"Nie rozumiem, jak mając ciało pełne tego...
2020-03-09
Nellie jest nastoletnią dziewczyną, która nadal tkwi w równoległej rzeczywistości. Nie może powrócić do rodziny, bo nikt nie zna na to sposobu. Na domiar tego musi się ukrywać przed królem i jego ludźmi.Pomagają jej w tym synowie króla: Armand i jego brat bliźniak Henri.
Akcja książki dzieje się po wydarzeniach z poprzedniego tomu "Wtajemniczenie".
Tytułowa bohaterka ukrywa się w obozie buntowników. Poznaje tam nowe osoby, z którymi się zaprzyjaźnia. Codzienne obowiązki pomagają jej nie myśleć o problemach. Dziewczyna bardzo szybko się w tym miejscu zaaklimatyzowała. Często myśli o ukochanym księciu. Ma bardzo mało możliwości by się z nim spotykać co sprawia jej wielki smutek.
Historia przedstawiona w książce "Zauroczenie" jak dla mnie jest o wiele lepsza od poprzedniego tomu, a zakończenie jest naprawdę niespodziewane.
Przede wszystkich jest w niej wiele akcji, choć momentami jak dla mnie za szybko wszystko się działo.
Bohaterzy zostali bardzo dobrze wykreowani, ale jedynym wyjątkiem jest główna bohaterka Nellie. Rozumiem, że jest jeszcze nastolatką, ale momentami zachowywała się strasznie lekkomyślnie i lekceważąco.
Pragnienie spotkania z ukochanym, czasami ją zaślepiały. Nie zważała na swoje bezpieczeństwo, a tym bardziej o tym, że inni mogą być przez nią w niebezpieczeństwie. Dopiero pod koniec książki się "ocknęła".
Bardzo dziwne jest również to, że tak szybko się zakochała, praktycznie nie znając drugiej osoby oraz jak szybko mianowała innych swoimi przyjaciółmi. Mam wrażenie, że nadal drzemie w niej dziecko. I przede wszystkim nie myśli o powrocie do domu. Oczywiście zdarzają się momenty, w których bardzo tęskni i che wrócić, lecz zaraz potem myśli o księciu i zapomina kim jest.
Mimo tytułowej bohaterki historia naprawdę wciąga. Jest to książka skierowana głównie do młodzieży. Może główna bohaterka irytuje mnie dlatego, ponieważ nie należę już do młodzieży ;). Kto wie?
Ogólnie cała historia oraz zakończenie sprawia, że nadal chcę sięgnąć po kolejny tom. Jestem ciekawa kontynuacji całej tej historii.
Jak dla mnie cała ta historia zasługuje na 7/10.
Mieliście okazje już przeczytać? Co o niej myślicie?
Wierzycie w alternatywne rzeczywistości?
Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Dragon!
Nellie jest nastoletnią dziewczyną, która nadal tkwi w równoległej rzeczywistości. Nie może powrócić do rodziny, bo nikt nie zna na to sposobu. Na domiar tego musi się ukrywać przed królem i jego ludźmi.Pomagają jej w tym synowie króla: Armand i jego brat bliźniak Henri.
Akcja książki dzieje się po wydarzeniach z poprzedniego tomu "Wtajemniczenie".
Tytułowa bohaterka...
2020-03-05
Emma to piękna kobieta, która pracuje w barze wraz z przyjaciółką Olivią. Mieszka w małym miasteczku położonym niedaleko Nowego Jorku. Przybycie do miasteczka było ucieczką od trudnej przeszłości.
Arthur to boss mafii. Przybycie do miasteczka jego jak i jego braci zmienia życie mieszkańców. To oni zaczynają rządzić miasteczkiem. Codziennie widzi z okna swojego gabinetu pewną młodą dziewczynę, która chodzi koło ich posesji do pracy. Niezwykle ona go intryguje. Mało kto ma tyle odwagi w sobie by przechodzić koło ich rezydencji.
"Mieszkam w małym miasteczku w pobliżu Nowego Jorku, w miejscu, które nie bez powodu zostało nazwane miastem mafii."
Na rynku jest coraz więcej książek mafijnych. Można nawet sądzić, że już wszystkie orginalne pomysły zostały wyczerpane i wszystkie książki będą na "jedno kopyto".
Ale debiutancka książka Kingi Litkowiec to zupełnie nowa historia.
"Miasto Mafii" to ciekawa oraz intrygująca książka. Jest przepełniona emocjami oraz akcją, przez co czytając wręcz pochłaniamy kolejne rozdziały. Czytelnik przy niej nie może się nudzić. Brak w niej przede wszystkim nużących i obszernych opisów co jest wielkim plusem. Nie zabraknie w niej niebezpieczeństwa, namiętności, tajemnicy oraz niepewności.
Skupia się głównie na relacji dwójki głównych bohaterów: Emmy i Arthura. Jest ona dosyć skomplikowana. Kobietą żądzą zupełnie skrajne emocje. Nie wie co powinna zrobić. Rozum podpowiada jej by odeszła i nie oglądała się za siebie, a serce każe jej zostać mimo wszystko z Arthurem. On nie toleruje nie posłuszeństwa, ona nie potrafi być mu do końca posłuszna. To istna mieszkanka wybuchowa. Boss mafii powinien mieć inne priorytety niż uczucia czy miłość, a jednak Emma zdobędzie serce jednego z największych mafiozów.
„Mogę się łudzić, że jest inny, że potrafi kochać i być czuły. Że nie zabija... Tylko po co się oszukiwać?"
"Miasto Mafii" to naprawdę udany mafijny debiut polskiej autorki Kingi Litkowiec.
Nie mogłam pogodzić się z końcem tej historii, chciałam więcej.
Do tej pory na polskim rynku królowały powieści mafijne K.N. Haner. Moim zdaniem Kinga Litkowiec spokojnie w niedługim czasie zostanie jej konkurencją!
Emma to piękna kobieta, która pracuje w barze wraz z przyjaciółką Olivią. Mieszka w małym miasteczku położonym niedaleko Nowego Jorku. Przybycie do miasteczka było ucieczką od trudnej przeszłości.
Arthur to boss mafii. Przybycie do miasteczka jego jak i jego braci zmienia życie mieszkańców. To oni zaczynają rządzić miasteczkiem. Codziennie widzi z okna swojego gabinetu...
2020-02-28
2020-02-25
Amandine jest piękną kobietą, która ma niezwykle ciężkie życie. Jej zła passa zaczęła się od przeprowadzki do Australii, która jest spowodowana śmiercią jej ojca. Jej matka zaczyna chorować po czym umiera. Dziewczyna zostaje pod opieką dziadków, rodziców taty. Z nimi nie ma lekko. Babcia jest niezwykle surowa, stosuje dyscyplinę.
Postanawia uciec!
Ale z jednego piekła trafia na drugie!
Ucieka na drugi koniec kraju. Poznaje tam swojego męża.
Na początku jest szczęśliwa, ale z czasem jej mąż przestaje być sobą.
Jedyną dla niej opcją jest ucieczka, ale tym razem od męża!
Czy tym razem będzie szczęśliwa?
"- Cii... już dobrze. Mamy czas. Dużo czasu.- Chcę, żebyś mnie uzdrowił. Chcę zapomnieć. - Zapłakała bezgłośnie, czułem to. - Ale tego nie da się wyrzucić z głowy tak na zawołanie. Nie mogę wcisnąć resetu i pójść dalej.- Wiem, ale każdego dnia będę się starał, żeby te wydarzenia się zacierały."
"Amandine. Pragnienie miłości" jest niezwykle udanym debiutem autorki. Czytając człowiek przeskakuje z rozdziału na rozdział i nawet nie zauważa kiedy. Dla mnie ogromnym plusem tej książki jest to, że narracja nie jest tylko z punktu widzenia tytułowej bohaterki Amandine, ale również mężczyzny, który jest równie ważny w powieści - Evana. Dzięki temu możemy poznać emocje, myśli oraz historię dwóch kluczowych postaci.
"Poczułem, jak pokiwała głową przyciśniętą do mojej szyi. Jej przyspieszony oddech powoli się wyrównywał, owiewając mi skórę, aż dostałem gęsiej skórki. To było tak cholernie zmysłowe."
Autorka zadbała o to byśmy poznali bardzo dokładnie historię Amandine poprzez ukazanie wspomnień kobiety. Dzięki temu zrozumiemy jakie piekło przeszła oraz, że jest niezwykle silną kobietą.
Anett Lievre w swojej książce ukazuje bardzo poważny problem z jakim zmaga się naprawdę wiele kobiet - z przemocą, zarówno fizyczną jak i psychiczną wyrządzaną przez osobę, która powinna nas bronić - przez męża. Jest to coś czego nie można bagatelizować!
Jak dla mnie ta pozycja zasługuje zdecydowanie na 10/10!
A Wy czytaliście tą pozycję? Dajecie szanse debiutom?
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu WasPos!
Amandine jest piękną kobietą, która ma niezwykle ciężkie życie. Jej zła passa zaczęła się od przeprowadzki do Australii, która jest spowodowana śmiercią jej ojca. Jej matka zaczyna chorować po czym umiera. Dziewczyna zostaje pod opieką dziadków, rodziców taty. Z nimi nie ma lekko. Babcia jest niezwykle surowa, stosuje dyscyplinę.
Postanawia uciec!
Ale z jednego piekła...
2020-02-21
2020-01-27
Agata jest kobietą, która po mimo młodego wieku wiele przeszła. Wyprowadziła się z rodzinnej miejscowości i mieszka razem z przyjaciółką. Nadal ma złamane serce po poprzednim związku. Nie szuka nowej relacji.
Piotr jest ułożonym mężczyzną. Pracuje w bibliotece. Jest szczęśliwym oraz kochającym mężem oraz ojcem. Ale to tylko pozory.
Nikt naprawdę nie wie jak nieszczęśliwy jest w związku z swoją żoną, która jest niepełnosprawna.
Jedynie miłość do dziecka sprawia, że nadal tkwi w tym toksycznym związku.
Co się wydarzy gdy przypadkiem ta dwójka wpadnie na siebie?
"Tak, jedyną rzeczą, o jakiej marzyła w tamtym momencie, była jego szczerość. Na nic więcej już nie liczyła."
Postanowiłam sięgnąć po tą pozycję zachęcona pozytywnymi opiniami na jej temat. Nigdy nie miałam styczności z twórczością Adriany Rak, więc postanowiłam to zmienić. W końcu postanowiłam coraz częściej sięgać po polską literaturę, a ta książka nadawała się idealnie.
Mimo bardzo dobrych opinii nie miałam zbyt dużych oczekiwań co do tej książki, ponieważ jest ona debiutem literackim autorki.
“Marzę o tym, aby być kobietą szczęśliwą. To takie normalne, a w tych czasach brzmi co najmniej jak niedorzeczność. Chcę kochać i być kochaną. To tak niewiele i wiele zarazem”
Od samego początku historia opisana w książce niesamowicie mnie wciągnęła. Pełno w niej emocji, walki o miłość, która połączyła obcych sobie ludzi, którzy bez tego i tak mają skomplikowane życie.
Ale niestety tylko historia jest w tej książce niesamowita. Co prawda lekko się ją czyta, ale czasami opisy były zbyt nużące, a także nieraz miałam wrażenie, że co chwila jest napisane to samo. Przyznam szczerze, że niektóre fragmenty omijałam.
Mimo tego jak została napisana to z wielką chęcią sięgnę po kolejny tom. Ta historia jest naprawdę niesamowita, ale mogła by być troszkę lepiej opisana.
Ale pamiętajmy o tym, że to debiut, więc od początku nie ma co spodziewać się powieści na skale nagrody Nobla.
Mam nadzieję, że niedługo będę mogła zapoznać się z innymi powieściami Adriany Rak i (mam nadzieję) zauważyć w nich jej postęp literacki.
Pamiętajmy! Nie skreślajmy nigdy autora po przeczytaniu zaledwie jednej powieści jego twórczości!
Agata jest kobietą, która po mimo młodego wieku wiele przeszła. Wyprowadziła się z rodzinnej miejscowości i mieszka razem z przyjaciółką. Nadal ma złamane serce po poprzednim związku. Nie szuka nowej relacji.
Piotr jest ułożonym mężczyzną. Pracuje w bibliotece. Jest szczęśliwym oraz kochającym mężem oraz ojcem. Ale to tylko pozory.
Nikt naprawdę nie wie jak...
2020-02-04
Dziś przychodzę do Was z książką, którą przeczytałam jeszcze w roku 2020!
A mianowicie jest to kryminał Kerry’ego Wilkinson’a pt. “Kobieta w czerni”. Jest to trzeci tom z cyklu o Detektyw Jessice Daniel.
Nie czytałam poprzednich części, ale to nie stanowiło żadnej przeszkody podczas czytania “Kobiety w czerni”.
Akcja książki dzieje się w Manchesterze, gdzie zostaje odnaleziona ludzka ręka i to jeszcze z brakującym palcem. Sprawca doskonale wie jak ukryć dowody. Jedynym czym dysponuje policja jest zapis z monitoringu, na którym widać kobietę w długim czarnym płaszczu. Po pewnym czasie zostaje znaleziona kolejna dłoń bez palca. I to zupełnie innej osoby. Co mają wspólnego te osoby. I najważniejsze pytanie to czy jeszcze żyją?
“Kobieta w czerni” wciągnęła mnie niesamowicie od pierwszych stron, mimo iż rzadko czytam kryminały. Pani Sierżant jest zdecydowanie osobą, która da się lubić. Stara się z całych sił rozwiązać sprawę, popimo ograniczonych możliwości, gdyż najważniejsze dla policji jest znalezienie żony wpływowego deputowanego, przez co do pomocy ma naprawdę niewiele osób.
Tajemnicza osoba wodzi za nos Jessice, ma naprawdę niewiele tropów. A gdy już wpadnie na jakiś trop to okazuje się, że jest fałszywy. Bezradność przy tej sprawie często towarzyszyła Pani Sierżant, a mimo to się nie poddawała.
A najważniejsze co mnie zachwyciło w tej książce to, to iż jest całkowicie nieprzewidywalna. Do samego końca praktycznie nie wiemy kim jest osoba podrzucająca dłonie. A gdy już to wychodzi na jaw, wydaje się to wręcz nieprawdopodobne. Moja pierwsza myśl: Jak to możliwe, że to ta osoba! Niczego się nie spodziewałam!
Z wielką przyjemnością sięgnę, po resztę książek z cyklu, ponieważ naprawdę polubiłam Jessicę Daniels!
Dla mnie ta książka zasługuje na 10/10!
Polecam serdecznie!
Dziś przychodzę do Was z książką, którą przeczytałam jeszcze w roku 2020!
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toA mianowicie jest to kryminał Kerry’ego Wilkinson’a pt. “Kobieta w czerni”. Jest to trzeci tom z cyklu o Detektyw Jessice Daniel.
Nie czytałam poprzednich części, ale to nie stanowiło żadnej przeszkody podczas czytania “Kobiety w czerni”.
Akcja książki dzieje się w Manchesterze, gdzie zostaje...