-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać3
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać3
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński22
Biblioteczka
2024-02-21
2023-03-09
Biografia Yeonmi jest naprawdę jedną z lepszych książek o Korei Północnej, jaką czytałam. Poruszająca, chwytająca za serce, że aż człowiek nie może się oderwać od kolejnych stronnic. Momentami łezka mi się w oku zakręciła. Bardzo intryguje mnie wszystko, co związane z tym reżimowym krajem, a to była kwintesencja w zasadzie tego, co chciałam wiedzieć i czego oczekiwałam.
Biografia Yeonmi jest naprawdę jedną z lepszych książek o Korei Północnej, jaką czytałam. Poruszająca, chwytająca za serce, że aż człowiek nie może się oderwać od kolejnych stronnic. Momentami łezka mi się w oku zakręciła. Bardzo intryguje mnie wszystko, co związane z tym reżimowym krajem, a to była kwintesencja w zasadzie tego, co chciałam wiedzieć i czego oczekiwałam.
Pokaż mimo to2022-04-14
Definitywnie najgorsza książka o Korei Północnej, jaką czytałam. Autor jako cyrkowiec żongler opisywał głównie występy swoich przyjaciół, alkohole schadzki między uczestnikami występów i ciekawostki, które wziął z innych reportaży o Korei, co nie do końca dobrze wybrzmiało. Autor co najmniej dwa razy nawiązał do programu Big Brother, dosłownie takimi samymi słowami, co mnie dosyć skonfundowało. Mało dowiedziałam się na sam wiodący, główny temat. Nie spodziewałam się opowiastek lekkiego alkoholika i monologów na temat jego piły łańcuchowej. Jedno wielkie rozczarowanie dla mnie.
Definitywnie najgorsza książka o Korei Północnej, jaką czytałam. Autor jako cyrkowiec żongler opisywał głównie występy swoich przyjaciół, alkohole schadzki między uczestnikami występów i ciekawostki, które wziął z innych reportaży o Korei, co nie do końca dobrze wybrzmiało. Autor co najmniej dwa razy nawiązał do programu Big Brother, dosłownie takimi samymi słowami, co mnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-02-01
Całkiem ciekawy reportaż podróżniczy, natomiast, jak dla mnie, zdecydowanie za krótki. Biorąc pod uwagę ilość zdjęć, to była bardzo krótka książka. Bardziej polecam ją osobom, które totalnie nic nie wiedzą na temat tego, jak wygląda i co się dzieje w Korei Północnej. Ja sama troszkę w tym siedzę i niestety nie dowiedziałam się niczego nowego, z czym bym do tej pory się nie spotkała.
Całkiem ciekawy reportaż podróżniczy, natomiast, jak dla mnie, zdecydowanie za krótki. Biorąc pod uwagę ilość zdjęć, to była bardzo krótka książka. Bardziej polecam ją osobom, które totalnie nic nie wiedzą na temat tego, jak wygląda i co się dzieje w Korei Północnej. Ja sama troszkę w tym siedzę i niestety nie dowiedziałam się niczego nowego, z czym bym do tej pory się nie...
więcej mniej Pokaż mimo to
To była tak bardzo fatalna książka... Dawno nie miałam w rękach gorszej. Niczego zbytnio ciekawego nie dowiedziałam się o Korei Północnej. Więcej zdecydowanie było w tym absurdalnego obyczaju niż reportażu, a nie tego oczekiwałam. Główni bohaterowi, nasi przewodnicy po tym górzystym, malowniczym kraju, koszmarnie frustrujący, irytujący, nieumiejący się zachować w miejscu, gdzie panuje skrajny reżim. Zdziwiona jestem, że w trakcie tej wycieczki nie zostali skazani na egzekucję albo porwani do obozu pracy przez samo ich zachowanie, a zwłaszcza reporterki Thanh. Kobiety, która potrafiła myśleć tylko o sobie, o artykule, o swojej wierze i miała głęboko gdzieś swojego towarzysza, a także zasady panujące na terenie Korei Północnej, których wypadałoby (dla samego własnego bezpieczeństwa) przestrzegać. Ogólny brak kultury i szacunku - o tym już nawet nie będę wspominać. Strasznie dużo nieśmiesznych żartów albo niedorzecznych dialogów o niczym, które absolutnie nie miały związku z podróżą. Bardzo nie polecam.
To była tak bardzo fatalna książka... Dawno nie miałam w rękach gorszej. Niczego zbytnio ciekawego nie dowiedziałam się o Korei Północnej. Więcej zdecydowanie było w tym absurdalnego obyczaju niż reportażu, a nie tego oczekiwałam. Główni bohaterowi, nasi przewodnicy po tym górzystym, malowniczym kraju, koszmarnie frustrujący, irytujący, nieumiejący się zachować w miejscu,...
więcej Pokaż mimo to