-
ArtykułyZbliżają się Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie! Oto najważniejsze informacjeLubimyCzytać2
-
ArtykułyUrban fantasy „Antykwariat pod Salamandrą”, czyli nowy cykl Adama PrzechrztyMarcin Waincetel1
-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński7
Biblioteczka
2021
2022-12-09
2020-02-28
2019-05-29
Niestety nie poruszyła mnie ta książka tak jak inny.
Zdecydowanie zbyt.... może nie tyle przerysowany świat młodych ćpunów, co zbyt dziecinnie pokazany ( okej... w sumie czego wymagać od 14 latków.... ale jednak autorem nie jest nastolatek). Książka, którą chyba zrozumie każdy nastolatek, który aktualnie jest w huśtawce nastrojów- zaczynając od " hahaha hihihi jest świetnie" przez " nienawidzę moich rodziców" do " jestem taka dorosła i odpowiedzialna i śmieję się prosto w twarz tym, którzy mi mówią, że nie mam kontroli nad narkotykami"....
niestety do mnie- osoby już po okresie buntu taka forma nie dociera :)
Zbyt dziecinna, ot co.
Niestety nie poruszyła mnie ta książka tak jak inny.
Zdecydowanie zbyt.... może nie tyle przerysowany świat młodych ćpunów, co zbyt dziecinnie pokazany ( okej... w sumie czego wymagać od 14 latków.... ale jednak autorem nie jest nastolatek). Książka, którą chyba zrozumie każdy nastolatek, który aktualnie jest w huśtawce nastrojów- zaczynając od " hahaha hihihi jest...
2018-06-15
Początek zapowiadał się świetnie. Zachwyciłam się Lale od pierwszej strony, jego pomysłami i sposobem na przetrwanie w Auschwitz. Czytałam strona po stornie z wielkim napięciem i za każdym razem kończyło się myślą " cwana z niego bestia!".
Do czasu... kiedy nie pojawiła się Gita. W tym momencie już każdy rozdział stał się dla mnie romansidłem a nie książką opisującą Auschwitz.
Rozumiem, że miłość pozwoliła im przetrwać te ciężkie chwile... ale w pewnym momencie wydawało mi się, że autorka zapomniała, gdzie się toczy akcja i zbyt skupiła się na tym motywie miłosnym.
Co nie zmienia faktu, że ostatnie strony chyba wywołały na mnie największe wrażenie zaczynając od zakończenia historii tatuażysty i jego wybranki serca, kończąc na tych paru zdaniach od ich syna. To chyba najbardziej mnie wzruszyło- dwie/ trzy strony opisujące Lalego i Gitę oczami ich syna. Coś pięknego.
Jedynie co mi przeszkadzało to właśnie ten zbyt mocno jak dla mnie rozwinięty wątek miłosny, za którymi nie przepadam.
Początek zapowiadał się świetnie. Zachwyciłam się Lale od pierwszej strony, jego pomysłami i sposobem na przetrwanie w Auschwitz. Czytałam strona po stornie z wielkim napięciem i za każdym razem kończyło się myślą " cwana z niego bestia!".
Do czasu... kiedy nie pojawiła się Gita. W tym momencie już każdy rozdział stał się dla mnie romansidłem a nie książką opisującą...
2017-06-23
2017-05-24
2017-06-22
Najdłuższy ze wszystkich tomów... jak dla mnie dość... oczywisty.
ostatnie zdanie 5 tomu ( list Tatiany do Rosy) ujawnia to jak skończy się cała saga co lekko mnie zniechęciło do przeczytania ostatniego tomu.
Ale jakoś przez to przeszłam... ogólnie bez rewlacji. Szczególnie końcówka- potraktowanie Adriana przez Rose... no bez jaj. pomimo wielkeigo Happy Endu mam wielki wstęt do głównej bohaterki przez całą akcje z Adrianem.
Całe szczęście, że i tak moim faworytem przez cała sagę był Christian :p
Najdłuższy ze wszystkich tomów... jak dla mnie dość... oczywisty.
ostatnie zdanie 5 tomu ( list Tatiany do Rosy) ujawnia to jak skończy się cała saga co lekko mnie zniechęciło do przeczytania ostatniego tomu.
Ale jakoś przez to przeszłam... ogólnie bez rewlacji. Szczególnie końcówka- potraktowanie Adriana przez Rose... no bez jaj. pomimo wielkeigo Happy Endu mam wielki...
2017-06-12
2017-06-03
Sięgnęłam po książkę bo ona jest... WSZĘDZIE! Stwierdziłam, że w takim razie muszę ten HIT przeczytać.
Po przeczytaniu ostatniej strony jakos tym HITEM dla mnie nie jest....
z jednej strony ciekawa opcja jest to ze każdy rozdział ma innego narratora i można sytuacje zobaczyć z każdej perspektywy, ale.... Nie do końca jestem przekonana co do takiego rozwiązana. Często musiałam się wracać o pare stron do tylu albo o pare rozdziałów żeby sprawdzić kto kim dla kogo jest i "czemu dlaczego i po co?". Przez taki podział bardzo ciężko mi się czytało i jeszcze ciężej rozumiało cała historie.
Historia tez jakos mnie nie powaliła na kolana.... brakowało mi tej zagadki, tej tajemniczości... bo tutaj praktycznie od połowy książki już można się zorientować kto to zrobił, dlaczego, kiedy, jak itd. Itp.
Ogólnie: do przeczytania... ciężkiego przeczytania, częściej się zastanawiałam "kto to do jasnej cholery jest (narrator)?!" niż "kto kogo zabił i dlaczego?!"! A chyba nie o to chodziło....
Sięgnęłam po książkę bo ona jest... WSZĘDZIE! Stwierdziłam, że w takim razie muszę ten HIT przeczytać.
Po przeczytaniu ostatniej strony jakos tym HITEM dla mnie nie jest....
z jednej strony ciekawa opcja jest to ze każdy rozdział ma innego narratora i można sytuacje zobaczyć z każdej perspektywy, ale.... Nie do końca jestem przekonana co do takiego rozwiązana. Często...
Jak dla mnie- książka dobra dla studentów medycyny. Dużo nazwisk, dat i konkretów.
Niektóre opisy operacji i ostatnie kilka stron książki były dla mnie ciekawe.
Jak dla mnie- książka dobra dla studentów medycyny. Dużo nazwisk, dat i konkretów.
Pokaż mimo toNiektóre opisy operacji i ostatnie kilka stron książki były dla mnie ciekawe.