Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Wydaje się, ze jeden kraj nie pomieści tyle różnorodności. A tu zaskoczenie! Wielka mozaika, ale jednocześnie powoli zamierające tradycje, które przenikają się.

Wydaje się, ze jeden kraj nie pomieści tyle różnorodności. A tu zaskoczenie! Wielka mozaika, ale jednocześnie powoli zamierające tradycje, które przenikają się.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Niczego nie zakładałem. Dzięki temu dobrze się bawiłem. U Sayers nacisk jest położony na obrazowanie postaci, ich ciekawe dialogi, psychologię i motyw zbrodni. Sama zbrodnia, choć ciekawa, to jest już drugorzędna. Można by rzecz, że liczy się sposób dojścia do prawdy. I tutaj widzimy niekonwencjonalnego lorda w akcji. Uosobienie swoich czasów, czyli bogacz z nadmiarem wolnego czasu znajduje sobie niecodzienne hobby. Nie udało mi się rozwiązać zagadki wraz z tokiem fabuły. Może to nie był cel książki. W moim odczuciu tutaj nie chodzi o zbrodnię ale o to, co się dzieje w toku jej rozwiązywania. A dzieję się i to w iście brytyjskim stylu z XIX wieku, który uwielbiam.
Nie zmienia to faktu, że Poirot ma w moim sercu specjalne miejsce ;-)

Niczego nie zakładałem. Dzięki temu dobrze się bawiłem. U Sayers nacisk jest położony na obrazowanie postaci, ich ciekawe dialogi, psychologię i motyw zbrodni. Sama zbrodnia, choć ciekawa, to jest już drugorzędna. Można by rzecz, że liczy się sposób dojścia do prawdy. I tutaj widzimy niekonwencjonalnego lorda w akcji. Uosobienie swoich czasów, czyli bogacz z nadmiarem...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Political fiction jak się patrzy. Jestem fanem tego autora. Przyznaję, że już historia z książki jest zdezaktualizowana, gdyż odnaleziono szczątki Aleksieja i Anastazji. Lektura książki umiliła mi beztroskie leżenie nad morzem.

Political fiction jak się patrzy. Jestem fanem tego autora. Przyznaję, że już historia z książki jest zdezaktualizowana, gdyż odnaleziono szczątki Aleksieja i Anastazji. Lektura książki umiliła mi beztroskie leżenie nad morzem.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Wydaje mi się, że zbędny jest podtytuł "niepoprawne politycznie". Dziennikarska obiektywność (o ile coś takiego kiedykolwiek istniało) powinna unikać taniej sensacji na rzecz prawdy "obiektywnej". Autorowi udało się pokazać trudny obraz Żyda a raczej wyznawcy judaizmu, który marzy o własnym kraju. Zarówno tego z czasów wojny jak i obecnie. Jak oni sami siebie postrzegają. Nie jest to obraz łatwy i od razu zrozumiały. Jedną z cennych uwag jest ta, że nie należy patrzeć na ten naród albo wyznawców jako sumę ich czynów, lecz każdego indywidualnie.

Wydaje mi się, że zbędny jest podtytuł "niepoprawne politycznie". Dziennikarska obiektywność (o ile coś takiego kiedykolwiek istniało) powinna unikać taniej sensacji na rzecz prawdy "obiektywnej". Autorowi udało się pokazać trudny obraz Żyda a raczej wyznawcy judaizmu, który marzy o własnym kraju. Zarówno tego z czasów wojny jak i obecnie. Jak oni sami siebie postrzegają....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest to część bardziej porywając od "Mesjasza Diuny". Lepiej napisana, autor doskonale stopniuje napięcie fabuły, akcja trzyma w napięciu. Na razie dla mnie jest to najlepsza część ze wszystkich. Mogę zmienić zdanie, gdyż czekają mnie jeszcze trzy kolejne części. I szczerze. Nie mogę się doczekać. Ten niesamowity mistycyzm (albo fanatyzm) Diuny nie pozwala być obojętnym wobec jej fabuły.

Jest to część bardziej porywając od "Mesjasza Diuny". Lepiej napisana, autor doskonale stopniuje napięcie fabuły, akcja trzyma w napięciu. Na razie dla mnie jest to najlepsza część ze wszystkich. Mogę zmienić zdanie, gdyż czekają mnie jeszcze trzy kolejne części. I szczerze. Nie mogę się doczekać. Ten niesamowity mistycyzm (albo fanatyzm) Diuny nie pozwala być obojętnym...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Szlak Wisły.  1200 km pieszej przygody Dominik Szczepański, Mateusz Waligóra
Ocena 8,0
Szlak Wisły. ... Dominik Szczepański...

Na półkach:

Uwielbiam, gdy książki udowadniają mi, jak bardzo moje myślenie jest nie raz błędne. Literatura podróżnicza nie istniała dla mnie. "Szlak Wisły" pokazał mi, że warto wyjść ze strefy komfortu (specjalnie użyte słowa - czytelnicy wiedzą o co chodzi). Lepiej byłoby powiedzieć, że warto wyjść naprzeciw emocjom, oczekiwaniom czy obawom (w tym wypadku o nasze polsko pojęte środowisko). Fascynuje mnie, że to nie tylko książka o podróży ale przyrodzie, kontemplacji, emocjach i naszej przyszłości. Wszystko to okalane wodami Wisły.

Uwielbiam, gdy książki udowadniają mi, jak bardzo moje myślenie jest nie raz błędne. Literatura podróżnicza nie istniała dla mnie. "Szlak Wisły" pokazał mi, że warto wyjść ze strefy komfortu (specjalnie użyte słowa - czytelnicy wiedzą o co chodzi). Lepiej byłoby powiedzieć, że warto wyjść naprzeciw emocjom, oczekiwaniom czy obawom (w tym wypadku o nasze polsko pojęte...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Chylę czoło za wspaniałą Arrakis. Fabuła jest niezwykła. Przyznaję się tutaj, że zacząłem od filmów a dopiero potem od książki. I to był błąd. Dopiero czytając książkę widzę ile z jej treści pominięto.
Muszę jednak przyznać, że styl literacki Herberta jest dla mnie zaskakujący. Myśli każdej postaci w cudzysłowie zamiast swobodnie opisane przez narratora. Wygląda to momentami jak dialog myśli osób, które stoją obok siebie i siedzą cicho. Do tego momentami pojawiają się "wpadki" jak zmieniające się kolory oczu bohatera. Wiem, czepiam się. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że praca nad nią była wielokrotnie przerywana a przez to autor gubił się we własnej opowieści.
Doceniam ciekawe zabiegi z wykorzystaniem wiodących motywów religijnych, filozoficznych, kulturowych, socjologiczny i antropologicznych. Widać, że autor zbudował z tego zestawu bazę swojej opowieści.
Pomimo tych drobnych niedogodności, to świat Herberta fascynuje. Olśniewa magią, brutalnością, miłością, nienawiścią, zbrodnią oraz zemstą. Wszystko to oprócz magii znamy z życia.

Chylę czoło za wspaniałą Arrakis. Fabuła jest niezwykła. Przyznaję się tutaj, że zacząłem od filmów a dopiero potem od książki. I to był błąd. Dopiero czytając książkę widzę ile z jej treści pominięto.
Muszę jednak przyznać, że styl literacki Herberta jest dla mnie zaskakujący. Myśli każdej postaci w cudzysłowie zamiast swobodnie opisane przez narratora. Wygląda to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Twardoch w niezwykły sposób prezentuje biedną i bandycką Warszawę lat 30-tych ubiegłego wieku. Tym przyjemniej się czyta, że książce brak amerykańskiego sznytu. Jest za to polski klimat bez nachalności. Polskie piekło nędzy i rozpusty, głodu i obżarstwa, antysemityzmu i próby odnalezienia sensu dla Polski i polskości. A to wszystko w czasie, gdy Warszawa nie została jeszcze zgwałcona II Wojną.
Czytelnicy "Morfiny" zauważą jedno mrugnięcie okiem autora w stronę czytelnika. To nie jedyne podobieństwo. Widać w obu dziełach zaskakujące operowanie postacią narratora.
Jest to bandycka historia, lecz ambitna i ciekawa.

Twardoch w niezwykły sposób prezentuje biedną i bandycką Warszawę lat 30-tych ubiegłego wieku. Tym przyjemniej się czyta, że książce brak amerykańskiego sznytu. Jest za to polski klimat bez nachalności. Polskie piekło nędzy i rozpusty, głodu i obżarstwa, antysemityzmu i próby odnalezienia sensu dla Polski i polskości. A to wszystko w czasie, gdy Warszawa nie została jeszcze...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Mann potrafi torturować czytelnika długą formą swoich opowiadań. W prezencie mamy jednak ucztę intelektualną. Książka nie jest historią rozpieszczonego studenta Castorpa a jego drogą do dojrzałości. Na górze, gdzie czas jest względny, rozpoczyna się walka o jego duszę. O tę duszę walczą idee, których personifikacją są Lodovico Settembrini i Leon Naphta. Jest też trzecia droga, prezentowana przez pewnego Niderlandczyka. To, co się z nimi dzieje pod sam koniec historii powinno dać czytelnikowi do myślenia.
Z założenia Castorp miał być nijaki. Niestety dla Manna jego bohater jest inteligentny. Pojmuje grę jaka się wokół niego toczy, co wielokrotnie sam wykorzystuje. Uczy się, testuje, zakochuje. Sprawdza, wszystko co może mu odpowiadać. W końcu dojrzewa, lecz jest to stan, który zapowiada ogromne zmiany w historii Europy.
Sam pobyt w „Berghof” to moim zdaniem szkoła dojrzałości, gdzie finalnie kończy się rozwój osobowości Castorpa. Dla mnie jest to historia młodzieńca, którego na górze życie odnalazło i przekazało mu swoje nauki godne początku XX wieku. Z młodzieńczych i bajecznych wizji pozostały jedynie blizny a cała Europa zmierza w stronę przepaści zwanej wojną. Trudno mi nie myśleć, że w tym samym kierunku idą losy samego Castorpa.

Mann potrafi torturować czytelnika długą formą swoich opowiadań. W prezencie mamy jednak ucztę intelektualną. Książka nie jest historią rozpieszczonego studenta Castorpa a jego drogą do dojrzałości. Na górze, gdzie czas jest względny, rozpoczyna się walka o jego duszę. O tę duszę walczą idee, których personifikacją są Lodovico Settembrini i Leon Naphta. Jest też trzecia...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Amerykańskie książki posiadają tę swoją specyficzną konstrukcję i charakter. Z jednej strony są lekkie i beztroskie a z drugiej trochę niedbałe na detale czy naukową poprawność. Od razu informuję, że bardzo cenię tę pozycję i przyznaję, że wielce mi pomogła na moje problemy z bezsennością. Jest to świetne dopełnienie dla wizyt u psychologa (mówię z doświadczenia). Muszę jednak zauważyć, że nie każdy będzie wierzyć w parapsychiczne zdolności po zastosowaniu techniki. Autor mógł trzymać się misji radzenia sobie z emocjami, traumami i życiem jako takim. Atutom w postaci "cudów" mógł poświęcić osobną książkę dla bardziej "wtajemniczonych". Naukowość tej pozycji również jest dyskusyjna np. w zakresie lewej czy prawej półkuli mózgowej. Nie miejmy złudzeń. To kolejny poradnik. Dobry poradnik. Jeżeli przymkniemy oko na "cuda" i "parapsychiczne mambo dżambo", to pojawia się ciekawa metoda radzenia sobie z emocjami. I tutaj leży największa wartość tej pozycji. Zrozumienie swoich emocji.

Amerykańskie książki posiadają tę swoją specyficzną konstrukcję i charakter. Z jednej strony są lekkie i beztroskie a z drugiej trochę niedbałe na detale czy naukową poprawność. Od razu informuję, że bardzo cenię tę pozycję i przyznaję, że wielce mi pomogła na moje problemy z bezsennością. Jest to świetne dopełnienie dla wizyt u psychologa (mówię z doświadczenia). Muszę...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kawałek przyjemnej amerykańskiej literatury spod znaku LGBTQ. Przyjemnie się czyta przez lekkie pióro autorki. Miejscami pikantna. Po cichu liczę, że autorka wpadnie na pomysł napisania kolejnej części.

Kawałek przyjemnej amerykańskiej literatury spod znaku LGBTQ. Przyjemnie się czyta przez lekkie pióro autorki. Miejscami pikantna. Po cichu liczę, że autorka wpadnie na pomysł napisania kolejnej części.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

W tej pozycji odnalazłem wiele mroku, który w moim odczuciu nazbyt cechuje polską filmografię i literaturę. Chociaż historia Polski nie jest kolorowa (żeby nie powiedzieć tęczowa), to sądzę, że wszystkich nas nie skaził skrajny defetyzm.
Sposób narracji i i opowieści znajduję wielce intrygującym (zaczynam pisać jak sam autor). Z mrokiem i fabułą (zwłaszcza zakończeniem) bym się nie zgadzał.
Kawał świetnej literatury. Jest ona gdzieniegdzie trudna, oporna. Momentami chaotyczna przez pokrętną narrację. Mimo to, właśnie ta narracja pozwala tak wiele zrozumieć i przybrać taką a nie inną optykę na bohaterów. Zastanówcie się. Co by było, gdyby tej narracji nie było. Nie sądzicie, że zakończenie byłoby wtedy inne?? :)

W tej pozycji odnalazłem wiele mroku, który w moim odczuciu nazbyt cechuje polską filmografię i literaturę. Chociaż historia Polski nie jest kolorowa (żeby nie powiedzieć tęczowa), to sądzę, że wszystkich nas nie skaził skrajny defetyzm.
Sposób narracji i i opowieści znajduję wielce intrygującym (zaczynam pisać jak sam autor). Z mrokiem i fabułą (zwłaszcza zakończeniem)...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Należy się pochwała za obrazowanie życia Polaków w Niemczech. Za prezentowanie Polaków w poszukiwaniu nowej ojczyzny. Nierzadko z konieczności. Ten motyw uważam za wartościowy.
W tym miejscu pochwały się kończą. Sama historia przypomina bałagan w szafie. Autorka z wypiekami na twarzy przy każdej nadarzającej się okazji zagląda w przeszłość bohaterów. Dzięki temu skutecznie hamuje tempo (żeby nie powiedzieć, że morduje z sadystyczną przyjemnością), co wyłącznie szkodzi dobremu pomysłowi na książkę. To nie jedyny „grzeszek” Autorki. Narrator chętnie zagląda w życiorysy i myśli postaci, które mają naprawdę niewielki udział w fabule. Po co? Do tego wszystkiego wszechogarniający chaos wątków i zbędnych podróży w przeszłość.
Mały spoiler! Dziwnie jest też to, że protagoniści, to w zasadzie „polska ekipa” a antagonistą jest Niemiec homofob, mizogin i antysemita.
Wniosek jaki płynnie z tej lektury jest taki, że nagrody nie muszą świadczyć o jakości danej książki.

Należy się pochwała za obrazowanie życia Polaków w Niemczech. Za prezentowanie Polaków w poszukiwaniu nowej ojczyzny. Nierzadko z konieczności. Ten motyw uważam za wartościowy.
W tym miejscu pochwały się kończą. Sama historia przypomina bałagan w szafie. Autorka z wypiekami na twarzy przy każdej nadarzającej się okazji zagląda w przeszłość bohaterów. Dzięki temu skutecznie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Główny wątek książki jest ciekawy. Niestety zepsuła go nieciekawie zaprezentowana fabuła oraz wątki poboczne. Wydaje się, że całość została napisana wybitnie na siłę. Całość wygląda na typową historię kryminalną, gdzie czytelnik jest w stanie wszystko samemu przewidzieć. Wątek całunu jest tylko tłem, które i tak nie doczekuje się odpowiedniego rozwiązania i zakończenia. Czytelnik pozostaje z niczym. Tak samo jak zaczynał.

Główny wątek książki jest ciekawy. Niestety zepsuła go nieciekawie zaprezentowana fabuła oraz wątki poboczne. Wydaje się, że całość została napisana wybitnie na siłę. Całość wygląda na typową historię kryminalną, gdzie czytelnik jest w stanie wszystko samemu przewidzieć. Wątek całunu jest tylko tłem, które i tak nie doczekuje się odpowiedniego rozwiązania i zakończenia....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsze strony książki sprawiały wrażenie, iż ma się do czynienia z bardzo chaotyczną historią. Kłopotem jest tutaj m. in. specyfika języka angielskiego. Trudno się rozeznać jakie imię jest żeńskie a jakie męskie. Uważam, że autorka mogła się bardziej postarać. Dopiero z czasem historia dojrzewa i staje się klarowna i zrozumiała. Czasem na tyle trudna, że musiałem przerywać lekturę.

Odczuwam pewien niedosyt. Chciałbym zaproponować inne zakończenie. Nie zupełnie zgadzam się z autorką. Z drugiej strony kto powiedział, że życie zawsze jest cukierkowe?

Książka zaskoczyła mnie ilością trafnych spostrzeżeń na temat tak drobnych i błahych rzeczy w życiu.

Pierwsze strony książki sprawiały wrażenie, iż ma się do czynienia z bardzo chaotyczną historią. Kłopotem jest tutaj m. in. specyfika języka angielskiego. Trudno się rozeznać jakie imię jest żeńskie a jakie męskie. Uważam, że autorka mogła się bardziej postarać. Dopiero z czasem historia dojrzewa i staje się klarowna i zrozumiała. Czasem na tyle trudna, że musiałem...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Miałem wobec tej lektury pewne oczekiwania. Początek, trochę sztampowy, sugerował, że Czytelnik będzie mieć do czynienia z powolnym dociekaniem bohatera co do historii tajemniczego emblematu. Prawda okazuje się bolesna. Czytelnik otrzymuje nawet przejmującą historię ludzi z niebywale trudnej epoki co uważam za plus książki. Czytamy jednak bardziej dramat historyczny niż książkę przygodową. I tu jest mój największy zawód jako czytelnika.

Miałem wobec tej lektury pewne oczekiwania. Początek, trochę sztampowy, sugerował, że Czytelnik będzie mieć do czynienia z powolnym dociekaniem bohatera co do historii tajemniczego emblematu. Prawda okazuje się bolesna. Czytelnik otrzymuje nawet przejmującą historię ludzi z niebywale trudnej epoki co uważam za plus książki. Czytamy jednak bardziej dramat historyczny niż...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Autor odszedł od moim zdaniem nieciekawego, binarnego podziału akcji. Czytelnik ma teraz do czynienia z trzema wątkami splecionymi enigmatycznym rytuałem. Nadal znakiem rozpoznawczym Knox'a jest seria brutalnym mordów. Od momentu przeczytania "Sekretu Genezis" czuję powoli niesmak tym elementem jego książek. Zastanawiające jest jednak to, że autor stale piszę o tym, jak człowiek potrafi zmienić się w bestię. A powodów tej zmiany Knox znajduje całkiem dużo. Książka ciekawsza od poprzednich. Niemniej nadal krwawa i brutalna.

Autor odszedł od moim zdaniem nieciekawego, binarnego podziału akcji. Czytelnik ma teraz do czynienia z trzema wątkami splecionymi enigmatycznym rytuałem. Nadal znakiem rozpoznawczym Knox'a jest seria brutalnym mordów. Od momentu przeczytania "Sekretu Genezis" czuję powoli niesmak tym elementem jego książek. Zastanawiające jest jednak to, że autor stale piszę o tym, jak...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Po przeczytaniu "Tajemnicy grobowca" liczyłem na więcej. Autorowi lepiej wychodzi łączenie political-fiction z elementami archeologii w stylu Indiany Jonesa. W "Paryskiej Wendecie" mamy do czynienia z szarymi eminencjami światowej finansjery, których z kolei monitorują mało wiarygodni wielbiciele spiskowych teorii. Do tego dodajmy jeszcze tajemniczą historię à la Dan Brown, terroryzm i sprawną pracę tajnych służb. Dla mnie jest to mało udane połączenie. Bardziej do mnie przemawia "wendeta". Mam jednak przeczucie, że i w tym miejscu autor trochę zakpił sobie z czytelnika (finał zemsty, a raczej jej brak).

Istnieje jeszcze inna możliwość: kara dla mnie za czytanie książek Berry'ego jedna po drugiej :P

Po przeczytaniu "Tajemnicy grobowca" liczyłem na więcej. Autorowi lepiej wychodzi łączenie political-fiction z elementami archeologii w stylu Indiany Jonesa. W "Paryskiej Wendecie" mamy do czynienia z szarymi eminencjami światowej finansjery, których z kolei monitorują mało wiarygodni wielbiciele spiskowych teorii. Do tego dodajmy jeszcze tajemniczą historię à la Dan Brown,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak do tej pory to moim zdaniem najlepsza książka tego autora. Zobaczę czy inne utrzymają podobny poziom.

Jak do tej pory to moim zdaniem najlepsza książka tego autora. Zobaczę czy inne utrzymają podobny poziom.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla mnie ta książka przypomina postapokaliptyczny thriller polityczny. Nie oznacza to, że jest to kiepska książka. Śmiało mogę ją innym polecić. Rozczarowuje mnie jedynie, że czarny charakter musiał być górą. Z pewną satysfakcją przeczytałem ostatnią stronę książki. Pan Burmistrz tak jak każdy polityk oraz władza polityczna nie jest wieczny. I to moje jedyne pocieszenie w starciu złych i przebiegłych polityków z wolnymi i uczciwymi ludźmi.

Dla mnie ta książka przypomina postapokaliptyczny thriller polityczny. Nie oznacza to, że jest to kiepska książka. Śmiało mogę ją innym polecić. Rozczarowuje mnie jedynie, że czarny charakter musiał być górą. Z pewną satysfakcją przeczytałem ostatnią stronę książki. Pan Burmistrz tak jak każdy polityk oraz władza polityczna nie jest wieczny. I to moje jedyne pocieszenie w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to