Najnowsze artykuły
-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1184
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać433
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[4]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
7,3 / 10
10 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 60
Opinie: 1
Średnia ocen:
9,0 / 10
26 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 169
Opinie: 10
Średnia ocen:
7,1 / 10
36 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 162
Opinie: 6
Przeczytała:
2014-08-16
2014-08-16
Średnia ocen:
7,7 / 10
1476 ocen
Oceniła na:
9 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (8 plusów)
Czytelnicy: 3732
Opinie: 208
Zobacz opinię (8 plusów)
Od dawna się na ten tytuł czaiłam, lecz w Empikach wypatrzyć go nie mogłam; na szczęście nasza biblioteka miejska jest całkiem pod tym względem wspaniała.
Listy te, tak jak w przedmowie Magda Umer opisuje, stanowią odzwierciedlenie charakterów autorów. Poza tym ciekawe czy gdyby ktoś przeczytał moje bazgroły, doznałby takiego odczucia wewnętrznych żartów i zabaw słownych jakie można mieć, czytając tą korespondencję. Czy w równym stopniu wzmacniałyby wyczucie języka?
Córka Agnieszki Osieckiej po znalezieniu listów Jeremiego Przybory do swojej matki chciała je opublikować: „bo to taka piękna literatura”. I rzeczywiście. Według mnie literatura musi być nośnikiem emocji (lub pobudzać do przemyśleń), a przez tą korespondencję można ujrzeć różne stadia tego uczucia, tej miłości. I choć kilka razy jest sugestia, że ze strony Agnieszki Osieckiej było to początkowo „na lipę” - to nie umniejsza to przyjemności czytania.
„PS. […]
Kocham Cię. Kocham Cię, chociaż wyjechałam. (Wyjechałam, chociaż Cię kocham). Może nie zakochałam się w Tobie tak prędko jak Ty we mnie, może bardzo długo to było „na lipę” albo może nawet na lipę... […] W każdym razie mamy do siebie jakąś słabość, to jest ważne. [...]”
Cudownie się czyta list wysłany jako odpowiedź na to wyznanie (ten datowany na 11 III'65).
„[...] Znienawidziłbym Cię, gdybyś mi powiedziała, że na lipę pisałaś do Paryża: 'Wracaj – damy sobie radę, chociaż myślę i o niełatwych Twoich (naszych) sprawach'. Można mówić na lipę 'kocham', ale takich rzeczy – nie. [...]”
Poza tym jeszcze korespondencja z okresu, gdy Osiecka nie była pewna czy nie jest w ciąży. Tam naprawdę czuć strach przed takim rozwojem sytuacji. I jej rozważania nad „zabiegiem”. A po chwili zmiana tonu i przemyślenia nad tym jakie byłoby ich dziecko... To wszystko takie prawdziwe emocje.
Ogólnie cała ta lektura dostarcza wrażenia szperania w czyichś bibelotach. Realnie istniejących, przewiązanych wstążką, pożółkłych bibelotów. A ja lubię takie odczucia.
I wydanie takie ładne. Choć nie miałam niestety okazji posłuchać audiobooka, bo to egzemplarz z biblioteki.
{EDIT 10-05-15 Udało mi się posłuchać wersji audiobookowej w wykonaniu p. Magdy Umer i p. Piotra Machalicy - jakie to miłe dla ucha głosy i jak pięknie brzmią te listy czytane (co tylko dowodzi ich wartości literackiej). Ta korespondencja jest tak cudna, że marzy się własny romans/związek epistolograficzny}
Od dawna się na ten tytuł czaiłam, lecz w Empikach wypatrzyć go nie mogłam; na szczęście nasza biblioteka miejska jest całkiem pod tym względem wspaniała.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toListy te, tak jak w przedmowie Magda Umer opisuje, stanowią odzwierciedlenie charakterów autorów. Poza tym ciekawe czy gdyby ktoś przeczytał moje bazgroły, doznałby takiego odczucia wewnętrznych żartów i zabaw słownych...