Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Było to, co najbardziej mi się podoba w książkach, czyli mogłem połączyć stare z nowym, czyli pospolite czytanie książki papierowej, a przy boku telefon z włączoną mapką Google Maps, aby śledzić reportaż o kalabryjskiej mafii.

Jeżeli chodzi o samą książkę, jestem zadowolony, najbardziej za opisy Kalabrii, historii miejscowości i waśni, które dzieją się tam od pokoleń, o ile nie od zawsze.

Troszkę mniej satysfakcjonują mnie tematy, gdzie ndriny działają za granicą, ale rozumiem, że autor w ten sposób chciał, byśmy zrozumieli, jak daleko sięga władza pospolitych Włochów z południa.

Było to, co najbardziej mi się podoba w książkach, czyli mogłem połączyć stare z nowym, czyli pospolite czytanie książki papierowej, a przy boku telefon z włączoną mapką Google Maps, aby śledzić reportaż o kalabryjskiej mafii.

Jeżeli chodzi o samą książkę, jestem zadowolony, najbardziej za opisy Kalabrii, historii miejscowości i waśni, które dzieją się tam od pokoleń, o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Niesamowite kompetedium wiedzy! Myślałem, że dużo wiem o włoskiej piłce, jakże byłem w błędzie! Człowiek się uczy całe życie.

Książka kończy się na ostatnim wygranym przez Włochów mundialu (mamy kilka wspominek po 2006 r.), pomimo tego nasza głowa i tak eksploduje od zaczerpniętej wiedzy.

Były momenty ciężkie spowodowane dużą ilością historii co, mimo że interesujące to przy dużej dawce męczące. Przez ten czas, jak zacząłem tę książkę, to przeczytałem cztery inne biografie piłkarzy.

Powstanie włoskiej piłki, pierwsze lata, lata wojenne, skandale, afery, układy, po tej książce zrozumiesz, że calcio przyjmujesz takim, jakim jest i raczej nic się w tej kwestii nie zmieni.

Książka obowiązkowa dla każdego prawdziwego fana calcio, ale nie dla każdego fana piłki nożnej.

Niesamowite kompetedium wiedzy! Myślałem, że dużo wiem o włoskiej piłce, jakże byłem w błędzie! Człowiek się uczy całe życie.

Książka kończy się na ostatnim wygranym przez Włochów mundialu (mamy kilka wspominek po 2006 r.), pomimo tego nasza głowa i tak eksploduje od zaczerpniętej wiedzy.

Były momenty ciężkie spowodowane dużą ilością historii co, mimo że interesujące to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Podcięte skrzydła kanarka to efekt nepotyzmu, korupcji i leśnych dziadków, którzy pamiętając i biorąc czynny udział na stanowiskach w czasach reżimu wojskowego, nie opuścili nadal ciepłego gniazda.
Tyczy się to nie tylko piłki nożnej, ale i polityki, jak i całej gospodarki.
Moje jedno z ulubionych słów opisujących książki, czyli "smaczki"- nie brakuje ich. Spostrzeżenia o transporcie między miastami, wybujałymi stadionami na cele Igrzysk Olimpijskich i Mundialu, o miasteczkach pod wielkimi metropoliami, o organizacji słynnych faweli, czy wysokie ceny sprzętu elektronicznego, to wszystko zaciekawia, ale i zaskakuję.
Przy tych wszystkich ciekawostkach trochę znika sama piłka, jednakże po tej lekturze wiem, że patrzyłem dosyć prostoliniowo na brazylijski futbol.

Podcięte skrzydła kanarka to efekt nepotyzmu, korupcji i leśnych dziadków, którzy pamiętając i biorąc czynny udział na stanowiskach w czasach reżimu wojskowego, nie opuścili nadal ciepłego gniazda.
Tyczy się to nie tylko piłki nożnej, ale i polityki, jak i całej gospodarki.
Moje jedno z ulubionych słów opisujących książki, czyli "smaczki"- nie brakuje ich. Spostrzeżenia o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jestem wielkim fanem Juve, a Alex jest dla mnie jednym z idoli. Kolejna o nim książka pokazuje bardziej jego mentalność i charakter, niż boiskowe historie i niewyjaśnione sytuacje, co może mieć konsekwencje w odbiorze książki, zwłaszcza w oczach kibiców niesympatyzującym Starej Damie. Trochę rozczarowujące są wymijające odpowiedzi na niektóre pytania, ale taki już jest nasz Alex.

Jestem wielkim fanem Juve, a Alex jest dla mnie jednym z idoli. Kolejna o nim książka pokazuje bardziej jego mentalność i charakter, niż boiskowe historie i niewyjaśnione sytuacje, co może mieć konsekwencje w odbiorze książki, zwłaszcza w oczach kibiców niesympatyzującym Starej Damie. Trochę rozczarowujące są wymijające odpowiedzi na niektóre pytania, ale taki już jest nasz...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Zbigniew Boniek. Mecze mojego życia Janusz Basałaj, Zbigniew Boniek
Ocena 6,2
Zbigniew Bonie... Janusz Basałaj, Zbi...

Na półkach: , , ,

Pierwsze wrażenie? Szczera, a w swoich wypowiedziach główny bohater jest bardzo racjonalny.

Patrząc na wypowiedzi Bońka w internecie można mieć różne przemyślenia, jednak książka nie jest kontrowersyjna i jak już wcześniej wspomniałem bardzo racjonalna.

Dzieciństwo i wspomnienia jak "kiedyś to było" daje frajdę, niecodzienne opowiastki o dzieleniu szatni, podróżami, wieczorami z największymi tego sportu, tym mało kto może się pochwalić.

Klimat czasów, czyli polskiego PRL-u i polakach wracających z najróżniejszymi rzeczami z całego świata...ale piłkarze Juventusu nie byli wcale lepsi w Gdańsku...

Kilka ciekawych smaczków.

Nie mamy dużo takich piłkarzy, warto przeczytać.

Pierwsze wrażenie? Szczera, a w swoich wypowiedziach główny bohater jest bardzo racjonalny.

Patrząc na wypowiedzi Bońka w internecie można mieć różne przemyślenia, jednak książka nie jest kontrowersyjna i jak już wcześniej wspomniałem bardzo racjonalna.

Dzieciństwo i wspomnienia jak "kiedyś to było" daje frajdę, niecodzienne opowiastki o dzieleniu szatni, podróżami,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Mimo zaskakująco małej objętości (50 ponad stron), jest interesująca i ma to, co powinna mieć dobra książka, zaskakuję, uświadamia i poszerza wiedzę.

Zaskoczyło mnie m.in pochodzenie rodziny Puskasa. Opisane dzieciństwo i powojenne losy były interesujące. Klimat socjalistyczny i związane z tym wydarzenia w drodze piłkarskiej, jak i życiowej gwiazdy węgierskiej piłki dały odpowiedni smaczek jego historii.

Może trochę szkoda, że jego losy w Realu Madryt, czy epizod w Reprezentacji Hiszpanii nie były bardziej, a nawet w wypadku tego drugiego wcale opisane.

Myślę, że jest to godna polecenia biografia dla każdego bardziej zorientowanego fanatyka futbolu.

Mimo zaskakująco małej objętości (50 ponad stron), jest interesująca i ma to, co powinna mieć dobra książka, zaskakuję, uświadamia i poszerza wiedzę.

Zaskoczyło mnie m.in pochodzenie rodziny Puskasa. Opisane dzieciństwo i powojenne losy były interesujące. Klimat socjalistyczny i związane z tym wydarzenia w drodze piłkarskiej, jak i życiowej gwiazdy węgierskiej piłki dały...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Szybko, zwięźle i na temat. Nie zbyt odkrywcza, ale solidna biografia jeszcze trwającej kariery. Najciekawsze fragmenty to te z dzieciństwa, pierwsze drużyny, przeprowadzki i gra za bodajże 250 euro.

Szybko, zwięźle i na temat. Nie zbyt odkrywcza, ale solidna biografia jeszcze trwającej kariery. Najciekawsze fragmenty to te z dzieciństwa, pierwsze drużyny, przeprowadzki i gra za bodajże 250 euro.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Norweski król kryminałów...trzeci tom przeczytany i nie ma efektu WOW, były lepsze i gorsze momenty, to pierwsze, to cała sytuacja z Ellen, wspomnienia wojny, czy relacja Uriasza z Heleną. Drugie zaś to fabuła, nie była bardzo wciągająca jako całość, przy nazwiskach można było czasem się pogubić, a klimat też w porównaniu z Australią, czy Bangkokiem wypadał blado. Nadal w porównaniu z dziełami Christie wypada mocno przeciętnie, ale jest nadzieja, patrząc na końcówkę, że czwarta odsłona może zmieni co nieco moje zdanie.

Norweski król kryminałów...trzeci tom przeczytany i nie ma efektu WOW, były lepsze i gorsze momenty, to pierwsze, to cała sytuacja z Ellen, wspomnienia wojny, czy relacja Uriasza z Heleną. Drugie zaś to fabuła, nie była bardzo wciągająca jako całość, przy nazwiskach można było czasem się pogubić, a klimat też w porównaniu z Australią, czy Bangkokiem wypadał blado. Nadal w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka spełniła swoje zadanie, ale jednocześnie zabrakło czegoś więcej. Historia głównie kieruję się na bramkarzu, późniejszym dyrektorze sportowym Monchim, który jest Sevillistą z krwi i kości, możemy dobrze poznać tę postać, jego działania, relacjach wewnątrz klubu, transferach, a w to wszystko wplątana jest historia klubu z Andaluzji.

Historia koncentruję się na 20 finałach, które miały niebagatelny wpływ na rozwój klubu, szkoda, że prawie nic nie zapamiętamy z działalności klubu przed 2000 rokiem, w porównaniu z książką o historii Bayernu, to jest tu bardzo ubogo pod tym względem (powstanie klubu itp.).

Głównie dowiemy się o funkcjonowaniu zespołu u poszczególnych trenerów.

Dla prawdziwych kibiców piłkarskich, doceniających sukcesy drużyny Juande Ramosa, czy Unaia Emerego, będzie to książka zadowalająca, ale nic ponadto.

Książka spełniła swoje zadanie, ale jednocześnie zabrakło czegoś więcej. Historia głównie kieruję się na bramkarzu, późniejszym dyrektorze sportowym Monchim, który jest Sevillistą z krwi i kości, możemy dobrze poznać tę postać, jego działania, relacjach wewnątrz klubu, transferach, a w to wszystko wplątana jest historia klubu z Andaluzji.

Historia koncentruję się na 20...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Minęło trochę wody w Wiśle od poprzedniej historii z Herculesem Poirotem, ale wróciłem i znów przypomniałem sobie te trochę zapomniane uczucie.

Tym razem Irak, historię mamy przedstawioną, a jakże przez pielęgniarkę. Wykopaliska, prosty budynek mieszkalny no i oczywiście morderstwo, i to nie jedno.

Trochę brakowało mi rozwinięcia książki po drugim morderstwie, ale tak to było szybko i przyjemnie i co oczywiste mordercy nie odgadłem. Średnie moim zdaniem rozwiązanie z tymi złodziejami/fałszerzami czyt. (Ojciec Lavigny i tajemniczy zezowaty nieznajomy)

Pięknie uczucie wyobrażać sobie ton mówienia Poirota...teraz zabieram się za oglądanie dedykowanemu temu tytułowi odcinku serialu :)

Minęło trochę wody w Wiśle od poprzedniej historii z Herculesem Poirotem, ale wróciłem i znów przypomniałem sobie te trochę zapomniane uczucie.

Tym razem Irak, historię mamy przedstawioną, a jakże przez pielęgniarkę. Wykopaliska, prosty budynek mieszkalny no i oczywiście morderstwo, i to nie jedno.

Trochę brakowało mi rozwinięcia książki po drugim morderstwie, ale tak to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Poszerza wiedzę, dzięki niej można przede wszystkim spojrzeć inaczej na pewne wydarzenia w historii piłki, jak i na sam klub piłkarski. Najciekawsze i najbardziej wciągające momenty, to te z powstania klubu, okresie przed wojennym, wojennym, jak i potem odbudowa i budowa wielkiego klubu. Świetna, klimatyczna historia żydowskiego prezesa, która osadzona w tamtych czasach miała dodatkowy smaczek. Opisanie początków wielkich legend, które najpierw zaprowadziły Bayern na szczyt, a później dzięki nim klub stał się jednym z najlepszych klubów na świecie i ciągle dbają o jego tradycje, finanse i ciągły rozwój. Powstanie Bundesligi, przejście z amatorstwa na zawodowstwo, to wszystko dowiemy się w tej książce. Naprawdę dobra lektura.

Poszerza wiedzę, dzięki niej można przede wszystkim spojrzeć inaczej na pewne wydarzenia w historii piłki, jak i na sam klub piłkarski. Najciekawsze i najbardziej wciągające momenty, to te z powstania klubu, okresie przed wojennym, wojennym, jak i potem odbudowa i budowa wielkiego klubu. Świetna, klimatyczna historia żydowskiego prezesa, która osadzona w tamtych czasach...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Kapitan Paolo Condò, Francesco Totti
Ocena 7,8
Kapitan Paolo Condò, France...

Na półkach: , , ,

Dlaczego sięgnąłem po tę lekturę? Otóż z wiekiem Francesco stał się dla mnie wzorem ascetyzmu i przede wszystkim estetyzmu XXI-w. W świecie, w którym na co dzień pędzimy, jest człowiekiem, dzięki któremu możemy się na chwilę zatrzymać i spojrzeć na życie z innej strony.

Myślałem, że wiem wszystko o mundialu w 2006 r. wygranym przez reprezentacje Włoch, ale za każdym razem, jeżeli chodzi o włoskich piłkarzy, dowiaduję się czegoś nowego, nie inaczej było tym razem. Poznałem też bardziej jego psychikę i po przeczytaniu tej lektury, inaczej podejdę do pewnych wydarzeń jakie miały miejsce w jego karierze. Największymi plusami tej książki są opisywane przez niego emocje i wspomnienia, te z dzieciństwa, jak i gdy po Rzymie nie mógł już chodzić samopas. Z google maps śledziłem jego dzieciństwo, okolice Via Vetulonia, szkoły, te edukacyjne, czy piłkarskie, przeprowadzki, restauracje itp. Poznałem również kilka ciekawych miejsc, które można zwiedzić w Rzymie, a nie cieszą się taką popularnością jak. np. Fontanna di Trevi. Ostatnie rozdziały idą jednym tchem, opisują najpiękniejsze emocje, które wiążą się z jego osobą. Praktycznie to typ osobowości, który jest już na wymarciu, więc tym bardziej warto na chwilę się zatrzymać i przeczytać tę książkę, a na pewno wyciągniecie coś wartościowego.

Dlaczego sięgnąłem po tę lekturę? Otóż z wiekiem Francesco stał się dla mnie wzorem ascetyzmu i przede wszystkim estetyzmu XXI-w. W świecie, w którym na co dzień pędzimy, jest człowiekiem, dzięki któremu możemy się na chwilę zatrzymać i spojrzeć na życie z innej strony.

Myślałem, że wiem wszystko o mundialu w 2006 r. wygranym przez reprezentacje Włoch, ale za każdym razem,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"To historia miłości, powstawania z kolan, walki, pasji, rewanżu"- niestety, nie można w tej książce tego odczuć.

Baggio to nie moje czasy, ale z racji miłości do włoskiego futbolu, trochę już o nim czytałem i nastawiałem się, że poszerzę znacznie swoją wiedzę. Autor piszę, że jest to opowieść, a nie biografia i muszę przyznać, że ciężko się ją czyta, opornie. Parę tych opowieści zapamiętam, przede wszystkim tą z Borgonovo. Historia meczów w Serie A, czy mundiali mało pasjonowała i angażowała, mało się dowiedziałem. Na początku to nawet więcej było o Stoiczkowie niż o głównym bohaterze. O pobycie we włoskich klubach, w tym w Juve, coś tam liznąłem, ale nie czuję się w pełni usatysfakcjonowany i abym znaczącą poszerzył swoją wiedzę.

"To historia miłości, powstawania z kolan, walki, pasji, rewanżu"- niestety, nie można w tej książce tego odczuć.

Baggio to nie moje czasy, ale z racji miłości do włoskiego futbolu, trochę już o nim czytałem i nastawiałem się, że poszerzę znacznie swoją wiedzę. Autor piszę, że jest to opowieść, a nie biografia i muszę przyznać, że ciężko się ją czyta, opornie. Parę tych...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Moja spowiedź Piotr Dobrowolski, Dawid Janczyk
Ocena 6,4
Moja spowiedź Piotr Dobrowolski, ...

Na półkach: , , ,

O Dawidzie Janczyku nadal jest głośno, to spowodowało, że chętnie sięgnąłem po tę lekturę. Spodziewałem się, że poznam przyczyny upadku dobrze rokującego zawodnika, którego dobrze pamiętam z występów w Legii, czy przede wszystkim, jak często jest w książce wspominane Mistrzostw Świata U-20 w Kanadzie.

W pewnym sensie poznałem przyczyny, ale mam uczucie lekkiego niedosytu. Moim zdaniem w kilku wątkach książki brakuje rozwinięcia (może rodzina się nie zgodziła albo sam Dawid?), nie mnie gdybać. Początki kariery piłkarskiej, wyjazd na mistrzostwa i przeprowadzka do Legii, jak i całą książkę czyta się dobrze. Wywiady i relacje Dawida z kariery też do pewnego momentu są satysfakcjonujące. Jednak, gdy pierwszy, drugi, trzeci klub przez problemy z alkoholem kończy z nim współpracę, nastają wątpliwości. Po pierwsze zawsze wina praktycznie wszystkich, a nie samego Dawida, do tego ciągłe żale. Po drugie, przy którymś już wywiadzie brakuje jakiś stanowczych słów, dopiero trener Sandecji powiedział coś twardszego. Czyżby Dawid tak dobrze się ukrywał, jak sam o tym mówi?

Kilka ciekawych fragmentów o Włodzimierzu Lubańskim, życiu w Rosji, Belgii, Ukrainie, ale również o wojażach w Londynie i Warszawie.

Historia młodego, cichego, spokojnego chłopaka, który pogubił się przez nadmiar pieniędzy, alkoholu i towarzystwem nieodpowiednich ludzi, bo sądzę, że samotność nie była głównym pretekstem.

Refleksje po książce mam taką, że jest to postać, która przede wszystkim nie umie się uczyć na własnych błędach, co z resztą pokazuje teraźniejszość, bo z chęci zmiany bohatera na lepsze wyszły nici.

Może to będzie pouczająca historia dla młodych piłkarzy, ja mam jednak lekkie wątpliwości.

O Dawidzie Janczyku nadal jest głośno, to spowodowało, że chętnie sięgnąłem po tę lekturę. Spodziewałem się, że poznam przyczyny upadku dobrze rokującego zawodnika, którego dobrze pamiętam z występów w Legii, czy przede wszystkim, jak często jest w książce wspominane Mistrzostw Świata U-20 w Kanadzie.

W pewnym sensie poznałem przyczyny, ale mam uczucie lekkiego niedosytu....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Pierwsze co napiszę to, że zainteresowała mnie i wciągnęła od pierwszych stron!

Bardzo przyjemnie opisuję młode lata naszego bohatera, z chęcią patrzyłem na mapie Google, gdzie znajdowały się ośrodki, w których stawiał swoje pierwsze kroki, ale również ulice, bo tę kształtowały większość gwiazd piłki nożnej i nie inaczej było z Yazidem.

Dobrze poprowadzone są wywiady z różnymi osobami. Z wielką sympatią czytałem o finale mundialu z Włochami w 2006 r., który jest tutaj praktycznie ciągle poruszany. Kibicowałem Włochom, także mogę poznać relację z drugiej strony, więc dzięki tej książce mam też bardziej obiektywne podejście.

Historycznie dowiedziałem się naprawdę wielu ciekawych rzeczy, które na pewno zapamiętam.

Zizou został bohaterem Francji, nawet po nieszczęsnym dla nich ostatnim jego meczu. Został symbolem multikulturowości, choć praktycznie nic na ten temat nie mówi. Pozostał skromnym człowiekiem, a jego historia trwa nadal.

Pierwsze co napiszę to, że zainteresowała mnie i wciągnęła od pierwszych stron!

Bardzo przyjemnie opisuję młode lata naszego bohatera, z chęcią patrzyłem na mapie Google, gdzie znajdowały się ośrodki, w których stawiał swoje pierwsze kroki, ale również ulice, bo tę kształtowały większość gwiazd piłki nożnej i nie inaczej było z Yazidem.

Dobrze poprowadzone są wywiady z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po przeczytaniu "CZŁOWIEK-NIETOPERZ", napisałem w recenzji, że oczekuję w następnych częściach czegoś więcej, niż w tej książce (IMO-była dobra, ale bez rewelacji). Teraz mamy Bangkok zamiast Sydney, jest o kulturze, trochę o obyczajach i nastawieniu do farangów. Właśnie to słowo zapamiętam z książki chyba najbardziej! Co do fabuły...początek to głównie to, co napisałem, długo musimy czekać, aż się coś rozkręci, tak naprawdę dopiero od około 180 strony zacząłem się bardziej angażować. Potem szło już szybciej i nie mogę narzekać. Była mowa o spółkach, ekonomiczny wątek miał tutaj duże znaczenie. Klimat opiera się na korkach, smogu i wszechobecnej prostytucji, a jeżeli chodzi o postacie, to są dla mnie neutralne, najlepszą postacią oprócz Harry’ego wydaję mi się Runa.

Reasumując, nie jest to dla mnie lepsza książka niż poprzednia i więcej mi nie dała, dlatego oceniam gwiazdkę niżej, czyli 6/10.

Po przeczytaniu "CZŁOWIEK-NIETOPERZ", napisałem w recenzji, że oczekuję w następnych częściach czegoś więcej, niż w tej książce (IMO-była dobra, ale bez rewelacji). Teraz mamy Bangkok zamiast Sydney, jest o kulturze, trochę o obyczajach i nastawieniu do farangów. Właśnie to słowo zapamiętam z książki chyba najbardziej! Co do fabuły...początek to głównie to, co napisałem,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Ja, Ibra. Moja historia Zlatan Ibrahimović, David Lagercrantz
Ocena 7,5
Ja, Ibra. Moja... Zlatan Ibrahimović,...

Na półkach: , , ,

Ibra to postać nietuzinkowa, z charakterem. Inna narodowość, trudne dzieciństwo i sytuacja rodzinna powoduję, że inaczej zaczynamy na niego patrzeć. Oczywiście dowiadujemy się kilku ciekawych informacji za kulis, które są tym, na co czekamy w tego typu biografiach i się nie zawiodłem. Możemy poznać też bardziej jego życie osobiste. Moim zdaniem najważniejszy aspekt książki to zemsta. To ona najczęściej dodawała mu ikry, to ona powodowała, że był sobą. Cytat-"Możesz wyciągnąć człowieka z getta, ale nigdy getto z człowieka"-to uosobienie Ibry, człowieka często ignorowanego i wykluczanego, który musiał walczyć o swoje i wygrał.

Ibra to postać nietuzinkowa, z charakterem. Inna narodowość, trudne dzieciństwo i sytuacja rodzinna powoduję, że inaczej zaczynamy na niego patrzeć. Oczywiście dowiadujemy się kilku ciekawych informacji za kulis, które są tym, na co czekamy w tego typu biografiach i się nie zawiodłem. Możemy poznać też bardziej jego życie osobiste. Moim zdaniem najważniejszy aspekt książki...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki George Best. Najlepszy. Autobiografia George Best, Roy Collins
Ocena 7,5
George Best. N... George Best, Roy Co...

Na półkach: , , ,

Kolejna biografia piłkarska za mną. Tym razem trafiło na Georga Besta, który został jedną z legend futbolu, a przede wszystkim-Manchesteru United. Początek książki to lata młodzieńcze, które opisują, jak zazwyczaj grę na ulicy, ale też sytuację w państwie. Mamy tutaj relacje z początkowych konfliktów protestantów z katolikami, jak i późniejsze, bardziej drastyczne. Best nie marzył o byciu piłkarzem jak np. Pele, więc ta książka nie jest tak urokliwa, jak wspomnianej legendy, a opowieści z dzieciństwa też nie umywają się do tych, które przeżywał słynny Brazylijczyk. Człowiek, którego większość życia to były imprezy, chlanie i wakacje, który nie zdawał sobie sprawy z problemów zdrowotnych jak np. Onyszko, choć ich przykłady są różne, ponieważ Arek nie miał problemów z alkoholem. O kilka rzeczy jestem mądrzejszy, przede wszystkim te historyczne, jak lata 60. i pierwszy triumf United w Pucharze Europy. Jednak mam wrażenie, że książka jest trochę bez głębi, jakby autor nie o wszystkich momentach wspomniał, czytałem kilka artykułów o nim i to, co się z nich dowiedziałem, nie było w tej książce. Biografię oceniam jaką dobrą, a temat alkoholu na pewno zapadnie w pamięć, ale z jakiś głębszych rzeczy, to chyba na tyle.

Kolejna biografia piłkarska za mną. Tym razem trafiło na Georga Besta, który został jedną z legend futbolu, a przede wszystkim-Manchesteru United. Początek książki to lata młodzieńcze, które opisują, jak zazwyczaj grę na ulicy, ale też sytuację w państwie. Mamy tutaj relacje z początkowych konfliktów protestantów z katolikami, jak i późniejsze, bardziej drastyczne. Best nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zacznę od tego, że kupiłem tę książkę w grudniu na gwiazdkę, bo postanowiłem przed obejrzeniem filmu przeczytać pierwowzór. Pierwsze strony szły opornie, a potem zrobiłem sobie dwa miesiące przerwy i dokończyłem. Nie powiem, żeby tę książkę czytało się źle, ale na pewno nie poruszała i wciągała tak, na jaką była kreowana, w końcu miał to być bestseller Empiku 2015r, najszybciej sprzedający się debiut w historii Brytyjskiego rynku, a co 6 sekund w Stanach ktoś kupował tę książkę. Zawiodłem się, główna postać znów ma problem z alkoholem, ale innowacyjne jest to, że ma "pijacką pamięć" i nie jesteśmy do końca pewni tego, co się działo po wypiciu dwóch drinków z tonikiem. Sama intryga nie była dla mnie szokiem, przyjąłem ją obojętnie i ta obojętność nadal towarzyszy mi po przeczytaniu tej książki. Trzeba znów wrócić do Christie albo zakupić drugą książkę Nesbo.

Zacznę od tego, że kupiłem tę książkę w grudniu na gwiazdkę, bo postanowiłem przed obejrzeniem filmu przeczytać pierwowzór. Pierwsze strony szły opornie, a potem zrobiłem sobie dwa miesiące przerwy i dokończyłem. Nie powiem, żeby tę książkę czytało się źle, ale na pewno nie poruszała i wciągała tak, na jaką była kreowana, w końcu miał to być bestseller Empiku 2015r,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Fucking Polak. Nowe życie Izabela Koprowiak, Arkadiusz Onyszko
Ocena 6,8
Fucking Polak.... Izabela Koprowiak, ...

Na półkach: , , ,

O Onyszce słyszałem już wcześniej, bo zawsze interesowała mnie gra Polaków za granicą, obecnie mamy wielu zawodników grających za granicą naszego państwa, ale jeszcze parę lat temu nie było takiego zainteresowania naszymi zawodnikami jak teraz, co niewątpliwie jest spowodowane dobrą grą naszej narodowej reprezentacji. Wracając do głównego bohatera, to na pewno nie słyszałem o nim jako skandaliście i nie wiedziałem, że chorował, więc książka dała mi dużo informacji. Pokazuje ona myślenie Zachodu o Polakach i stosunek do nich. O życiu w Danii, karierze i konfliktach rodzinnych, które miały przełożenie na jej dalsze losy. O różnicach moralnych, jak i codziennych, pomiędzy nami a Duńczykami. O powrocie do Polski, w której tak naprawdę nigdy nie dostał w profesjonalnej karierze prawdziwej szansy (w reprezentacji). Jest to wartościowa książka, pokazująca, żeby nigdy się nie poddawać i mieć swoje zdanie i się jego trzymać. Pokazująca też zmianę myślenia po odbytej chorobie. "Fuck**g Polak", to książka prawdziwa, pokazująca, że każdy popełnia błędy, jak żyć w ciężkich chwilach i żeby mieć zawsze podniesioną gardę.

O Onyszce słyszałem już wcześniej, bo zawsze interesowała mnie gra Polaków za granicą, obecnie mamy wielu zawodników grających za granicą naszego państwa, ale jeszcze parę lat temu nie było takiego zainteresowania naszymi zawodnikami jak teraz, co niewątpliwie jest spowodowane dobrą grą naszej narodowej reprezentacji. Wracając do głównego bohatera, to na pewno nie słyszałem...

więcej Pokaż mimo to